Strona 5 z 8 PierwszyPierwszy 12345678 OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 81 do 100 z 147

Wątek: PODAJCIE PROSZĘ argumenty przeciwko wózkom

  1. #81
    Chustoguru Awatar Dagmara
    Dołączył
    Jul 2008
    Miejscowość
    Warszawa Bielany
    Posty
    6,210

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez Ania Zobacz posta
    ta jest Pani Kapitan! (stanęła bym na baczność, ale mi na siedząco nie wychodzi )
    Się obejdzie, też siedzę
    Konstanty 16.04.2014
    Lilianna 7.04.2010
    Kacper 29.07.2007


  2. #82
    Chustomanka Awatar Malina
    Dołączył
    Dec 2009
    Posty
    904

    Domyślnie

    Cobra, Ty masz kobieto talent z wymyslaniem watkow
    My nie mamy wozka i chyba juz miec nie bedziemy. Miala pojawic sie spacerowka, ale doszlismy do wniosku, ze jak mamy sobie lamac kregoslupy wnoszeniem jej po naszych stromych schodach (plus dziecko), uzerac sie ze schodami, kraweznikami itd, na wlasne zyczenie w dodatku, to podziekowalismy. Na dokladke, ciezko nam sie wozki prowadzi, testowalismy na roznych wozkach znajomych dzieci, plus tych z rodziny. Poza tym, dziec nie znosi wozka, jak na razie, ale ona nie znosi lezaczkow, lozeczek itd poza tym Londyn to naprawde nei jest miasto dla wozkow, wiekszosc stacji metra czy kolejowych nie ma wind, od paru lat autobusy sa niskopodlogowe, wiec to plus. Do parku musimy dojsc b ruchliwa ulica, gdzie samochod na samochodzie przez caly dzien, mysle, ze b by jej szkodzily spaliny gdyby siedziala na wysokosci rur wydechowych Te spaliny przekonaly babcie malinowki, bo koniecznie chciala nam, tzn mlodej, kupic wozek Aha, przydaly sie tez argumenty, ze: tutaj mam z wozkami jest tyle, ze czasami trzeba czekac na drugi lub trzeci autobus, az sie trafi jakis, gdzie sie wozek zmiesci. W deszcz jest najgorzej, bo tutejsze mamy wsiadaja do autobusu nawet do przejechania jednego przystanku Babcia sama widziala takie sytuacje i zal jej bylo dzieci. Pomoglo tez doswiadczenie wchodzenia po naszych schodach No i fakt, ze chusta odejmuje kilogramow, bo ciezar sie zupelnie inaczej rozklada niz przy noszeniu na rekach, to bylo duzym szokiem
    To wszystko podzialalo na babcie mlodej, w sumie na obie babcie, bo druga tez marudzila
    Musielismy sie nagadac, ze ho ho... Ciekawe, ze wozki nie wywoluja w naszych rodzinach w ogole dyskusj, bo sa tak oczywiste, jak fakt, ze kazde dziecko ma smoczek
    Kazdy robi tak, jak mu wygodniej i tyle. Chce wozek, to ma wozek, podobnie z chusta, albo ma jedno i drugie.

    AHa, na wieksze zakupy mamy wozek na zakupy super sie sprawdza, i latwiej sie go wnosi po schodach niz dzieciecy, przy czym nie ma dylematow, co w tym czasie zrobic z dzieckiem. Nie uzywamy reklamowek ani innych toreb na zakupy, a ze staramy sie byc eko, to wiadomo
    http://www.przytulmniemamo.pl/

    Malinowka wrzesien 2009

  3. #83
    Chusteryczka
    Dołączył
    Mar 2010
    Miejscowość
    ROD Pokój
    Posty
    2,107

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez cobra Zobacz posta
    ludzie, czytać nie umiecie?! PYZY BABCIĘ... !!!! TYLKO I WYŁĄCZNIE !!! I SZLUS
    Czytać umiemy, może ze zrozumieniem czasem gorzej( ),ale bardziej odnosimy się do części postu:
    A może wydrukujemy ulotki i będziemy rozdawać nieświadomym rodzicom ...?
    Jak tu znowu się wypisać, żeby ująć co się ma na myśli...Zasadniczo ja jestem zwolennikiem nie zniechęcania do wózków, a zachęcania do chust.
    Np. w ten sposób: "wózek jest fajny, ale Ty możesz podjechać sobie nim co najwyżej pod Morskie Oko, a my w chuście możemy zdobyć Rysy". Chusta daje wolność-tylko tyle i aż tyle, z górami to może nazbyt górnolotnie, ale ze sklepami jest podobnie.
    Co do spalin w wózku-argument świetny, do mnie najbardziej przemawia.

  4. #84
    Chustonówka Awatar beawit
    Dołączył
    Feb 2010
    Posty
    42

    Domyślnie

    Ja mam i chustę i wózek, używam obu, dla mnie i jedno i drugie ma swoje wady i zalety.
    Wózek - sprawdza się jak idę na rynek z dzieciakami, załaduję i dziecko i zakupy. Gorzej idzie mi jak mam to potem wnieść do domu, hehehe.
    Nie sprawdza się w wyboistym terenie, w ciasnych sklepach, oraz jak drugie dziecko akurat ucieka ;( (nie wiadomo wtedy które dziecko pilnować)


    Poza tym, wcale nie jest prawdą, ze dziecko tyłem do kierunku jazdy nic nie widzi, bo widzi mamę
    Żabcia (stycz "08)
    Rybka (maj "10)

  5. #85
    Chustoholiczka Awatar qmpeela
    Dołączył
    Jan 2010
    Miejscowość
    UK
    Posty
    5,044

    Domyślnie

    U nas argumentem numer jeden jest to, że Nina wózka nie znosi, no chyba, że wózek stoi w miejscu w ogrodzie, pod jakimś super wypasionym drzewem z listkami, które to Nin może sobie oglądać spokojnie Jeśli jednak wózek zaczyna się ruszać mała wpada w histerię.
    Lena '07Nina '10 Blanka '12 Gabriel '16 Matilda ‘18
    A. 06.14 (*)

    https://m.facebook.com/thetwoowls/ -dzieciecy handmejd
    Mój świat fotografii - fejsbukowy fanpejdż, zapraszam!

  6. #86
    ChustoTata Awatar mucha
    Dołączył
    Oct 2009
    Miejscowość
    Jelenia Góra
    Posty
    2,602

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez Jasnie Pani :) Zobacz posta
    bardzo fajnie mucho, ze pomagasz kamuszycy nosic córki, ale nie kazda z nas ma te mozliwosc,a niejedna tyle dzieci, ze i noszacych jej nie starczy i przykro wciaz czytac, ze koniecznoscia krzywdzimy dziecko.
    OT
    strasznie nie lubię jak ktoś pisze, że facet pomaga. Ja nikomu nie pomagam - jestem ojcem a kamuszyca matką. A jeśli już piszesz o pomocy w noszeniu to ja noszę (z różnych przyczyn) wielokrotnie więcej niż kamuszyca więc ewentualnie ona mi pomaga a nie odwrotnie .

    Cytat Zamieszczone przez Jasnie Pani :) Zobacz posta
    tam cos innego jest napisane, nie wkladaj w czyjes usta nie jego słow.
    .
    przecież dałem dosłowny cytat a poniżej mój komentarz - twoim zdaniem taki poziom wypowiedzi jest ok?
    http://www.leniwiec.eu strona mojego zespołu
    http://www.kamilamuczynska.blogspot.com blog z fotkami moich córek

    Doradca po kursie zaawansowanym Die Kinderwagenvernichtungsschule Dresden® (Drezdeńska Szkoła Unicestwiania Wózków®)

  7. #87
    Chustoholiczka
    Dołączył
    Aug 2009
    Miejscowość
    Sosnowcu
    Posty
    4,654

    Domyślnie

    wiesz mucha- moja wypowiedz mój poziom- nie podobalo ci sie, to skomentowałes, masz zamiar o tym dyskutować?

  8. #88
    ChustoTata Awatar mucha
    Dołączył
    Oct 2009
    Miejscowość
    Jelenia Góra
    Posty
    2,602

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez Ania Zobacz posta
    wiesz mucha- moja wypowiedz mój poziom- nie podobalo ci sie, to skomentowałes, masz zamiar o tym dyskutować?
    tylko ten "twój poziom" zaniża poziom forum. Nie widziałem cię wcześniej na forum ale w tym wątku na 3 posty wszystkie 3 są zaczepne/niekulturalne/złośliwe...
    Zdążyłaś:
    - napisać do cobry, że chce ci się rzygać jak to czytasz
    - szydzić z fusi i zrobić z niej głąba (za co słusznie zwrócił ci uwagę mod)
    - a teraz masz do mnie pretensje, że ci zwracam uwagę
    Akurat na wszyscy o wszystkim jest wątek o tym jak sobie radzić z negatywnymi emocjami - poczytaj może ci to jakoś pomoże
    http://www.leniwiec.eu strona mojego zespołu
    http://www.kamilamuczynska.blogspot.com blog z fotkami moich córek

    Doradca po kursie zaawansowanym Die Kinderwagenvernichtungsschule Dresden® (Drezdeńska Szkoła Unicestwiania Wózków®)

  9. #89
    Chustoguru Awatar Winoroslinka
    Dołączył
    Jan 2010
    Miejscowość
    miejsce wymarzone
    Posty
    6,757

    Domyślnie

    czy naprawde chodzi nam o dywagacje ze wózek be a chusta jest super?? Ja uwielbiam chustowanie ale przychodzę tu zeby rozmawiać z Wami na rozne tematy zwiazne z maluchami a wybieram to miejsce bo wiem ze sa tu mamy i tatusiowie podobnie zorientowani na rodzicielstwo jak ja bym chciala, wiec w pierwszej kolejnosci tutaj wysłuchuje rad. Ale nie zawsze wszystko bezkrytycznie wcielam w zycie. I dlatego nie udalo mi sie wejsc w klimat nienawidzenia wózka, i dywagacji co lepszego daje noszenie i usilowanie za wszelką cenę udowodnić swoje racje. Kazdy wybiera, a to ze ktos dzieci nie nosi nie oznacza ze gorzej troszczy sie o swoje dzieci bo nie wiemy jak sie do nich odnosi, jak je traktuje i jak im okazuje uczucia. Jak juz kiedys napisalam, wyobrazam sobie ze dzieci nienoszone w chuscie beda tak samo szczesliwe jak moja noszona. Noszenie to tlyko jeden elementów wychowania. A ja caly czas uwazam aby euforia zwiazana z noszeniem nie przysłoniła mi innych ważnych spraw, zeby na tym noszeniu sie nie skonczyło jesli chodzi o bliskie rodzicielstwo.
    E. 2009

    "Prawda nie leży pośrodku, tylko leży tam, gdzie leży" W.Bartoszewski

  10. #90
    ChustoTata Awatar mucha
    Dołączył
    Oct 2009
    Miejscowość
    Jelenia Góra
    Posty
    2,602

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez Frezis Zobacz posta
    Dla mnie to jak szukać argumentów przeciwko szpilkom, bo przecież adidasy są lepsze.
    I zdrowsze. Więc szpilki MUSZĘ być gorsze, bo mniej zdrowe.

    A są sytuacje w których wybiorę szpilki i inne w których zdecyduje się na trampki.

    I nie ma sensu dorabiać ideologii, demonizować szpilki i wynosić na tron adidasy.

    A skrajności bywają bardzo niebezpieczne. Aniu, podpisuję się.
    przykład jest klarowny tak samo jak kolejne wypowiedzi o tym, że trzeba i chustować i wozić. tylko, że właściwie to jest przykład OT.
    Jeśli jednak mam z niego skorzystać to napiszę, że mam "przekonanie graniczące z pewnością" o tym, że na pytanie w stylu: "dziewczyny za co nienawidzicie butów na wysokich obcasach?" wszyscy odpowiadali by żartem albo rzucając kolejne trywialne prawdy o ich wadach. W tym wątku można robić to samo (tylko i aż tyle).
    http://www.leniwiec.eu strona mojego zespołu
    http://www.kamilamuczynska.blogspot.com blog z fotkami moich córek

    Doradca po kursie zaawansowanym Die Kinderwagenvernichtungsschule Dresden® (Drezdeńska Szkoła Unicestwiania Wózków®)

  11. #91
    ChustoTata Awatar mucha
    Dołączył
    Oct 2009
    Miejscowość
    Jelenia Góra
    Posty
    2,602

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez Winoroslinka Zobacz posta
    Kazdy wybiera, a to ze ktos dzieci nie nosi nie oznacza ze gorzej troszczy sie o swoje dzieci bo nie wiemy jak sie do nich odnosi, jak je traktuje i jak im okazuje uczucia. Jak juz kiedys napisalam, wyobrazam sobie ze dzieci nienoszone w chuscie beda tak samo szczesliwe jak moja noszona. Noszenie to tlyko jeden elementów wychowania. A ja caly czas uwazam aby euforia zwiazana z noszeniem nie przysłoniła mi innych ważnych spraw, zeby na tym noszeniu sie nie skonczyło jesli chodzi o bliskie rodzicielstwo.
    tak to jeden z elementów ale niosący bonusowy ładunek pozytywnej energii dla dziecka i dla rodziców. Przytoczę ten sam przykład co zawsze: twoja sasiadka mimo, że nie nosi może być lepszą mamą od ciebie i od całego chustoforum ale jeśli zacznie nosić to będzie jeszcze lepszą mama niż jest obecnie. Jeśli noszenie i nienoszenie nie ma znaczenia to przytulanie i nieprzytulanie też nie ma... i po takiej wymieniance dojdziemy do wniosku, że wychowanie ogólnie nie ma znaczenia
    http://www.leniwiec.eu strona mojego zespołu
    http://www.kamilamuczynska.blogspot.com blog z fotkami moich córek

    Doradca po kursie zaawansowanym Die Kinderwagenvernichtungsschule Dresden® (Drezdeńska Szkoła Unicestwiania Wózków®)

  12. #92
    Chustoholiczka
    Dołączył
    Aug 2009
    Miejscowość
    Sosnowcu
    Posty
    4,654

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez mucha Zobacz posta
    tylko ten "twój poziom" zaniża poziom forum. Nie widziałem cię wcześniej na forum ale w tym wątku na 3 posty wszystkie 3 są zaczepne/niekulturalne/złośliwe...
    Zdążyłaś:
    - napisać do cobry, że chce ci się rzygać jak to czytasz
    - szydzić z fusi i zrobić z niej głąba (za co słusznie zwrócił ci uwagę mod)
    - a teraz masz do mnie pretensje, że ci zwracam uwagę
    Akurat na wszyscy o wszystkim jest wątek o tym jak sobie radzić z negatywnymi emocjami - poczytaj może ci to jakoś pomoże
    boś za młody

  13. #93
    Chustoguru Awatar marta-la
    Dołączył
    Jul 2008
    Miejscowość
    Otwock
    Posty
    8,109

    Domyślnie

    A ja się zastanawiam po kiego grzyba taki wątek. Skrajności nie są dobre. Ja wózek miałam i przy każdym kolejnym dziecku mieć bym go chciała bo jestem leniwa i uwielbiałam kiedy Pisklak usypiał w wózku na spacerze a ja w tym czasie mogłam wylegiwać się na ławce z książką. Na zakupy też wolałam jeździć wózkiem i nie tachać potem do domu ciężkich siatek plus dodatkowo dziecka na sobie.
    Ale to nie znaczy że nie lubiłam nosić. Żałuję że tak późno to odkryłam i nie zapomnę nigdy naszych wędrówek z dzieciem na sobie.
    Ale czy mam czuć się gorsza że na TAKIM forum piszę że lubię wózek?

  14. #94
    ChustoTata Awatar mucha
    Dołączył
    Oct 2009
    Miejscowość
    Jelenia Góra
    Posty
    2,602

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez shilo Zobacz posta
    OK, idąc tym tropem - skoro 3h w chuście są lepsze niż 30min w chuście, to jeszcze lepsze jest 24h/dobę w chuście. Widzisz gdzieś lukę takiego (czysto akademickiego ofkors) rozumowania?
    nie widzę.
    każda teza rozszerzona odpowiednio daleko przekracza granice absurdu. Chcesz dyskutować o tezie czy o jej nieuprawnionym rozszerzeniu?
    Jeśli jednak mam akademicko bronić tych 24 godzin w chuście to ci opowiem o naszych córkach - obie nasze córki miały okres "nieodkładalności". Nie dało się ich położyć w łóżeczku, wózku ani gdziekolwiek indziej. Noc, dzień, kolejna noc... Każda taka próba kończyła się wielkim płaczem. Po kilku dniach nawet najlepsi rodzice przestaną być AP no chyba, że mają chusty. W takich okresach noszenie wszelkiego rodzaju faktycznie zbliża się do 24h.
    Helena od początku szczerze nienawidziła swój wózek - gdyby nie to forum i chusty musiał bym ją przekonać do wózka tresurą. Jeśli ktoś ma i chustę i wózek to ok ale jak ma tylko wózek to dziecko czeka tresura taka sama jak stosowana przy usypianiu.
    Podsumowując:
    Nie ma małych dzieci, które nienawidzą chust a jest sporo dzieci, które nie trawią wózków - jasno z tego wynika, że wózki muszą mieć wady i są gorsze od chust.

    Tanie wózki są złe bo są złe i tanie

    Cytat Zamieszczone przez neverendingstory Zobacz posta
    chyba wszystko już napisane - nie przebrnęłam przez cały wątek, a nie chcę się powtarzać. Napiszę tylko że oboje z mężem bardzo bliscy jesteśmy idei Chustostanu i prawd głoszonych przez Kinderwagenvernichtungsschule
    i tego się trzymajmy
    http://www.leniwiec.eu strona mojego zespołu
    http://www.kamilamuczynska.blogspot.com blog z fotkami moich córek

    Doradca po kursie zaawansowanym Die Kinderwagenvernichtungsschule Dresden® (Drezdeńska Szkoła Unicestwiania Wózków®)

  15. #95
    Chusteryczka Awatar kasia
    Dołączył
    Jul 2009
    Miejscowość
    karkonosze:)
    Posty
    2,059

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez mucha Zobacz posta
    nie widzę.
    każda teza rozszerzona odpowiednio daleko przekracza granice absurdu. Chcesz dyskutować o tezie czy o jej nieuprawnionym rozszerzeniu?
    Jeśli jednak mam akademicko bronić tych 24 godzin w chuście to ci opowiem o naszych córkach - obie nasze córki miały okres "nieodkładalności". Nie dało się ich położyć w łóżeczku, wózku ani gdziekolwiek indziej. Noc, dzień, kolejna noc... Każda taka próba kończyła się wielkim płaczem. Po kilku dniach nawet najlepsi rodzice przestaną być AP no chyba, że mają chusty. W takich okresach noszenie wszelkiego rodzaju faktycznie zbliża się do 24h.
    Helena od początku szczerze nienawidziła swój wózek - gdyby nie to forum i chusty musiał bym ją przekonać do wózka tresurą. Jeśli ktoś ma i chustę i wózek to ok ale jak ma tylko wózek to dziecko czeka tresura taka sama jak stosowana przy usypianiu.
    Podsumowując:
    Nie ma małych dzieci, które nienawidzą chust a jest sporo dzieci, które nie trawią wózków - jasno z tego wynika, że wózki muszą mieć wady i są gorsze od chust.

    Tanie wózki są złe bo są złe i tanie


    i tego się trzymajmy
    skąd to wiesz, Mucho?

  16. #96
    Chusteryczka Awatar Mita
    Dołączył
    Jun 2008
    Posty
    2,571

    Domyślnie

    a może podtytuł wątku powinien brzmieć:

    czyli jak być bardziej papieskim od papieża


    -Niektórzy ludzie są podli ,bo kłamią!- krzyknął Lubiński
    -A inni są jeszcze bardziej podli ,bo mówią prawdę- odparł doktor.

  17. #97
    Chusteryczka
    Dołączył
    Sep 2007
    Miejscowość
    Wolomin-city
    Posty
    2,635

    Domyślnie

    Chyba niektórzy się zagalopowali w obronie wózków - w końcu Cobra pytała tylko jakim argumentem zdeklasować wózek w oczach babci Pyzy

  18. #98
    ChustoTata Awatar mucha
    Dołączył
    Oct 2009
    Miejscowość
    Jelenia Góra
    Posty
    2,602

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez kasia Zobacz posta
    skąd to wiesz, Mucho?
    bo ja się znam na dzieciach Starsze dzieci mogą już uciekać ale czy znasz jakikolwiek przypadek, że miesięczna dzidzia nie lubi wtulać się w rodzica w chuście?
    http://www.leniwiec.eu strona mojego zespołu
    http://www.kamilamuczynska.blogspot.com blog z fotkami moich córek

    Doradca po kursie zaawansowanym Die Kinderwagenvernichtungsschule Dresden® (Drezdeńska Szkoła Unicestwiania Wózków®)

  19. #99
    Chusteryczka Awatar kasia
    Dołączył
    Jul 2009
    Miejscowość
    karkonosze:)
    Posty
    2,059

    Domyślnie

    powiem Ci, jak było z moją małą - pierwsze chustowe próby kończyły się ogromnym rykiem. młoda potrzebowała kilku dobrych minut lub wręcz wyjęcia z chusty, żeby sie uspokoić. co robiłam? bujałam, spiewałam, kołysałam, żeby ją jakoś PRZYZWYCZAIĆ (nie użyję słowa WYTRESOWAĆ, ale w mniej więcej tego słowa znaczeniu) do chusty. duzo dziewczyn zaczynających przygodę z chustowaniem skarży się, że ich dzieci nie lubią być w chuście. i dostają dobre rady, jak dzieci przyzwyczaić.

    podobnie może być z wózkami - niektóre dzieci potrzebują troszku więcej czasu, żeby do wózka się przyzwyczaić, po prostu.

    uogólniasz pisząc, że wszystkie kochają chusty.

  20. #100
    Chusteryczka Awatar Gertruda
    Dołączył
    Jul 2008
    Miejscowość
    Las koło Łodzi
    Posty
    2,701

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez Stivel Zobacz posta
    Chyba niektórzy się zagalopowali w obronie wózków - w końcu Cobra pytała tylko jakim argumentem zdeklasować wózek w oczach babci Pyzy
    Zdaje się, że Cobra oprócz Pyzowej babci chce też uświadamiać innych rodziców...pewnie stąd taka odezwa. Cytaty z pierwszego postu Cobry:

    Cytat Zamieszczone przez cobra Zobacz posta
    A mam już serdecznie dosyć wymądrzeń się babci Pyzy która jest głucha na zwykłe "nie życzę sobie wożenia mojej córeczki w wózku" oraz "Pyza sobie tego nie życzy" (<-poparte wrzaskiem rozpaczy Pyzy na widok wózka).

    Cytat Zamieszczone przez cobra Zobacz posta
    Czekam na dalsze pomysły. Potem je złączę w jeden, podsumowujący post. ... A może wydrukujemy ulotki i będziemy rozdawać nieświadomym rodzicom ...?
    Starszy 18.12.2008 Młodszy 02.01.2011

    Podpisz się i ratuj maluchy!!!!

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •