Coś w tym jestStarsze panie patrzą na mnie dziwnie (na razie bez komentarzy, ale te spojrzenia... Bazyliszek by się nie powstydził
), a starszy pan dzisiaj zagadał do mnie na przejściu dla pieszych, z szerokim uśmiechem stwierdzając że Małe śpi jak zabite, potem stwierdził że Małemu to dobrze, ale mi pewnie gorzej (więc wyprowadziłam go z błędu
), a na koniec porozmawialiśmy jeszcze czas dłuższy na tematy różne, bo akurat szliśmy w tym samym kierunku
![]()