Julka tez od razu piła normalnie tzn z kubeczka zwykłego - nigdy nie piła ani z butelki, ani z niekapka ani przez słomkę![]()
z biologii molekularnej...
my tez wstajemy dopiero kolo 10
pewno, ze pamietam!!! a co doktoratu to wiem, ze nie ucieknie ale ja go musze złozyc na poczatku stycznia na rade juz wydrukowany... czyli muszę napisać całość z poprawkami w niecałe 2 miesiące.. no i generalnie pisze gł nocami w dzien wtedy kiedy Kuba moze sie zając Julka... a jeszcze mam publikacje teraz na głowie wiec na dodatek pisze w dwoch jezykach co jest dosyc uciazliwe ;-(
Julka zasypia kolo 21 i wstaje kolo 9.30. Ale za to od baaaardzo dawna nie spi w dzien... cos za cos