aaa chciałam coś napisać ale zasypiam po całym dniu na powietrzu buziaki dla wszystkich
Faktycznie się rozpisąłyście, jeden dzień nie sprawdzałam i 2 strony do przeczytania jak nic
MArtita dobrze, że nic wam nie jest...do wesela się zagoi jak mawiała moja mama. Byłam z małym u mamy Anaisi prawdopodobnie mały ma alergie na mleko...wiec jestesmy na pepti i odstawiamy wszytsko co moglo go alergizowac...a ja taką mama jestem, że kilka takich rzeczy mu zaserwowałam... żółtko, rybka i chlebek... ale co ja poradze na to, że to taki mały odkurzacz jest.
Kaś dobrej nocy... i dla reszty też![]()
No i całkiem nieźle wyszło nam nasze małe BLWMożna powiedzieć że ilość zjedzonego jest równa ilości rozwalonego
Mariczce się spodobał nowy sposób jedzenia, choć czasem ze złości (jak jedzonko uciekało) zwalała wszystko na podłogę. Wrzucę video na youtube i dokleję do postu.
edit: A oto i ona w roli głównejgłodomorra nie ma szans
http://www.youtube.com/watch?v=dpA-4Sv2Y-8
http://www.youtube.com/watch?v=bnqghQceeLU
jest szanasniestety nie mam na widoku nikogo do Julki w ciagu dnie wiec moj szanowny doktorat na idzie w odstawke (tzn. bede pisala tylko nocami ;-(
to ja jakas wyrodna matka jestemJulka to pierwsze dziecko i ja nie robilam notatek! ale tez mi sie wydaje, ze łyzeczka sama zaczela jest jakos tak kolo roku, czym zawsze wzbudzala sensacje
blw jest superJulka bardzo szybko przestała rozwalac wszystko naookolo i zalapala, ze im wiecej włozy do buzi tym bardziej sie naje
no i dzieki temu bardzo szybko zaczela jesc łyzeczka i widelcem! no i zero problemów z karmieniem - karmi sie sama
ja juz z przyzwyczajenia wszystko na parze - dla nasz tez!
www.fotodzieciaki.blogspot.com - fotografia ciążowa, fotografia rodzinna, fotografia...
www.fotodzieciaki.com
DOULA
![]()
"Dziecko małe, lekkie, mniej go jest. Musimy się pochylić, zniżyć ku niemu." J. Korczak "Prawo dziecka do szacunku"
Kaludia to super, że macie jakiś tropMy z Zochą w środę idziemy na kontrolne ważenie i po wyniki badania moczu i posiew. Zobaczymy co z tego wyjdzie. Mała nie bardzo się garnie do piersi ostatnio, mam wrażenie, ze sie nie najada. Ale nie marudzi, bawi się super i w ogóle...daję jej 60-100 ml dodatkowo dziennie odciągniętego mleka, ale nie chcę żeby za bardzo do butelki się przywiązała bo bardzo chcę piersią karmić a nie z laktatorem pracować
Mam nadzieję, że waga będzie ok i damy sobie spokój z nerwami
A ja na spacer raczej nie dotrę, chyba, że moja mama da się przekonać do odwiedzic popołudniowych. Zobaczę, ale raczej na mnie nie liczcie. Buziaki:*
Lepiej się czuję przez to, że mamy jakiś trop... cale szczescie moj zarłoczek lubi to peptiMi się wydaje, że u lekarza dostaniecie dobre wieści...jakoś czuję, że mała poprostu taką ma urode. Skoro dobrze sie czuje to jest wszystko dobrze. Ale lepiej zawsze sprawdzić zdrowko
BLW rewelacja, mój Julian też bardzo mało rozrzuca. Owszem pobawić się pobawi, ale rówież sporo trafia do brzusia. Ostatni polubił seler naciowy i to bardzo
Dziewczyny to jak z poniedziałkiem? jakies propozycje?
SZapata trzymam kciuki bys mogła z mama wynegocjować korzystne godziny![]()
morepig to jak sie jakis konkretny termin ukluje, to napisze
klaudia a widzisz juz jakas poprawe na buzce...? dobrze ze malemu pepti zasmakowalo![]()
aga wlasnie ogladam filmikiBLW rulez
andzia, ja starszaka tak karmilam mieszanie...blw plus lyzeczkowanie...i jakos bardzo szybko zakumal picie ze szklanki - pierwsze samodzielne proby picia z kubka z jednym uchem to mial...jakies 10,5m.z. a lyzeczka...hmmm....jakos tez wtedy...
a z czego Ty doktorat piszesz...?
kurcze...te Grochowianki to takie wyksztalcone babki sa...no...
szapata a Ty dokarmiasz mala z butli,...? a nie lepiej by z tego sns...? kurcze...
ej laska, a Ty swoim mlesiem dokarmiasz...? no to pieknie...i te 60-100ml to na raz sciagasz?
matko...ja to do domu przynosze max.120ml po calym dniu na uczelni...i regularnym odciaganiu co 2, max3 godziny...
ale tez jak klaudia pisze, mi sie zdaje ze Twoja mala 'tak ma' - napisz do Limonki...jej Gaba jest drobineczka ale zdrowa zuch dziewczynka - roczek teraz mialoa i w dalszym ciagu nie ma dla niej mioejsca na siatkach centylowych - ani tych z ksiazeczek zdrowia, ani nawet tych z who... ten typ 'tak ma'
wrocilismy...uch!
podroz nawet lepsza niz w tamta strone...zamotalam szybciutko Jerzyka po karmieniu...i poszlismy do warsa - Rys jadl paluszki z makiem i skakal po fotelach barowych, a ja wybujalam Jurka i zasnali spal az do stacji docelowaj, potem sie wybudzil, obdarzyl tatuska stesknionego promiennym usmiechem, dostal buziaka i...odplynal znowu - zloty synio
a Rys takie sceny dantenskie odwalal w drodze z dworca do domu...matko...zmeczona dupa byl...szkoda gadac...siedzial na przystanku...lezal na chodniku...eh...ale zasnal w trymiga po przyjsciu...padniety byl chlopczyk
teraz tez spia moje zuchy...dzielni sa - dumna jestem z nich i z meza, pieknie jest w domu...super posprzatal poremontowo...ach...czuje jak puchne![]()
morepig żółtego kupiliśmy kiedyś na stacji benzynowej po drodze na wakacje... ale jak Mu tak przypadł do gustu to zostawcie sobie!!! Śliniak Wasz uprany czeka na odbiór
martita super dzielni jesteścieZazdroszczę że już po bo nas to dopiero za 2 tyg czeka i muszę jeszcze wymyślić gdzie się z dzieciakami wynieść.
Zaraz obejrzę video Marisi, BLW rulez, Janko nie rozwala za dużo bo za bardzo lubi jeść, a na spacer BLW też się piszęwięc jakby co to dajcie znać, chyba że połączymy siły i zrobimy poprostu spacer z Martą i przy okazji Ją wymaltretujemy pytaniami. Też muszę Go obfocić przy jedzeniu, ale On ma wtedy mega skupioną i poważną minę... Uśmiech pojawia się jak ostatnie kęsy znikną ze stolika.
hihi andzia, Julce to Jaśko podjadał brokułka na spacerze pamiętasz?? A doktorat nie zając nie ucieknie, mój prawie w całości napisany w nocy był
Ja postaram się jutro wyciągnąć Romka na spacer, albo wyślę Go z Marysią na cmentarz (bo jeszcze nam jeden ostatni został) a przyjdę sama z Jachem, dam znać smsowo to może się zobaczymy na podwórku jeszcze! Obiad i rodzinne jeżdżenie zaliczone w sobotę więc są szanse!
Mariczka boskaKobiety (poza fazami "sprzątania ze stołu") jedzą subtelniej hihi
"Sprzątanie" to ze złości, bo chyba było za miękkie, tak że rozgniatała w rączce zanim trafiła do buźki. A że podłogę zabezpieczyłam, to co spadło mogło zaraz wracać na kolejne próbyKtóra z dziewczyn pokaże i da przymierzyć mi chustę kółkową??
Martita jak gotujesz ryż na parze?