Cały czas przeglądam wątek Sprzedam ale no kurczę pieniędzy braka tyle tam ładnych rzeczy

 
			
			 
			
			
			
			 
			
				 
 
				Cały czas przeglądam wątek Sprzedam ale no kurczę pieniędzy braka tyle tam ładnych rzeczy

 
			
			 
			
			
			
			 
			
				 
 
				A czy to wpływ chustoforum?
Bo wiesz, rejestrując się kilka lat temu na forum miau byłam opiekunką jednej jedynej czarnej Kity.Teraz liczebność kotostanu zgromadzonego pod jednym dachem potroiła się, a w międzyczasie przez dom przetoczyły się dziesiatki tzw. tymczasów.
Ale chusty jakoś mnie nie ruszają mnie tak, jak koty.
Tak, jak nie ruszają mnie (powiedzmy) niebieskoocy blondyni, bo wolę brunetów i już. Patrzę na te zdjęcia, stosiki, zamotane, niezamotane, próbuję się w czymś zakochać - i nic, nic, zimne złe serce nie drgnęło, ni chu-chu. Ale nosić w chuście lubię, wręcz uwielbiam, ale to już chyba inny temat.
Natomiast przechodząc obok witryny sklepu z butami mimochodem czuję mrówki na plecach i jakaś tajemnicza siła ciągnie mnie do środka. Myślę, że powinnam sobie jakąś podręczną opaskę na oczy zamówić, lub coś w tym guście.
Ostatnio edytowane przez Agaleno Wwa ; 06-06-2012 o 13:46
Moje blogopisanie:
www.przemijalnik.blogspot.com
 
 
				Napewno forum ma wpływ. Stajesz się częścią jakiejś społeczności, zaczynasz z czasem życ jej życiem, same w dużym stopniu się nakręcamy z tymi chustami. Ale kiedy duzo nosisz chusty są jak buty - fajnie miec wiele modeli i kolorów, o jakości nie wspomnęPrzez ostatni rok jak motałam młodego w kiesoznce nie kupowałam zadnych ciuchów - choć wcześniej byłam zakupoholiczką pracującą w dodatku w odzieżowej sieciówie
szafa mogła nie przeżyć kolejnej wypłaty
Chusty zajmują zdecydowanie mniej miejsca
A odkąd nosze na plecach widzę, że w odziezy braki pewne nastąpiły i powoli uzupełniam
Dodatkowo chusty mogą służyć za lokatę kapitału. Kiedy zabrakło kasy na naprawę samochodu i ubezpieczenie, a ja sprzedałam 3 szmaty P. spogląda na mnie i na nie łaskawszym okiem

 
			
			 
			
			
			
			 
			
				 
 
				Ha, jest to myśl! Używane buty trudniej sprzedać, a używana chusta ma swoją duszę, historię. A mozliwe, że jakaś tam chusta od producenta xx z serii yyy za lat dwadzieścia stanie się unikatem (o ile nie zeżrą je szafowe robale)? Mój osobisty małżonek kolekcjonuje stare aparaty fotograficzne i stare zegarki. Wyławia na e-bay'u jakieś sobie tylko wiadome okazy i mamy tego pełną szafę. Często wchodzi na e-baya gdy ma paskudny humor, gdy coś go gryzie. Ja już przestałam się temu zjawisku dziwić. Mam nadzieję, że za trzydzieści lat będziemy milionerami, ha, bo te okazy z czasem obrastają w wartość (hope so!). Zapytałam kiedyś - po co to robi? I odpowiedział mniej wiecej tak:
Bo w tym jest jakaś magia, a poza tym fun, bo zaspakajam swój instynkt łowiecki.
Rozumiem, że z chustami może być podobnie?
Ostatnio edytowane przez Agaleno Wwa ; 06-06-2012 o 21:52
Moje blogopisanie:
www.przemijalnik.blogspot.com
 
			
			 
 
				oj może
 
			
			 
 
				O rety, jakie tu zbiory
Ciekawe czy wraz z długością pobytu na forum zwiększa się zapotrzebowanie na ilość chust.
Ja mam trochę różności, ale wszystkie w liczbie pojedynczej: elastyk, tkana, kółkowa, pouch i ergo. Brakuje mi jeszcze MT do kolekcji. Może kiedyś
 
			
			 
			
			
			
			 
			
				 
 
				A pomyśleć, że 3 lata temu nie miałam żadnej jeszcze szmatki...
Dziś...to słodka tajemnica. W każdym bądź razie usprawiedliwiam się tak samo-to na warsztaty.
 
 
				Zredukowałam się do 15. Szesnasta w drodze
Kajetan Iwo (31.01.2008) Kalina Jagoda (16.05.2011)
UWIERZYŁAM W ŻYCIE POZAFORUMOWE
 
			
			 
 
				ja na szczęście coraz mniej
 
 
				Policzyłam jeszcze raz. Jednak 16. W drodze siedemnasta
Kajetan Iwo (31.01.2008) Kalina Jagoda (16.05.2011)
UWIERZYŁAM W ŻYCIE POZAFORUMOWE
 
 
				Nie u kazdego. Dla mnie chusty i nosidla to przede wszystkim artykuly^praktyczne. Mialam 2 chusty wiazane, 1 elastyczna, MT, tonge, Backpack Babylonii i Manduce. Teraz w zasadzie uzywam tylko Manduki, 2 chusty pozyczylam, a Bacpack sprzedany, a reszta lezy i sie kurzy.
Nie mam manii zbieraczej.
Kim (2009) & Tim (2011) - i 5 Aniolkow
 
			
			 
			
			
			
			 
			
				 
 
				U mnie stosik cały czas się zmienia, jedna przychodzi inna odchodzi. Dzięki temu mam tylko 3 chusty i MT. Chociaż gdyby było mnie stać, byłoby ich duuuuużo więcej
 
 
				My w porównaniu do co poniektórych to jesteśmy w dolnej granicy a i tak mąż dziwi się po co AŻ tyle
Mamy 4 szmatki i MT
Tylko tęcza może mnie złamać
Ostatnio edytowane przez kerna ; 23-08-2012 o 17:44
 
 
				z czasem opanowałam swoje chustoświrstwojuż się prawie wcale nie nosimy, ale i tak na stanie pozostało 5 szmat i ukochany MT
Gabuszka (02.2010)i Wituś (02.2013)
 
 
				Jedna elastyczna i Manduca... pieron nie lubi chusty i kropka :/ a Manduca jest cacy ale tylko jak tata nosi... eh...
 
 
				2 wiązane
1 kółkowa (ale chcę ją sprzedać)
1 bondolino
W planach jakieś 10 wiązanych, bo mi się marzy próbowanie wszystkiego.
 
 
				8 wiązanych
1 kółkowa
Justyna.
Doradca Noszenia w Chuście i Nosidłach Miękkich Akademii Noszenia Dzieci (Kraków, czasem Krosno)
Adam 16.10.2009, Blanka 3.11.2011, Emil 6.09.2014
Świat to lustro. Twój świat zewnętrzny jest dokładnym odbiciem twojego wnętrza
 
 
				uffffz 30 zeszłam do 19 i jeszcze 6 bym sprzedała
nie jest źle

2 + 7 (2005-2018)
 
 
				5wiązanych z czego jedną chcę sprzedać na pewno(albo na apaszkę przerobię) i dwie też bym mogła puścić
2 kółkowe - jedna wypożyczona na stałe
czyli chętnie zostałabym przy 2 i kółkowej