mnie osttnio jakas babcia pytala czy mala mi nie wypadnie do tylu (majka w plecaku z krzyzem ) i zebym ja chociaz za nozki trzymala
a w polowie wrzesnia w krynicy jakis pan szedl z nami i opowiadal jak jemu babcia opowiadala ze dawniej to kobiety tak dzieci w chustach lnianych nosily , jak pracowaly to chuste z dzieciem miedzy dwa drzewka i dziec sobie spal i zeby spal lepiej dostawal napar z maku