Lena '07Nina '10
Blanka '12
Gabriel '16
Matilda ‘18
A. 06.14 (*)
https://m.facebook.com/thetwoowls/ -dzieciecy handmejd
Mój świat fotografii - fejsbukowy fanpejdż, zapraszam!![]()
Iwona - mama Hugo (29 wrzesien 2010)
Doula
Doradca po kursie podstawowym DieTrageschule®
Lena '07Nina '10
Blanka '12
Gabriel '16
Matilda ‘18
A. 06.14 (*)
https://m.facebook.com/thetwoowls/ -dzieciecy handmejd
Mój świat fotografii - fejsbukowy fanpejdż, zapraszam!![]()
Moim zdaniem taka chusta nie jest pełnowartościowym produktem
Nie ma się co oszukiwać taka chusta to jedynie do oglądania a nie do noszenia, jak to wygląda?
Ja nie założę na siebie już takiej chusty, nie chcę nosić w tym moich dzieci.
Jestem bardzo rozczarowana bo poprzednie chusty nati bardzo lubiłam.
nie wiem czy mogę się odezwać, bo od dawna nie kupuję Nati, ale..
strasznie Wam współczuję dziewczyny tych chust...
Nie tak.
Nie teraz.
Nie w ten sposób.
Pojawia się zbyt wcześnie i zbyt nieoczekiwanie.
To, co nieuchronne
Jest potwornie przedwczesne.
Powinno przyjść dopiero później.
Jutro. Za rok. Za sto lat.
[Gerhard Zwerenz]
Iwona - mama Hugo (29 wrzesien 2010)
Doula
Doradca po kursie podstawowym DieTrageschule®
Ale inne chusty nati fajne były.
Ja uwielbiałam japana i dzieci z nim robiły co chciały, woziłam ich po mieszkaniu na nim i chusta jak nowa była po każdym praniu. Za hamak służyła i fajnie nosiła.
ja problem miałam tylko z jedną chustą NATI na ponad 10 kupionych. Na szczęście nie posiadam maków bo popsułyby mi statystykę.
niestety nie mam w tej chwili ochoty na kolejną :/
zgadzam się z martuszką, nati to też super chusty i super jakość! czasami coś nie wychodzi, ale warto się przyznać do słabszej partii, przeprosić, uszkodzoną (wszak nie przez pranie) chustę zamienić i po sprawie.
skoro nati tak nie potrafi, trzeba wysyłać tysiąc maili, bo za każdym razem obsługuje inna osoba, zamiata sprawy pod dywan, tłumaczy się nawałem pracy i innymi powodami, niestety traci klientów.
K. 2009M. 2012
Iwona - mama Hugo (29 wrzesien 2010)
Doula
Doradca po kursie podstawowym DieTrageschule®
tak stare pasiaki były genialne,perełka była cudna i japan też....
a maki to chyba największa porażka nati....szkoda tylko,że nie chcą się do tego przyznać i całą winę zwalają na klientki![]()
starsza 27.11.2008
młodsza 28.12.2010
-Niektórzy ludzie są podli ,bo kłamią!- krzyknął Lubiński -A inni są jeszcze bardziej podli ,bo mówią prawdę- odparł doktor.
Tak, tak. Najtrudniej przyznać, że się wypuściło bubla i wycofać go z rynku. A Nati wiedziało, że go wypuszcza, bo info o "pajączkach" zamieszczała Natalia razem ze zdjęciami chust. Tylko że to nie są żadne "pajączki" tylko chamskie, ordynarne rozejścia. Może trzeba było zamieścić zdjęcie takiego prawdziwego "pajączka", tylko kto by wtedy maki kupił.
straszne - bo chusta kosztuje tyle co lepszej jakości zwykła spacerówka.... współczuje osobom które zainwestowały w nią niemałe pieniądze a jedyne co moga zrobic to wyrzucić kawałek szmaty do kosza...
Czy to ma być kolejny wątek do zamknięcia?
Proszę o rozwiązywanie konfliktów ze sprzedawcą, forum służy do wyrażania opinii a nie do obrażania i oczerniania. I tu zacytuję Mart z poprzedniego wątku o no cottonach:
"Dopuszczalne jest opisanie sytuacji ale PO WYCZERPANIU możliwości osiągnięcia porozumienia w kontakcie bezpośrednim (maile, telefony etc) i PO SKONTAKTOWANIU się z moderacją forum."
Konstanty 16.04.2014
Lilianna 7.04.2010
Kacper 29.07.2007
Dagmaro,ale tak obiektywnie...Czy nie rozumiesz choć trochę oburzenia wokół Nati? Czy gdybyś ty kupiła maki i chusta by Ci się rozeszła jak wielu dziewczynom,to nadal byłabyś równie spokojna?Dlaczego możemy dyskutować o no tym ,że jakaś chusta nosi do bani,że jakaś się baboli,ale nie możemy napisać ,że chusta rozłazi się -co przyznasz jest skandalem- tylko dlatego,że co? Że NAtalia jest z naszego forum? Naprawdę nie rozumiem...Nie piszemy przecież nic złego o Natalii jako osobie.Piszemy o produkcie.
a teraz ja napiszę dlaczego mnie ostatnie akcje Nati tak irytują - bo widząc jak pracuje sklep, po prostu wstyd mi polecić kupowanie u nich chust nowym mamom, które się o chusty pytają. Bo nie mam żadnej pewności, że taka mama przez przypadek nie wpadnie na limit, który kupi a którego ostatecznie nie dostanie, że kupi chustę, która się rozlezie jak stare prześcieradło i okaże się, że to jej wina bo ma złą pralkę, że w razie potrzeby kontaktu mailowego po prostu jej list 'gdzieś' zaginie itp itd. A wolałabym nie czuć wstydu za sposób funkcjonowania największej polskiej firmy chustowej.
I przypuszczam, że takie odczucie kieruje dużą częścią forumek, które się w tym dziale wypowiadają - to nie złośliwość, brak życzliwości, kopanie dołków pod Nati, ale chęć pokazania firmie, że prowadząc taką politykę zraża do siebie obecnych klientów, a co za tym idzie nie będzie miała następnych.
no chyba, że firmie Nati tak bardzo zależy na karierze międzynarodowej, że polskich klientów będzie teraz wysyłać po bułki do innej piekarni.