Strona 112 z 190 PierwszyPierwszy ... 1262102104105106107108109110111112113114115116117118119120122162 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 2,221 do 2,240 z 3783

Wątek: reakcje otoczenia na chusty i pozostale "szmaty"

  1. #2221
    Chustoguru Awatar livada
    Dołączył
    Apr 2011
    Miejscowość
    Kraków
    Posty
    6,866

    Domyślnie

    Byliśmy wczoraj zwiedzać skansen i Miasteczko Galicyjskie w Nowym Sączu, ja z Młodą na plecach. Wszyscy zwiedzający się patrzyli, większość z uśmiechem, część szeptała coś do siebie, a jeden pan z obsługi, ubrany w strój dziewiętnastowieczny, wypytał mnie co to, skąd to, skąd wiem jak wiązać... Ale najbardziej podobało mu się, że mały ssak przez całą rozmowę intensywnie i z dużym zaangażowaniem przeżuwał chustę W ogóle obsługa była tam bardzo towarzyska i rozmowna, pewnie dlatego, że turystów już mało i trochę się im nudziło
    Moje DziewczynKi: marcowa Kasia (2011), październikowa Kalinka (2013) i kwietniowa Kaja (2016)

  2. #2222
    Chusteryczka Awatar mamaLiKa
    Dołączył
    Jul 2011
    Miejscowość
    sercem na Ursynowie ;)
    Posty
    1,791

    Domyślnie

    a ja dzisiaj już po raz trzeci w tym tygodniu, wybrałam się na pocztę. Jak zwykle w chuście. No i tak sobie stałam i czekałam (wiecie jak to jest z siedzeniem, kiedy małe w chuście nie śpi ), krecąc się przy okienkach. W rezultacie, mimo, że miałam przed sobą jeszcze jakieś 5 numerków, pani w okienku poprosiła mnie do siebie i obsłużyła poza kolejką Wykorzystałam okazję perfidnie, choć trzymanie dziecka w chuście to nie choroba, ale po pierwsze ja tam swoje już nie raz wystałam (rekord - 1,5 godz.), a po drugie spieszyłam się, bo musiałam starszą z przedszkola odebrać. Zresztą swoją drogą, to te kobitki na poczcie patrzą pewnie na mnie jak na nienormalną. Dzięki forum, wymiankom, aukcjom itp., to ja tam prawie codziennie jestem, a bardzo często na miejscu coś pakuję do zakupionej koperty - wczoraj to był żel pod prysznic, dziś dla odmiany egipskie suweniry Niezły tam muszą ze mna mieć ubaw - co ta hipiska w chuście tym razem wyśle



  3. #2223
    Chusteryczka Awatar Agna
    Dołączył
    Jun 2011
    Miejscowość
    Reda
    Posty
    2,532

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez mamaLiKa Zobacz posta
    Zresztą swoją drogą, to te kobitki na poczcie patrzą pewnie na mnie jak na nienormalną. Dzięki forum, wymiankom, aukcjom itp., to ja tam prawie codziennie jestem, a bardzo często na miejscu coś pakuję do zakupionej koperty - wczoraj to był żel pod prysznic, dziś dla odmiany egipskie suweniry Niezły tam muszą ze mna mieć ubaw - co ta hipiska w chuście tym razem wyśle
    Dobre
    One pewnie nie mogą się doczekać, kiedy przyjdziesz, żeby odrobinę rozrywki mieć w tej ich rutynie
    www.zufizo.pl

    Zuzia 09.1999. Filip 05.2001. Zosia 04.2011.

  4. #2224
    Chustoguru Awatar Pat
    Dołączył
    Feb 2011
    Miejscowość
    Warszawa-Białołęka
    Posty
    7,569

    Domyślnie

    A nas dzisiaj powitały uśmiechy od ucha do ucha pań w banku . Obie zaczęły się przymilać do Miłoszka, a mnie wypytywać, czy to wygodnie tak nosić i czy ramiona lub kręgosłup nie bolą. Było bardzo sympatycznie . Z kolei w drodze do banku minęłam 3-pokoleniową rodzinę (mam wrażenie, że to była babcia, mama i córka). Babcia w bardzo podeszłym wieku, szła o dwóch laskach. Kobiety miały chyba jej pomóc wsiąść do samochodu. Kiedy przechodziłam, wszystkie trzy się obróciły za mną i zdążyłam tylko usłyszeć, jak jedna z pań mówi "fajnie tak!" .

  5. #2225
    Chustonoszka Awatar traschka
    Dołączył
    Jul 2011
    Miejscowość
    Bielsko-Biała
    Posty
    91

    Domyślnie

    a ja ostatnio wysłuchałam wielkiego monologu, w którym jedna pani naklęła mi na środku ulicy, że nosimy dzieci a potem jej podatki idą na naszą rehabilitację. A, i jeszcze dostało mi się, że w taki upał dziecko w czapce jest - mała miała kapelusik z szerokim rondkiem, żeby je słonko nie spaliło. Ubawiło mnie to jak nie wiem co
    Marysia - 5 czerwiec 2011 Moje największe szczęście.

  6. #2226
    Chustoguru Awatar Pat
    Dołączył
    Feb 2011
    Miejscowość
    Warszawa-Białołęka
    Posty
    7,569

    Domyślnie

    Jeśli serio się ubawiłaś, to podziwiam i gratuluję, bo mnie by chyba szlag jasny trafił . Rety, jak ja nie cierpię, kiedy ludzie się tak wtrącają! Ja tam nikogo nie zaczepiam na ulicy i nie serwuję mu swoich wywodów... Ech .

    P.s. A może trzeba było odpowiedzieć, że z kolei nasze podatki idą na rehabilitację psychologiczną osób wychowywanych w zimnym chowie przez zimne, pozbawione uczuć matrony?

  7. #2227
    Chusteryczka Awatar Vernea
    Dołączył
    Oct 2010
    Miejscowość
    Warszawa-Ursynów
    Posty
    2,432

    Domyślnie

    No to sobie wyobraźcie miny przechodniów, gdy szłam z mężem i dzieciarami. Tzn. Mąż miał małego w bondku, a ja starszą ( skończone 3 lata i z 17 kilosów) w chuście. Normalnie ludziskom szczeny o chodnik kłapały Ciekawe co też tam za plecami gadali bo na ich twarzach to mieszanka wybuchowa: zdziwienia (z serii "a co to znowu za cudaki)", przerażenia ("a kręgosłup tych biednych dzieci i rodziców"), niesmaku (głupia moda dzieci rozpuszczać") i ewidentnej czułości ("jak słodko dzieciaki wyglądają"). Ciekawe, która opcja przeważała
    www.nosimydziecko.pl chusty do noszenia dzieci, nosidełka ergonomiczne
    www.vernandnea.pl rodzinny sklep internetowy
    www.pluszowapileczka.pl internetowy sklep z zabawkami


    Moje cztery Szczęścia: 2008, 2010, 2012, 2017

  8. #2228
    Chusteryczka Awatar alifi
    Dołączył
    Aug 2011
    Miejscowość
    Rydzynki
    Posty
    2,521

    Domyślnie

    W ogóle dosyć interesująca jest ta wola społeczeństwa, to parcie przemożne do wchodzenia w werbalny a i nierzadko dotykowy kontakt z zachustowanym duetem. Wczoraj,w sklepie z zabawkami hoża staruszka obmacała mi córkę w kieszonce zatroskana "co na to lekarz". Hm... Gdy woziłam syna w wózku, nikt mi w wózek rąk nie wrażał

  9. #2229
    Chustomanka
    Dołączył
    Jul 2010
    Posty
    1,044

    Domyślnie

    za mną ostatnio kilka razy szepty "ona tam dziecko ma w tym plecaku ", a raz "o, i z dzieckiem w plecaku w świat idzie, i dobrze"

  10. #2230
    Chustoholiczka Awatar Dorocie
    Dołączył
    Oct 2010
    Miejscowość
    było Warszawa, teraz Żyrardów
    Posty
    3,848

    Domyślnie

    ja ostatnio od kobitki usłyszałam, że bardzo ją korci aby małą na stopę złapać, bo ma je takie pulchniutkie
    usypiałam ją wtedy w chuście na plecach w plenerze chodząc w kółko
    w ogóle, to częsta reakcja wśród ludzi - odruch łapania dziecka za dyndające stopy

    dziś w Warszawskich autobusach - bez problemu z miejscem
    Różyczka'10 Anielka'13 (*) Jaś'15

  11. #2231
    Chustoholiczka Awatar pszczoła
    Dołączył
    Jan 2009
    Miejscowość
    Toruń
    Posty
    3,950

    Domyślnie

    MNie ostatnio młody chłopak przepuścił w kolejce - proszę, pani pierwsza, jest pani w ciązy..nadobnej

    uśmiałam się - miałam Zoję z przodu
    wspieram w rodzicielstwie

    Doradczyni Noszenia ClauWi®
    Doradczyni po kursie podstawowym Die Trageschule ®

  12. #2232
    Chustomanka Awatar toffi
    Dołączył
    Apr 2011
    Posty
    734

    Domyślnie

    dziś w sklepie mąż miał miśkę w mietku mojej produkcji i pani mówi: no... teraz to takie fajne te nosidełka robią

  13. #2233
    Chusteryczka
    Dołączył
    Aug 2011
    Miejscowość
    Böblingen
    Posty
    2,158

    Domyślnie

    jak nosiłam młodego w pouchu, reakcje, głównie koleżanek z pracy, były raczej "a jemu to chyba niewygodnie?" "jak ty możesz dziecko tak nosić? nie udusi się?", ale były i głosy typu "jeny, jak ślicznie to wygląda" "jak on słodko sobie śpi" itp... w wiązanej to już w ogóle zdziwko było (dzielnica w której mieszkam do najciekawszych nie należy), ale bez komentarzy wprost, raczej głupie spojrzenia
    a jak chciałam materiał na chustę wiązaną w sklepie z tkaninami kupić, pani kompletnie nie wiedziała o czym mówię (splot skośno-krzyżowy to w ogóle nie ta bajka) i pytała, że jak to, dziecko chcę w kawałku materiału nosić? myślałam, że padnie z wrażenia ale nie padła i sprzedała mi flanelkę (wtedy jakoś ceny chust skutecznie mnie odstraszyły i wolałam flanelę niż nic)
    w Niemczech raczej nie spotkałam się z negatywną wypowiedzią
    Ostatnio edytowane przez kachasek ; 10-09-2011 o 00:12

  14. #2234
    Chustoguru Awatar Pat
    Dołączył
    Feb 2011
    Miejscowość
    Warszawa-Białołęka
    Posty
    7,569

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez toffi Zobacz posta
    dziś w sklepie mąż miał miśkę w mietku mojej produkcji i pani mówi: no... teraz to takie fajne te nosidełka robią
    OT: Toffi, piękny blog! Wiesz, że cuda robisz???

  15. #2235
    Chustoholiczka Awatar dankin-82
    Dołączył
    Oct 2009
    Miejscowość
    Lubin
    Posty
    4,582

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez Pat007 Zobacz posta
    OT: Toffi, piękny blog! Wiesz, że cuda robisz???
    no się dołączę do OT cuda fakt




    a mnie babuleńka zaczęła uświadamiac że ja krzywdę ostatnio robię młodej w mt bo dzieci się nosi przodem do świata! wykrzyczała mi to ;/ no moje argumenty nie zwracała uwagi bo JEJ WNUCZKA tak twierdzi i tak ma byc! studia skończyła to wie! no się uśmiałam szczerze choc z drugiej strony to fajnie miec taką bacię co tak murem stoi we wszystkim
    K mama Kulki i Kropki

    „Gdy dziecku dajesz książkę, zbroisz jego serce, a duszy jak ptakowi światłe przynosisz skrzydła”.

  16. #2236
    Chusteryczka
    Dołączył
    Aug 2011
    Miejscowość
    Böblingen
    Posty
    2,158

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez dankin-82 Zobacz posta
    no się dołączę do OT cuda fakt
    oj tak
    bo dzieci się nosi przodem do świata!
    a niemowlaki w wózkach czy łóżeczkach mają leżeć obowiązkowo w betach i to po sam nos przykryte... sorry, ale nie mogłam się powstrzymać
    jak widzę dzieciątko przodem do świata, to aż mam ochotę uświadamiać i murem stawać jak ta babcia

    pszczoła uśmiałam się z twojej nadobnej ciąży
    http://kachaskowo.blogspot.com
    a najlepsze me dzieła: Michał 06-06-2007 i Klaudia 17-09-2011
    bociany dzieci nie noszą, ja tak (zapożyczone z nosime.sk)


  17. #2237
    Chusteryczka
    Dołączył
    Oct 2009
    Miejscowość
    Wieliczka
    Posty
    1,915

    Domyślnie

    Idziemy z P na spacer koło domu, on śmiga na jeździku w kształcie motorka, ja idę z Igiem w chuście (plecak prosty). Idę i burczę (udaję odgłos silnika -jako, że P jedzie na motorku). Za nami starsza babka, ze 65 lat bym jej dała conajmniej. I słyszę, że coś gada do siebie (nie do mnie, bo sobie burczę i jej nie słyszę dokładnie, zresztą idę 3 metry przed nią). Z wkońcu przestałam burczeć. A ona:
    - no i z naszych podatków na leczenie chorób tyle pieniędzy będzie szło
    ja: (byłam przekonana, że chodzi jej o kręgosłup Igusia)
    baba: tak zimno a dziecko ma gołe nogi, przecież mu zimno, zimne ma nóżki
    ja: a czy ja pytałam o radę???
    baba: no jak widzę, że coś jest nie tak to daję radę, bo przecież trzeba, ja mam doświadczenie, dzieci odchowałam...
    ja: aha, to młoda matka nie zna się na wychowywaniu
    baba: (tu nie pamiętam co powiedziała) chyba, coś że będzie chory bo ma zimne nogi (które faktycznie były ciepłe, a ona ich nawet nie dotknęła, tylko zawyrokowała, że SĄ zimne)
    ja: każda matka jest najlepsza dla swoich dzieci...
    baba: tylko , że niektórym matkom dzieci odbierają
    ja: a innym nie trzeba odbierać, po prostu same nie utrzymują kontaktu z rodzicami

    Masakra, byłam wkurzona strasznie po tym spotkaniu. I po niewczasie wymyśliłam, że na to, że ona taka doświadczona, to mogłam powiedzieć, że chyba w wybieraniu sztucznej szczęki, bo z wychowywaniem dzieci na pewno nie jest na czasie
    P 2009, I 2011, R 2013, M 2017

  18. #2238
    Chusteryczka Awatar Bellydancer
    Dołączył
    Nov 2010
    Miejscowość
    Sopot
    Posty
    1,889

    Domyślnie

    dziobak - ja to od razu mam nerwa jak slysze takie teksty.

    niemowlak jest dzieckiem narodu - kazdy zawsze wie, ze mu zimno, cieplo, zle, na pewno glodne itp

    moj mąż mówi, że przewrażliwiona jestem, ale nienawidzę jak ktos mówi, że na pewno któreś z powyższych.. wrrr ;]
    Nina 01.04.2011, Gucio 04.02.2013 & Leon 13.12.2015
    Naturalna Szkoła Rodzenia Familion i Centrum Wspierania i Rozwoju Rodziny Familion - www.centrumfamilion.pl

  19. #2239
    Chustoguru Awatar Pat
    Dołączył
    Feb 2011
    Miejscowość
    Warszawa-Białołęka
    Posty
    7,569

    Domyślnie

    Zobaczcie, jakie to dziwne - niemowlaka każdy chce ochronić przed złem, zimnem, ciepłem, niewygodą itd., a dorosłemu to te same osoby nóż w plecy by włożyły .

  20. #2240
    Chustonówka Awatar moly83
    Dołączył
    May 2011
    Miejscowość
    okolice Wejherowa
    Posty
    23

    Domyślnie

    ostatnio zwróciłam babce uwagę żeby nie nosiła dziecka przodem do świata i to w tym wisiadełku że to niezdrowe w sumie często widuję niestety wisiadła drugi raz zwracam uwagę bo to takie maluszki kompletne były...
    babka powiedziała mi że jej ortopeda bardzo polecał i że wręcz wskazane to jest dla jej dziecka i ona będzie słuchac lekarza nie mnie pewnie jej mówił ale nie o takim nosidle i tylko tych maluszków szkoda


Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •