Jestem chustonówką i dałam sobie wmówićMam nową LF czekoladowy lniany agat, i pożyczoną od koleżanki pasiastą pościelówkę. I łatwiej jest mi dociągnąć tą pościelową niż moją piękną nową i firmową. Trochę sie boję że mi córka wyrośnie z chustowania zanim złamię to moje cudo.
Siedziałam z nosem w forum zanim kupiłam chustę, wiedziałam że lepiej kupić używaną - ale tu ceny w większości przypadków mnie przerosły. A jak juz trafiło się coś tańszego, to w cenie nie dużo niższej niż sklepowa, więc uznałam że lepiej kupic ciut droższą nową niż w podobniej cenie używaną.
Teraz łamię knąć cichutko pod nosem![]()



Mam nową LF czekoladowy lniany agat, i pożyczoną od koleżanki pasiastą pościelówkę. I łatwiej jest mi dociągnąć tą pościelową niż moją piękną nową i firmową. Trochę sie boję że mi córka wyrośnie z chustowania zanim złamię to moje cudo.
Odpowiedz z cytatem