Strona 88 z 190 PierwszyPierwszy ... 3878808182838485868788899091929394959698138188 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 1,741 do 1,760 z 3783

Wątek: reakcje otoczenia na chusty i pozostale "szmaty"

  1. #1741
    Chustomanka Awatar mikulo
    Dołączył
    Nov 2010
    Miejscowość
    Toruń
    Posty
    764

    Domyślnie

    Namówiłam ostatnio moją siostre na chustę. Pożyczyłam jej dwie swoje, bo u nas teraz nosidło się sprawdza na plecach i się tak zaraziła, ze bez tego już nie moze żyć. Gdy ja zaczynałam przygodę z chustą, wszyscy patrzyli na to, jak na moj kolejny wymysł, łącznie z moim mężem. Ale powaliłam ich na kolana hahahaha ;D. Rzeczywiscie, starsi ludzie lepiej reagują na styczność z zachustowanymi .
    Mikulek (01.2010.) Idusia*(9 tc 09.2012.) Szymonek (05.2014.)
    Moje wypociny: http://www.pieluszkiwielo.blogspot.com/
    ...
    Dajcie mi modlące się matki, a uratuję świat. św. Augustyn

  2. #1742
    Chustomanka Awatar Tehanu
    Dołączył
    Oct 2010
    Miejscowość
    Opole
    Posty
    684

    Domyślnie

    Pani szczepienna w naszej przychodni na widok nosidła ergo przez kilka minut się rozpływała, jakie to super, fajne, blisko, pod mamy kurteczką sobie siedzi... a zakończyła:
    "To lepsze niż te wszystkie tfu! nosidełka, dziecko wisi podczepione pod rodzica!"

    A dziś wracając do domu przechodziliśmy koło placu zabaw, jakaś dziewczynka na nasz widok zaczęła się głooośno śmiać pokazując nas palcem. A chłopczyk, z którym się bawiła, powiedział: "To ty głupia nie wiesz, że teraz tak się dzieci nosi?"
    Przyszły chustotata

  3. #1743
    Chustofanka
    Dołączył
    May 2010
    Miejscowość
    Skierniewice
    Posty
    406

    Domyślnie

    Wracałyśmy sobie ze spaceru i wpadłam na chwilę do Tesco po ziemię do kwiatków. Ponieważ Ewa spała pod kurtką nie chcialam jej zbudzić, nie rozpinałm kurtki ani nie zdjęłam czapki (ma taką łaciata a'la krówka z uszkami i rogami). złapałam więc tę ziemię i pędem do kasy. Płacę, a pani w kasie: "A ta zabawka?" Odwróciłam sie bokiem, zeby było Ewy buzię widac, a pani . "O matko, to dziecko!!!" Śmiechu było.
    Mama Marty (12.03.2005) i Ewy (21.01.2010)

  4. #1744
    Chustomanka Awatar horpyna
    Dołączył
    Jun 2010
    Miejscowość
    Zielone Płuca Polski
    Posty
    1,432

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez kasiak Zobacz posta
    Wracałyśmy sobie ze spaceru i wpadłam na chwilę do Tesco po ziemię do kwiatków. Ponieważ Ewa spała pod kurtką nie chcialam jej zbudzić, nie rozpinałm kurtki ani nie zdjęłam czapki (ma taką łaciata a'la krówka z uszkami i rogami). złapałam więc tę ziemię i pędem do kasy. Płacę, a pani w kasie: "A ta zabawka?" Odwróciłam sie bokiem, zeby było Ewy buzię widac, a pani . "O matko, to dziecko!!!" Śmiechu było.
    Dobre!
    Gabuszka (02.2010) i Wituś (02.2013)

  5. #1745
    Chustomanka Awatar lasica
    Dołączył
    Mar 2010
    Miejscowość
    Weston-s-Mare / Rabka-Zdrój
    Posty
    549

    Domyślnie

    hehe nieźle Kasiak! Ja miałam podobnie jak wsiadałam do samolotu a Kacper spał wtulony. Pan steward sie dziwił czemu wręczam mu 2 karty pokładowe
    Edyta, Mama Zosi w Niebie 09.08. ['] oraz Kacperka 16.06.10. i Mateuszka 07.09.12.

  6. #1746
    Chustomanka Awatar wiki100
    Dołączył
    Apr 2009
    Miejscowość
    Lublin jeszcze
    Posty
    1,368

    Domyślnie

    Hej. ja się już chyba od roku zbieram, żeby napisać, jakie nas spotykały reakcje, a noszę już prawie 2 lata - na samym początku w pouchu, potem w tkanej, potem głównie w MT, teraz głównie w kółkowej. Chyba nie dam razdy opisać wszystkiego na raz a więc na początek kilka uwag:
    -w związku z chustami spotkało mnie dużo pozytywnych "wrażeń" a miałam spore obawy
    -zaskoczyła mnie nieco moja własna reakcja na pierwsze wyjścia - denerwowałam się i czułam się dziwnie- na szczęście reakcje były pozytwne albo wcale i szybko się oswoiłam
    -nigdy nie zdarzyło mi się żeby mi ktoś nie ustąpił miejsca w autobusie
    - raz, gdy jechałam w trolejbusie z dzidzią w MT (uwielbiałam te chwile i tak ładnie się do siebie uśmiechałyśmy) przy wysiadaniu starsza pani powiedziała mi mniej więcej coś takiego: "Widać, że jest pani dobrą mamą, teraz już prawie nie ma takich mam". No taki komentarz to dla mnie skarb normalnie.
    -raz w biedronce młody mężczyzna na nasz widok (byłam wtedy z maleńką dzidzią w pouchu) dosłownie zatrzymał całą kolejkę i prawie na siłę wepchną mnie do kasy (ludzie chętnie się zgodzili!)
    -raz jeden spotkałam się no może nie z negatywną reakcją ale z krytyką: starsza pani w sklepie wyraziła obawę o kręgosłupik i zaproponowała, żebym raczej z kimś zostawiła dziecko. Ale uwaga!: zrobiła to tak grzecznie i bez żadnej złości, że w ogóle mnie to nie dotknęło. Po prostu miała swoje zdanie, swoje obawy i potrafiła to wyrazić nie raniąc nikogo. Dała mi tym samym lekcję, że jak się mówi bez agresji i normalnie to wszystko można powiedzieć, nie robiąc nikomu krzywdy. Za to jestem jej wdzięczna.
    -I teraz będzie najlepsze:
    Jechałam sobie raz w Warszawie tramwajem z dzidzią zamotaną w Vatanai (czyli chustę cieniuteńką bo na dworze było ponad 30st na szczęście tramwaj był z klimą) a tu wchodzi Cyganka z 2 dzieci, też miała jakąś szmatę przewieszoną przez ramię. No i tak idą od pasażera do pasażera, starszy chłopczyk podchodzi z kubeczkiem, pani przy tym nieprzyjemnie zawodzi. W końcu podchodzą do mnie- chłopczyk coś mówi do pani wskazując na nas, kubeczka nie podstawia , a pani ... pięknie się do nas uśmiecha A więc i takie miłe niespodzianki mogą nas w związku z chustami spotkać.
    Ostatnio edytowane przez wiki100 ; 21-02-2011 o 10:10

  7. #1747
    Chustomanka Awatar Marti
    Dołączył
    Jan 2011
    Miejscowość
    Sokołów Podlaski
    Posty
    539

    Domyślnie

    Ja dzisiaj w sklepie usłyszałam:
    - o, jaki fajny kangurek
    - ojej, pani ma tam dzidziusia!

  8. #1748
    Chustopróchno Awatar sakahet
    Dołączył
    Apr 2010
    Miejscowość
    Spain :)
    Posty
    13,387

    Domyślnie

    mnie ostatnio na spacerze z córami- jedna za rękę, druga z przodu, w mroźny dzionek, zaczepił gościu i mówi, że jeszcze trzecie na plecy by się przydało; i usilnie chciał mi dać cukierka za męczeństwo

  9. #1749

    Domyślnie

    a mnie dzisiaj gosc lekko zawiany, ze on corke tez zawsze na plecach nosil, zawsze! A ona teraz ma 20 lat i mu napyskowala i sie wyprowadzila. I to z kim!! Z pracownikiem ochrony!!!

    myslalam, ze padne

  10. #1750
    Chustomanka Awatar wiki100
    Dołączył
    Apr 2009
    Miejscowość
    Lublin jeszcze
    Posty
    1,368

    Domyślnie

    Ale zawsze coś się dzieje przynajmniej

  11. #1751
    Chustomanka Awatar Magdailena
    Dołączył
    Jul 2010
    Miejscowość
    Jelenia Góra
    Posty
    726

    Domyślnie

    A my zaprowadzamy Wojtka do niani co 3 tyg., na 2 godziny, 5 dni. No i kiedys przyszłam po Woja i sie pytam pani niani, jak sie sprawwoał, a ona na to: ze dobrze, ale tylko wtedy jak go nosiłam, nosiłam bardzo długo, bo do tej szmaty go pani przyzwyczaiła.
    No i nosi.
    Moje dzieci:
    Ania - 2003
    Wojtek - 2010

  12. #1752
    Chustomanka Awatar mama-igi-tata
    Dołączył
    May 2010
    Miejscowość
    Zduńska Wola
    Posty
    1,483

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez Magdailena Zobacz posta
    A my zaprowadzamy Wojtka do niani co 3 tyg., na 2 godziny, 5 dni. No i kiedys przyszłam po Woja i sie pytam pani niani, jak sie sprawwoał, a ona na to: ze dobrze, ale tylko wtedy jak go nosiłam, nosiłam bardzo długo, bo do tej szmaty go pani przyzwyczaiła.
    No i nosi.
    zachustowac nianię a co.
    ja licze, że mój 12 kilowiec wkońcu złamie ojca i sie stary zachustuje

    a tak w temacie to chciałam donieśc, że widzimy ewolucję w narodzie. na początku (bylismy chyab pirwszymi chustowymi w mieście) było zaskoczenie, obawy, a teraz raczej przytakiwanie, że widzisz, teraz tak sie dzieci nosi, że to te chusty, ale zachwyt i usmiech nieustanny
    "dom to nie miejsce lecz stan"
    Doradca Akademii Noszenia Dzieci
    www.chusty-zdw.blogspot.com
    Klub Kangura Zduńska Wola
    http://slomiana.wordpress.com/
    mama-Martyna igi-Ignacy2009Franciszek2012 tata-Rafał

  13. #1753
    Chustoholiczka Awatar Aksamitka
    Dołączył
    Jan 2011
    Posty
    5,356

    Domyślnie

    Właśnie wróciłam ze spaceru.Mały nie do przegapienia,bo byliśmy w solarze.Ludzie patrzą, ale nic nie mówią najczęściej i szczerze mówiąc to mnie bardzo cieszy-normalka Pozytywne komentarze są fajne ,ale nie za często jak dla mnie. Z negatywnym spotkałam się raz i był taki za plecami-zignorowałam.
    Ostatnio edytowane przez Aksamitka ; 24-02-2011 o 15:16

  14. #1754
    Chustoholiczka Awatar Dorocie
    Dołączył
    Oct 2010
    Miejscowość
    było Warszawa, teraz Żyrardów
    Posty
    3,848

    Domyślnie

    umęczyłam się ostatnio jadąc przez całą Warszawę w autobusie w kółkowej pod kurtką, cóż, średnio mi było wygodnie i za gorąco mimo mrozów... z moim 10 kilo szczęścia
    Z naprzeciwka idzie kobitka z wnuczkiem w wózku - zobacz, pani dzidzię niesie. Dzidzi fajnie, a mamie ciężko.
    -odpowiadam - tak, już ciężko mi trochę.
    - trochę?
    Lubię to noszę
    Różyczka'10 Anielka'13 (*) Jaś'15

  15. #1755
    Chustoholiczka Awatar Limonka
    Dołączył
    Jul 2010
    Miejscowość
    Warszawa
    Posty
    5,448

    Domyślnie

    U mnie już sąsiedzi blokowi oswojeni z widokiem chusty i przyzwyczajeni, że to Gabrysia.

    Niedawno była u mnie nasza forumowa koleżanka i gdy wychodziła z zachustowaną córeczką spotkałyśmy sąsiadkę, która z radością zawołała "O, Gabrysia idzie na spacerek". Po czym jak moja Gaba wylazła z mieszkania to jej szczęka opadła ze zdziwienia "To w chuście jest inne dziecko???"

  16. #1756
    Chustomanka Awatar mama-igi-tata
    Dołączył
    May 2010
    Miejscowość
    Zduńska Wola
    Posty
    1,483

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez Limonka Zobacz posta
    U mnie już sąsiedzi blokowi oswojeni z widokiem chusty i przyzwyczajeni, że to Gabrysia.

    Niedawno była u mnie nasza forumowa koleżanka i gdy wychodziła z zachustowaną córeczką spotkałyśmy sąsiadkę, która z radością zawołała "O, Gabrysia idzie na spacerek". Po czym jak moja Gaba wylazła z mieszkania to jej szczęka opadła ze zdziwienia "To w chuście jest inne dziecko???"
    przestraszyła sie, że to zaraźliwe
    "dom to nie miejsce lecz stan"
    Doradca Akademii Noszenia Dzieci
    www.chusty-zdw.blogspot.com
    Klub Kangura Zduńska Wola
    http://slomiana.wordpress.com/
    mama-Martyna igi-Ignacy2009Franciszek2012 tata-Rafał

  17. #1757
    Chusteryczka
    Dołączył
    Mar 2010
    Posty
    1,533

    Domyślnie

    Ostatnio częstą reakcja było: "to pani jest w tym wygodnie?... Bo ja też miałam chustę i mi nie wychodziło"
    W sumie to szkoda.

  18. #1758
    Chustomanka Awatar sheep
    Dołączył
    Sep 2010
    Posty
    908

    Domyślnie

    Mały chłopiec na mój (raczej nasz) widok do swojej babci: "Ja też tak chcę!"
    Tylko nie wiem, czy nosić, czy być noszonym

  19. #1759
    Chustopróchno Awatar sakahet
    Dołączył
    Apr 2010
    Miejscowość
    Spain :)
    Posty
    13,387

    Domyślnie

    jak spaceruję sama, rzadko już u mnie na osiedlu spotykam się z komentarzami, ale już spacery dwóch zachustowanych mamuś wzbudzają więcej emocji - o mamy kangurzyce

  20. #1760
    Chustomanka Awatar Marti
    Dołączył
    Jan 2011
    Miejscowość
    Sokołów Podlaski
    Posty
    539

    Domyślnie

    Ja od wczoraj chodzę już na długodystansowe spacery chustowe. Dzisiaj widziałam mnóstwo uśmiechów skierowanych w naszą stronę. Jednej starszej pani się bardzo spodobało, a pan (trochę taki typ pijaczka) rzucił: jak to fajnie wygląda

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •