popłakałam się
u nas w większości są "ochy" i "achy", w osiedlowym sklepie Pani wołają "przyszła Pani z pakunkiem" lub "a gdzie ma Pani swój pakunek".
z takich ciekawszych negatywnych reakcji to oczywiście kręgosłup, że mu krew do nóżek nie dociera, bo się chusta wpija, że jestem niespełna rozumu bo za lekko dziecko ubieram (to mój ulubiony tekst) -marzec, tramwaj, z kieszonki wystaje czapka i skarpetki, ja w 2rozpinanych bluzach na chuście, zgrzana jak szczur, cóż, starsza Pani wie lepiej
![]()
no i nieśmiertelne "zgubi Pani szalik/ sweter" jak ogony wiszą spod bluzy (noszę w 5,2m)
![]()
![]()
![]()