Tydzień temu idę z Zosią w plecaku przez rynek. Mijają mnie turyści - model 2+2. Dzieci tak na oko 3 i 5 lat. Kiedy jestem jeszcze przed nimi, tatuś mówi do najmłodszego dziecka: "popatrz synku, popatrz! coś się pani do pleców przykleiło"
Kiedyś cyganka mnie zaczepiła. Byłyśmy zawiązane w 2X, Zosia wtedy spała. Spytała się mnie: co ja tam mam, po odpowiedzi: śpiące dziecko, zaczęła się zastanawiać jak mi się udało ją tak zawiązać, bo oni też kiedyś nosili, ale bardziej w pozycji kołyski
A poza tym, bardzo mi się podoba jak idę z Zosią w chuście, to często mnie przepuszczają ludzie w supermarkecie przy kasie. Z wózkiem to się nie zdarza.



"

Odpowiedz z cytatem


i jakoś otoczenie uważa że w takim razie krzywda mu się nie dzieje 




Wielka Niespodzianka 06.08.2018 




12.06.2010, Bruno(Gadzinka)
12.01.2012


. Stałam przed drzwiami jak ta sierota zupełnie bezsilna, i po raz pierwszy poprosiłam o pomoc, jakiś młody chłopak podleciał widząc mnie taką żałosną i pomógł
. Byłam tak wściekła na całą sytuację że po wejściu do klatki nie mogłam wydobyć głosu i nic tej recepcjonistce nie powiedziałam 




