Strona 67 z 190 PierwszyPierwszy ... 1757596061626364656667686970717273747577117167 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 1,321 do 1,340 z 3783

Wątek: reakcje otoczenia na chusty i pozostale "szmaty"

  1. #1321
    Wałkoguru
    Dołączył
    Jul 2008
    Miejscowość
    Reykjavik
    Posty
    5,679

    Domyślnie

    dzięki dziewczyny

  2. #1322
    Chustomanka
    Dołączył
    May 2009
    Posty
    624

    Domyślnie

    Meta gratulację!!!!

    A ja wczoraj biegłam do pracy zamotana z Szymem na brzuchu. A na przystanku niesamowity widok. Para Romów z dzieciaczkiem. A widok niesamowity, bo ubrani dużo bardziej elegancko i ze smakiem, pani miała harmonię a pan dziecko... w nosidełku!!! Nie zdążyłam się przyjrzeć, bom już prawie spóźniona była, ale dziecko było tyłem do świata i to nosidełko chyba z materiału było. I tak sobie pomyślałam, że Romowie to nawet jak nosidło mają to prawidłowo noszą, nie tak jak Polacy...
    Uśmiechnęliśmy się do siebie promiennie i pognałam dalej.

    A w weekend jak byłam u znajomych to młodsza córka mojej przyjaciółki:
    - Mamo, ja mam takie marzenie: Szymek w wózku i z poduszeczką...
    Bidulka, chyba marzy jej się pchać Szyma w wózku, a tu ciotka znów z chustą przyjechała Ale i tak pewnie przez kilka tygodni znów będą nosić lalki w szalikach

  3. #1323
    Chustonoszka Awatar Alix
    Dołączył
    Feb 2010
    Posty
    122

    Domyślnie

    Ja się dowiedziałam wczoraj, że jestem rozpoznawalna na bazarku koło mnie
    I wczoraj jedna pani mnie dopytywała, czy dobrze dziecku na kręgosłup Bo ona miała takie nosidło jakieś, ale lekarz jej powiedział, żeby w tym nie nosić, bo to zbrodnia dla kregosłupa dziecka i wywaliła, ale widzi, że w tym to dziecko siedzi jakoś całkiem inaczej niż w tym jej nosidle

    No i podobno Maciek wygląda w chuście na sporo młodszego niż jest w rzeczywistości

  4. #1324
    Chustoholiczka
    Dołączył
    Feb 2008
    Miejscowość
    Beskid Niski
    Posty
    5,340

    Domyślnie

    poszłam dziś z tośką na plecach do biblioteki. bibliotekarka, która od ponad dwóch lat widuje mnie regularnie z małym dzieciem w chuście, dzisiaj zebrała się na odwagę i zapytała, co ja robię, kiedy jestem poza domem, a dziecko płacze. najbardziej ją ciekawiło, jak poza domem zamontuję młodą z powrotem na plecy, no bo pewnie do tego potrzebna jest druga osoba
    2007, 2009, 2016

  5. #1325
    Chustoholiczka Awatar amst
    Dołączył
    Jun 2009
    Miejscowość
    Bytom
    Posty
    4,830

    Domyślnie

    Strasznie mi się miło robi, kiedy idę na zakupki i panie chwalą, że tak fajnie bo z dzieckiem i dwie ręce wolne - "szkoda, ze kiedyś takich nie było". I nieocenione są uśmiechy starszych Pań koło 70, które pamiętają powojenne chustowanie jak nie było wózków.

  6. #1326
    Chustopróchno Awatar Paprotka
    Dołączył
    Feb 2010
    Miejscowość
    Rybnik
    Posty
    14,675

    Domyślnie

    Mnie spotykają same miłe opinie Zdarzają się tacy, co w pierwszej chwili myślą, że niosę pieska, albo lalkę Zimą z kolei, jak nosiłam Malucha pod płaszczykiem, to mylili mnie z ciężarną, a tu bobas już poza brzuchem Wszyscy mówią, jak to dobrze Małemu: blisko mamy i cieplutko (choć inni z kolei martwią się, że zimno mu - haha, sami by wskoczyli do chusty, to by się przekonali).
    A stare dziadki, to faktycznie najbardziej wdzięczni są Jeden kiedyś chciał nam robić zdjęcie i powiedział, że wygrałby w konkursie fotograficznym )
    Francik (06.08.09), Antoniczek (10.04.11) (*23.05.12), Janko (23.01.14), Zeflik (12.09.15)

    Zapraszam do galerii TUTAJ na handmade TUTAJ



  7. #1327
    Chustonoszka Awatar Angie
    Dołączył
    Oct 2009
    Posty
    88

    Domyślnie

    Ja dzisiaj byłam z małym na zakupach i zaczepił mnie "dziadunio" mówiąc że super ta chusta.
    On widział w telewizji i strasznie mu się podobaja dzieci tak noszone i że to super, że są tak blisko mamy.
    I oczywiście wypytał mnie czy mi wygodnie bo że Kubie wygodnie to on widzi


  8. #1328
    Chustoguru Awatar pati291
    Dołączył
    Oct 2009
    Miejscowość
    Szczecin
    Posty
    7,420

    Domyślnie

    Byłam dziś na szczepieniu. Lekarka Hani jak tylko mnie zobaczyła to znów w zachwyt wpadła
    Musiałam dokładnie pokazać jak ją motam
    Sama nosiła, dawno temu, w nosidle. Powiedziałam tylko, że chusta lepsza a ona, że wtedy takich nie było.
    Patrycja - mama Damiana 08.08.08, Hanny 04.12.09, Emilii 01.03.14
    Chcieć to móc

  9. #1329
    Szukajguru
    Dołączył
    May 2009
    Miejscowość
    Sopot/Gdańsk
    Posty
    7,472

    Domyślnie

    Rozmowa w autobusie, kilka dni temu:
    Pani: A to fajnie tak nosić, to tak jak Murzynki noszą.
    Ja: No tak
    P: No bo to blisko mamy, i w ogóle same plusy. A ile to dzieciątko waży? 3-4 kilo?
    J: 10 ponad, w sumie to już 11 chyba.
    P: A ile ma? Z pół roku?
    J: Rok skończony
    P: I nie ciężko tak pani nosić? Kręgosłup nie boli?
    J: Nie

    W sumie zaskoczyło mnie tylko pytanie, czy nie boję się, że się przewrócę.
    Do tego standardowo mnóstwo miłych komentarzy, spojrzeń, pokazywanie dzieciom że pani ma dzidzie na brzuszku, tylko główka wystaje.

  10. #1330
    Chustoguru Awatar pati291
    Dołączył
    Oct 2009
    Miejscowość
    Szczecin
    Posty
    7,420

    Domyślnie

    Przypomniało mi się jeszcze jedno. Dzisiaj, na placu zabaw, podchodzi do mnie około 4 letnia dziewczynka:
    - A pani to tam dzidziusia ma?
    - Tak.
    - A dlaczego tak pani nosi?
    - Bo córeczka czuje się bezpieczna mając tak blisko mamusię.
    - Acha
    Patrycja - mama Damiana 08.08.08, Hanny 04.12.09, Emilii 01.03.14
    Chcieć to móc

  11. #1331
    Chustopróchno Awatar Paprotka
    Dołączył
    Feb 2010
    Miejscowość
    Rybnik
    Posty
    14,675

    Domyślnie

    Z serii dialogów mi się przypomniało spotkanie z sąsiadem na klatce schodowej:
    Sąsiad: Bawimy się w wiewiórkę, tak?
    Ja: (Myślę sobie, koleś popił, czy co? O co mu chodzi? A może to jakaś niemoralna propozycja? Ratunku! ) Grzecznie pytam: W wiewiórkę? Dlaczego?
    Sąsiad: No, z tym noszeniem, to jak wiewiórka...
    Ja: Chyba raczej kangur.
    Sąsiad: Ano tak, kangur, haha, pomyliło mi się na stare lata

    Haha
    Francik (06.08.09), Antoniczek (10.04.11) (*23.05.12), Janko (23.01.14), Zeflik (12.09.15)

    Zapraszam do galerii TUTAJ na handmade TUTAJ



  12. #1332
    Chustomanka
    Dołączył
    Jul 2009
    Posty
    1,299

    Domyślnie

    Uśmiałam się z wiewiórki.
    Ja mam niewiele doświadczeń, ale raczej miłych.
    Dzisiaj jesteśmy u moich rodziców w małej miejscowości w sklepiku dzieciowym (panie mają nosidła, nawet nie spojrzałam jakie).
    Młody awanturuje się w wózku, nie pomagają zabawki, to mama rozwleka 5,2 m chusty. Panie w szoku:
    P: Widziałam taką jedną, myślałam, że biedna, to na wózek jej nie stać. A to nie wypadnie?
    Ale potem (młody banan na twarzy) mówiły już, że fajnie, że blisko. Że widać, że zadowolony. Zauważyły, że nogi odwiedzione. Cieszę się, że mogłam coś dobrego przekazać o chustach.

  13. #1333
    Chustonoszka Awatar Alix
    Dołączył
    Feb 2010
    Posty
    122

    Domyślnie

    A dziś mnie zaczepiały i oglądały się za mną Cyganki na bazarze

  14. #1334
    Chusteryczka Awatar djdag
    Dołączył
    Oct 2008
    Miejscowość
    Poznań/Kiekrz
    Posty
    1,716

    Domyślnie

    a do mnie wczoraj zagadała niania wioząca w wózku (na marginesie temp. +21 st, a dziecko w kurtce, ciepłej czapce, kapturze i w śpiworku) - "A jej musi być strasznie niewygodnie siedzieć na tych plecach" - zatkało mnie, pierwszy raz coś takiego usłyszałam...

  15. #1335
    Chustoholiczka
    Dołączył
    Feb 2008
    Miejscowość
    Beskid Niski
    Posty
    5,340

    Domyślnie

    OT
    Angie, Kuba urodził się dokładnie w Waszą rocznicę ślubu?!
    Fajnie
    Okazja do wielkiego rodzinnego świętowania

    Cytat Zamieszczone przez Angie Zobacz posta
    Ja dzisiaj byłam z małym na zakupach i zaczepił mnie "dziadunio" mówiąc że super ta chusta.
    On widział w telewizji i strasznie mu się podobaja dzieci tak noszone i że to super, że są tak blisko mamy.
    I oczywiście wypytał mnie czy mi wygodnie bo że Kubie wygodnie to on widzi
    2007, 2009, 2016

  16. #1336
    Chusteryczka Awatar monia52
    Dołączył
    Nov 2008
    Miejscowość
    Chwaszczyno koło Gdyni
    Posty
    1,976

    Domyślnie

    Idę wczoraj po marinie w Australii ze Stasią w plecaczku, Jack w wózku. Mija mnie jakiś pan z komentarzem: ha, ha, jak miś koala! ... Że kangury noszą dzieci na brzuchu to wiedziałam, ale że koala na plecach to nie widziałam nigdy, a jestem na tym kontynencie 13 raz!
    Stasia 03.05.2008 , Jack 12.10.2009 , Toboma 3.07.2012

  17. #1337
    Chustofanka Awatar reniason
    Dołączył
    Dec 2009
    Miejscowość
    Kraków
    Posty
    285

    Domyślnie

    Ja jak na razie spotykam się z miłymi komentarzami i uśmiechami. Nawet naszej pediatrze się spodobało takie noszenie w chuście. Pamiętam raz pani mnie zaczepiła i zwróciła uwagę że mi szalik zaraz z tyłu wypadnie no a to były ogony chusty Ostatnio wracam z przychodni mała w chuście a synek we wozku na przeciwko też idzie pani z wózkiem i mijając mnie powiedziała "jaka dzielna mama! podziwiam" tak do końca to nie wiem o co jej chodziło, bo przecież widze często matki z dwójką czy trójką dzieci i nie widzę w tym nic dziwnego.
    Renata mama Arusia 25.11.2007 i Urszulki 03.11.2009
    Kosmetyki Mariza

  18. #1338
    Chustoholiczka Awatar dankin-82
    Dołączył
    Oct 2009
    Miejscowość
    Lubin
    Posty
    4,582

    Domyślnie

    na pewno jestem rozpoznawalna, na pewno jestem obserwowana z ciekawością; większośc reakcji jest pozytywna w naszym przypadku, ludzie często pytają o wszystko od czego zaczynac itd choc ostatnio staruszka sąsiadka widząc mnie współczująco powiedziała : jejku jaka pani biedna, musi dżwigac na brzuchu dziecko a wózek to gdzie? .... na o dzielnośc swej osoby przy dwójce dzieci to faktycznie się nasłuchałam
    K mama Kulki i Kropki

    „Gdy dziecku dajesz książkę, zbroisz jego serce, a duszy jak ptakowi światłe przynosisz skrzydła”.

  19. #1339

    Domyślnie

    Wczoraj byłam pierwszy raz na mieście. Wzbudzałam ogólne zainteresowanie, patrzyli na mnie jak na zjawisko, a pani w sklepie zawyrokowała, że dziecku jest na pewno niewygodnie. Szczerze powiedziawszy spodziewałam się, że będzie jakoś normalniej, liczyłam na lepsze "przyjęcie".
    A moja matka mówi, żebym sobie jeszcze kropkę na czole namalowała.
    Koleżanka fizjoterapeutka krzywo na to patrzy.
    A my dalej chcemy w chuście

  20. #1340
    Chustoholiczka Awatar glo
    Dołączył
    Jan 2010
    Miejscowość
    w podróży
    Posty
    4,021

    Domyślnie

    dzisiaj na przystanku. stoimy, ja w rozpiętej kurtce, Stasiek przytulony do mnie w kieszonce, głaszczę go rękami po tyłku.
    podchodzi starszy pan.
    - o, jaki fajny dzidziuś - mówi życzliwie.
    - fajny - kiwam głową.
    pan robi stropioną minę.
    - nie ma wózeczka? - pyta, ściszając głos.
    - ma, ale nie używa - wyjaśniam spokojnie (cholera, najgorzej wydane pieniądze w moim życiu to te na gondolę).
    pan nie dowierza. zaczyna tłumaczyć, że kiedy sam miał małe dzieci na początku lat siedemdziesiątych, były problemy z kupieniem wózka i wtedy robili wózki z róznych pudeł i skrzynek. zaczynam sobie wyobrażać Staśka w skrzynce. sięgam do torebki po komórkę i wtedy pan łapie się za serce.
    - rany boskie, niech go pani trzyma!!! - krzyczy.
    myślał, że dzieciak tak na mnie wisi z dupką wypiętą...

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •