Strona 4 z 14 PierwszyPierwszy 123456789101112 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 61 do 80 z 274

Wątek: Chusta zimą - czy bezpiecznie?? //połączone

  1. #61
    Chustomanka Awatar Szczuru
    Dołączył
    Aug 2010
    Miejscowość
    stolyca ;)
    Posty
    1,024

    Domyślnie

    dzięki,zobaczę.

  2. #62
    Chustomanka Awatar kiwka
    Dołączył
    May 2010
    Miejscowość
    Poznań
    Posty
    956

    Domyślnie

    a ja się właśnie przekonuję o zaletach chustowania w te mroziska rano tuż po 7 (buuuuu) wychodzę z mniejszym do żłobka a mąż ze starszym do przedszkola. maluch w chuście z wełną, na to mężowska kurtka, kremik na pyszczek i elegancko się grzejemy nawzajem. w tym czasie starszy marudzi że mu zimno w buzię( a on na chustę już za duży - muszę mu nabyć kominiarkę

    a myślałam że w zimie to jednak będę w wózku wozić
    Moje M&M'sy: Maciek (10.08.2007) i Michaś (16.03.2010)

    W Poznaniu też nosimy: Poznań "W chuście"



  3. #63
    Chustomanka Awatar sheep
    Dołączył
    Sep 2010
    Posty
    908

    Domyślnie

    Myślałam, że zimę przejeżdżę wózkiem. Nie da rady.

    Po pierwsze - spadło trochę śniegu i nie da się przejechać karetą. Nie dojechalam na umówione spotkanie, bo nie dałam rady przejechać przez pryzmy śniegowe przy jezdniach, przy przejściach dla pieszych. Zaciuchać się można od pchania karety. Ja upocona, mała wściekła, bo telepie.
    Po drugie - cały przedpokój mam usyfiony, bo maź śniegowa się roztapia i wala się po podłodze. Ciągle latać ze ścierą mi się nie chce, bleee...

    Zaczynam więc polowanie na kurtkę dla dwojga
    m.

  4. #64
    Chustomanka
    Dołączył
    May 2009
    Posty
    1,081

    Domyślnie

    Hahaha, fajne te Wasze synchroniczne posty o zimie z wózkiem
    {HomeBirthing . BreastFeeding . Co-sleeping . BLWeaning . BabyWearing . Cloth Diapering . Work at Home . Veg*n momma to Kiki girl (IX 2009) & baby Surprise (Spring 2012)}

  5. #65

    Domyślnie

    Ja tylko w chuście noszę Starsza też tak była w zimy trzymana i nie chorowała. Ubieram w sweter i takie mega grube skarpety, czapa i do mnie pod kurte, specjalnie dużą A starsza teraz śmiga obok, obie dzidzie zadowolone są i zdrowe. I w każdymróz dają rade. W zeszłym roku przy -25 nie mogłam starszego dziecka do domu zagonić bo zamek dla księżniczki budowała
    Mama Kaliny (05.10.2006) i Gaji (06.04.2010)
    www.niezlamama.blogspot.com
    www.archtipi.pl

  6. #66
    Chustomanka Awatar Anque
    Dołączył
    Sep 2010
    Miejscowość
    Piaseczno
    Posty
    592

    Domyślnie

    wczoraj wyszłam z wózkiem..i wróciłam morka jak szczur a dzieć jakoś spcjalnie zadowolony nie był (no nie ma się co dziwić ) a dziś zabrałam mężowi kurtkę, Natka ubranka tak jak po domu plus ciepłe skarpety i buciki takie z polaru na to chusta (3 poły ) i kurtka ema..sensacyja była na mieście, ale Bobas zadowolony i ja też..bo milion razy szybciej wszystko załatwiłam.
    Bałam się, że za lekko była ubrana, ale tak czytam tutaj i widze, ze całkiem nieźle mi na pierwszy raz poszło Musze tylko kupić golf dla dwojga i jakiś cienki polar dla siebie bo małż nie ma ocieplenia w rękawach wrrr.

    A co do mam/teściowych to jak moja dziś sama nie mogła wyjść z domu, bo tak było zasypane wszystko to sama mi chustę zasugerowała a wcześniej się krzywiła jak Natkę motałam

    Opcja "daj wozek teściowej" jest moim zdaniem najlepsza zrobi to pierwszy i ostatni raz...hihi
    czerwcowa Natusia 2010

  7. #67
    Chustomanka
    Dołączył
    May 2009
    Posty
    1,081

    Domyślnie

    Nie byłabym taka pewna - ja zeszłej zimy śnieżnej widywałam na codzień babcie pchające dziarsko gondolki i spacerówki po parkach! Jak do tych parków dobrnęły zachodziłam w głowę, bo chodniki nierzadko były odśnieżone tylko na "gęsiego", a śniegu po kolana...
    Teściowa potrafi
    {HomeBirthing . BreastFeeding . Co-sleeping . BLWeaning . BabyWearing . Cloth Diapering . Work at Home . Veg*n momma to Kiki girl (IX 2009) & baby Surprise (Spring 2012)}

  8. #68
    Chustofanka
    Dołączył
    May 2010
    Miejscowość
    Krk
    Posty
    335

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez ph78 Zobacz posta
    Nie byłabym taka pewna - ja zeszłej zimy śnieżnej widywałam na codzień babcie pchające dziarsko gondolki i spacerówki po parkach! Jak do tych parków dobrnęły zachodziłam w głowę, bo chodniki nierzadko były odśnieżone tylko na "gęsiego", a śniegu po kolana...
    Teściowa potrafi
    Dokładnie tak!
    Moja to by w życiu się nie przyznała, że jej ciężko było i że w chuście lepiej-taka jest a jak przyjeżdżamy do niej to wystraszone dziecko po podróży wyrywa mi z rąk byle jak najdalej od mamy, bo przeceż na codzień mamę ma także nie wierzę aby na nasz typ teściowej podziłało wyjście z wózkiem w te zaspy
    trzymaj sie dzielnie swego zdania i w końcu może dotrze do niej
    Aga, mama dwóch skarbów W (maj 2008) i H (luty 2010)

  9. #69
    Chustodinozaur Awatar jul
    Dołączył
    Jul 2009
    Miejscowość
    zachodnie podwarszawie
    Posty
    15,548

    Domyślnie

    Ja tam jak jest zimno tym bardziej wolę nosić w chuście, bo w ten sposób mam poczucie, że małemu jest ciepło, a i wyjście trochę szybsze, bo odpada cała męczarnia z zakładaniem kombinezonu. Dzidź ma na sobie tyle warstw, co ja - przecież grzeje go ta sama co i mnie kurtka, a jeszcze i chusta, no i ja oczywiście (przy okazji to i mi cieplej z małą grzałką na piersi ), dodatkowo zakładam mu na rajstopy czy pajac grube skarpety - do niedawna mu sięgały prawie do chusty, teraz niestety tylko do kolan, ale zamówiłam wełniane getry, na głowę czapka, jeśli był w domu w jednej warstwie to jeszcze bluza - jak zimno to chętniej z kapturem, bo czapkę ma niezbyt grubą + kark mu się nie odsłoni. Ma to też taką zaletę, że jak gdzieś wejdę na chwilę to starczy rozpiąć kurtkę i mały się nie przegrzeje.

    Dziś nie wyszliśmy - nie wiem, do ilu stopni z takim malcem można wychodzić i trochę się już bałam... Starsza siostra wróciła spłakana-przemarznięta ze spaceru z dziadkiem.
    żona TEGO Jaśka
    mama julówny (styczeń 2009), julińskiego (sierpień 2010), julowego (luty 2013) i julinka (kwiecien 2018)

  10. #70
    Chustofanka
    Dołączył
    May 2010
    Miejscowość
    Skierniewice
    Posty
    406

    Domyślnie

    Ja wychodzę z Ewcią wzbudzając sensację, a ona śpi słodko, podczas gdy starszyzna na sankach szaleje. Na bodziaka, rajstopy i skarpetki zakładam pajacyk z polaru - który zakrywa rączki. Siostra oddał mi to cudo po swoim synku i teraz jest jak znalazł. Błogosławię też pomysł kupna kurtki 3w1 - genialnie się sprawdza. Do tego motamy się wspólnie szalikiem i w drogę.

    W sumie to się zastanawiam czy ten ciepły pajac potrzebny zwłaszcza przy wełnianej chuście.
    Ostatnio edytowane przez kasiak ; 01-12-2010 o 23:17
    Mama Marty (12.03.2005) i Ewy (21.01.2010)

  11. #71
    Chustomanka Awatar dorcik81
    Dołączył
    Apr 2009
    Miejscowość
    Otwock
    Posty
    1,303

    Domyślnie

    a jaka to kurtka 3w1? bo jakoś niemyśląca jeszcze jestem...
    co do zimy i śniegu,u nas w ubiegłym roku to przez ulicę ledwo dało się przejść,mieszkam na obrzeżach miasta (same domki jednorodzinne) i mamy małe wąskie piaskowe uliczki więc żaden sprzęt odśnieżający do nas nie dociera,śniegu po kolana i weź tu spróbuj wózkiem wyjechać...samochód odmawiał posłuszeństwa..
    starsza 27.11.2008
    młodsza 28.12.2010
    -Niektórzy ludzie są podli ,bo kłamią!- krzyknął Lubiński -A inni są jeszcze bardziej podli ,bo mówią prawdę- odparł doktor.


  12. #72
    Chustomanka
    Dołączył
    May 2009
    Posty
    1,081

    Domyślnie

    My byłyśmy dzisiaj jedyne w parku!!! A przecież tylko -7 stopni i pięęękne słoneczko
    Uwielbiam zimę i uwielbiam chustowanie
    Tylko i u nas nadałaby się chyba jednak kurtka dla mamy z dzieckiem (3w1), bo moja rozmiar 36 już się nie dopina w 2x, plecaka na kurtę nie umiem porządnie zamotać, no i muszę młodą w kombinezon pakować...
    {HomeBirthing . BreastFeeding . Co-sleeping . BLWeaning . BabyWearing . Cloth Diapering . Work at Home . Veg*n momma to Kiki girl (IX 2009) & baby Surprise (Spring 2012)}

  13. #73
    Chustomanka Awatar Magdailena
    Dołączył
    Jul 2010
    Miejscowość
    Jelenia Góra
    Posty
    726

    Domyślnie

    My teraz też łazimy codziennie - wózka mam dosyc, ale jednak potwornie sie poce na górze, tam gdzie jest młody, a w nogi mi przeokrutnie zimno. :-/
    Tylko usłyszałam parę idiotycznych komentarzy, ale w sumie co mnie to

  14. #74
    Chusteryczka Awatar rzezuchama
    Dołączył
    Aug 2008
    Miejscowość
    Kraków
    Posty
    2,580

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez IzaBK Zobacz posta
    getry kochaniutka, getry!!
    Cytat Zamieszczone przez edziab Zobacz posta
    Pod kombinezon na rajstopy rozumiem?
    A ja wręcz przeciwnie, takiemu chcącemu połazić roczniakowi+ getry wełniane nakładałam NA kombinezon, żeby na buty zachodziły.

    Wszystkim bojącym sie wywrócic w chuście polecam watek http://www.chusty.info/forum/showthread.php?t=46290

    A teściowej należy powiedzieć ze nosisz dziecko w chuście zima żeby TOBIE było ciepło, nie małej
    Serio. poszłam wczoraj po starszaka bez J. i mi zimno było, a niby lepiej się mogłam ubrać...

    Magdailena, z rajstopkami sie trzeba przeprosić po spodnie A na górę mniej wsadzić.
    Ostatnio edytowane przez rzezuchama ; 02-12-2010 o 16:53
    Marta, mama Stasia - 2007 i Józina - 2010
    Stasiek poleca
    Błogosławiony, który nie mając nic do powiedzenia nie obleka tego w słowa. Julian Tuwim

  15. #75
    Chustomanka Awatar Magdailena
    Dołączył
    Jul 2010
    Miejscowość
    Jelenia Góra
    Posty
    726

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez rzezuchama Zobacz posta
    A ja wręcz przeciwnie, takiemu chcącemu połazić roczniakowi+ getry wełniane nakładałam NA kombinezon, żeby na buty zachodziły.

    Wszystkim bojącym sie wywrócic w chuście polecam watek http://www.chusty.info/forum/showthread.php?t=46290

    A teściowej należy powiedzieć ze nosisz dziecko w chuście zima żeby TOBIE było ciepło, nie małej
    Serio. poszłam wczoraj po starszaka bez J. i mi zimno było, a niby lepiej się mogłam ubrać...

    Magdailena, z rajstopkami sie trzeba przeprosić po spodnie A na górę mniej wsadzić.
    będzie cieżko,
    dzisiaj jest -17 muszę córkę odprowadzic do szkoły,
    i peniamy - czyli jedziemy wózkiem

  16. #76
    Chusteryczka Awatar t_a_s
    Dołączył
    Mar 2010
    Miejscowość
    Suwałki
    Posty
    1,953

    Domyślnie

    Jest -11, wychodzić, czy lepiej nie, wiatru nie ma, wcześniej się nie dało, bo albo pada, albo wieje.

    Anita, mama Wiktusi(10.02.2007) i Anielki (03.01.2010)


    Moje nowe hobby fotografia

  17. #77
    Chustomanka Awatar Magdailena
    Dołączył
    Jul 2010
    Miejscowość
    Jelenia Góra
    Posty
    726

    Domyślnie

    My już po, ale byliśmy w wózku. Młody spał cała drogę, założyłam kombinezon i w spiwór go, owinęłam buzię do nosa szalikiem i było git. Tylko ja okropnie zmarzłam.

    t_a_s, na chwilę zawsze można iść

  18. #78
    Chustomanka Awatar ledunia
    Dołączył
    Jan 2010
    Miejscowość
    Legnica
    Posty
    985

    Domyślnie

    To my wyglądamy tak, że Lena w kurtce normalnie, ale w dżinsach i zimowych butach w kieszonce z węzłem pod pupą, rączki na wierzchu, na mnie w sweterku a na wierzch kurtka moja rozpięta tylko sznurkiem w pasie do ściągania związana co by mi po plecach nie wiało (jej nogi dodatkowo trochę przykrywa). Ja chusta dziergana na szyję i jest super. Niestety Lena już ma 1,5 roku prawie i warzy jakieś 12 kg - więc tylko na krótkie dystanse do autobusu itp. Ale i tak fajnie jest i nie wyobrażam sobie w wózku, zwłaszcza, że teraz mam parasolkę. W zeszłym roku wolałam jednak wózek i Lena spała, ale u nas chodniki odśnieżone ładnie a dalej z nią wtedy jakoś się nie wybierałam i wózek duże koła miał i jakoś dawałam rady. W sumie to nie wiem dlaczego nie chodziłam w chuście. Może dlatego, że Lena nigdy za lekka nie była i wolałam na 1-2 godzinny spacer w wózku i ona sobie spała.

  19. #79
    Chustomanka Awatar sheep
    Dołączył
    Sep 2010
    Posty
    908

    Domyślnie

    Zakupiłam kurtkę i wróciłam właśnie z młodą z pierwszego zimowego spaceru chustowego. Gdybym była psem, zamerdałabym ogonem z radości

    Lubię jeździć wózkiem, mała już swoje waży, a ja jestem drobna, więc na dłuższych dystansach trochę mi ciężko w chuście. Ale zimą wózkiem nie da rady. Dziś doszłam tam, gdzie chciałam, nie utknęłam nigdzie po drodze, mała strzeliła kimkę. No po prostu bosko.

  20. #80
    Chustofanka Awatar owieczka
    Dołączył
    Oct 2009
    Miejscowość
    Łódź
    Posty
    174

    Domyślnie

    i my się znowu chustujemy mieliśmy krótką przerwę na wózek, ale od czasu kiedy spadł śnieg wózka nie dotykam. Świetnie sprawdza się mój płaszcz ciążowy, dopinamy się dosyć wysoko... oczywiście znowu na osiedlu wzbudzam sesnsację, ale co tam
    no i jeszcze chustowanie zimą jest fajne, bo jestem strasznym zmarzlakiem, ale Junior świetnie grzeje

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •