Zobacz pełną wersję : Pruszków i okolice /od Ursusa po Żyrardów/
Strony :
1
2
3
4
5
6
7
8
9
[
10]
11
12
13
14
15
16
17
18
19
taak, przyjemna jest ta pierwsza fascynacja motaniem, jeszcze coś pamiętam :D
wiecie może w jakiej sieci jest teraz promocja na pieluchy pampers? kończą mi się, a lubię kupować taniej zamiaAST drozej ;-)
suri
dzięki za porpozycję :-) będe pamiętać !! / czy ja Ci kiedyś podobnej nie składałam????/
Owszem składałaś, ale jakoś sobie poradziliśmy :) No, ale zawsze możemy zorganizować "domowe przedszkole" na zmianę ;)
Co do motania, to ostatnio zamotałam teściową w chustę! :D Ponoć sensację wzbudzała na ulicach Zamościa! :applause:
Izu
my kupilismy w tesco karton - 3 paczki 4 za 99 pln, razem 162 szt.
taak, przyjemna jest ta pierwsza fascynacja motaniem, jeszcze coś pamiętam :D
wiecie może w jakiej sieci jest teraz promocja na pieluchy pampers? kończą mi się, a lubię kupować taniej zamiaAST drozej ;-)
mąż ostatnio w tesco kupował
oj tak publicznie? nie lubię opowiadać :oops:
a czemu pytasz?
to na priva napisz :-)
bo też w szkole pracuję
jest ktos z Zyrardowa?
przepraszam ze tak sie wcinam do Waszego watku ni z tego ni z owego
nie ma sprawy :)
z okolic Żyrardowa są
w piątek ok 11 jestem w Gro, ktoś chętny na przechadzkę? ;)
choco: gdybym mieszkała w Wiskitkach to chodziłabym na każde zawody jeździeckie w tamtejszej stadninie, bo kocham konie.
Pracownik restauracji kiedyś mi opowiadał, że raz w roku są wyścigi arabów czystej krwi i przyjeżdżają zwierzaki z całego świata. Miooodzio.
I wpuścił mnie do stajni, gdzie mogłam pooglądać i podotykać te wspaniałe koniki :)
Kochana, w przypadku stadniny Wiskitki są pojęciem względnym ;) to zdecydowanie nie jest w pobliżu
jest ktos z Zyrardowa?
przepraszam ze tak sie wcinam do Waszego watku ni z tego ni z owego
melduję się z okolicy :D
Olcia, Sylvia - dzięki!! jutro do tesco w takim razie lecę..
Suri - to wskazane czasem się spotykać, żeby się dzieci przyzwyczaiły ;-)
Ponoć w Skoroszach w centrum handlowym jest jakieś miejsce do zabaw dla dzieci. Może ktoś ma ochotę się wybrać?
Suri - to wskazane czasem się spotykać, żeby się dzieci przyzwyczaiły ;-)
Nasze pory spaceru, to 12-15. A Wasze? Możemy się umówić :)
Ponoć w Skoroszach w centrum handlowym jest jakieś miejsce do zabaw dla dzieci. Może ktoś ma ochotę się wybrać?
jest! wieeeeeelkie!
ja się trochę boję...
o proszę!! ja nawet zastanawiałam się gdzie by się wybrac z Gajuszem..
Suri - a w Pruszkowie? myślisz, że Igraszka niefajna? albo Relax - Relax mamy za blokiem, hehehe :D
Jak do tej pory wszelkie "kulki" uważałam za siedlisko zarazków i nie wpuszczałam tam dzieci, ale ostatnio nawet myślałam o naszym osiedlowym Relaxie . O Igraszcze nie słyszałam. Może to dobry sposób na nie spożytą energię 2,5 latka? ;)
sądzę, że bardzo dobry, tylko trzeba się wstrzelić w czas bez imprezy urodzinowej ;-)
Wg mnie nie warto czekać na weekend. Wtedy są imprezy i jest dużo dzieci. Najlepiej (i często taniej) jest w tygodniu w godzinach pracy.
pod warunkiem, że się nie pracuje ;) niektórzy mają pecha i musza chodzić do pracy.. taki lajf..
pod warunkiem, że się nie pracuje ;) niektórzy mają pecha i musza chodzić do pracy.. taki lajf..
Izu, wracasz do pracy? :ninja:
nie natychmiast, ale to nieuniknione ;-)
tak czy siak nie do konca pisalam o sobie. ale sa takie osoby, z którymi przyjemnie sie spotkac w takiej sali, a które pracowac na masełko do chlebka muszą i to akurat w tych najfajniejszych godzinach..
wiem, że nieuniknione ;) i że fajnie się spotykać też wiem :lol:
tylko wcześniej pytałaś o opiekunkę więc pomyślałam, że na Ciebie przyszła pora...
a ja od wczoraj umieram bo wróciła @ :twisted: ale to może mieć też dobre strony :ninja::mrgreen:
no własnie przyszła pora, tylko ja tak powolutku, nienerwowo powrót planuję ;-)
wróciła powiadasz:ninja: .. się bedzie działo!! ale jakiś rekord chyba pobiłas w długości czasu bez@!!! karmisz ciągle?
Izu, karmię ale jakieś 2 tyg temu zakończyłyśmy karmienia nocne :( za to w dzień panna nadrabia :twisted:
edit: mail poszedł :lol:
edit2: dziewczyny, grecję wełnianą chcę sprzedać - jakby jakaś znajoma poszukiwała to dajcie znać :D jakoś się do wystawienia zebrać nie mogę :duh:
choco, ktoś szukała. na bank.
jak znajdę, to Ci dam znać.
dziś podczas śniadania połówka mojej górnej lewej czwórki powiedziała "chrup" i postanowiła żyć własnym życiem :-(
buuuuuu:cryy:
EDIT - już po wizycie u dentysty jestem :-) będzie dobrze, choć bardzo kosztownie :cryy:
a gdzie Was wszystkie wywało na cały dzień?? spacerujecie korzystając ze słonecznej pogody, i długiego dzionka? ;)
Ja dziś byłam z dzieciakami w Relaxie. Mieliśmy całą salę dla siebie :)
o rany... Izu... biednaś :( <głask, głask>
(dobrze, że WCZEŚNIEJ kupiłaś kółka :ninja:)
ja miałam dziś jakiś totalnie pokręcony dzień... ale jestem.
i mamy już nowy semestr :D
suri, tu w Skoroszach, to raczej nieosiągalna sytuacja, a że niezwykle atrakcyjna - szybciej to my przyjedziemy do Was ;)
Zapraszamy, tylko, że u nas nie ma takich atrakcji... Szczególnie dla najmniejszych dzieci. Dla Lenki największą zabawą było uciekanie przede mną, bo w kulkach "tonęła" i nie mogła się wygrzebać, a na wspinanie się za mała...
ja się dlatego właśnie bez szału na "kulki" piszę, bo (w przeciwieństwie do Lenki) Kajetan jeszcze nie chodzi... :|
aaaa! dziś byłam w moim ulubionym sklepie kosmetycznym i pojawiły się super fajne nowe lakiery do paznokci - jeden z tych, które mnie bardzo kuszą nazywa się "hot choco" :D
mi fajnie brzmi ten lakier... chyba czas zadbać o moje łapki... jakoś nie potrafię się zmobilizować do zapuszczenia paznokci nie mówiąc o malowaniu a kocham tzn zawsze kochałam mieć ładnie pomalowane.
takie 39 wisienek dla mojego mężusia ulepiłam: :D
http://lh4.ggpht.com/_JPxHnLuDEWA/TTMStNoAm2I/AAAAAAAAAMk/c4kfxh0Zh3c/s640/IMG_9685.JPG
oszszsz Ty w mordeczkę!
pięęęęękny jest!!! :applause:
choć w połączeniu z nowym suwaczkiem :ninja:
ależ to był wybitnie dietetyczny tort :D
a suwaczek jeszcze mnie nie zmobilizował:hide:
za to jest bardzo ładny :)
edit: tak nieco apropos, bo o jedzeniu: Kajetan wpadł w jakiś szał żywieniowy! zjada porcje, o których nam się nawet nie śniło i stało się to jakąś kompletną normą. dziś na śniadanie zjadł 300 (trzysta!) ml kaszki manny (oczywiście z jabłkami :lol:).
Najwyraźniej kocha niezmiernie indyka, pieczywo, awokado i oliwki. Oraz wodę :)
aaaa! dziś byłam w moim ulubionym sklepie kosmetycznym i pojawiły się super fajne nowe lakiery do paznokci - jeden z tych, które mnie bardzo kuszą nazywa się "hot choco" :D
toż to oczywista oczywistość, że choco jest hot :lol: nawet w avatarze widać. koniecznie muszę posiąść taki lakier :ninja:
Izu, pomyślności dla męża i gratulacje dla Cię, tort smakowity :applause:
w odchudzaniu mocno wspieram wirtualnie :kiss:
ja zrezygnowałam po I fazie Dukana bo mnie te toksyny ze spalanego tłuszczu, przechodzące z mlekiem do Tati jakoś zablokowały :roll:
mi. fajnie jak maluchy jedzą :D Tati dziś pierwszy raz zjadła trochę surówki, prawie się wzruszyłam ;)
dziękuję za pochwały :oops:
mi. - szału zazdroszczę, może Gaja powinna częściej Kjetana oglądać i ulec sile sugestii jedzącego dziecka :D
choco - ja nie dietuję, póki karmię wolę nie szaleć. Moje odchudzanie polega na odmawianiu sobie słodyczy i ograniczeniu pieczywa do niedużych ilości ciemnego. Trochę podjadam, ale to i tak dla mnie przełom :D
uprzejmie również donoszę, że w moim otoczeniu jest milion pińcet kobiet w ciąży!
każdy miesiąc 2011ego, do października jest już zaklepany. dotąd byłam przekonana, że to wymaga zupełnie innej metody, ale zaczynam podejrzewać, że ciążenie wiąże się z wiatropylnością :lol:
no to szybciutko łap listopad!!!! mi. - do robotyyyy do roboootyyy!!!! :D
no to szybciutko łap listopad!!!! mi. - do robotyyyy do roboootyyy!!!! :D
może ja nad tym pomyślę :hmm: :lool:
ok, to choco bierze listopad, a mi. grudzień, gdyż to już zima jest :-D
boosko! czyli wszystko ustalone
PS. tylko pamiętajcie - choco robi chłopczyka, a mi. dziewczynkę!! żeby się Wam nie pomyliło!!
przyjmuję zapisy na styczeń!! Olcia? MeShell?
ok, to choco bierze listopad, a mi. grudzień, gdyż to już zima jest :-D
boosko! czyli wszystko ustalone
PS. tylko pamiętajcie - choco robi chłopczyka, a mi. dziewczynkę!! żeby się Wam nie pomyliło!!
zaraz, zaraz! się Pani tak nie szarogęsi :nono: ja za chłopczyka podziękuję, kawaler może być 3 :lol: i w sumie kolejny skorpion w domu to mogłoby już być przegięcie ;)
chyba muszę dłużej pomyśleć...
Gaja jest skorpion, i co?? złąa jest?:ninja:
ok, to choco bierze listopad, a mi. grudzień, gdyż to już zima jest :-D
boosko! czyli wszystko ustalone
PS. tylko pamiętajcie - choco robi chłopczyka, a mi. dziewczynkę!! żeby się Wam nie pomyliło!!
przyjmuję zapisy na styczeń!! Olcia? MeShell?
:lool: :lool: :lool: :lool: :lool: :lool: :lool: :lool::lool: :lool: :lool: :lool: :lool: :lool: :lool: :lool::lool: :lool: :lool: :lool: :lool: :lool: :lool: :lool:
Gaja jest skorpion, i co?? złąa jest?:ninja:
ja myślałam, że Gaja jest dziewczynką :ninja:
Gaja jest skorpion, i co?? złąa jest?:ninja:
nieee no Gajeczka jest superancka :D
ale ja skorpion, Pi skorpion. cóż :roll:
nieee no Gajeczka jest superancka :D
ale ja skorpion, Pi skorpion. cóż :roll:
no, znaczy, że temat już macie przerobiony ;-) A o Tati się nie martw, jakoś sobie z Wami wszystkimi poradzi :D
grudzień należy odpuścić - z przyczyn strategicznych to nie jest wskazany miesiąc na urodziny ;)
ok, CHOCO - grudzień wolny, bo mi. przesunęła się na styczeń!!!! :D
ok, CHOCO - grudzień wolny, bo mi. przesunęła się na styczeń!!!! :D
ufffff, to mogę poczekać trochę z tą robotą :lol:
ok, CHOCO - grudzień wolny, bo mi. przesunęła się na styczeń!!!! :D
kurcze, Izu nie chcę Ci utrudniać koordynacji ale chyba i grudzień wolny bo wiesz, ja pewnie znów turystykę porodową będę uprawiała więc raczej wiosna dopiero ;) no sama już nie wiem :lol:
no weźcie!! ja mam ten grudzień brać, czy co?
czy dopuszczalne są jakieś negocjacje w kwestii płci?
bo ja bym znoof kciała synka :ninja:
no weźcie!! ja mam ten grudzień brać, czy co?
nooooooo... może weź :roll:
no weźcie!! ja mam ten grudzień brać, czy co?
Iza :high:Iza :high: Iza :high:
LittleMonster
16-01-2011, 19:11
Iza, nie masz litości, tort wygląda bosko, a ja mam zakaz (poza mlecznymi) jeszcze słodyczy, bo zdaniem naszej pediatry (tej od Budzika) mogą wzmagać refluks. Oczywiście refluks ma Helen, a zakaz ja :twisted:
Wywołana do odpowiedzi uprzejmie informuję iż popadłam w niejaką depresję zimową, pogoda paskudna, drogi rozmięknięte, słońce, to już nie wiem jak wygląda. A Helen cały czas charczy, co pediatra ostatecznie uznała za skutek uboczny refluksu, ale mnie i tak to denerwuje i martwi. Więc czekam z utęsknieniem na wiosnę, kiedy wszystko naturalnie się zaleczy i minie, bo i refluks już wtedy z wiekiem przejdzie.
Helen nauczyła się ostatnio przewracać z pleców na brzuch i odwrotnie, choć jeszcze nie uprawia tego sportu 'na okrągło' :lol:. No i 2 dolne jedynki już wylazły ku memu zaskoczeniu totalnemu.
Dla Hektora przedszkola szukałam, chyba pójdzie od kwietnia, a przedtem musi mieć zabieg usunięcia wodniaka jądra. Więc dużo spraw do załatwienia było i jest.
Ostatnio z zaskoczeniem zauważyłam :omg:, że mam całkiem spory stosik chustowy, wkleję Wam zdjęcie jak zgram z aparatu. No ale już zaczęłam go demontować, dla mnie to za dużo chust, Nati Fale Dunaju poszła, zaraz kolejne będę wystawiać. Trwa mój płomienny romans z milką, bardzo ją lubię.
Kibicuję Wam dziewczyny w oczekiwaniu na kolejne dzieciaki, my już naszą normę wyrobiliśmy i koniec. Never again. Choć z zauważam, że przelatują mi przez głowę myśli typu "jakie to fajne, trzeba się tym cieszyć, bo to już ostatni raz i za chwilę będzie koniec"
A propos basenu, my chodzimy z Hektorem od dawna, choć z nim zaczęliśmy jak miał chyba około roku. Teraz 'pływa' już na dużym, dorosłym basenie, nurkuje, skacze do basenu. Moim zdaniem warto. Z Helenką zaczęliśmy chodzić teraz, na razie to trudno coś powiedzieć, ale też myślę, że będzie to lubiła.
No i właśnie Hel mnie wzywa, muszę iśc :lol:
Witam nowe forumki w wątku :hello:
nidyrydy, przeciez ja już mam grudniaczka... gdyby nie to, to:twisted:
LM - no wreszcie się pochwaliłaś! bo ja ciąglę "myślę Helenka - widzę noworodek "a to już panna przecież:mrgreen:
a tortu nie ma co żałować, gdyż już pożarty :hide:
ja na diecie bezmleczno-bezjajecznej wytrzymałam 20 miesięcy, da radę! na takiej diecie umiem osiągnąć BMI 21. I w ogóle dobrze Cię czytać :hello:
muszę powiedzieć, że wiele z Twoich depresyjek mi bliskich :( pogoda nie kusi, oj nie...
aczkolwiek - dobrze, że tu zaglądasz. kiedyś możemy na Ciebie nalecieć ;) musisz nam tylko opowiedzieć o stanie drogi :)
antydepresant http://t1.gstatic.com/images?q=tbn:ANd9GcQ6FirfvAl7TfxqcMH-GRPRLu8d9XA4Y02nTcxyF8g0kn5BiYeUvw
a to jeszcze z lata :D
http://picco.pl/img/towar/picco-sunjar1.jpg
A to się rozkręciłyście z tym planowaniem dalszych potomków! ;)
Może zaczniemy obstawiać i przyjmować zakłady?
Ja mogę, bo podobnie jak LM z gry wypadam :)
proszszsz nie marudzić i się nie wykręcać, tylko zaklepać sobie jakiś miesiąc :lol:
Dziewczyny, rozbawiłyście mnie do łez :) a humor miałam bliższy LM (moja droga to kupa błota, ciemno, buro, Ala gorączkowała, generalnie wszyscy chorzy itd)
To wam zdradzę, że nasz syn urodził się dokładnie 9 miesięcy i jeden dzień po ślubie (ale nagrody od Giertycha za planowanie nie dostaliśmy)
art-butik
17-01-2011, 00:04
Ale mnie tu dawno nie było. Też mam deprechę, mąż chory leży i się pokłada, o świętach już dawno zapomniałam. Byle do wiosny :)
Staś miał trzydniówkę ostatnio pogoda dobija. Za 1,5 mies wracam do pracy... Humor mam jak LM. Z planowania się wypinam to co mam w domku to starczy
no!
10 stopni, słońce się przebija... przede mną dłuuuugi dzień wypełniony rozmaitościami :)
idę dopracować 2x i do boju!
jakby to kogoś interesowało - ruch się na bazarku znów zaczyna!
mam nadzieję, że i u Was będzie mniej powodów do narzekania ;)
mi. podeślij trochę tego słońca ;)
Me'shell
17-01-2011, 14:34
przyjmuję zapisy na styczeń!! Olcia? MeShell?
Ja chętnie styczeń, ale 2013 ;)
i też chcę synka, chociaż kolejna córka mnie nie zmartwi :)
i jeszcze zamelduję, że sie nie udzielam, a wręcz ukrywam ostatnio bo piszę, nawet mąż wziął tacierzyński na te okazję
no i na finiszu nawet jestem :bliss:ku własnemu zaskoczeniu :bduh:
buuu :cryy: zrobiłam dziurę w chuście :cryy::cryy::cryy: niech mnie ktoś przytuli i powie jak to naprawić :(
me'shell - termin odległy, ale zapisałam :-) jak skońćzysz pisać to dasz przeczytać? ;)
choco - jak to zrobiłaś? jaka ta dziura? w jakiej chuście? nie becz już!! tulam..
Me'shell
17-01-2011, 20:20
me'shell - termin odległy, ale zapisałam :-) jak skońćzysz pisać to dasz przeczytać? ;)
pewnie, że dam, ale obawiam się, że jedynie początek i koniec będą do strawienia
a ja aktualnie ekscytuje się wynikami statystycznych analiz... niesamowite:duh:
choco - też tulam! I więcej informacji - to może coś wymyślimy!
włąśnie zostałam ciocią :D prawdziwą ciocią prawdziwego chuścioszka!!!
włąśnie zostałam ciocią :D prawdziwą ciocią prawdziwego chuścioszka!!!
gratulacje Ciociu Izu :dancing:
u mnie chuściana afera zakończona ;) popłakałam, przespałam się z problemem a dziś cośtam jakośtam naprawiłam :D
dziewczyny
dawno mnie tu nie było
cóż... pracowicie się u mnie zrobiło
tak tak - Izu to ja matka pracująca, niezdolna do spotkań w normalne dni w normalne godziny :)
co do rozmnażania - ja muszę poczekać... planuję zacząć starania w przyszłym roku tak, że wiosną 2013 kolejny chuścioch na świecie mógłby się pojawić :)
mi. - ja zupełnie nie rozumiem, co Ty masz do urodzeń grudniowych ;)
aaa... i drugą córę bym chciała, ale synek kusi
Me'shell - ja nadal podtrzymuję, że chcę przeczytać Twoją pracę, już dawno zaklepałam :)
Izu - tort wspaniały, zaniemówiłam, ślina mi pociekła :) no i zmobilizowałaś mnie, zaczynam też się odchudzać, a co! ;) chociaż czekoladki jeszcze są... ;)
LM - u mnie też było depresyjnie, ale powoli wychodzę na prostą, weszłam w nowy rytm, staram się jakoś wszystko połączyć i wygląda na to, że wychodzę na prostą... czuję zbliżającą się wiosnę... :)
cześć wszystkie nowe dziewczyny!
ufff... :)
to chyba tyle ode mnie :)
choco - starania czas zacząć :) nie martw się chustą - czy to dyńka????? a moze by tak zaszyć / zacerować?
Izu - i no właśnie - gratulacje!!!
Me'shell
19-01-2011, 13:05
dawno mnie tu nie było
cześć Olciu! myślałam o Tobie wczoraj!
co do rozmnażania - ja muszę poczekać... planuję zacząć starania w przyszłym roku tak, że wiosną 2013 kolejny chuścioch na świecie mógłby się pojawić :)ooooo widzisz, to może my się zgramy! ;) bo my już z mi. przetestowałyśmy, że mieć pod ręką zaprzyjaźniona mamę z dzieckiem na tym samym etapie - bezcenne!
Me'shell - ja nadal podtrzymuję, że chcę przeczytać Twoją pracę, już dawno zaklepałam :)no miło mi szalenie, że tak sie do czytania moich naukowych wypocin rwiecie, ale może ja Wam po prostu wyniki streszczę? ;)
A tak poza tym, to Zosia miała jakiegoś wirusa :fight: , ale dr T powiedziała, że już go zwalczyła i kaszel to jego pozostałości, bo się musi oczyścić, ma odpornośc dziewczyna, znaczy się :thumbs up:
A tak poza tym, to Zosia miała jakiegoś wirusa :fight: , ale dr T powiedziała, że już go zwalczyła i kaszel to jego pozostałości, bo się musi oczyścić, ma odpornośc dziewczyna, znaczy się :thumbs up:
a widzisz! to może jednak Kajetan podłapał?
Me'shell
19-01-2011, 15:50
a widzisz! to może jednak Kajetan podłapał?
chyba nie, bo oni się ostatnio nie widzieli (przynajmniej ja nic o tym nie wiem ;) ) a Zosia zaczęła kasłać w nocy z soboty na niedzielę, najpierw tak brzydko, szczekająco, teraz już odkrztusza.
aaaaa! ja myślałam, że to TAMTO to był wirus i został po nim kaszel :bduh:
Dziewczyny, jeśli pieluszki zamówione na forum pieluszkowym byłyby ok to może zebrałyby się chętne na
http://cgi.ebay.pl/PICK-10-Baby-Stoffwindel-Windelhose-Windeln-4-15-kg-/280544615452?pt=DE_Baby_Kind_Unterwegs_Wickelzubeh %F6r&hash=item4151c31c1c
lub
http://cgi.ebay.pl/YOU-PICK-16-Baby-Stoffwindel-Windelhose-Windeln-4-15-kg-/270618328498?pt=DE_Baby_Kind_Unterwegs_Wickelzubeh %F6r&hash=item3f021bfdb2
tu jest płatna przesyłka, ale nawet z nią cena jednostkowa jest niższa - 15 zł
Można też domówić wkłady
bambusowe na sztuki - http://cgi.ebay.pl/BAMBOO-Bambus-Einlagen-fur-Babywindeln-aus-Stoff-Weiss-/280551363378?pt=DE_Baby_Kind_Unterwegs_Wickelzubeh %F6r&hash=item41522a1332
niebambusowe na sztuki http://cgi.ebay.pl/Einlagen-fur-Babywindeln-aus-Stoff-weiss-/270563889653?pt=DE_Baby_Kind_Unterwegs_Wickelzubeh %F6r&hash=item3efedd51f5
zestaw 20 szt niebambusowych - http://cgi.ebay.pl/DE-Baby-Stoffwindel-Windelhose-Windeln-4-10-kg-NEU-CD10-/270563889293?pt=DE_Baby_Kind_Unterwegs_Wickelzubeh %F6r&hash=item3efedd508d
Zależy mi na chętnych we Włochach/Ursusie/na południu od Wawy - wtedy mogłybyśmy się spotkać i rozdystrybuować zamówienie :) I przy okazji wypić smaczną kawkę w jakiejś fajnej kawiarni :)
a my tu mamy jakąś fajną kawiarnię dziecioprzyjazną? :ninja:
(filciu, niewiele tu wielo-mam :))
Portofino przy Ryżowej jest wg mnie dziecioprzyjazne i do niedawna była obok Fabryka Pasji.
A Ty mi. mieszkasz chyba w bloku koło mnie :D Może kiedyś wybierzemy się z dzieciakami na spacer?
W tym tyg po raz pierwszy byłam w Klubiku Mam w Domu Kultury Włochy przy Chrobrego i było bardzo sympatycznie. Ponoć i kilka mam z Ursusa ma ochotę dołączyć, więc polecam!
ten klub spotyka się o 10ej... ja wtedy zazwyczaj pidżamuję.
a na czym polega dziecioprzyjazność tych miejsc?
ja z tych małospacerowych teraz jestem...
Me'shell
19-01-2011, 23:39
W tym tyg po raz pierwszy byłam w Klubiku Mam w Domu Kultury Włochy przy Chrobrego i było bardzo sympatycznie
No to się minęłyśmy, bo ja zwykle bywam na spotkaniach klubowych, ale w tym tygodniu rady nie dałam z powodów pisarskich
Jeśli będziesz w poniedziałek, to pewnie się poznamy :)
W tym tygodniu byłyśmy raptem we 4 i nasi chłopcy (tak się złożyło, że dziecięce grono było w 100% męskie :) ).
Przyjazność Portofino = przewijak, kilka zabawek, mały stolik i krzesełka, konik na biegunach.. a na prośbę o czystą kartkę i ołówek do malowania dostałam kolorowankę i kredki.
boszszs... jak Wy dajecie radę???
przecież to jest świt!
dostałam kolorowankę i kredki.
... a Piotruś pokolorował swoja pierwszą kolorowankę.
Gaja była dziś na wywiadówce i przez godzinę pracowicie rysowałą kredkami piękny rysunek :-D
niestety nie wiem, co przedstawia, obstawiam mocno poplątaną włóczkę, hihi
Nie, to jeszcze nie Piotruś malował :) Na to muszę trochę zaczekać..
bardzo Ci zazdroszczę, że możesz zabrać Gajkę na wywiadówkę ;)
sama byłam zaskoczona, że dałą się tak zająć.. ja też coś tam musiałam dorysowywać, żeby utrzymywać zainteresowanie, ale szczerze mówiąc, wolałabym mieć ją z kim zostawić ;) niestety mimo trzech dni wywiadówkowych, wszystkie panie zawsze robią wywiadówki w ten sam dzień o tej samej godzinie, więc mąż poszedł na wywiadówkę do drugiego dziecka, a sąsiadki do swoich dzieci, ech
Izu gratulacje :applause:
choco - za co gratulacje? czy za pierwszy kg? :D dzieki
idziemy na 15 do lekarza, bo Gajka jakos nieladnie kaszle. idziemy do innego niz zwykle - ciekawe co powie nt słabego wzrostu...
chpcp, mi. - co Wy takie srogie dzieciaczki przy suwaczkach macie? :D
LittleMonster
20-01-2011, 12:44
chpcp, mi. - co Wy takie srogie dzieciaczki przy suwaczkach macie? :D
A kto to jest chpcp? :lool::lool::lool:
ja nie mam srogiego. ja mam "tiu-tiu-tiu" :P
chpcp - pewnie jakaś chustonówka ;)
hihihi,maluszek mi (mnie, nie ci, mi.) w P nie trafia ..musze isc do lekarza, takiego od palców ;-)
chpcp :hmm: mam pisać do Jazzoo? :lol:
Izu dokładnie o to mi chodziło :applause: wspieram całą sobą
choco - dzięki kochana!!!
(do Jazoo napiszesz o zmianę nicka, gdyż ten Cię dosłownie uwiódł i nie możesz się pohamować? )
(do Jazoo napiszesz o zmianę nicka, gdyż ten Cię dosłownie uwiódł i nie możesz się pohamować? )
..http://www.cosgan.de/images/more/bigs/c043.gif
o co cho z maluszkami i P? (nie Pi, zakładam)
o co cho z maluszkami i P? (nie Pi, zakładam)
tłumaczę jak ja zrozumiałam: najmniejszy paluszek Izu, zwany pieszczotliwie maluszkiem nie trafia w klawiszek P na klawiaturce :mrgreen:
nooo... ja też tak zrozumiałam, ale to chyba nie to... bo przeceiż mamy tu aż nadto "p" w tym chpcp ;)
a!
chyba, że Iza chciała nam napisać, że nie trafia w "O" i znów nie trafiła :lol:
pewnie tak było, nie wiem czy lekarz od paluszków wystarczy :lool:
jesli nie było to pytanie retoryczne, to odpowiem: Wam :D
pan doktor kazał antybiotyk dac :-(
o rany! a czemu? co się dzieje?
może na pw? ;)
jesli nie było to pytanie retoryczne, to odpowiem: Wam :D
pan doktor kazał antybiotyk dac :-(
oj zdrówka Gajeczce życzę :kiss: a co zdiagnozował?
wiecie co, ja to jedzenie/niejedzenie Tatiany to jakoś przetrawiam bo jest różnie ale spieranie kup doprowadza mnie do szału i skrajnej rozpaczy :mad: :cryy:
nie sygnalizuje wcale, na pytanie czy chce siusiu/kupę nie odpowiada, jak uda się na nocnik posadzić to najczęściej się wysika ale zazwyczaj wieje z krzykiem - a ja mam dość :(
wiecie co, ja to jedzenie/niejedzenie Tatiany to jakoś przetrawiam bo jest różnie ale spieranie kup doprowadza mnie do szału i skrajnej rozpaczy :mad: :cryy:
nie sygnalizuje wcale, na pytanie czy chce siusiu/kupę nie odpowiada, jak uda się na nocnik posadzić to najczęściej się wysika ale zazwyczaj wieje z krzykiem - a ja mam dość :(
Skąd ja to znam... :hmm:
Nie tak dawno też przez to przechodziłam, gdyż dziecko w tym wieku ma wiele ciekawszych rzeczy do zrobienia niż siedzenie na kiblu :)
Niestety nie mogę Cię pocieszyć, że okres ten szybko minie :-?
Gaja od rana kasłać niełądnie zaczęła, a przy oddychaniu jak dotykałam dłońmi jej klatki piersiowej, to tymiż dłońmi słyszałam jak jej rzęzi.. okazało się, że gra oskrzelami niestety.
na pocieszenie przyszła kólkowa i nas cieszy :-)
no, dobra... zmotywowana suwaczkiem Izy wlazłam wreszcie na wagę. pierwszy raz od Świąt. bałam się tego dość raczej, gdyż przez ostatni miesiąc ilość zjadanych ciast, ciasteczek i pieczywka wzrosła nieziemsko... no, ale trudno :roll: i wiecie co???
zostało mi PÓŁ kilo do wagi przedciążowej!! :D :D jupi! :bliss:
mi - brawo!! :D ja ważę 4 kg mniej niż przed ostatnią ciążą, ale wciąż 8 kg więcej niż przed rzuceniem palenia ;-)
no, ja chcem zrzucić jeszcze z 5.
tylko... ja przytyłam w ciąży...
nie. jednak nie jestem gotowa na takie wyznania w wątku-który-każdy-może-czytać(-i-prawdopodobnie-to-robi) ;)
:D odpręż się i zwierz ..
zwierz to mi tu chusty zasierściowuje ;)
to społczuj zwierza :-) a może zpouchuj go.. nie, tego się nie da zapisać, hehe
a propos - jestem zachwycona kółkową :-)
taaaa? moja odleciała.
ale może kiedyś się wybiorę w końcu tam, gdzie mam się wybrać...
spouchuj - przed "p" zamiast "z" pisze się "s". spod, spoza, sprzedam :lol:
zasadę znam, ale być może ów neologizm, użyty na dodatek w nowatorkim znaczeniu, może wymykać się zasadom.. :D
ok. to zamiast męczyć zwierza... pójdę SPać ;)
pa!
LittleMonster - pisalas kiedys ze ograniczasz forumowanie do pół godziny dziennie chyba..
jak to robisz? szukam dobrych wzorców, a jeszcze chetniej rozwiazan technicznych ;)
LittleMonster
22-01-2011, 16:00
Używam Firefoxa z genialnym dodatkiem Leechblock https://addons.mozilla.org/pl/firefox/addon/leechblock/
Mi zostało ok. 3 kg do wagi przedciążowej i - niestety - spora oponka brzuszna. Ale dam radę i oponce (z czasem ;-))
Wczoraj wyrwałam się na zajęcia taneczne w pobliskim domu kultury, lubię tańczyć (choć nie umiem, nigdy nie uczyłam się kroków tanecznych), pora i dzień były jedyne słuszne, cena niska, pierwsze darmowe zajęcia kursu dla pań "30+" :lol:, grzech nie iść. Pohulałam sobie w stylu afro z Panią Wójt, Panią Dyrektor Domu Kult. i innymi lokalnym Osobistościami. Robert w tym czasie wykąpał OBOJE dzieciaków i położył Hektora spać, czekali na mnie (i cycek) z zapiżamowaną Heleną. Normalnie premiowany los na loterii mężowej wygrałam.
no piękna ta historia, piękna ;)
ALE mi. zostało niecałe pół kilo, nie 3 :P
kurczę, fajnie. zazdroszczę tanecznych zajęć!
No ja mam na szczęście o 3,5 kg mniej niż przed ciążą :) Ale to chyba dlatego, że mały ma wieeelki apetyt :)
a dużo w niej przytyłaś? :ninja:
Littlemonster - dziękuję!!!! nie sądziłam, że istnieje coś, co jednak zachęci mnie do zmiany przeglądarki..
15,5 kg, z czego z 6 kg to woda, którą gromadziłam w ostatnim miesiącu
mi. wysłałam Ci peemkę ale nie odpowiedziałaś - chunei już leży spakowany do wysyłki. Jeśli nadal go chcesz testować to w czwartek mogę być na poczcie. Jeśli nie chcesz, to daj proszę znać Jaśnie Pani w wątku chunei'owym.
mi. wysłałam Ci peemkę ale nie odpowiedziałaś - chunei już leży spakowany do wysyłki. Jeśli nadal go chcesz testować to w czwartek mogę być na poczcie. Jeśli nie chcesz, to daj proszę znać Jaśnie Pani w wątku chunei'owym.
to ja może pomogę i zacytuję..
to ja może pomogę i zacytuję..
dziękuję :)
no dyskusja dzisiejszego wieczora mknie jak szalona... :roll:
postanowiłam ogłosić wieczór troszkę wcześniej, żebyśmy zdążyły się nagadać, nie tak jak wczoraj ;)
no taaaak... wczoraj tośmy poszalały!
czasem człowiek musi, inaczej się udusi :D
siet, czemu ten jutjup działa jak działa, wrrr..
a wiesz, że rzeczywiście :hmm:
hmmm... mam wrażenie, że jesteśmy tu we dwie... od pewnego czasu...
może się przerzucimy na gg, żeby nie zaśmiecać forum?
ee, zaśmiecać? ja się czuję jak kapłanka forumowego ogniska.. a nósz/nuż/nóż/nurz/nórz/nusz jakaś zbłąkana chuściara się napatoczy..
albo chociaż chpcp... ;)
A nie, bo jeszcze ja jestem :D
LittleMonster
26-01-2011, 21:06
Kapłanko Izo i ministrantko mi., nie przenoście się na gg, zostańcie i podtrzymujcie chustowy (słomiany?) ogień :mrgreen:
Mnie (a nie mi.) ostatnio po prostu cały czas głowa nap....., znaczy boli. Jakoś nie nadążam z niczym, co chwila jakieś g. wyskoczy, a to pojechałam w samochodzie 1 śrubkę dokręcić, a okazało się, że coś odpadło i 250 zł w plecy + 2 dni bez samochodu.
No i z Helenką jest jakiś problem. Już ponad 2 miesiące ma coś, co wyglada jak zapalenie oskrzeli, ale zapaleniem oskrzeli nie jest, tzn. nie poddaje się leczeniu, ale nie przekształca się w zapalenie płuc, tylko powolutku jakby pogarsza. Tzn. coraz więcej kaszle, w nocy ma spokojny i cichy oddech, ale rano zaczyna ją zalewać flegma i rzęzi i kaszle bardzo. Dostałam skierowanie do pulmonologa, zrobiłam już badania krew/mocz, rtg - wyniki do odebrania jutro. Pulmonolog we wtorek. Pediatra zasugerowała, że to jakas wada wrodzona, np. zbyt złabe poruszanie włosków w oskrzelach (czy jakoś tak), które powinny te oskrzela oczyszczać. Ale dodała, że z takich rzeczy się wyrasta. Ogólnie na razie nie martwię się BARDZO, ale jednak trochę, no i znów bieganina i doktory.
A tak na marginesie, wiecie na kiedy można z NFZ iść do pulmonologa w przychodni przyszpitalnej na Działdowskiej (zasugerowana przez pediatrę)? No, kto zgaduje?
Nie ma już miejsc na ten rok, zapisy były we wrześniu :evil:
A Helen teraz bardzo marudna, nie wiem, czy zęby, czy ten kaszel jej dokucza lub jeszcze coś innego.
Dobrze, że Hek jedzie we wtorek do dziadków na parę dni, bo trochę padamy z małżonkiem.
A jak Gaja? Reszta dzieciaków zdrowa?
u nas jest ok, choć w robocie intensywnie ;)
Kajetan się rozszalał na całego z tym jedzeniem - miałam dziś szansę na pyszny obiadek z sercem robiony, a ten Maluch mi pożarł tak z 1/3!!!
no i jesteśmy po zakupach pod znakiem "86" :)
Me'shell
26-01-2011, 22:25
ja tez tu zaglądam, nawet jak sie nie odzywam, bo u mnie nic nowego... piszę... skończę w poniedziałek i balujemy ;)
:lol:
to super :thumbs up:
no i ja i ja... teskni mi sie za forum, ale coz...
Jula chora = ząbkuje! a przy ząbkowaniu zawsze jest chora. Tym razem górna 2 idzie. Miałyśmy wieczór przygór - zwymiotowała i to nieźle. Martwię się. Z nosa nieźle leci, gluty zapychają nosek, flegma spływa i kaszle... ech...
my po weekendzie w Krakowie, fajnie było ale się skończyło
a teraz robota to głupota, ale nic to, robić trzeba
no, to nieźle z tymi zębami... współczuję, bo pewnie jest nielekko... u nas idzie prawa dolna czwórka. przed lewą dolną dwójką :roll:
no i ząbkowanie wpływa na spanie - nigdy nie wiadomo jak przebiegnie... może 14, może 8, a może 3h... :)
littlemonster - a wykluczyliście alergię na niewiemco? na przykłąd roztocza zamieszkujące w Waszej pościeli? no ale przecież piszesz, że nie w nocy, tylko dopiero rano:hmm:
nie martw się kochana!!
olcia - ach, współczuję ząbkowania i chorowania :-( a Krakowa zazdroszczę :-) dużo chust widziałaś??
Gajka kończy swoją chorobę, ale jeszcze trochę pokasłuje.. jak to rekonwalescentka
i wciąż 74 nosi :-( , aczkolwiek powoli wyrasta, i już wyrosła z ostatniego bodziaka w rozmiarza 3mce
Gajka kończy swoją chorobę, ale jeszcze trochę pokasłuje.. jak to rekonwalescentka
i wciąż 74 nosi :-( , aczkolwiek powoli wyrasta, i już wyrosła z ostatniego bodziaka w rozmiarza 3mce
a jaka jest mądra! niebywale. serio. zawsze jak Gajkę spotykam, to jestem pod wrażeniem :)
My na szczęście zdrowi (odpukać :thumbs up:). Nie wiem, czy to dzięki tranowi, czy też wirusy dały nam spokój.
Lenka też żarłok straszny! Wyjada wszystkim i nic nie można zostawić na stole, bo zaraz się domaga. No i oczywiście jedynym sposobem uciszenia jej jest cokolwiek do żucia w ręce!
Ja jakaś śpiąca i padnięta ostatnio jestem. Chyba jakąś amfę przydłoby się brać, żeby wydolić cały dzień ;)
Choć ostatnio znlazłam sposób- po południu kładę Lenkę spać, a z Tymkiem wskakujemy pod kołderkę, jemu włączam bajki, a sama przymykam oko choć na chwilkę :ninja:
hahaha, wiesz sama... kto z kim przestaje, takim się staje :D
hahaha, wiesz sama... kto z kim przestaje, takim się staje :D
no wiesz... dlatego taka jestem chętna na ich randki ;)
ee, zaśmiecać? ja się czuję jak kapłanka forumowego ogniska.. a nósz/nuż/nóż/nurz/nórz/nusz jakaś zbłąkana chuściara się napatoczy..
albo chociaż chpcp... ;)
:ninja:
witam. jestem chpcp i jestem uzależniona od internetu :cryy: boleśnie się o tym przekonałam. no i co począć z tą wiedzą :hmm:
LM buziaki dla Hel :kiss: trzymam kciuki żeby wszystko szybko wróciło do normy.
olcia rosnących zębów współczuję Wam obu :kiss:
a całą resztę mocno ściskam i :hello:
no wiesz... dlatego taka jestem chętna na ich randki ;)
nie pozostaje mi nic innego jak upublicznić dokumentację randewu ...
http://www.youtube.com/watch?v=U4TWUPTQoPI
olcia rosnących zębów współczuję Wam obu :kiss:
chpcp = masz przecieki, że Olci też rosną? a nie tylko Julci? :D
choco!
no, to się już chyba wszystkie odmeldowały :)
co za wieczór! co za noc!
oglądaliśmy ten film chyba naście razy dziś. Kajetan zażyczył sobie tych razów 5 :duh:
niezwykle żywo reaguje na Gaję na ekranie :) ja Ci mówię, z tego coś będzie...
choć jak Ela mu zniknęła dziś z oczu, to nieprędko się chłopak uspokoił. no i jak z nią rozmawiał!
te Twoje Dziewczyny...
Gai też się podoba film.. muszę ją nauczyć mówić Kajetan, bo jak na razie mówi, że na filmie jest Gaja i dzidzia.
suri - może już przednówek daje o sobie znać? czyli WIOSNA IDZIE!!! :D
a ja pomyślałam, że ...
tak jak Suri teraz, to ja miałam w ciąży :hide:
tak czy siak, radosna nowina :D suri - gratulacyjny wątek mamy zakłądać?
choco!
no, to się już chyba wszystkie odmeldowały :)
co za wieczór! co za noc!
jeszcze ja...
padam na buzię, mały wyjąco -skrzecząco-marudny...
chyba zębole sie powoli szykuja do ataku
Izu może dasz mi parę rad jak nauczyć mówić :ninja: bo u nas ciągle nic :( no moooże prawie nic ;)
choco vel chpcp - przepis jest prosty - POCZEKAĆ CIERPLIWIE :-) i dużo do dziecka gadać też nie zaszkodzi. W chuście na spacerze to bardzo łatwe jest ;)
a czemu nikt nie zwołuje spottkania żadnego? halo!! jakieś propozycje? kto zaprasza tym razem?
na randki się zapisuj! one edukują jak cholerka!
Kajetan dziś po przebudzeniu od razu ucieszył się, że z mamą się obudził i oznajmił "gdzie jest Tatuś?" (bez szału - wtajemniczeni rozumieją ;))
u nas naprawdę działa powtarzanie w kółko i kółko tego samego. no i spotkania.
tak tak! spotkania!!! mamusiom też dobrze robią, ie tylko dzieciaczkom ;)
ale i tak moim zdaniem najlepszym nauczycielem jest czas !!
edit - dobry wieczór!
Nie gadajcie, bo się zestresowałam z tym przednówkiem! :hide:
Na razie żadnych wątków gratulacyjnych nie zakładać, ale jakby co to niebawem dam znać ;)
A tak z innej beczki, to byliśmy dziś na Skoroszach w Tęczy- SZALEŃSTWO!!! :jump:
Kajetan z Gają są cudowni! (świetny film na moje przeziębienie i tępe gapienie w monitor spowodowane bólem głowy i zatkanym nosem. Dodam: Dzieci zdrowe.)
LM- Niech Helenka zdrowieje! Pulmonologia dziecięca to chyba w IMID jest porządna jakby co. A może ma taki wstrętny kaszel poinfekcyjny... i sam minie za miesiąc.
O spotkaniu pomyślę, ale muszę wyzdrowieć najpierw. A - Ala mówi "tata", "dziadzia" "niania" i wiele innych, a nie chce "mama" przejść jej przez gardło.... Wiem wiem, mam czekać i gadać (teraz ledwo mówię, więc marnie mi idzie)
Ja też chętnie się spotkam :) Nie wiem skąd jesteście dziewczyny..
wszystkie "z oboka" ;)
przy czym w rozumieniu samochodowym.
do Izy i Suri od nas jest bliżej niż pieszo do DK. Do Olci zanim dojedziesz, to Ci się dziecko nie zorientuje, że w foteliku siedzi ;) Do Me'shell miły spacerek, a wpół drogi jest plac zabaw.
LM i chpcp to poważniejsza wyprawa - dobrze się w pary łączyć na czas przejazdu, to człowiek obgada i to i tamto i mensza :P
o reszcie nie wiem.
ee, to sporo nas :) To koniecznie spotkanie!
oj sporo, sporo... już coś o tym wiem :lol:
LittleMonster
28-01-2011, 00:54
Zaprosiłabym Was do siebie, ale po pierwsze primo - patrz wyżej, czyli mieszkam na zadoooopiu, po drugie primo, w chwili obecniej można sobie u mnie nieźle na zmarzniętych koleinach rozwalić samochód (niania rozwaliła oponę, a ja dziś z fasonem zajechałam do wsi szorując po asfalcie rozwerwaną plastikową osłoną podwozia :evil: - mimo, że nawet już nie wjeżdżam na swoje podwórko, a zostawiam auto przy drodze :mad)
Trzeba szukać jakiegoś publicznego lokalu, hehe.
Chpcp... czy to coś jak chwdp? :hide:
Filmik z Gają i Kajetanem jest niemożliwy, taki banan mi się od razu na twarzy zrobił :lol:
Agatha, nie martw się brakiem 'mama', paradoksalnie nie jest to pierwsze słowo wypowiadane przez dziecko :mrgreen:
Chciałabym, żeby kaszel był poinfekcyjny, ale ona infekcji prawdopodobnie w ogóle nie miała. A wyniki, które dziś odebrałam także mówią, że mam zdrowe dziecko, ale z kaszlem - tylko się cieszyć :duh:.
littlemonster - for ju: tajemnica chpcp (http://www.chusty.info/forum/showthread.php?t=24959&p=1030060#post1030060) hahahahha
hmm... no widzę, że ciężko z miejscówką. Nikt nie zaprasza.. trzeba będzie gdzieś w terenie się spiknąć, tylko gdzie?
Suri - tęcza to ta sala zabaw?
LittleMonster
28-01-2011, 01:28
No wiem, wiem, tylko mi się tak brzydko skojarzyło :hide:
I teraz nie wiem, czy mam się cieszyć, bo chciałaś mi pomóc, czy rozpaczać, że nisko oceniłaś mą inteligencję :roll: A może to mój dowcip już tak stępiał... eeech
Chyba spać pójdę, zanim postępująca laktacja całkiem mnie pogrąży.
littlemonster masz się cieszyć, że
po pierwsze primo: chciałam pomóc, co oznacza, że jestem Ci życzliwa
po drugie primo: masz brykające skojarzenia, co oznacza, że jeszcze nie spróchniałaś i jesteś młoda jak kózka
po trzecie primo: masz lepszą pamięć niż mi (nie mi.) się wydawało (i było to bezpośrednim powodem mojego życzliwego wyjaśnienia), co kolejnym dowodem na Twoją młodość cielęca prawie jest
no i po czwarte primo: że wreszcie zdarzyło się coś, co zmusiło Cię do pójścia spać, dzięki czemu dziś obudziłaś się rześka i wypoczęta niczym skowronek :D
zainteresowaną i osoby postronne przepraszam za zwierzęce skojarzenia, ale były tak natrętne, że musiałam je uzewnętrznić :-)
co do wczeęniejszego postu - publicznemu miejscu - tak, publicznemu domowi - stanowcze nie :D
zdrowe dziecko z kaszlem to i ja mam :/ kaszle na szczęście rzadko, ale brzmi okropnie :-(
Ja mogę zaprosić do siebie, ale najchętniej w tygodniu po 7 lutego (poza poniedziałkiem i środą) :)
:lol: co tu się wyczynia od rana!!!
ja znów klasówkę czynię, więc wpadam na chwilę.
ja, niestety, tylko w poniedziałki i środy jestem dostępna. Z naciskiem na środy.
no, chyba, że po 14stym. Ale wtedy chyba Iza nie jest tak bardzo dostępna...
filciu, kiedy jesteśmy wszyscy (no, prawie - bo bez starszaków), to jest nas szesnaścioro + Wy :) jesteś pewna? :ninja:
oo, 16 osób? Co prawda mam w mieszkaniu sporo miejsca, ale tylu osób to nawet nie mam gdzie posadzić :D Fajnie wyglądałby mega spacer z wózkami. Tłum jak na paradzie równości ;)
Nie pomyślałam w sumie, że większość tutejszych mam pewnie nie ma wózków ;)
IzaBK: tak, Tęcza to ta sala zabaw, myślę, że tam możnaby się spotkać. Są stoliki i dużo miejsca dla dzieci dużych i małych.
w doooooopę! ja myślałam, że to dziś :duh:
przegapiłyśmy pierwsze urodziny wątku :(
filcia - 16 osób to forumki i maluchy w sumie. A wózkiem to ja się raczej nie wybieram.
suri - fajny pomysł :-)
mi. - ojejej!!! ale nic to :-) wazniejsza bedzie rocznica pierwszej podkowy :-) pamietam jeszcze ten dzien :-)
w lutym mnie nie bedzie 13-20 i potem 23-27.
w doooooopę! ja myślałam, że to dziś :duh:
przegapiłyśmy pierwsze urodziny wątku :-(
100 lat dla założycielki wątku http://www.cosgan.de/images/midi/musik/d020.gif
a dla wątku :hmm: 1000 stron :lol:
LittleMonster
28-01-2011, 22:55
Achhhhhh, Chpcp ubiegła mnie o chwilę.
Matce Założycielce należy się kolejka, a i reszta też się załapie ;-)
http://www.bariatricdiet.com/images/FancyDrinks1.jpg
to ja łapię ten biały - wygląda jakby miał %% :-)
mogię czerwony?
wcale a wcale nie dlatego, że duży :lol:
tak miło się wieczór zapowiadał, a ja usnęłam.. Littlemonster - co było w tym białym drinku?? ;)
byłam dziś z całą trójką w relaksie :-) było super! Gaja wspinała się na drabinkę do kulek, wyjmowała jedną, ześlizgiwała się i zanosiła kulkę do domku. I tak sto razy :-)
Izu, a powiedz mi - czy Kajetan da radę w kulkach? Znajdzie tam dla siebie rozrywkę?
Gaja do samych kulek nie weszla ani razu ;-) ale bawiła sie przednio, i podobało jej sie obserwowanie innych dzieci ;-) mysle, ze Kajetan tez by sie dobrze bawił
Wątkowi 1000 postów!
Widziałyście gekony fioletowe? Pikne :) (nie skuszę się, nie skuszę się (chyba) )
Ala się fajnie bawi - na razie byłyśmy tylko na takich małych placykach jak w centrach handlowych przy okazji innych spraw - i generalnie jest tam w swoim żywiole.
Me'shell
30-01-2011, 13:39
to już rok wątkowy minął? niesamowite! postów nieskończoności!
a ja już skończyłam prawie!:bliss:
mi. - skrzyneczkę wyczyść ;)
Agatho - postów już Ci jest 2437 ;)
Me'shell - witaj wśród żywych zatem!!
chcę Wam pokazać filmik z koncertu, ta co o jabłuszku śpiewa ok 1:00 minuty , to Ela. Za drgania ręki na początku przepraszam, później już jest lepiej. Zwróćcie uwagę, jak zmęczone są na tym występie dzieci, zwłaszcza młodsi chłopcy. Po dwóch tygodniach prób codziennie wieczorem po 2-3 godziny...
http://www.youtube.com/watch?v=vs3KsRteu28
Me'shell
30-01-2011, 15:22
chcę Wam pokazać filmik z koncertu, ta co o jabłuszku śpiewa ok 1:00 minuty , to Ela..
Nie dość, że ładna i inteligentna to jeszcze utalentowana! Fachowcem nie jestem, ale dźwięk czysty odróżniam od fałszu, a tu było czyściutko! gratulacje dla Eli!
a to drżenie ręki to z emocji oczywiście :)
Wiesz Iza... ta kobita powinna iść na jakieś leczenie... dzieci mało, że są zmęczone, to jeszcze miejscami znudzone, a z drugiej strony przejęte...
przegięła kobitka :(
ale Ela... no, kurki flaczki... utalentowana jak nie wiem co jest! oby się znalazła taka, co to poza zaspokojeniem własnych ambicji znajdzie czas na rozwój :)
Piękny śpiew Eli :D
Na dodatek dopiero teraz zauważyłam duże podobieństwo z Gają :)
Agatho - postów już Ci jest 2437 ;)
Yhmmm - no to milion, a co! I gratulacje dla Eli!!!
dzięki za miłe słowa dla mojej córci ;)
ależ jestem zmęczona.. dziąsło Gajki przybrało w jednym miejscu kształt zęba, już nie mogę się doczekaż, kiedy ten ząb się przebije, bo efekty specjalne funduje, czyli płączliwe krzyknięcia przez sen co pół godziny, nie budzące dziecka, ale mnie stawiające na równe nogi.
Iza to chociaż dziąsło ma kształt u nas kształtu nie w ząb za to objawy wszelkie włącznie z budzeniem...
łączę się w bólu..
a Ela ma ostrą infekcję wirusową. bóle miesniowe, zawroty głowy, gorączka, duszności.. :-( do końca tygodnia będziemy musiały jakoś w domu wytrzymać, już się zastanawiam jakie zajęcie dla niej wymyślić, żeby się nei zanudziła na śmierć i mni enei zagadała przy okazji ;) ani żeby nie próbowała się przypiąc do komputera..
ciekawe, kiedy reszta nas objawi objawy..
sama z soba sobie gadam... ale musze!!
:bliss:Gaja urosła 1,5 cm, i teraz ma 75 i wskoczyla na 10 centyl!!!! juuupiiiiii!!!!:bliss:
sama z soba sobie gadam... ale musze!!
:bliss:Gaja urosła 1,5 cm, i teraz ma 75 i wskoczyla na 10 centyl!!!! juuupiiiiii!!!!:bliss:
..http://www.cosgan.de/images/midi/musik/b015.gif http://www.cosgan.de/images/smilie/musik/e055.gif
Me'shell
01-02-2011, 11:01
sama z soba sobie gadam... ale musze!!
:bliss:Gaja urosła 1,5 cm, i teraz ma 75 i wskoczyla na 10 centyl!!!! juuupiiiiii!!!!
:high: suuuuuuuper, noooo w takim tempie to ona zaraz na 50 wskoczy!:applause:
sama z soba sobie gadam... ale musze!!
:bliss:Gaja urosła 1,5 cm, i teraz ma 75 i wskoczyla na 10 centyl!!!! juuupiiiiii!!!!:bliss:
mówiłam? :D :D :D
super!!!
dzieki!!! och jak dobrze cieszyc sie razem z Wami!! :D
LittleMonster
01-02-2011, 13:52
A ja Ci powiem tak: Ty 1 kg w dół, ona 1,5 cm w górę :lol:
Czyż to nie jest motywujące? :mrgreen:
mi. wyczyść skrzynkę, bo Ci korespondencja górą wyłazi ;-)
A ja Ci powiem tak: Ty 1 kg w dół, ona 1,5 cm w górę :lol:
Czyż to nie jest motywujące? :mrgreen:
fantastyczna opcja!
ja już minusuję względem przedciążowości :) :) (ciekawe, czy u nas też taka zależność powstanie :hmm:)
mi. wyczyść skrzynkę, bo Ci korespondencja górą wyłazi ;-)
już, już... no jak się nagle wszyscy uwezmą, to mam pełną :roll:
LM - faktycznie ;) tylko, że ja już pół koligrama z tego kilograma odrobiłam niestety :/ ale skoro mówisz, że to zależność jest, to bbiorę się za chudnięcie !!
muszę ograniczyć net!!
Pauliska84
03-02-2011, 16:38
Hej dziewczyny. Jestem z Raszyna i mam problem z wiązaniem chusty tzn. na sucho to robię ale z dzieckiem mi jakoś nie wychodzi :( i trochę się boję że wiążę niewłaściwie :(. Piszę tutaj bo widziałam na początku że organizowane są jakieś spotkania, czy nadal tak jest? Bo przyznam szczerze że nie dałam rady przeczytać wszystkich stron wątku (sporo tego :))
o, witaj :)
przyznam, że czytałam Twój wątek i zastanawiałam się - czy jesteś mobilna i mogłabyś na któreś z naszych spotkań podjechać...
na razie warunki atmosferyczne minimalizuja spotkania w Podkowie :(
a może wybierz się do Stu Pociech na Starówce? z tego, co pamiętam - w piątki są bezpłatne konsultacje i to z fajnymi Doradczyniami (ewentualnie będziesz musiała wrzucić "koszyczkowe" za wejście, ale za to będziesz mogła tam siedzieć ile dusz zapragnie ;)).
Pauliska84
03-02-2011, 16:53
Szczerze powiedziawszy to centrum Warszawy mi się nie bardzo widzi... Duzo bardziej odpowiadałby mi dojazd gdzieś pod Warszawę.
Samochodem pod to miejsce pewnie nie dojadę (poza tym średnio poruszam się po mieście ;))
Gdybyście organizowały jakieś spotkanie lub gdyby któraś chciała się spotkać się ze mną to jak najbardziej się piszę :)
o, kurczę... to Filip ma dopiero 3 tygodnie!
uznałam, że 3 miesiące...
nie bardzo mamy lokal na takie spotkania. Ale spotkanie "w kulkach" ma duże szanse się odbyć ;-) co prawda Filipek w kulkach nie poużywa, hehe, ale skonsultowac wiązanie w mięszyczasie możemy.. Widzi mi się ta tęcza w centrum skorosze ;-) hm?
Pauliska84
03-02-2011, 16:57
no 3 tygodnie, prawie 4 :)
Dlatego wolałabym podjechać gdzieś żeby nie musieć z nim dłuższego czasu spędzać na zewnątrz.
edit:Chodzi mi o spacer z samochodu do miejsca przeznaczenia :)
a macie jakieś szczególne przeciwwskazania do spacerowania?
bo jak to jest o tej porze roku z zaleceniami "napowietrzania"?
w mroźnym zeszłorocznym lutym my po dwóch tygodniach mieliśmy się "werandować" (tylko nie pamiętam przez ile), a potem to już na dwór.
nie bardzo mamy lokal na takie spotkania. Ale spotkanie "w kulkach" ma duże szanse się odbyć ;-) co prawda Filipek w kulkach nie poużywa, hehe, ale skonsultowac wiązanie w mięszyczasie możemy.. Widzi mi się ta tęcza w centrum skorosze ;-) hm?
powiadasz?
w poniedziałek? :ninja:
Pauliska84
03-02-2011, 20:34
Przeciwskazań jako takich nie ma. Mi mówli żeby nie wychodzic na dwór jesli jest mróz lub/i wieje.
Weranduję Młodego ale nie chcę jeszcze wychodzić na dłuższe spacery. Planuję w ten weekend taki pierwszy spacerek bo podobno ma być juz cieplej. :)
a ten poniedziałek, tak w razie, gdyby wypaliło? pasuje Ci?
Pauliska84
03-02-2011, 21:15
Zalezy o której godzinie byście się spotkaly. Muszę z M się umówić co bym miała autko wolne :)
Pauliska84
03-02-2011, 21:19
Skonsultuje i jutro dam odpowiedź. Musimy troszke pokombinować z tym samochodem. Niby mamy 2, ale to drugie nie odpalane 3 miesiące boje się że hamulce zardzewiały ;)
fajnie, jeśli wypali!! kto jeszcze ma chęć uczstniczyć w takim edukacyjnym spotkanku? :-)
Jak już nikt nie będzie chory i w południe nikt spać nie będzie to może dam radę... (czyli wiem, że nic nie wiem)
fajnie, jeśli wypali!! kto jeszcze ma chęć uczstniczyć w takim edukacyjnym spotkanku? :-)
ja mam chęć!!! ale wiem, że nie będę :( liczy się? ;)
Pauliska witaj :hello:
liczy się!! zgłoszeni eprzyjęłam, a Ty teraz kombinuj kochana, jak wyciąć "nie" z Twojej wypowiedzi.. A może biżu już doszła?
Izu nawet gdybym jakimś cudem obudziła w sobie chęć dotarcia TAM komunikacją miejską :lol: to i tak pozostaje inny problem - jestem z lekka unieruchomiona :roll:
biżu wczoraj/dziś miała być wysłana ;)
dziś zawiodłam moją córeczkę :( nie zachustowałam jej tak jak sobie życzyła tzn. Tati z lalą na pleckach a mamusia z Tati na pleckach :lool:
rozgoryczona zażądała biustu i poszła spać nie pamiętając o lali w chuście :lol:
LittleMonster
04-02-2011, 16:53
Ja raczej w pon. nie dam rady, planów na nadchodzący tydzień mam aż nadto :roll: Może następnym razem, bo Hektor pewno chętnie się w tych kulkach pobawi.
Byłam w miniony wtorek u pulmonologa z Hel i co? I zapomniałam zdjęcia RTG, które sobie specjalnie razem z innymi papierkami na stole położyłam. Myślałam, że się popłaczę i strzelę sobie w łeb jednocześnie. Następny termin za 2 tyg., ale pojadę tam w ten wtorek i będę siedzieć, aż mnie przyjmie dodatkowo, bo już nie mogę słuchać jak ona rzęzi.
Chocoloco, a ty cóż sobie uczyniłaś, że unieruchomiona jesteś?
Cześć Pauliska.
I Gajka rzęzi.. wczoraj osłuchana, obejrzana, nic nie stwierdzono. Lekarka przepisała elocom i... pomogło :-) noc w każdm razie przespana, bez napadów kaszlu co godzinkę. ale za to pojawił się katar.
I Ela zagorączkowałą znów, choć wyglądąło na to, że koniec choroby :-( to mnie martwi bardziej :-( I stawia pod znakiem zapytania poniedziałek w kulkach..
byłam dziś w przychodni karty kolonijne dzieci podbić. Musiałąm Elę na szczepienie zapisać. Za miesiąc. Tężec, błonica, ksztusiec, bo nie miała dawki dla pięciolatków. Zgodziłam się, w ramach kompromosu, bo na odrę świnkę różyczkę nadal nie wybieram się z żadną z dziewczyn. No i teraz obie mają tę szczepionkę "w plecy"
choco - co Ci? choraś?
LM - bez zdjęcia nic nie orzekł? na słuch?
LittleMonster
04-02-2011, 17:37
Elocom??? W jakiej formie? Bo ja to znam jako maść i płyn na skórę...
tfu! elofen ;-) to ta sama subst czynna co słunny eurespal. jasne, elocomem ele smarowalam i jeszcze elidelem ;)
same ele, to mi sie pomajdało, hehe
głowa mnie boli, dzisiejsza pogoda jest beee :-( gdyby nie to, ze dotarł do mnie mój pouchyk marzeń, to byłoby całkim kiepsko..
Pauliska84
04-02-2011, 17:56
Hej dziewczynki M obiecał w weekend zajrzeć do samochodziku i zobaczyć czy się uruchomi. Mam jednak inny problem, mój mały od wczoraj strasznie cierpi na brzuszek, w nocy nie spał mi od 1 do 5, rano powtórka z rozrywki (boję się że to początki kolki) i jeśli nie przejdzie mu do poniedziałku to niestety raczej się nie zjawię :(
hmm... na kolki chusta najlepsza..
ja wiem, że paluszek i główka etc. ale paznokieć mi wrósł był no i boooli okrutnie i łazić nie mogę :(
to ubierz buty bez palców :-)
to ubierz buty bez palców :-)
:twisted: nawet to by nie pomogło niestety
Pauliska84
04-02-2011, 18:38
hmm... na kolki chusta najlepsza..
I pomaga rzeczywiście?
Ja mam stresa ogromnego, bo to moje pierwsze dzieciatko, uczę się dopiero być mamą i boję się że jak mi tam się rozkrzyczy z powodu bólu brzuszka (w nieznanym sobie otoczeniu) to nie będe go potrafiła uspokoić... :(
Poweidzcie mi jeszcze jak Wy nosiłyście swoje dzieciaczki jak były malutkie? Kołyska czy kieszonka? Ktora pozycja lepsza? Dodam że mój synek mimo iz jeszcze noworodek to pewnie teraz waży już z 5 kg :)
choco - to w co on Ci wrósł:omg::mrgreen: :hmm:
pauliska - eee, na pewno dasz radę uspokoić :-) w chuście to zwykle łatwiejsze niż bez chusty. Martwmy się, żeby Ci maluszka nie zachorować, a nie tym, że może pohałasować ;)
a jak wypadła pierwsza neonatologiczna ocena bioderek? napięcia mięśniowego? mówili coś w szpitalu, czy nic? bo Wy jeszcze przez pierwszym pediatrą?
/bo kieszonka jest niewskazana przy kłopotach z napięciem, a kołyska - przy desplazji/. Ja nosiłam na pocątku w kołysce, bo miałąm tylko lulu. Elastyka nabyłąm dopiero jak małą miała 6 tygodni. a tkaną miesiąc później.
choco - to w co on Ci wrósł:omg::mrgreen: :hmm:
zgadnij :-P
Pauliska jak chcesz to mam mp3 z nagranym szumem suszarki - u nas działało uspokajająco i nasennie ;)
moja córka mnie właśnie nakarmiła psim chrupkiem :/
Pauliska84
04-02-2011, 20:02
W szpitalu było tylko zalecenie kontroli w 6-8 tygodniu. My jeszcze jesteśmy przed wszystkimi wizytami łącznie z pediatrą. Maraton mamy w drugiej połowie lutego.
choco możesz mi przesłać :)
Psi chrupek... mmmm brzmi smakowicie ;)
adres zapisałam, możesz skasować ;) wyślę później bo to duże a net mi słabo hula.
Kajetan w kieszonce od czwartego dnia, ze trzy razy był w kołysce w pouchu.
No, a kolki są dwie - żołądkowa (polecam Espumisan w kropelkach - parę kropel przed każdym karmieniem) albo nerwowa (dziecko się przestymulowuje) - wtedy chusta niezastąpiona. Nas kolki ominęły, mieliśmy za to wzdęcia (chłopcy lubiący zjeść tak miewają) i Espu pomógł.
No i proszę, proszę jak to się zmienia - my mieliśmy pierwszego pediatrę obowiązkowego jakoś pomiędzy 7mym a 12tym dniem. Papiór musiałam podpisać, że tak zrobię...
Pogoda okropna. Właśnie wstałam z drzemki z Kajetanem - spaliśmy od 16ej :roll:
no i taka zaspana... przeczytałam, że choco ma paznokieć wrośnięty w psi chrupek :lol:
kurczę, jak ja Wam współczuję tych chorusków... kiedy będzie wiosna??? czy ktoś coś może wie?
dziś rano świergolące ptaki słyszałam, więc jest nadzieja...
Pauliska84
04-02-2011, 20:57
No i proszę, proszę jak to się zmienia - my mieliśmy pierwszego pediatrę obowiązkowego jakoś pomiędzy 7mym a 12tym dniem. Papiór musiałam podpisać, że tak zrobię...
.
Teraz położne odwiedzają dlatego może nie trzeba chodzić do przychodni. :)
u nas położna nigdy nie była ;)
(co z jednej strony uważam za mały skandal, a z drugiej strony - niezwykle mnie cieszyło)
Pauliska84
04-02-2011, 21:28
Ja sama się upomnialam o położną zależało mi na wizycie bo szybko uciekłam ze szpitala po cesarce (po 2 dobie) i chciałam zeby mi pomogła małego przystawiac do piersi (w szpitalu brak jakiekolwiek pomocy ). Jedyną radę jaka otrzymałam w szpitalu to konieczność dokarmiania bo duże dziecko, a ja po cesarce pewnie nie będę miec tyle pokarmu. Tymczasem od 4 dnia podaje tylko pierś i mały jakoś nie przymiera głodem. :)
Filipek wygląda na bardzo zadowolonego :)
mi. - do mnie też nie dociera (bo przychodnię mam poza rejonem).
LM - czyli pulmonolog nic nie stwierdził? Na opisie rtg nic nie miałaś?
mi. - do mnie też nie dociera (bo przychodnię mam poza rejonem).
ja się raczej starałam, żeby nie dotarła :lol:
no, a przynajmniej nie ułatwiałam ;)
choco - czy to jest konkurs? co można wygrać? chustę? zatem udzielam odpowiedzi: wrósł w pośladek:sick::high:
choco - czy to jest konkurs? co można wygrać? chustę? zatem udzielam odpowiedzi: wrósł w pośladek:sick::high:
:bduh:
no dobra - psiego chrupka mi. nie przebiłaś ale kto wie może jakąś nagrodę odszykuję :rolleye:
:bduh:
no dobra - psiego chrupka mi. nie przebiłaś ale kto wie może jakąś nagrodę odszykuję :rolleye:
i ja ją wygrałam? :vagen::vagen::vagen:
czy nie wygrałam? :hide:
jestem zmęczona. z sił padam. jutro jadę na imprezę. mam nadzieję naładować tam aku ;)
nie przebiłąm? :cryy:
to ja idę prasować, może tak ułagodzę zranioną ambicję.. cóż mi po nagrodzie, skorom nie pierwsza :cry:
moje drogie Panie - konkurs się jeszcze nie skończył :ninja: Iza ogłosiła to niech ustala termin :twisted: a ja nad nagrodą pomyślę :lol:
do niedzieli! do niedzieli! do 22.41 :-) z pewniścią przy desce do prasowania mnie natchnie!!! to ja lecę!!
do niedzieli! do niedzieli! do 22.41 :-) z pewniścią przy desce do prasowania mnie natchnie!!! to ja lecę!!
to może jeszcze tytuł wątku zmień :lool:
do niedzieli! do niedzieli! do 22.41
zastanawiałam się jaki to miesiąc :bduh: :duh:
to ja lecę do sernika i tortu.
Choco współczuję...- czy dałoby sie umówić z tobą na wypozyczenie manduci? na 1-2 dni by przetestować?
Pauliska u nas chusta na kolki uratowała nas przed psychiatrykiem, zrzuceniem dziecia z najwyższej wieży, zamknięcia go w odosobnieniu itp atrakcjach...
Za 2 tyg moje dziecko zaczyna przygodę ze żlobkiem. Już się boję za 3,5 tyg ja wracam do pracy i już mam stresa...
Choco współczuję...- czy dałoby sie umówić z tobą na wypozyczenie manduci? na 1-2 dni by przetestować?
spoko, jak tylko będę wiedziała kiedy Pi wraca to się jakoś w Gro umówimy :D
właśnie piekę bułki i muffiny :bduh:
Powered by vBulletin® Version 4.2.1 Copyright © 2025 vBulletin Solutions, Inc. All rights reserved.