Strona 78 z 190 PierwszyPierwszy ... 2868707172737475767778798081828384858688128178 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 1,541 do 1,560 z 3783

Wątek: reakcje otoczenia na chusty i pozostale "szmaty"

  1. #1541
    Chustomanka Awatar nehema
    Dołączył
    May 2009
    Miejscowość
    Kraków/Wieliczka
    Posty
    845

    Domyślnie

    ja podczas pobytu nad morzem widziałam masę rodzin wlekących wózki za sobą,
    noszących w chuście spotkałam dosłownie dwa razy na tydzień pobytu (każdego dnia na jakiejś plaży bylismy)
    nam się tylko przyglądano.. ew młode dziewczyny pokazywały palcami na M niosącegp w ergo (a ja za nim z wypchanym plecakiem z całą masą "przydasiów")

  2. #1542
    Chustonoszka Awatar Vivid
    Dołączył
    May 2010
    Miejscowość
    Bielsko-Biała
    Posty
    120

    Domyślnie

    Do komentarzy pań kasjerek, pani z warzywniaka i innych kobiet już się przyzwyczailiśmy, ale dziś Mąż wziął Małą w plecaku do sklepu z częściami samochodowymi i wrócił zdumiony, bo panowie tak się na chustę zapatrzyli, że musiał trzy razy powtarzać co chce kupić. Obaj młodzi byli, tak około dwudziestki, a pytali jak to zawiązał i czy mu wygodnie. Po czym komentarz "Fajne to, nawet nosidła kupować nie trzeba"

  3. #1543
    Chustomanka Awatar martuszka
    Dołączył
    Jan 2010
    Miejscowość
    Kraków
    Posty
    1,134

    Domyślnie

    generalnie zawsze pozytywne komentarze a wczoraj na dzialce na spacerze jeden pan do drugiego ale tak abym słyszała że żadnej kontroli nad dzieckiem nie mam- bo na plecach i że to nie jest mądre takie noszenie. ja szlam z moją Nelusią w plecaczku, dziecko sobie spało spokojnie, ale panowie stwierdzili zgodnie, ze nie mądre to noszenie- nie komentowałam

  4. #1544
    Chusteryczka
    Dołączył
    Oct 2009
    Miejscowość
    Wieliczka
    Posty
    1,915

    Domyślnie

    hohoho, mój mąż wczoraj na spacerze z Piotrusiem w plecaczku (indio natur konopie). Zatrzymuje się niedaleko dwóch starszych pań z psem, żeby P mógł się przyjrzeć pieskowi No i panie się zaczęły przyglądać:
    - ale teraz pomysłowe są te nosidła
    - nieeeee, to nie jest nosidło... (chwila zastanowienia, spojrzała na węzeł i zwisającą szmatę) to jest prześcieradło! - ze zdumieniem
    - ale pomysłowe.

    hehehe mój mąż nic nie powiedział, tylko poszedł dalej
    Ostatnio edytowane przez dziobak ; 15-06-2010 o 12:40
    P 2009, I 2011, R 2013, M 2017

  5. #1545
    Chustofanka Awatar usia
    Dołączył
    Sep 2009
    Miejscowość
    Sierpuchowo ;-)
    Posty
    217

    Domyślnie

    no to ja dzisiaj pojechałam tak że śmiałam się w duchu ale i troszkę mi głupio było.

    Stałam z Lenką w MT na plecach przy straganie z warzywami a obok taki dziadek z laską
    dziadek
    -wypadnie pani to dziecko
    na to ja grzecznie
    -nie wypadnie
    -oj wypadnie wypadnie
    ja mało myśląc
    -prędzej pan się przewróci niż ona wypadnie

    Sprzedawczyni nie mogła doliczyć się reszty tak się śmiała z tego tekstu, a mi jakoś się głupio zrobiło
    (*) 15.10.2007r (9tc)



  6. #1546
    Chustoguru Awatar JoShiMa
    Dołączył
    Jan 2010
    Posty
    6,642

    Domyślnie

    Drepczę sobie z dzieckiem W MT przez środek Mińska Mazowieckiego. Ludzie raczej przyjaźnie się uśmiechają. W pewnej chwili wyprzedza nas pan jadący rowerem i z uśmiechem i z zazdrością w głosie mówi: "Proszę, to jest żywot." Raczej miał na myśli dziecko niż mnie

  7. #1547
    Chusteryczka
    Dołączył
    Oct 2009
    Miejscowość
    Szczecin-nie nad morzem:)
    Posty
    2,800

    Domyślnie

    To, że ludzie Zośce zazdroszczą (i tą zazdrosc wyrażają) to standard, ale byłam zaskoczona jak starszy pan na nasz widok w MT na plecach spytał: a da mi pani tak ponosić?
    Zosia - przyniosłaś nam wiosnę 21.03.2009
    Kazik - Zimowy Okruszek 12.02.2014
    Witek - Wielka Niespodzianka 06.08.2018

  8. #1548
    Chustomanka Awatar czuppi
    Dołączył
    Jun 2010
    Miejscowość
    Gdynia, obecnie Gdańsk
    Posty
    1,118

    Domyślnie

    Mieszkam niedaleko morza,ale brakuje tu podjazdów dla wózków,tak więc jak chcę szybko zejść na bulwar lub plażę to chusta wręcz niezastąpiona! Ludzie się raczej do nas uśmiechają i zagadują z ciekawości,jak do tej pory tylko raz jakaś dewota rzucała się,że "nie można tak dziecka nosić,bo kręgosłup się skrzywi"!

  9. #1549

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez czuppi Zobacz posta
    jakaś dewota
    Po czym wnosisz?
    Milena, mama Antosia, Ignasia i Maciusia.
    Biżuteria ręcznie robiona

  10. #1550
    Chustomanka Awatar Dr.Obinka
    Dołączył
    May 2010
    Miejscowość
    Warszawa
    Posty
    936

    Domyślnie

    Ja wydreptuję w chuście Ursynów. Reakcje raczej pozytywne - panie w sklepach uśmiechają się lub zaglądają na małego, kiedy szukam portfela w torebce.

    Ale w jednym sklepie miałam zabawną sytuację! Było ostatnio gorąco i miałam Tosia zamotanego w 2x. Był we mnie wtulony i widać było tylko tył główki. Miał w buzi smoka, który nagle mu wypadł i wpadł mi gdzieś w dekolt. Włożyłam rękę, znalazłam smoka i podałam małemu, po czym rozległo się głośne mlaskanie. Na to pani przy kasie "Ojej! Najpiękniejszy dzwięk na świecie!" i uśmiech! Dopiero po chwili zajarzyłam, że ona chyba myśli, że ja go w tym sklepie piersią karmię i jednocześnie jej wyliczam, co chcę kupić. Nie wyprowadziłam jej z błędu

    Od dwóch miesięcy mieszkam w Warszawie i do niedawna nikogo nie spotkałam w chuście. Za to ostatnio wysyp jakiś - 1. w weekend w łazienkach chusta, 2. chusta wczoraj na spacerze na Kabatach. 3 dziś w przychodni Na Uboczu jedna mama z dzieckiem w chuście. Aż miło

  11. #1551
    Chusteryczka Awatar Mika
    Dołączył
    Feb 2010
    Miejscowość
    Wa-wa Jelonki
    Posty
    1,968

    Domyślnie

    w ostatni weekend to ja z M też w łazienkach byliśmy ale rano i chustowych nie było ale ogólnie rodziców z pociechami swymi sporawo

  12. #1552
    Chustopróchno Awatar sakahet
    Dołączył
    Apr 2010
    Miejscowość
    Spain :)
    Posty
    13,393

    Domyślnie

    dzisiaj na placu zabaw, starsza już pani mówi do mnie, że to zdrowo tak nosić (w chuście) i że oni też tak nosili, i zdrowe chłopaki wyrosły
    i ogólnie spotykam się z pozytywnymi reakcjami, choć u mnie w dzielnicy raczej nikt więcej nie nosi

  13. #1553
    Chustofanka Awatar ewullah
    Dołączył
    Mar 2010
    Miejscowość
    Kotlina Kłodzka
    Posty
    498

    Domyślnie

    mi ostatnio chciano w kościele krzesło z zakrystii przynieść, żebym sobie usiadła.
    a jeszcze usłyszałam, że kiedyś tak mleko w bańkach noszono
    Wojtuś 23.08.2005
    Kacperek 21.10.2009

  14. #1554
    Chustoguru Awatar JoShiMa
    Dołączył
    Jan 2010
    Posty
    6,642

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez ewullah Zobacz posta
    mi ostatnio chciano w kościele krzesło z zakrystii przynieść, żebym sobie usiadła.
    a jeszcze usłyszałam, że kiedyś tak mleko w bańkach noszono
    Hi hi hi. Niektóre mamy chustowe mleko w bańkach też tam mają

  15. #1555
    Chustoholiczka Awatar gouraanga
    Dołączył
    May 2009
    Miejscowość
    Koszalin
    Posty
    3,671

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez JoShiMa Zobacz posta
    Hi hi hi. Niektóre mamy chustowe mleko w bańkach też tam mają



    my na lokalne targowisko podreptaliśmy. obok jakiegoś stoiska stała starutka babuleńka i jak się zbliżyliśmy rzuciła tekstem do pani ekspedientki: oooo, patrz pani jak to się teraz dzieci nosi - jak w Ameryce!
    (czyżby wiedziała jak się w południowej noszą??? )

  16. #1556
    Chustofanka Awatar ewullah
    Dołączył
    Mar 2010
    Miejscowość
    Kotlina Kłodzka
    Posty
    498

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez JoShiMa Zobacz posta
    Hi hi hi. Niektóre mamy chustowe mleko w bańkach też tam mają
    takich skojarzeń nie miałam. świetne.
    ale się ubawiłam ha ha ha
    Wojtuś 23.08.2005
    Kacperek 21.10.2009

  17. #1557
    Chustofanka Awatar ewullah
    Dołączył
    Mar 2010
    Miejscowość
    Kotlina Kłodzka
    Posty
    498

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez JoShiMa Zobacz posta
    Hi hi hi. Niektóre mamy chustowe mleko w bańkach też tam mają
    takich skojarzeń nie miałam. poprawiłaś mi humor. ha ha ha
    Wojtuś 23.08.2005
    Kacperek 21.10.2009

  18. #1558
    dokebu
    Guest

    Domyślnie

    Nosimy się z młodym od 1,5 miesiąca w MT i cały czas żałuję, że tak późno znalazłam to forum, bo mogłabym już wcześniej spróbować z chustami... No ale może przy następnym dziecku

    Jeśli chodzi o reakcje otoczenia to są różne, najczęściej pozytywne. Starsze panie zaczepiają nas na ulicy żeby chociaż zagadnąć do Szymka w stylu "ale Ci fajnie tak przy serduszku mamy". Takich miluśkich komentarzy usłyszałam już naprawdę sporo, nie ma dnia żeby się ktoś za nami nie obejrzał! Co najbardziej mnie zaskoczyło, moja teściowa też chciała żebym jej Szymka zawiązała, a ja myślałam, że usłyszę coś w stylu tyle kasy za takie "coś", ale nie babcia zyskała u nas WIELKIEGO PLUSA!
    Do momentu pierwszego wiązania miałam duże problemy z przytuleniem się do własnego synka (jakiś anty-przytulaniec z niego), a po pierwszych 10 minutach noszenia po mieszkaniu (uczyliśmy się jeszcze) dziecko mi przy piersi zasnęło... Tak się wtedy rozczuliłam!
    Mąż nie chce nosić, ale nie ma nic przeciwko mojemu noszeniu, chyba dlatego, że widzi jak mały zasypia jak się przytula i przede wszystkim jak się rozgląda na boki w trakcie spaceru. Szliśmy kiedyś we trójkę (mój M. to raczej autowo-spacerowy w rozumieniu spacer autem po okolicy, więc prawdziwy spacer należy do rzadkości) młody zasnął mi przy piersi a M. tak się rozczulił, że się do nas przytulił

    Odkąd Szymek poszedł do żłobka odbieram go ja i wozimy się MPK (nie wiem jak odnoszą się przepisy drogowe do wożenia dzieci w MPK, ale autem nigdy bym sobie nie pozwoliła wieźć dziecka bez fotelika) no i przeważnie w drodze dziecko mi zasypia, a ludzie pokazują go sobie wzajemnie i przekazują mi uśmiechy. Nawet raz mała dziewczynka powiedziała do swojej mamy, że ona swoje dziecko też będzie "w takiej chuście" nosić, nie uświadamiałam jej, że to nosidełko MT, bo rozmawiała z mamą a nie ze mną

    Dziś jak zaczęłam się wiązać u koleżanki na osiedlu usłyszałam bzdurę kompletną cyt. "jak go będę nosić to on nie będzie samodzielny i go przyzwyczaję" aż miałam wybuchnąć śmiechem, bo nasz syn nigdy nie pozwala sobie pomóc, wszędzie wchodzi i jest BARDZO SAMODZIELNY. Jeśli chodzi o to czy go przyzwyczaję czy nie to moja sprawa przecież, uwielbiam go nosić i dopóki mój kręgosłup będzie mi pozwalał to będę to robić, bo obydwojgu sprawia to nam frajdę. Jak zaczynam się motać młody podchodzi do mnie i chce na ręce, przecież jakby nie lubił tego to by nie chciał.

    Spotkałam się też z pytaniami typu "gdzie kupić, jak wiązać i od kiedy wolno", tu zawsze polecam forum jako źródło informacji, bo ja jedynie o MT coś mogę więcej powiedzieć i nie czuję się znawcą w temacie chust... Dziś mama 4-miesięczniaka pytała od kiedy wolno nosić w nosidełkach, jestem z siebie dumna, bo wg tego co mi powiedziała, to w domu ma zwykłe wisiadło i po tym co jej powiedziałam obiecała, że nie będzie go wcale używać aha i poszuka informacji o chustach na forum!!.

  19. #1559
    Chustomanka Awatar szokam
    Dołączył
    Feb 2010
    Miejscowość
    Łódź
    Posty
    1,125

    Domyślnie

    nie będę się powtarzać i pisać o tych komentarzach, że "narączkowca" wychowam. za to kilka razy słyszałam, "czy jemu tam jest wygodnie i nie za ciasno"? wtedy zawsze mówię, że w brzuchu miał ciaśniej

  20. #1560
    Chustoguru Awatar JoShiMa
    Dołączył
    Jan 2010
    Posty
    6,642

    Domyślnie

    Chodziłam ostatnio z Małą śpiącą na moich plecach w MT. Kiedy czekałam na zielone światło na przejściu pewna pani zaczepiła mnie słowami: "Maleństwu przypomniało się jak było w brzuszku i tak sobie słodko śpi". W sumie miłe to było.

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •