Odkopię temat, bo pojawiły się problemy
Wiązaliśmy się w plecak bez problemu do 5 miesiąca, teraz jak z tobołka wrzucam, to młódź się wierci, prostuje nóżki i chusta nie zostaje pod kolanami tylko w połowie ud się zatrzymuje. Próbuję ją spowrotem wsadzać pod kolanka, ale nie idzie jak dzieć jest już na plecach. Czy przyszedł czas, aby z tobołka na jakiś inny sposób wrzucania na plecy się przerzucić?