No i stało się

Mała ma zaczerwienioną pupcię... Teraz b. często zmieniam pieluszkę - muśliny, t.bambusową, wkłady różne - ale ponieważ wszystkie otulacze mam "załatwione" i się piorą, pakuję jedną pieluszkę/ręczniczek/wkład/prefold z papierkiem na pupkę, a potem Małą razem z pieluchą zawijam do jeszcze jednej pieluchy tetrowej...Na nóżki skarpetki i żeby nie zmarzła do rożka;
Ogólnie dla mnie dramat ;( Pieluchę zmieniamy jak najczęściej, nawet co 15min jeśli jest potrzeba, ale się zastanawiam, czy taka częsta zmiana i pocieranie pupci czerwonej nie podrażnia jej jeszcze bardziej? Mała płacze przy zmianie pieluchy, a ja nad nią;( Co na noc jej założyć?
(Ależ jest późno - pisze na raty, a zaczęłam ok. 17...)