Strona 16 z 18 PierwszyPierwszy ... 689101112131415161718 OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 301 do 320 z 357

Wątek: Macie wózki?

  1. #301
    Chustomanka Awatar gienia
    Dołączył
    Feb 2012
    Miejscowość
    Grodzisk Mazowiecki
    Posty
    1,181

    Domyślnie Wózkomania

    A mój maluch aż do jesieni wózek lubił średnio, noszony miał lepszy humor. Cały okres śniegów przesiedział w bondku na plecach. W zeszłym tygodniu pierwszy po roztopach spacer wózkiem. I co? Teraz jak tylko się obudzi, to usiłuje ten wózek wyciągnąć za drzwi, zgadza się łaskawie zjeść śniadanie, po czym leci do wózka i pokazuje, żeby go tam wsadzić, a jak nie, to znów ciągnie wózek do drzwi. Owszem dał się zamotać bez większego oporu, ale już na plecach znów pokazuje wózek i gada HĘ? HĘ? Miałyście takich wózkomaniaków?

  2. #302
    Chustoholiczka
    Dołączył
    Jan 2011
    Miejscowość
    Gniezno
    Posty
    5,827

    Domyślnie

    Macie - w odpowiedzi na pytanie z tematu. Mąż używa. Ale ostatnio chciałam ja- po raz pierwszy od... ... nie mam pojęcia od kiedy...


    Ło matko z córką ! Co za wrzask!!!- Syn , bez pisku protestu wożony przez ojca swego, na dictum "idziemy na spacer z wózeczkiem" w wykonaniu matki, podniósł takie larum i protest uskutecznił, że wymiękłam ...

    Matka nie jest od wożenia, matka nosić ma ! No...

    ... a ja tylko chciałam w kościele mniejszą sensację budzić i swobodniej wypuścić go, coby sobie pobiegał ... Wiązanie na plecach przy tłumie wiernych jakoś mnie nie kręciło, no ...


    "Czytelnik może żyć życiem tysiąca ludzi, zanim umrze. Człowiek, który nie czyta, ma tylko jedno życie." G.R.R. Martin

  3. #303
    Chustoguru Awatar mamaslon
    Dołączył
    Dec 2010
    Miejscowość
    WLKP
    Posty
    6,033

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez dirk5 Zobacz posta
    Macie - w odpowiedzi na pytanie z tematu. Mąż używa. Ale ostatnio chciałam ja- po raz pierwszy od... ... nie mam pojęcia od kiedy...


    Ło matko z córką ! Co za wrzask!!!- Syn , bez pisku protestu wożony przez ojca swego, na dictum "idziemy na spacer z wózeczkiem" w wykonaniu matki, podniósł takie larum i protest uskutecznił, że wymiękłam ...

    Matka nie jest od wożenia, matka nosić ma ! No...

    ... a ja tylko chciałam w kościele mniejszą sensację budzić i swobodniej wypuścić go, coby sobie pobiegał ... Wiązanie na plecach przy tłumie wiernych jakoś mnie nie kręciło, no ...


    znaczy sie chiałaś iść na łatwizne i nie świecić dobrym przykładem
    dobrze że dziecko się pokapowało
    Kruszynka 2010
    Doradca Akademii Noszenia Dzieci
    LULAMY Akademia Chustonoszenia
    Specjalistka od metody karmienia dzieci- BLW (Bobas Lubi Wybór), Certyfikowany uczestniczka szkolenia z BLW prowadzonego przez Gill Rapley.
    BabyLedWeaning
    oraz Stowarzyszenie Poznań w Chuście
    moje zwierzaki i

  4. #304
    Chustoguru Awatar Pat
    Dołączył
    Feb 2011
    Miejscowość
    Warszawa-Białołęka
    Posty
    7,569

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez dirk5 Zobacz posta
    Matka nie jest od wożenia, matka nosić ma ! No...
    Skąd ja to znam U mnie było podobnie - jeśli do wózka wpakował Miłosza tata lub ktoś inny, syn nawet łaskawie zasnął na spacerze - rzadko bo rzadko, ale zdarzało się. A ze mną zawsze musiała być głośna awantura, więc i tak nigdy bez nosidła/chusty nie wychodziłam Dopiero teraz mu się zmienia, bo chyba się pokapował, że mama obecnie nie ma siły na noszenie...

  5. #305
    Chustonoszka
    Dołączył
    Feb 2012
    Posty
    74

    Domyślnie

    mądry szkrab....mama nosi tata wozi....a tu mu jakiś zamęt chcieli wprowadzić

  6. #306
    Chustoguru Awatar Pat
    Dołączył
    Feb 2011
    Miejscowość
    Warszawa-Białołęka
    Posty
    7,569

    Domyślnie

    dirk5, masz świetny cytat w sygnaturce

  7. #307
    Chustonówka
    Dołączył
    May 2011
    Posty
    31

    Domyślnie

    Skłamałabym mówiąc, że wózek się marnuje...Tak jak przy pierwszym Chusciaku i teraz przydawał się na początku, kiedy Mała większość czasu spała-na długim spacerze wygodniej było robic akrobacje z 2-latkiem przy stojącym obok wózku, a nie z Dzidzią w chuście, no i pełen bagażnik "gadżetów". Teraz praktycznie tylko chusta....Młoda nie śpi już tyle i jak muszę wyjść np po starszaka do żłobka, czy po prostu na spacer, a nie wypada pora spania to w wozku byłby krzyk. A z chusty tyle ciekawych rzeczy można pooglądać. Mysle, że tak będzie do lata i upałów-wtedy pewnie "przewiewniej" będzie w spacerówce...

  8. #308
    Chustodinozaur Awatar jul
    Dołączył
    Jul 2009
    Miejscowość
    zachodnie podwarszawie
    Posty
    15,542

    Domyślnie

    przy dwójce z różnicą półtora roku używałam (i używam) podwójnego phila&tedsa - mniejszy niż standardowy podwójny - sprawdza się jak które ma drzemkę (albo oboje na raz), jak starsza już nie chce jechać na laufradzie to ten idzie do dostawki/na dach, albo jak się zmęczy to wsiada - mimo, że np młodszy już śpi w wózku, jak młody nie chce do chusty, jak mnie bolą plecy/kolana i nie chcę nosić, jak mam więcej rzeczy do noszenia, jak chce przejść sprawnie większy dystans, jak chcę mieć oboje pod ścisłą kontrolą (np komunikacja miejska), jak jest zima, a starszy w wieku spacerowym - pod kurtkę jak go włożę, to zaraz będzie chciał łazić, a rozebranego nie puszczę, na kurtkę nie chcę motać jeśli na prawdę nie mam takiej konieczności.

    Niby w wielu sytuacjach starczyłaby zwykła spacerówka, ale wygodne jest to, że jeśli mam potrzebę oboje włożyć do wózka, to zawsze mogę, mogę tam napakować mnóstwo klamotów, np rowerki (pukylino i laufrada) obojga, sprzęty piaskownicowe, plecak z rzeczami na zmianę etc, oczywiście chustę/nosidło , a obsługa nie jest specjalnie mniej wygodna. Trochę nie wyobrażam sobie prowadzenia wielkiej podwójnej landary - szerokiej, że w wiele miejsc nie wejdę, albo długiej jak tramwaj, wtedy pewnie znacznie mniej bym z dobrodziejstw podwójnego wózka korzystała.

    Przypuszczam, że jak zrobi sie cieplej, to częściej będę wychodzić bez pojazdu, bo starsza będzie w stanie dłuższe dystanse pokonywać sama, młodszy zresztą też, a nie będzie już tych nieszczęsnych kurtek. No i biegając za obojgiem, nie będę musiała jeszcze pilnować wózka.
    żona TEGO Jaśka
    mama julówny (styczeń 2009), julińskiego (sierpień 2010), julowego (luty 2013) i julinka (kwiecien 2018)

  9. #309
    Chustoholiczka
    Dołączył
    Jan 2011
    Miejscowość
    Gniezno
    Posty
    5,827

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez mamaslon Zobacz posta


    znaczy sie chiałaś iść na łatwizne i nie świecić dobrym przykładem
    dobrze że dziecko się pokapowało
    Oj tam, zaraz na łatwiznę... Ja po prostu nie chciałam, coby wierni na Mszy umierali z przerażenia widząc, jak motam Pitera na plecach (nie wiedzieć czemu, ludzi to stresuje jakoś ).

    Poza tym byłam w swym parafialnym kościele, a tam dostałam prikaz, co w chuście pokazywać się mogę z dzieckiem tylko pod chórem .

    A tam Piotr padłby z nudów, no ...



    Cytat Zamieszczone przez Pat007 Zobacz posta
    Dopiero teraz mu się zmienia, bo chyba się pokapował, że mama obecnie nie ma siły na noszenie...
    Mój chyba nieprędko dojdzie do takiego wniosku ...

    Cytat Zamieszczone przez nimfa Zobacz posta
    mądry szkrab....mama nosi tata wozi....a tu mu jakiś zamęt chcieli wprowadzić
    Tiaaa... Syn to wielki tradycjonalista ...

    Cytat Zamieszczone przez Pat007 Zobacz posta
    dirk5, masz świetny cytat w sygnaturce
    Ba !

    Uwielbiam geniusz Martina ... i polecam .


    "Czytelnik może żyć życiem tysiąca ludzi, zanim umrze. Człowiek, który nie czyta, ma tylko jedno życie." G.R.R. Martin

  10. #310
    Chustofanka Awatar elson
    Dołączył
    Jan 2009
    Miejscowość
    Lublin
    Posty
    273

    Domyślnie

    mam mam mam
    W niedzielę wypróbowałam po długiej przerwie i przez kwadrans (bo tyle zajął spacer do moich rodziców) Asia siedziała zadowolona w asyście braci.
    Wcześniejsza przejażdżkę miałyśmy 11.11.2011 ale krócej się podobało
    Kubuś 2005, Wojtuś 2008, Joasia 2011 ...

    http://chusty.info/forum/showthread....36#post1503336

  11. #311
    Chustomanka Awatar covu
    Dołączył
    Mar 2010
    Miejscowość
    bujam w obłokach ;)
    Posty
    1,275

    Domyślnie

    ja mam wózki, 3 sztuki. Jedna na stałę u teściowej, jedna w bagażniku, jedna na klatce... wszystkie zakurzone, bo ja ich nie używam

    na lato planuję kupić podwójną przyczepkę rowerową - najchętniej Croozera, wtedy wszystkie wózki sprzedam - może ktoś ma do sprzedania w dobrym stanie Croozera dla dwójki?
    Kangurkowo
    Akredytowany Doradca Akademii Noszenia Dzieci Chustolandia

    Friends come and go and the world doesn't stop for anybody, so do what you love and never look back.

  12. #312
    Chusteryczka Awatar reginleif
    Dołączył
    Apr 2009
    Miejscowość
    Kraków
    Posty
    2,189

    Domyślnie

    Przy pierwszym miałam. Nawet nie pamiętam jak się nazywał. Użyliśmy go może kilka razy. Miałam tez inne graty np. łóżeczko, wanienkę, nie za bardzo się sprawdziły. No, może za wyjątkiem wanienki - mieści się do niej cały wsad z pralki więc nie muszę po kilka razy kursować z praniem
    Styczniowy Staszek (2009), lutowy Tadek (2011)
    Moja dłubanina

  13. #313
    Chusteryczka
    Dołączył
    Aug 2011
    Miejscowość
    Böblingen
    Posty
    2,158

    Domyślnie

    synu ostatnio stwierdził (jeszcze za czasów mrozów silnych) że on będzie pchał i młoda koniecznie do wózka ma iść... po 5 minutach pchania mu się odwidziało... a potem wymyślał trasy - po schodach ło matkoooo... jak dobrze, że są też inne drogi i nie musiałam wnosić (a siłą persfazji wybiłam młodemu chodzenie po schodach z wózkiem )
    potem jeszcze raz wzięłam, żeby młodą tylko z auta przerzucić i nie budzić i na spacer się wybrać... młoda się obudziła, wózek błotem wybrudził, a więc i podłoga do sprzątnięcia
    słabo mi się podobało...
    http://kachaskowo.blogspot.com
    a najlepsze me dzieła: Michał 06-06-2007 i Klaudia 17-09-2011
    bociany dzieci nie noszą, ja tak (zapożyczone z nosime.sk)


  14. #314
    Chustoguru Awatar Pat
    Dołączył
    Feb 2011
    Miejscowość
    Warszawa-Białołęka
    Posty
    7,569

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez dirk5 Zobacz posta
    Mój chyba nieprędko dojdzie do takiego wniosku ...
    Wiesz... Mój był dzieckiem nieodkładalnym totalnie, ale z nosem w toalecie i innymi takimi trudno jest nosić, więc po pewnym czasie synuś musiał się "przystosować" do nowej sytuacji. Z zasypiania w chuście w ciągu dnia przerzucił się całkiem na zasypianie przy cysiu. Mąż usypia go na rękach. Miłosz nadal uwielbia być noszony, ale ja go biorę tylko na ręce i to na krótko. Jak dziecko nie ma wyjścia, prędzej czy później się zmienia...

  15. #315
    Chustoguru Awatar mamaslon
    Dołączył
    Dec 2010
    Miejscowość
    WLKP
    Posty
    6,033

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez dirk5 Zobacz posta

    Poza tym byłam w swym parafialnym kościele, a tam dostałam prikaz, co w chuście pokazywać się mogę z dzieckiem tylko pod chórem .

    A tam Piotr padłby z nudów, no ...




    :.
    ło!piekny prikaz
    no to sobie chowamy nastepne wierzace pokolenie tym sposobem na bank

    ech
    ja z młodą chodze na te dzieciece, mała rozrabia-(czasami, bo nie zawsze)
    jak widze ze zmeczona i dlatego rozrabia to w chuste i bujam się
    ludzie sie na mnie lampią masakrycznie
    ale nikt mi nic nie powiedział jeszcze
    Ostatnio edytowane przez mamaslon ; 08-03-2012 o 09:48
    Kruszynka 2010
    Doradca Akademii Noszenia Dzieci
    LULAMY Akademia Chustonoszenia
    Specjalistka od metody karmienia dzieci- BLW (Bobas Lubi Wybór), Certyfikowany uczestniczka szkolenia z BLW prowadzonego przez Gill Rapley.
    BabyLedWeaning
    oraz Stowarzyszenie Poznań w Chuście
    moje zwierzaki i

  16. #316
    Chustoguru Awatar Pat
    Dołączył
    Feb 2011
    Miejscowość
    Warszawa-Białołęka
    Posty
    7,569

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez mamaslon Zobacz posta
    ło!piekny prikaz
    no to sobie chowamy nastepne wierzace pokolenie tym sposobem na bank

    ech
    ja z młodą chodze na te dzieciece, mała rozrabia-(czasami, bo nie zawsze)
    jak widze ze zmeczona i dlatego rozrabia to w chuste i bujam się
    ludzie sie na mnie lampią masakrycznie
    ale nikt mi nic nie powiedział jeszcze
    Też mną ten fragment o staniu pod chórem lekko wstrząsnął. A co Ci w zasadzie ksiądz powiedział na ten temat i jak uargumentował swój przykaz???

    Ja też nie raz i nie dwa bujałam Małego w chuście lub MT w Kościele. Na szczęście obyło się bez komentarzy, chociaż ludzie patrzyli z zaciekawieniem.

  17. #317
    Chustomanka Awatar Gardenia
    Dołączył
    Jul 2011
    Miejscowość
    BW / Gorce
    Posty
    1,324

    Domyślnie

    Mamy i używamy. Bardzo, bardzo często. Praktycznie zawsze.

    Podczas niedzielnego spaceru po krakowskim rynku/galerii liczyłam napotkane przez nas wózki.
    Liczba wózków: 57
    Liczba chust: 0

    Myslałam ze tylko w mojej wiosce chust nie uświadczysz ale skoro w Krakowie nie spotkalam żadnej to nie mam kompleksów
    mama przedszkolaków

  18. #318
    Chustofanka Awatar duna23
    Dołączył
    Jun 2010
    Miejscowość
    Józefosław koło Warszawy
    Posty
    329

    Domyślnie

    ja mam i czasami używam jak jestem w ogródku to Małą tam odkładam jak już śpi
    Agnieszka Doradca noszenia ClauWi® po kursie zaawansowanym
    instruktor masażu Shantala
    mama Matyldy 15.12.2009 i Melanii 13.11.2011 i Maurycego 18.10.2014

  19. #319
    Chustoholiczka
    Dołączył
    Dec 2009
    Miejscowość
    miasto
    Posty
    4,457

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez gienia Zobacz posta
    A mój maluch aż do jesieni wózek lubił średnio, noszony miał lepszy humor. Cały okres śniegów przesiedział w bondku na plecach. W zeszłym tygodniu pierwszy po roztopach spacer wózkiem. I co? Teraz jak tylko się obudzi, to usiłuje ten wózek wyciągnąć za drzwi, zgadza się łaskawie zjeść śniadanie, po czym leci do wózka i pokazuje, żeby go tam wsadzić, a jak nie, to znów ciągnie wózek do drzwi. Owszem dał się zamotać bez większego oporu, ale już na plecach znów pokazuje wózek i gada HĘ? HĘ? Miałyście takich wózkomaniaków?
    jasne, moje dzieci wola wozek, po prostu
    PS. chociaz teraz juz 2,5 letni moj synek nie bardzo do wozka w ogole za to mloda nadal przepada

  20. #320
    Chusteryczka Awatar mgosia
    Dołączył
    Feb 2010
    Miejscowość
    Poznań
    Posty
    1,592

    Domyślnie

    A ja odzyskalam od starszej wozek dla mlodszej i. Sama oddala... jesrem przeszczesliwa
    przepraszam z góry za literówki i brak polskich znaków, często piszę z telefonu
    Gosia mama Lili (10 2009 oraz Hani 03 2012)

    mój blog



Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •