U mnie w domu za sprawą starszego synka powtarzany jest jeden argument.
Kiedy jakiś czas temu wsadziłam na spacerze malucha mojego do parasolki, starszak powiedział do brata młodszego: Julek jaki ty biedny jesteś. Ty nic stąd nie widzisz! I do mnie: Mamo weż Julka na plecy, bo nudno mu w tym wózku.
Zadnych innych argumentów nie szukalismy, bo i potrzebne nam nie są. Nosimy się, bo nam tak wygodnie. Niemniej wózek sprawdza nam sie w sytuacjach awaryjnych.![]()