ooo a przypomnialo mi sie jeszcze jak wracalam z zakupow z siostra i mialysmy wozek ale maly i tak skonczyl w chuscie i spal..
zakupy wyladowaly wiec w wozku
stoimy na swiatlach a tu pan ledwo stojacy na nogach, zatacza sie nad wozkiem i tak zaglada...patrze ze mine ma coraz bardziej zdziwiona...i mowi:a ja myslalem ze to dziecko..ale to nie dziecko, to ja juz nie wiem gdzie sie dziecko podzialo...
ja mowie ze w chuscie i pokazuje..
a facet:a to nie maskotka?![]()



Odpowiedz z cytatem

na dzień dobry za pierwszym razem usłyszałam od lekarki "moja córka powiedziała, że dziecko będzie w chuście cały dzień nosić" gadka się rozkręciła, a że jestem pierwszą i jak na razie jedyną mamą z chustą, to ciekawość wzbudziłyśmy





i mówi; tylko by sie mnozyli, moze tak od razu ósemke dzieci! tylko by chceili te rodzinne od panstwa!!! 
) ja juz nie wytrzymalam (taaak dzis nie mialam juz cierpliwosci) i zaproponowalam kobiecie zeby sie najpierw douczyła a pozniej mozemy dyskutowac, ale poszla dalej nawijając te farmazony...
- tak ze dzisiejszy dzien był malo fajny pod tym wzgledem... Dobrze ze nie wszyscy są tacy



: 2008, 2010, 2012, 2017
(bo dla mnie to tak jak z cycaniem, jak się komuś nie podoba, to jego problem, z bułką każdy może chodzić, butlę zawsze można podać, a jak dziecię cycowe głodne, to się chować trzeba
nie ze mną te numery
