Zobacz pełną wersję : Pruszków i okolice /od Ursusa po Żyrardów/
Strony :
1
2
[
3]
4
5
6
7
8
9
10
11
12
13
14
15
16
17
18
19
ciasta, sałatki i plotki o, sesesesese...
Olcia... zamysł jest genialny! ale... my zazwyczaj ciągle gadamy i gadamy (niekoniecznie o chustach ;)) i... zapominamy jeść.
na pierwszym spotkaniu nie zmęczyłyśmy dwóch rynieniek herbatników, na drugim jednej, na trzecim... ledwo zmęczyłyśmy łubiankę truskawek (głównie dlatego, że niektórzy :ninja: przyjechali punktualnie, ale za to bez śniadania).
Pierwsze dwa spotkania spędziłyśmy w domu, trzecie na trawie za domem.
generalnie - można cosik przynieść ;)
ok, to jak mała pozwoli, to może upiekę w nd ciasto marchewkowe - będzie to moje pierwsze podejście! więc... nie obiecuję, że je przywiozę, ale się postaram ;)
może je zmęczymy :)
marchewkowe jest pyyyycha i zawsze wychodzi :thumbs up:
chyba, że ktoś daje ponad 3x więcej marchewki niż w przepisie :roll:
chyba, że ktoś daje ponad 3x więcej marchewki niż w przepisie :roll:
:ups: nie doceniłam Cię kochana :mrgreen:
ciasta? hehehe,
OT, albo a propos - jadłam ostatnio tort i tam była taka warstwa przyjemnie chrupiąca, ale nie za bardzo... to chrupanie było w masie, i nie mijało szybko, tj długo się gryzło a to ciągle chrupało tak delikatnie.. nie wiecie co to mogło być?
Olcia - najlepszym pilotem będzie GPS ;-) ja byłam już 3 razy, a w pon i tak zabieram GPSa.. choć może problem jest we mnie a nie w trasie...
ciasta? hehehe,
OT, albo a propos - jadłam ostatnio tort i tam była taka warstwa przyjemnie chrupiąca, ale nie za bardzo... to chrupanie było w masie, i nie mijało szybko, tj długo się gryzło a to ciągle chrupało tak delikatnie.. nie wiecie co to mogło być?
wafle może ;) ja takie ciastko tortowe czasem w żyro kupowałam i w nim właśnie taka cudownie chrupiąca warstwa była mmmmm
wafle by chyba zmiękły... beza? hmm... nie pomyślałam ;-) Ale zgadujecie, czy wiecie? Matko, co za koszmarny offtopic.. miski się nie umywają ;-)
w poniedziałęk zabieramy cały chustowy majdan, nie?
LittleMonster - będziecie? wezmę elastyki, babylonię też, może akurat Ci podejdzie ;-)
a Ty będziesz sprzedawać tego swojego ananasa?
nie, pisałąm o elastyku babylonii w kolorze limonki :-) ananasa na razie nie sprzedam.. jest taki śliczny, choć też za szeroki. Zostaje ze mną jako jedyna szeroka chusta, pozostałe są wąskie. A jaki jest Twój-niestety-nie-mój ultrahopp? 60 czy 70?
tak oficjalnie napiszę, że jestem bardzo zadowolona z nauszników dla Tati :lol: moje bojące się odkurzacza dziecię, zanausznikowane zasnęło w krzesełku do karmienia, podczas gdy tatuś szalał z odkurzaczem wokół :mrgreen:
mój bambus też ma 60.. ale jeszcze nie dotarł..
a ta zarka miała 58.
Gaja bardzo lubi odkurzacz. Próbuje go przekrzyczeć a jak go wyłączę to go poklepuje, żeby działał i pokrzykuje na niego, żeby wiedział jak ma buczeć :-D
co za nauszniki?
był taki skok rozwojowy w życiu Kajetana, że marudził on NIEUSTAJĄCO - jedyne co działało, to zachustowanie i w chuście odkurzanie mieszkania :)
takie http://www.babybanz.com/euro/images/ems4kidsblue.jpg :mrgreen:
dziewczyny, a o co chodzi z tym zdjeciem przy opisie? czemu wszystkie macie takie samo?
no my marchewkowe musimy zrobic, bo to chyba jedyne mi znane bez mleka, masla itd. Moja Jula ma alergie na bialko mleka krowiego, a co za tym idzie i ja nabialu nie moge
z ta masa tortowa to tez mysle, ze to beza... pokruszona... pycha
olcia tu http://www.chusty.info/forum/showthread.php?35083-GRATULACJE!-Nasze-forum-ko%C5%84czy-3-lata-%C5%9Bwi%C4%99tujmy-18-20-czerwca (http://www.chusty.info/forum/showthread.php?35083-GRATULACJE%21-Nasze-forum-ko%C5%84czy-3-lata-%C5%9Bwi%C4%99tujmy-18-20-czerwca) masz info o naszych avatarach ;)
forumowa impreza http://s4.rimg.info/f24af06e9005505a33f03bf6dc44a082.gif (http://smajliki.ru/smilie-431468199.html)
a co tu tak cicho :ninja:
LittleMonster
19-06-2010, 00:40
No, nadgoniłam.
Iza, na razie ;-) będę, więc chustę proszę weź.
Czokoloko, a Ty w końcu masz jak dojechać na ten sabat?
LittleMonster
19-06-2010, 01:09
Czoko, zadzwonię do Cię jutro (najdalej w niedzielę, bo jutro na wesele idziemy i nie wiem, czy czas będzie), a Ty zastanów się czy/jak możesz gdzieś podjechać - np. do Żyrardowa, Grodziska, Radziejowic, gdziekolwiek na trasie... Bo mi to nie o kilometry idzie, tylko o czas... I podaj ile Tati waży, to może jakiś fotelik na zastępstwo skołuję.
o rajuśku, ja Ci chyba dzieci z wdzięczności pilnować będę :mighty:
Tati waży 9600, jutro sprawdzę jaki mam transport i dokąd dam radę dojechać (bez fotelika byłoby mi o wiele lżej ;) )
o, jaka ulga :)
dzięki Ci LM!
o, jaka ulga :)
dzięki Ci LM!
oj tak :D
dziewczyny, ja jednak nie moge byc jutro; okazalo sie, ze maz musi jechac autem o pracy... wiec bede niemobilna...
hmmm... szkoda... nastepnym razem, pewnie po moich wakacjach
olcia IzaBK zabrać Cię może :D
a IzaBK z Piastowa jedzie?
fotelik bede miala, tylko auta brak...
ola
Iza jest z Pruszkowa. czekam na info ;)
spoko :-) napisałam pw !!
choco - czy mnie też dzieci będziesz pilnować? to bardzo kuszące ;-)
choco - czy mnie też dzieci będziesz pilnować? to bardzo kuszące ;-)
możemy ponegocjować ;)
jutro bedzie okazja :-) no dobra.. lece prasowac (niestety nie chusty ;-) )
dziewczyny
bardzo dziękuję za fajne spotkanie ;)
jestem pod wrażeniem chust! i ich ilości! :)
miejsce super, będę czekała na kolejny "zlot" już po wakacjach
pozdrawiam wszystkie :)
ola
ps. specjalne podziękowania dla IzyBK za podwózkę! :)
:-) ja już pracuję nad zdjęciami..
ha! tam, gdzie nie wszyscy dostep mają ... Tobie wysle linka na priva, w zamian za prepis na Twoje pyszne ciasto :-)
:) przepis idzie na pw :)
dzieki za przepis :-)
zdjecia wiszą...
Choco - http://www.youtube.com/user/TheIzaBK
no dobra, przyznać się, która zabrała moją córkę :ninja: bo przecież moja Tati NIE zaczepia obcych ludzi, NIE każe się karmić piersią obcym babom, NIE szaleje po ciężkim dniu ;)
LittleMonster :nono: już Ty wiesz za co :twisted:
poza tym bardzo dziękuję za miłe spotkanie :kiss:
LittleMonster
22-06-2010, 00:20
Mówi się "Niech Ci Pan Bóg w dzieciach wynagrodzi" :D
No i z tego wszystkiego dalej mi za truskawki wisisz :twisted:
Było fajnie, ja lubię takie spotkania.
Ale nie wiem, czy zauważyłyście, że Iza nas chce zdradzić :ninja: Nie wystarczamy jej:cryy:Iza, a może coś Ci w dzisiejszym spotkaniu nie podpasowało? No powiedz, nie wstydź się, możesz o tym napisac na forum.
jak to Iza chce nas zdradzić??? jak to??
ja??? no i wydało się..:rolleye:
MałyPotworze - po czym poznałaś?:?:
i kto będzie tym szczęśliwcem? :ninja:
PS. mi,- udało Ci się wydlubać z fotosika?
LittleMonster
22-06-2010, 15:25
jak to Iza chce nas zdradzić??? jak to??
No patrz
http://www.chusty.info/forum/showthread.php?34246-Spotkanie-plenerowe-%29&p=727748#post727748
hihi, no co Wy! pierwszy raz to nie zdrada, w delegacji to nie zdrada...:mrgreen:
a może Wy też będziecie?:lol:
przyszedł mój bambusik .. on jest zielony, a nie niebieski :hide:
LittleMonster
22-06-2010, 17:51
Dziewczyny, czy któraś z Was ma jakąś Nati z wełną? Bo macałam kiedyś u Vegi i wspominam jakoś fajnie, zaczynam się zastanawiać, czy nie zapolować, skoro mam jeszcze czas...
Mi., czy Ty nie mówiłaś, że masz próbkę Nati z wełną?
Czy wiecie, czy była Nati Sweet Place (czyli to "miasteczko" jest chyba?) z wełną w kolorze czerwonym?
a na to spotkanie, to ja też się zasadzam, tylko ciągle terminy mi nie pasują nieco :(
Dziewczyny, czy któraś z Was ma jakąś Nati z wełną? Bo macałam kiedyś u Vegi i wspominam jakoś fajnie, zaczynam się zastanawiać, czy nie zapolować, skoro mam jeszcze czas...
Mi., czy Ty nie mówiłaś, że masz próbkę Nati z wełną?
Czy wiecie, czy była Nati Sweet Place (czyli to "miasteczko" jest chyba?) z wełną w kolorze czerwonym?
a zatem:
nie mam, ale planuję kupić chustę, tyle że w sierpniu/wrześniu...
nie mam próbki z wełną, mam miasteczko (czyli SP) z lnem
nie ma czerwonych i chyba nie było... :(
ale koszmarna pogoda :-( kto na kawke do mnie wpadnie? mam ekspres:ninja:
LM - rzeczywiscie lubisz czerwony:lol:
hej
czy przygarniecie nas do swego zacnego grona?? :)
baaardzo trzeba nam towarzystwa na żywo, ja niedługo zdziczeję, a mój Rysiulek garnie się do dzieci jak szalony :D
w okolicach Grodzisk/Żyrardów służę transportem :)
witaj!
właśnie chciałam Cię tu zapraszać w Twoim wątku powitalnym, ale widzę żeś kobieta samodzielna ;)
super! coraz nas wiecej:lol:
endurka - szkoda ze nie wpadlas do mnie na kawke ;-)
Och Izu...
jak ja bym chętnie do Ciebie przyjechała na kawkę...
ale, ale... mogę Wam się czymś pochwalić :) mogę?
to czemu nie przyjechalas?
no chwal sie , chwal!! czekam juz 14minut! no i powiedz czy udalo ci sie z tym fotosikiem, czy slac :-)
ja miałam dziś ogromną ochotę na tą Twoją kawę :) tyle, że nie miałam transportu... no i kawa bez mleka... ehhh...
mam sojowe ;-)
mi. - proszę natychmiast się pochwalic!! ja tylko ciagle spogladam czy suwaczek drugi może dokleiłaś ;-)
nieeeee... suwaczek nieeeee... ;)
ale Wam się pochwalę, że w poniedziałek miałam mieć egzamin (pewnie dlatego byłam trochę nieteges :roll:), ale nie stawił się profesor...
egzamin przełożony został na dziś, w południe - i zdałam :D i to na pięć :cool:
cieszę się bardzo, jestem nawet troszkę z siebie dumna, bo to nie był fajny egzamin i nie był to fajny profesor, a ja nie zdawałam niczego od roku i uczyć się mogłam tylko nocami...
a z fotosikiem nie idzie :(
:dancing:no to gratulacje, jestes bohaterem!! ale ze nic nie powiedzialas.. powspierałybysmy Cie troszke.
a ja z suwaczkiem wyskoczyłam...:hide:
wpisz w szukaju fotosikowym izabk i on ci wyrzuci wszystkie moje zdjecia, wtedy klikasz na nim i robisz zapisz jako ..
no nie chwaliłabym się, bo ja się naprawdę bardzo, bardzo stresuje :duh:, a gdybym powiedziała, to bym się jeszcze bardziej stresowała :bduh:
dobra, próbuję z tym fotosikiem :)
z suwaczkiem... no wiesz... gdyby mi się w pracy nie zdecydowali jednak jej zwrócić po macierzyńskim w całości, to byłoby to bardzo apropo :lol:
ja bym chętnie wpadła, ale okolice Wawy brzmi dla mnie nieco enigmatycznie
mogłabym długo szukać
a mleko do kawy zabiorę ze sobą - kukurydziane bo sojowe też odpada :cool:
LittleMonster
24-06-2010, 23:38
:applause:Brawo!:applause:
A z czego?
przedmiot głupi niezwykle - nazywał sie "Człowiek i społeczeństwo", a do egzaminu trzeba było wkuć 120 stron danych z raportów CBOSu... :duh:
LittleMonster
24-06-2010, 23:56
:omg:
mi. - gratulacje! :)
IzaBK - sojowe brzmi pysznie... tyle, ze teraz to już nie zdążę przed wakacjami...
może jak wrócę?
w sierpniu jesteś?
hahaha, no okolice warszawy to rzeczywiscie szeroki opis ;-)
chodzi o największe miasto pod Podkową Leśną :-D
jestem w domu w drugiej połowie sierpnia :-)
dzis znów szarooo
GM, miasto krówek, czy w stronę Wawy?? ;)
w strone wawy :-) ciepło ciepło cieplej :-)
to już tylko Pruszków został...:mrgreen:
witaj endurka :hello: przygarniemy Cię z radością. i tu i na spotkaniach super fajnie jest :lol:
tylko uważaj, bo kiedy słyszę
w okolicach Grodzisk/Żyrardów służę transportem :)
demonicznie świecą mi się oczy :twisted: bom ja żałośnie niemobilna a rozpaczliwie towarzystwa spragniona :mrgreen:
Izu, Pi żałował żeś o tej kawie dzień wcześniej nie wspomniała :ninja: powiedział, że zawiózłby mnie rano a odebrał wieczorem :lol:
endurka - bingo :-)
chocoblok - hmm.. to jak znów bedzie kawowo, a Ty bedziesz miala transport to zapraszam :-)
Kochane, jadę na to cholerne wesele... do Zakopanego...
temperatura ma nie przekraczać 15st, zamysł zakładania eleganckiej kiecki na imprezę pod chmurką bez namiotu padł :(
jadę z dość... hmm... dziwnym nastawieniem.
ale może będzie dobrze.
wracam w poniedziałek wieczorem. chyba, że nam się spodoba w górach i sobie przedłużymy ;)
a z jaką częstotliwością spotykacie się zazwyczaj?
a z jaką częstotliwością spotykacie się zazwyczaj?
za rzadko :p a poważnie to wypadło co 2 tyg, raz z miesięczną przerwą. teraz okres urlopowy to się trochę namiesza, ale może coś się uda wykombinować :D
:-) w pierwszym poście w tym wątku sa zachowane dla potomności dokładne daty i składy naszych spotkań :-)
ale ładnie na dworze :-D zaraz jadę Was zdradzać na polach mokotowskich ..
poważnie? u Was ładnie?
TU jest 10 stopni i szaro... :(
ale za to Ty masz góry :-D a w ogóle to co Ty na forum robisz? szalona, hahaha
w środe idziesz do zoo...
w środę idę do zoo? ja? fajnie!
dawno nie byłam w zoo...
ja bym chętnie wpadła, ale okolice Wawy brzmi dla mnie nieco enigmatycznie
No najbliżej na kawę to masz do mnie chyba ;-)
w środe idziesz do zoo...
zoo? jakie zoo? dlaczego ja NIE idę do zoo? :ninja: czuję się wykluczona, no :cryy:
chocoblok - ok, Ty też idziesz do zoo :-) w życiu bym Cię nie wykluczyła, no co Ty!!! Warszawa się spotyka w środę w zoo, 10.00.
endurka - zrób sobie suwaczek, będziemy razem z Tobą odliczać czas :-)
mi. - kac wyleczony? wracasz do nas, czy zostajesz na dłużej? jak pogoda?
LittleMonster - hahaha, odpowiadajac na retoryczne pytanie z innego wątku - ja wlasnie karmie, pizza mi rosnie, po obbiedzie znów na dwór idziemy :-) a Ty kryjesz sie przed upałem w domu?
LittleMonster
27-06-2010, 16:40
Niezupełnie... jakieś ssanie mi się włączyło i właśnie do forum zeżarłam cały słoik powideł śliwkowych. Roboty mojego Taty, bez cukru, więc tłumaczę sobie, że to jakbym po prostu dużo śliwek zjadła :duh:
To możę wylezę na taras i pranie rozwieszę :roll: (czy to polityczne w niedzielę pranie robić? ale czwartek i piątek było mokro i zimno, a wczoraj już jedno poszło i dalej się stos brudnych wysypuje...)
to jest bardzo polityczne ;-) ja codziennie wieszam co najmniej jedno.. przy trójce jeden dzień obsuwy to tragedia...
chocoblok - ok, Ty też idziesz do zoo :-) w życiu bym Cię nie wykluczyła, no co Ty!!! Warszawa się spotyka w środę w zoo, 10.00.
no dobra, już się nie czepiam, wiedziałaś że ja nie pojadę i dlatego tylko do mi. pisałaś :( ale ja po prostu ciekawska jestem :hide:
wow, okolice Żabiej tzn. gdzie? A okolice Żyrka?? Mam pewien pomysł...
Suwaczek próbuję wcisnąć tu od zalogowania średnio 3 razy dziennie i ciągle coś mi się nie udaje :/
jam choco z Wiskitek :mrgreen:
a co Ci z suwakiem nie wchodzi?
oo Wiskitki, szukaliśmy tam kiedyś domu nawet
suwaki robię i na suwaczki.com i na lilypie i z obu kopiuję bbcode i nie chce się on wkleić w okno, a jak uparcie przepiszę go, to krzyżyk się robi... nigdy na innych forach tak nie miałam...
hmm stworzyłam nowy suwak i jest ok :dunno:
edit: endurka, a gdzie wklejasz kod?
meta kazała wklejać w to duże okno, ale mi tam wogóle nic nie chce się wkleić, na dziś wysiadam, jutro powojuję z tym od nowa...
no właśnie o to mi cho ;) bo pisałaś, że wklejasz tam gdzie adres URL (przynajmniej tak zrozumiałam) a to ma być w dużym oknie :D
no szkoda, że w Wiskitach domu nie kupiliście :(
no, dobra - cały ten zakopiański cyrk skończony.
kaca ni ma, zapas oscypków jest ;)
jutro wyruszamy skoro-świt!
w środę postaram się dotrzeć do ZOO :)
endurka, choco - może Wy jednak też?
ja tam chętnie bym wpadła i wzięła choco, ale aktualnie nie mam chusty, tzn. jadą już, ale jeszcze ich nie ma, a w starego elastyka nie zamotam, bo mi młody wyrósł...
Choco, na razie jeszcze nie kuiliśmy nigdzie, a Wiskitki są nadal brane pod uwagę ;)
ja Ci mogę chustę pożyczyć, to nie problem żaden.. ale okazało się, że do czwartku włącznie jestem niezmotoryzowana :-( zastanawiam się teraz, co zrobić..
gdybym tylko miała 6osobowe auto....
Choco, na razie jeszcze nie kuiliśmy nigdzie, a Wiskitki są nadal brane pod uwagę ;)
cóż, ja swego "skansenu" nikomu nie polecam ;) ale można znaleźć coś fajnego. my na pewno jeszcze trochę tu pomieszkamy więc serdecznie zapraszam :D fajnie by było chodzić z kimś na chustowe spacery :mrgreen:
endurka - dzieki za checi ;-) ciągle masz krzyzyk.. mysle, ze zły kod wklejasz bo ze w dobre miejsce to na pewno - krzyzyk jest w dobrym miejscu i linkuje do suwaczki.com..
prawdopodobnie da sie dojechac pkp.. np. na wileński bym dojechala to rzut beretem do zoo, tylko nie wiem, czy jest bezposrednie połączenie ode mnie..
widać ten przeklęty suwak?
nie chciał się wkleić ze zdjęciem tylko sam :/
endurka, widze, ze nasze dzieci urodzily sie w podobnym czasie :)
a ja dzisiaj jestem po usunieciu "8" i boli... :/
ehhh... dobrze, ze wakacje za chwilke... w srode wyruszamy!
ja tez nie umiem zrobic suwaczka ze zdjeciem... tylko zwykly mi sie wstawia... hmmm... ktos wie dlaczego?
Iza, ja mam dwa miejsca w samochodzie wolne, jak dojedziesz pkp w jakies cywilizowane ( ;) ) miejsce mozemy sie dalej zabrac razem :)
Iza, ja chyba mogę Ci zaproponować powrót - bo tak rano, to ja się nie zbiorę :roll:
a piszę "chyba", bo chcę Małgosię wyciągnąć też, a wtedy może przyjedziemy jednym... będę dawać sygnały :)
olcia - wiem, ze boli :-( pociecha: nie odrośnie:ninja:
hexi (witaj w wątku:lol:), mi. - dzięki !! :kiss:ale ja potrzebuje wszystko albo nic. znaczy albo z punktu a do b, albo wcale. Ma byc upał, wiec CHYBA wezme wózek, a wózek i fotelik i plecak i dziecko..no nie wyobrazam sobie takiej podrózy.. zresztą nawet bez wózka z fotelikiem na piechote sie telepac to tak srednio:omg: fotelik stanow problem zaporowy :oops:
Iza, nie odrosnie, ale tu jeszcze jeden do usuniecia... :omg:
wez fotelik na stelaz wozka! :) tak nie da rady? nie bedzie latwiej? :rolleyes:
dziewczyny, zachodzę w głowę w co ubrać młodego pod chustę we środę jak będzie taki ukrop jak dziś... jakieś rady?
iza, witam :mrgreen:
mam stary maxi cosi chyba city zapasowy - ew jak dziewczyny pisza - fotelik na stelaz i w droge
endurka - samo body a do torby drugie na zmiane i jakas bluza do zalozenia w kiedy wyjmiesz malucha z chusty (bedzie spocony, wiec zeby go nie przewialo)
olcia - ja usuwałam 4 ósemki pod narkozą, parami :/ no tak.. fotelik na stelazu to rzeczywiscie najprostsze rozwiazanie!! dzieki :-)
endurka - body na ramiączkach :-) ma być cieplej niż dziś, dlatego rozważam wózek..
edit
Hexi - w tej sytuacji chętnie skorzystam :-) ja okolica jest dla Ciebie cywilizowana? na trasie SKMki? ;-)
przyszła część moich zakupów, ale będę je mieć w domu przed 23, jak małż wróci z roboty.... czy dużą profanacją będzie zamotanie się w niepraną i nie prasowaną szmatkę, bo mogę nie zdążyć inaczej...?
wow, widać foto w suwaku mym? wczoraj nie było, dziś się samo pojawiło....
przyszła część moich zakupów, ale będę je mieć w domu przed 23, jak małż wróci z roboty.... czy dużą profanacją będzie zamotanie się w niepraną i nie prasowaną szmatkę, bo mogę nie zdążyć inaczej...?
:mrgreen: a to nówki czy od forumek kupione?
nie wiem które już są (bo to jeszcze nie koniec, o ja głupia, przepadłam...przepuszczę oszczędności...), ale chyba długie nówki, a kółko używka.
:lol: chwal się coś kupiła
widać w suwaczku Rysia :applause:
Czy mogłabym Was prosić o pomoc w oswojeniu chusty a z chustą mojej córki? Jestem zalana info, instrukcjami i wyborem chust i nosidel (a kaski na to wszystko mam mało). Mam wiązaną tkaną bebelulu, w której z Chiny Mała (2mce, 63cm wzrostu) nie chce leżeć/ siedzieć. Okolice Grodziska są mi bliskie, choć to parę kilometrów ode mnie (Zaborów). Mogę liczyć na instruktaż weteranek w realu?
iza, choc na priv :ninja: ;)
LittleMonster
29-06-2010, 21:59
Okolice Grodziska są mi bliskie, choć to parę kilometrów ode mnie (Zaborów). Mogę liczyć na instruktaż weteranek w realu?
Zaborów przy Kampinosie? To tam masz dziewczyny znacznie bliżej niż do Grodziska (a ja mieszkam jeszcze dalej po drugiej stronie Grodziska). My planujemy spotkanie gdzieś w połowie lipca w Podkowie Leśnej. Daj w tym dziale osobne ogłoszenie precyzując okolicę.
A do Podkowy zapraszamy (tak się wypowiem w liczbie mnogiej :-))
Dzięki za zaproszenie :). Już piszę ogłoszenie, sierota ja ;)
a ja dziś poznałam bardzo miłą Mamę-Justynę, która jest z Piaseczna i chętnie by do nas wpadła, ale przed 10tym.
To jak?
organizujemy się? :ninja:
ja chyba zoo odpuszczam z racji upału...
serce walczy z rozumem :cryy: mi. mój głosie rozsądku :kiss:
a w kwestii spotkania ja jestem ZA :applause: oczywiście jak ktoś mnie zawiezie :hide:
to co?
przyszły tydzień?
kiedy Wam pasuje?
skoro pogoda sprzysięgła się przeciw wyprawie do zoo, to im szybciej tym chętniej :)
zawsze oprócz tego tygodnia :-)
czyli najbliższy poniedziałek? wtorek? czy też środa?
ja głosuję za wtorkiem :-)
mi - siedzisz przed kompem? przyjeżdżajcie na kawkę :-) chłodek na balkonie i latte z pianką i lodami są bardzo przyjemne...
cóż, Pi zapewne nie będzie więc licząc na dobre serca, dostosujemy się z Tatką ;)
dziewczyny, umawiamy się towarzysko czy warsztatowo?
warsztatowo - ja zabieram miskę:ninja:, chyb aże pytasz o co innego :mrgreen:
oooo wez miske wez koniecznie :lol:
ja sie pisze na wtorek - przyznaje sie do okolic podwarszawskich od dzisiaj - w sumie jak sie dobrze przyjzec to tablice "warszawa" z okna widze ;)
o, proszę!
możemy warsztatowo - w końcu mam MISKĘ ;)
czyli wtorek!
IzaBK- pisz pliz w tytule.
Ja przyjeżdżam również z biżuterią od Zuo - jeśli chcecie.
Napiszę do Justyny i dowiem się co ona.
Zapraszamy też Zosiną i Kasię Wską?
12 jak zawsze? a dałoby sie wczesniej czy dzie tam? no i ja bede ze starszą córką...
fajnie, ze nas duzo bedzie
hexi- toć Ty nasza jesteś :-D
to skoro juz zostalam namaszczona ... gdzie ten sabat bedzie?
:lol: :hide: :lol:
tylko ja tak sobie pomyślałam, że nie pomyślałam... bo Justyna, o której pisałam to ona ma we wtorek warsztaty z annamamaaleksa z kangurka i kółkowej...
to skoro juz zostalam namaszczona ... gdzie ten sabat bedzie?
:lol: :hide: :lol:
w lesie gdzie biega 6 podkutych dzików - no nie mogłam się oprzeć :lol:
hexi witaj :hello:
Zapraszamy też Zosiną i Kasię Wską?
zapraszamy :thumbs up:
tylko ja tak sobie pomyślałam, że nie pomyślałam... bo Justyna, o której pisałam to ona ma we wtorek warsztaty z annamamaaleksa z kangurka i kółkowej...
czyli po wtorku Justyna przeszkoli nas z kangurka i kulkowej ;)
a my spędziłyśmy dziś miłe popołudnie z endurką i Rysiem :mrgreen: dziękujemy raz jeszcze
się melduję niniejszym :mrgreen: przywlokę swoje nowe nabytki, w tym kółkową od vombati :D
choco, kocham mój-Twój len miłością wielką :love:
edit - aha, jutro się widzę z kasią wską, będę urabiać :D
się melduję niniejszym :mrgreen: przywlokę swoje nowe nabytki, w tym kółkową od vombati :D
fajnie :applause:
ja też przywlokę kółkową i tak będę robić :mighty: prosząc o pomoc
choco, kocham mój-Twój len miłością wielką :love:
tak mi mów, a ja tęsknię :cryy: ale niech się dobrze sprawuje, u mnie nie byłby używany należycie ;)
edit - aha, jutro się widzę z kasią wską, będę urabiać :D
a może wizja misek podziała motywująco :ninja:
choco! masz kulkową?
to nie zmieniamy terminu już, tak?
co robimy?
hexi - zapilotuję Cię do tej głuszy :-)
w sprawie terminu - dla mnie i wtorek i sroda pasuje
czy oprócz miski mam brac tez stosik?
Dziewczyny, to jeśli Wam pasuje środa, to przesuńmy na środę. Justyna sprawiła wrażenie bardzo sympatycznej osoby i niezwykle chętnej na nasze spotkanie. Nawet, gdyby zrezygnowała... a nam obojętne - ustalmy środę.
Możemy wcześniej, ale wtedy muszę komuś podrzucić wcześniej klucze, bo nam będzie trudno i niechętnie się na wcześniej przyjechać ;)
ja przepraszam, że jestem jakaś taka nieaktywna, nieprzytomna i niekulturalna :duh: (nie przywitałam hexi! witaj! :hello:), ale ostatnie dni były ciężkie i schodzi ze mnie zmęczenie i stres :roll: - dziś zasnęłam w objęciach Kajetana na podłodze :oops:
myślicie, że dałoby się z czegoś zbudować coś, co dawałoby w ogrodzie cień?
mi. witaj :mrgreen:
bardzo sie ciesze ze sie z wami spotkam :)
Izo, licze mocno na ciebie i to pilotowanie ;)
inaczej bede po calej okolicy o te dziki pytac :lol:
myślicie, że dałoby się z czegoś zbudować coś, co dawałoby w ogrodzie cień?
z misek i chust może się nie udać:bduh:
a da sie tam otworzyc drzwi wychodzace na ogród? w domu byłaby zacieniona chłodna baza..
ładnie tę tajemniczą Justynę zapowiedzialas! Justyno - nie rozmysl sie :hello:
ktoś jeszcze chetny przyjechac wczesniej?
edit - dziki? lochy!!! to miały być lochy!!! ;-)
chocopo przemiłym popołudniu stwierdzam, że opętałyście mojego synalka, DZIĘKUJEMY :)
Ryniu oszalał ;) zakręcił się na maksa, gadał, był mega pobudzony i już do kładzenia nocnego nie zdrzemnął się ani na moment, co zaowocowało trudnym zasypianiem, ale co tam :)
Nawet dziadkowie stwierdzili kolosalne zmiany :) w ich przypadku niespecjalnie na lepsze, phi - znów dziadyga nie chciał się położyć, ani do zabawy ani już tym bardziej w wózku :mrgreen: co te chusty i towarzystwo robią z tych dzieci naszych, istne potwory :twisted:
hexi gdybyś wkd-ką chciała przyjechać to ja mam suuuper mapę opisową :lool:
mi. mam kulkową :D
Izu, no lochy ale do tak plastycznego opisu bardziej mi dziki pasowały :lol:
endurka, cóż moja córa powala wdziękiem i zapada w serce :mrgreen:
wow, okolice Żabiej tzn. gdzie?
to znaczy przy wiadukcie
czemu ja juz musze wracac?? buuuu
a czemu musisz? nie wracaj!
rosass pojedziesz w czwartek :ninja: :lol:
eeeej mile panie, zadne lochy - na sabat to ja sie pisze, dziki i miski tez ujda, ale bez lochow, zadnych lochow! :lol::lol: :lol:
choco - to ja wzdloz wkd'ki pojade - dawaj ten opis ;)
dooopa sie mowi ;)
i wszystko przez chlopa!! grrrrr!
Ale w listopadzie bede wiec mam nadzieje ze nie zaniechacie spotkan w miejscowosci mile przezemnie wspominanej?:)
w kwestii loch to niech się Iza wypowie ;)
a ten opis to tylko jak dojść pieszką od kolejki, wzdłuż nie obejmuje :lol:
hexi - nie "bez lochów" ... jesli juz, to krzycz "bez loch" - LOCH bowiem brzmi dopełniacz wyrazu locha, oznaczjacego dziką świnię płci pięknej :-)
lochy, pieczary... nieważne ;)
choco, co to za coolkova się spowiadaj? (bo to się tak pisze ;))
rosass - do listopada zmieni sie tylko tyle, ze dzieci urosną, chust przybędzie, i moze niektóre wrócą do pracy (nie ja :-) )
czyli doczekamy się :-)
lochy, pieczary... nieważne ;)
choco, co to za coolkova się spowiadaj? (bo to się tak pisze ;))
dobrze, że pieczary a nie poczwary :lool:
coolkova girasolowa, wielokrotnie przez nas omówiona wzdłuż i wszerz ;)
Izu, ale jak wróci ta co ma klucz to możemy mieć mały problem ;)
coolkova girasolowa, wielokrotnie przez nas omówiona wzdłuż i wszerz ;) :rolleyes:
a jednak!
i jak ona? i jak?
mi. ale weź no nie cytuj jak ja błąd popełniam :hide:
nie wiem jaka ona, jasna i miękka ;) w kwestii noszenia się nie wypowiem bo mnie znów kółka duszą :/
no to weź ją na ramię załóż, żeś się uparła, żeby ją na szyi nosić ;-) a potem zrób zdjecie i wrzuc na wątek :-)
no to weź ją na ramię załóż, żeś się uparła, żeby ją na szyi nosić ;-) a potem zrób zdjecie i wrzuc na wątek :-)
:duh: a ja myślałam, że to jak korale trzeba :lol:
nic to, jak mi. ten zuowy kosz przytacha to sobie wybiorę jakiś zgrabny naszyjniczek a coolkovą na ramię przerzucę ;)
mi. ale weź no nie cytuj jak ja błąd popełniam :hide:
nie wiem jaka ona, jasna i miękka ;) w kwestii noszenia się nie wypowiem bo mnie znów kółka duszą :/
żem nie zauważyła, ale tera lepiej?
boszszsz! to nie noś, bo jak Cię uduszą, to niektórzy nie będą szczęśliwi...
kolka na ramieniu moga gniesc nieco ;)
iza, lochow, loch, loch ness ;) wazne zeby byly :lol:
żem nie zauważyła, ale tera lepiej?
boszszsz! to nie noś, bo jak Cię uduszą, to niektórzy nie będą szczęśliwi...
choco - tylko nie mysl, ze istnieja jacys inni niektórzy, którzy będą szczesliwi:bduh:
nie przytacham jednak kosza, bo muszem oddać przed poniedziałkiem :(
jakbyście coś chciały, to oblukajcie fotosika "zuuoo" i piszcie - wezmę :)
choco - tylko nie mysl, ze istnieja jacys inni niektórzy, którzy będą szczesliwi:bduh:
no, Kochana... nie zapominaj kto miski klepał... ;) i że nie wszystkim to podeszło ;)
co za dużo, to niezdrowo ;)
mi. proszę posta pod postem nie pisać :nono: ;)
nie przytacham jednak kosza, bo muszem oddać przed poniedziałkiem :(
jakbyście coś chciały, to oblukajcie fotosika "zuuoo" i piszcie - wezmę :)
to ja poczekam aż mnie na tą wycieczkę do zuo zabierzesz :mrgreen:
no wiem, wiem... przepraszam... nie wiem jak to wyszło :oops:
za karę pójdę rozwieszać pranie :roll:
no, Kochana... nie zapominaj kto miski klepał... ;) i że nie wszystkim to podeszło ;)
nie męczy cię już ta monotonna złośliwość?
never :)
no cóż, jak będę w Twojej okolicy to przyniosę dla Ciebie orzeszki :ninja:
mi - a Ty co? po nocach w czyjeś zaczepki wciągać się dajesz? a potem nie chcesz się spotykać wczesniej niż o 12 i jeszcze zwalasz winę na Kajetana!! nieładnie :ninja:
kurczę... no daję... :duh: :hide:
nie zwalam na nikogo winy... piszę, że lubimy spać do późna. i tak jest :)
dziś - ja 11.30, Kajetan 12.15 :)
szoook!!! o 11.30 dzis to ja juz byłam po sniadaniu w mcdonalds, oblaniu się kawą, ogladaniu startów samolotów, zakupie stolika i sushi :-D
A o której sie kładzie Kajetan?
LittleMonster
01-07-2010, 17:27
Już chciałam się deklarować na środę, szczególnie, że dziecko sprzedane i mogłabym na zupełnym luzie pogadać o dzieciach :lol:... a tu mnie oświeciło, że w środę, to ja w Łodzi będę i nie ma bata. Szkoda :frown
IzaBK: a to różnie, ale wczoraj o 19ej. Choć budzi się (chyba zębowo) co ok. 2h :(
Little Monster: a kiedy Ci pasuje?
przecież to ważne, żebyś była! :)
mi. a czy ta tajemnicza mama Justyna to nie jest czasem tysiula :ninja:
hexi, zosinamamo prośbę mam wielką :mrgreen: weźcie proszę jakieś krótkie chusty
tysiula?
chyba nie, bo Justyna mówiła, że nie wie nic o forum ani chustach, ma czteromiesięczną córkę i właśnie pierwszy raz wybyła z nią z domu poza "okolicę"... niewiele pasuje, nie?
no niewiele ;)
mi. droga czy Ty masz gdzieś w swoim zasięgu sklep Tchibo? nie żeby specjalnie, ale przy okazji ;)
w realach chyba są sklepy tchibo ??
mi - w środę pewnie już nie będziesz miała tego indio? jakbyś miała, to weźmiesz? :-)
planuje zapakowac w bagaznik wszystko co mi ze stosiku zostalo ;)
hehehe, znowu nie zdążę się motnąć we wszystko:ninja: co za szczęście, że los dał mi takie cierpliwe do motania dziecko :lol:
to jak? czy termin środowy mogę uważać za ustalony? Littlemonster??
choco - czekałam na to pytanie ;)
nie obiecuję, ale mogę spróbować :)
choco - czekałam na to pytanie ;)
nie obiecuję, ale mogę spróbować :)
i pewnie jeszcze wiesz co chcę ;)
ekhem, ja tak po cichutku chciałam napisać, że też nie mogę w środę...
ok, to zostajemy przy wtorku :)
tylko niech Little Monster napisze co ona na wtorek...
LittleMonster
02-07-2010, 13:49
No bardzo mi miło, że tak o mnie myślicie :-)
We wtorek mogę dojechać gdzieś na 13.30, więc chyba też ok. Nie muszę być od pierwszej minuty, dam Wam czas na obrobienie mi czterech liter :ninja:
Albo w czwartek. No ale prawda jest taka, że dobranie terminu idealnego dla Wszystkich będzie trudne lub wręcz niemożliwe.
I we wtorek nie mogę zabrać Choco, bo będę jechać z Wawy.
spokojnie, ja zabiorę choco
widać w podpisie Rysiowe zębiska?
widać :)
zatem spotkanie we wtorek!
dziewczyny, czy któraś może mi objaśnić miejscówkę i dojazd w pm ?
choco powątpiewa w swoją pamięć przestrzenną :p
zgubiłam okulary :cryy::cryy::cryy:
uprzedzając komentarze - nie mam ich na własnym nosie :ninja:
głowa mi już pęka :( łażę po domu i szukam. no ale bez okularów przecież szukam ;) trzymajcie kciuki żeby się znalazły.
za łóżkiem, w gazetach, w książce, w szufladzie, w której nigdy nie powinny się znaleźć... oto miejsca, w których ostatnio osoby różne mi znajome znalazły ostatnio swoje okulary :)
powiedz do Tatianki tak: "nie wolno okularów mamusi! nie wolno! okularki sa be" i zaraz zobaczysz jak sie nimi bawi :-) wynajdzie je spod ziemi, jak tylko sie dowie, ze nie wolno. zauwazyłam, ze dzieci tak dzialają :/
endurka - GPS najlepszy n tamtą miejscówkę ;-)
okularów nie mam :( mam nadzieję, że w jakimś amoku zostawiłam je w aucie, ale o tym przekonam się w piątek dopiero :/
mam za to odczyn alergiczny na pół uda :cryy:
edit: dziewczyny :hello: a na chustozlot wrześniowy się nie wybieracie :ninja:
nawet w gps trzeba wiedzieć jaki adres wpisać...
ednurka - wysłałam pw :-)
choco - a na co jesteś uczulona? ja nie wiem jeszcze czy jadę..
jutro ma padać, szkoda
zabierać chusty?
izo, jedziesz :ninja:
i jeszcze mnie pilotujesz - inaczej nie dotre - gps nie dziala :roll:
hexi - oczywiście że jadę, ja o tym deszczu tylko informacyjnie napisałam:p
musimy się dokładnie umówić..
LittleMonster
05-07-2010, 16:05
Dziewczyny, koniecznie chcę pomacać jakiekolwiek wełenki, jeśli któraś coś ma, to przywieźcie proszę.
Ja przywiozę Indio, zdaje się ktoś chciał macać... a może i więcej :ninja:
ktoś ma dziś urodziny :ninja:
endurka http://s5.rimg.info/61f0e436fff90e181005a22a63bb3c02.gif (http://smajliki.ru/smilie-519292551.html) życzę Ci spełnienia najbardziej szalonych marzeń :mrgreen:
endurka - 100 lat :-)
lm - ja nie ma nic z wełną :-( fajnie ze bedziesz, ciekawa jestem jak urosłaś :-)
LittleMonster
05-07-2010, 23:02
Od razu zakładasz, że urosłam :roll:
... i niestety masz rację :mrgreen:
Strasznie ciężko się zaczyna robić, melon przeszkadza na każdym kroku, spodnie ciasne. Dobrze, że wyprzedaż była w HMie, bo bym chyba w prześcieradle chodziła.
Też się cieszę, że będę :jump:
czyli następne spotkanie u Ciebie? :ninja:
:bliss: znalazłam okulary :hide:
ooooo! :applause::applause::applause::thumbs up:
gdzie były??? :ninja:
LittleMonster
05-07-2010, 23:29
czyli następne spotkanie u Ciebie? :ninja:
Czyżbyś zwracała się do mnie? ;-)
Ja zapraszam do siebie, w kazdej chwili. Ale kto tu przyjedzie???
dzięki dziewczyny za życzenia :)
do jutra
suuper było :-)
szkoda tylko, ze deszcz mi Elę troche zdenerwował, ale i tak stwierdziła ze jej się podobało :-)
no i goszcze dwie chusty, z czego sie niezmiernie ciesze !!
LM - no ale w zoo (bo ono zaraz jak sadze bedzie) jeszcze nie bede musiala Twojej chusty przekazywac dalej?? na ile ją do nas wpuściłas?:ninja:
mi - pozdrowienia :-)
dzięki :)
spotkanie miłe - jak zawsze. tylko ja ciągle jakaś tąpnięta i nie tego jestem... sama nie wiem czemu :(
dzięki dziewczyny za spotkanie :kiss: bardzo pozytywnie mnie nakręcają te nasze pogaduchy :lol:
Tati padła w aucie i śpi cały czas a ja z rozrzewnieniem wspominam kieszonkę z 3,7 pięknego agave :love:
Izu, ja już łapki na indio zacieram więc się nie przyzwyczajaj :ninja:
Ja zapraszam do siebie, w kazdej chwili. Ale kto tu przyjedzie???
hmm no są tacy co dość blisko mają :twisted::mrgreen:
choco - ja JUŻ się przyzwyczaiłam :ninja: a propos - nie powiedziałas nam gdzie znalazłas okulary
w łóżeczku Tati :lol: widać jak używane, ale szukałam tam też ;)
głupia jestem jak nie wiem co :duh: myślę, liczę, szukam. no nie może mi agava z głowy wyjść :cryy:
no ba!
zwłaszcza, że 3,7 wystarcza na tyle dobrego... ;)
Izu, odświeżyłaś już znajomość z komunikatorem :ninja:
dziewczyny walnijcie mnie w łeb, ja NIE MOGĘ kupić nowej chusty :roll:
LittleMonster
06-07-2010, 22:25
LM - no ale w zoo (bo ono zaraz jak sadze bedzie) jeszcze nie bede musiala Twojej chusty przekazywac dalej?? na ile ją do nas wpuściłas?:ninja:
A dogadajcie się między sobą. Z całą pewnością przez kilka miesięcy mi to indio potrzebne nie będzie. Ja bym proponowała powiedzmy + - 1 miesiąc u każdej?
I napiszę tutaj to, co mówiłam do Izy, coby do wszystkich trafiło - w miarę możliwości ograniczcie "niepotrzebne" pranie, tzn. jesli brudna, zapocona - ok, ale nie tylko po to, żeby wyprać. Jak będzie do mnie wracała, to ostatnia niech jej NIE PIERZE, bo ja ją i tak upiorę w swoich środkach, więc po co dublować.
I ona ma ze 2 leciutko wyciągnięte nitki, jak to indio, więc nie schizujcie jak coś zobaczycie.
Według mojej obecnej wiedzy chusta ma trafić do Izy, Choco i Mi. (kolejność do ustalenia, teraz jest u Izy), dawajcie proszę znać o transferach, żebym wiedziała u kogo jest.
Wiecie, takie matkowe spotkania to bardzo w duchu kontinuum są :lol:
Edit
dziewczyny walnijcie mnie w łeb, ja NIE MOGĘ kupić nowej chusty :roll:
Ale kto mówi o nowej :roll: Kup używkę :twisted:
Ale kto mówi o nowej :roll: Kup używkę :twisted:
:p
baaardzo fajnie bylo :)
zdjecia tez niezle wyszly :) wstawiac tu w galerii czy najpierw dac do wgladu ;)
dzięki za miłe spotkanko :)
Rysiu tak się uhahał, że po kąpaniu padł jak dętka, a ja mogę tu trochę pobuszować...
hexi - lepiej do galerii :)
choco, ja to sądzę, że wcale nie jest tak, że możesz kupić agavę... Ty MUSISZ ;)
endurka - rozumiem Cię doskonale - Kajetan zasnął 20 minut po powrocie i jeszcze się nie obudził na cokoliwiek więcej niż szybka przezsenna przepitka...
ja chętnie poużywam Indio, ale mogę być trzecia, bo ono wąskie - to poczekajmy aż Kajetan usiądzie ;)
littlemonster - hahah, fajna rada :thumbs up:
hexi - do galerii :-) ale wiesz.. tylko te ładne:ninja:
mi - ależ Kajetan zaraz usiądzie :cool:
a Gaja pospała chwilkę, a następnie kontynuowała aktywności. Nie wiem, co mogłoby zmęczyć moje dziecko tak, żeby padło..
ja się zawzięłam i zrobiłam plecak z krzyżem bez węzła z przodu! tak mnie zainspirowało spotkanie z Wami. szkoda, że nie umiem go zrobić wysoko, raczej się nie da chyba..
może ja i MUSZĘ ale gdzie jest 400 pieniążków :dunno:
ok, chciałam powiedzieć, że syn mój mi zaimponował!
śpi - jak pisałam wcześniej. od powrotu.
ALE właśnie został przez Zbyszka wyjęty z łóżka, rozebrany, wykąpany, nasmarowany, ubrany w pieluchę oraz pidżamę i położony do łóżka - jasne, nie byłoby w tym nic nadzwyczajnego, gdyby nie efakt, że to wszystko na śpiocha zostało zrobione - Kajetan śpi dalej :) wow!
mi. :applause: dla Twoich chłopaków
LM piszę maila na priv i czekam na fotę :ninja:
mi. - tak mi się niedokończony temat przypomniał - nie szastaj tak sukieneczkami, masz je dla kogo trzymać :lol:
Kajetan zapewne jeszcze śpi :p
ale Tati już nie śpi i jej walnięta mamusia też :lol:
walnieta mamusia? nie znam :ninja:
dzs chłodno na razie, chustowac przyjenmnie :-)
idę dziś do zusu i us.. niech chusta będzie mi pomocną
littlemonster - zdjęciami się podzielisz kochana? a w ogóle to bencki Ci się należą, bo do tej pory twierdziłam, że indio to ja moge nie mieć, a teraz już nie jestem taka pewna:hide:
mi., choco - czyli po miesiącu? czyli Agnieszce oddaję na początku sierpnia?
mi. - Tobie tysięcznica w ilości postów zaraz stuknie:omg:, gaduła z Ciebie:p
endurka - co słychać?
u nas słabo...
wczoraj pierwszy raz byłam testowo w pracy i był to okropny dzień.
Byłam krótko i to i tak z przerwą na karmienie, ale czuję, że kompletnie nie jesteśmy na to gotowi, ani ja ani Ryś.
Ryś był u dziadków, którzy bardzo go kochają, ale są osobami w typie - zadyźdać go na śmierć, są w tej kwestii kompletnie niereformowalni. W związku z tym po powrocie zastałam zielone ze zmęczenia dziecko, które nie spało od 6godzin (zazwyczaj drzemie co 2-3 godziny). Oniani nie ma mowy, skąd na to wziąć.
Wracając do domu darł się jak opętany, nie dawał się uspokoić ani smokiem ani cycem, wyluzował, gdy babcia wysiadła, po czym po jej ponownym pojawieniu się buchnął płaczem.
Po zaśnięciu ciągle mi się budził, nerwowo spał, teraz ja jestem zielona z niedospania...
A muszę jakieś źródło przychodów znaleźć, bo lada moment mogę nie mieć źródła utrzymania, bo mój małżónek nie ma ochoty nas utrzymywać.
Nie chcę jeszcze zostawiać Rysia po czymś takim (jeszcze raz spróbuję w pt., ostatnia szansa na próbę).
Chciałabym pracować w domu, ale co robić? Czy z takiej pracy nas utrzymam?
Myślałam o jakimś zajęciu art handmade, szycie chustowych maskotek eko czy robienie lamp (o czym marzę od dawna), ale obawiam się, że nie damy rady...
endurka - niefajnie :-( ale dasz radę! Ryś wychowa dziadków i nauczy ich siebie, Ty się wdrożysz do pracy i będziesz miała stały przychód, a za jakiś czas zajmiesz się art handmade, tak jak sobie wymyśliłaś. Zobaczysz, że tak będzie :-)
Izu, a mnie też tak poukładasz? :(
mówisz-masz:-) mąż zmieni robotę na stacjonarną i wieczory będzie spędzał z Wami, Ty zrobisz prawo jazdy i kupisz samochód, co Cię umobilni, rozwiążesz krzyżówkę i wygrasz 400 zł za które kupisz sobie pewną szmatę :-)
Tatianka jak zniosła powrót? bo nie spytałam..
jeśli Pi zmieni robotę na stacjonarną to kasa z krzyżówki pójdzie na opłaty/jedzenie ;)
droga powrotna spoko ( z miłym postojem u dziadków endurków :D)
jeśli Pi zmieni robotę na stacjonarną to kasa z krzyżówki pójdzie na opłaty/jedzenie ;)
miałam na myśli dobrze płatną przecież :-) musisz się precyzyjniej zwierzyć, to Ci dokładniej poukładam ..
wczoraj wsiadam sdo samochodu, a tam... śmieci z naszego spotkania;-) pod domem w Podkowie nie znalazłam tego śmietnika, to zabrałąm śmieci ze sobą, a potem ich zapomniałam :-) moje szczęście że mało organicznych odpadów tam było, a w pieluszkach same siuśki ;-)
wczoraj wsiadam sdo samochodu, a tam... śmieci z naszego spotkania;-) pod domem w Podkowie nie znalazłam tego śmietnika, to zabrałąm śmieci ze sobą, a potem ich zapomniałam :-) moje szczęście że mało organicznych odpadów tam było, a w pieluszkach same siuśki ;-)
:lol:
miałam na myśli dobrze płatną przecież :-) musisz się precyzyjniej zwierzyć, to Ci dokładniej poukładam ..
to zwierzę się przy najbliższej okazji bo zdecydowanie potrzeba mi poukładania :cryy:
LittleMonster
08-07-2010, 13:29
Dziewczyny, fotki wystawiłam w wątku zdjęciowym. Choco chcesz jeszcze na maila? Wczoraj byłam dzień cały w Łodzi, więc fotki dziś dopiero zrobiłam.
Nie wiecie czasem gdzie znajdę szewca, który podklei Hektorowi buty? (chodzi o korekcyjne podklejenie po 1/2 cm od wewnętrznej strony stopy, na podeszwie) Hektor trochę koślawi kolana i ortopeda dał takie zalecenie.
I jesli spotkamy się jeszcze zanim urodzę, to chyba przytargam po prostu wór ciuchów na spotkanie i może którejś coś podpasuje. Bo pitolić się ze zdjęciami, wymiarami i całą resztą mi się po prostu nie chce. Za dużo zachodu.
Endurka, współczuję.
kontynuując myśl z innego wątku: popatrzyła na siebie i rzekła o matko :hide: ale pasztet :hide:
szewc jest w Grodzisku ale nie wiem czy wszystkim się zajmuje ;)
:bliss::bliss::bliss::bliss::bliss::bliss::fire::f ire::dancing::dancing::cakegirl::cakegirl:forum działa!!!!
oj, bez forum było jak bez powietrza..
chocoblok - zaintrygowalas mnie - ozochozi z tym pasztetem??? :-)
endurko, bardzo Ci współczuję...
a może z Dziadkami da się porozmawiać "jak z dorosłymi"?
opowiedzieć im o tradycyjnym planie dnia - przygotować go też na kartce "tak, na wszelki wypadek"... ;)
bo Dziadkowie to chyba najlepsza opcja do opieki nad dzieckiem - nawet, jeśli człowieka stać na nianię... ja uwielbiałam swój czas z Babciami!
wiecie... ja się coraz bardziej stresuje powrotem do pracy... boszszsz...
oraz to jest mój 999 post :)
chciałabym, żeby tysięczny też tu padł ;)
to napisz w swoim jubileuszowym poście coś o swoim synku :-) jak w suwaczku pojawiło sie 5 miesiecy, to nie moge sie nadziwic, ze taki stary już jest ;-)
to napiszę :)
napiszę, że nigdy nie sądziłam, że TAK można kogoś kochać!
serio, sądziłam, że już przy Zbyszku przeginam, a tu... :roll:
nie sądziłam, że będę piać z zachwytu, kiedy połączy rączki na środku siebie, podniesie się na piąstkach, wsadzi sobie stopę do buzi :duh:
dziwnie patrzyłam na znajomych, którzy bez żenady robili "a plum, plum, plum, plum, plum" i "tutuuttututu" do swoich dzieci, a teraz... :hide:
no i nigdy nie sądziłam, że moje dziecko będzie takie fajne, zawsze byłam przekonana, że od urodzenia wyleją się z niego wszystkie moje paskudne (rzeczywiste i wyimaginowane) cechy charakteru :twisted:
no w ogóle nie sądziłam, że można tak bardzo lubić niemowlaka i że bycie mamą jest superanckie! :oops:
a swoją drogą... nigdy nie sądziłam, że się wkręcę w jakiekolwiek forum... a tymczasem - jak to było bez Was? :hmm:
fajniacko, że jest ten dom w Podkowie...
mi - za chwilę będziemy świętować Twój 1111 post, masz tempo kobieto ;-)
mi. piękny 1000 post :applause:
dziewczyny, mózg mi się gotuje, Tati szaleje, kiedy ten upał się skończy :roll:
mam nadzieję, ze nieprędko, a jeśli już to że to będzie chwilowe - bo ja na wczasach chcę mieć taką pogodę, czyli za 2 tygodnie.. :-)
taką :omg: 37 st. w cieniu :omg: Izu, to chyba lekka przesada
no ale wiesz - nad morzem zawsze trochę chłodnej, a poza tym jak jest tak gorąco to i woda cieplejsza :-)
swoją drogą - polecam Wam gorący prysznic, na dłużej pomaga się ochłodzić, niż zimny :-)
ja zimny prysznic to biorę tylko wtedy gdy nie ma innej wody ;)
a w kwestii upałów to nie jestem obiektywna bo bardzo źle je znoszę, zdarzają mi się (zbyt często :( ) omdlenia więc teraz z Tati to uważam 10x bardziej :roll:
mi, piękny post.
pamiętam, jak na początku swojej kariery w korporacji rozmawiałam z jedną dziewczyną, która twierdziła, że pracuje tam tak tymczasowo, ale generalnie jej marzeniem jest siedzenie w domu z dziećmi, to w głowę się wtedy pukałam. a dziś co? i jak mi z tym dobrze w dodatku! wreszcie czuję, że jestem na właściwym miejscu, a i studia, co to ich nie skończyłam ;), się bardzo przydają.
swoją drogą, kurteczka, mi, ja tu ledwo do chusteryczki dobijam po ponad roku, a Ty mnie zaraz przegonisz! muszę spiąć tyłek:lol:
Powered by vBulletin® Version 4.2.1 Copyright © 2025 vBulletin Solutions, Inc. All rights reserved.