Strona 7 z 7 PierwszyPierwszy 1234567
Pokaż wyniki od 121 do 122 z 122

Wątek: Jak jest z tym plecakiem?

  1. #121
    Chustomanka Awatar lula_p
    Dołączył
    Apr 2013
    Posty
    619

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez annmay Zobacz posta
    lula_p myślę, że problemem jest zbyt mocne dociąganie dołu chusty już po wrzuceniu małego na plecy - jak ciągniesz dół chusty to po prostu wyjeżdża z pod pupy. Ja spokojnie wiążę roczniaka ze schowanymi rękami w chustę szerokości 65 cm. Musisz dobrze zebrać i lekko podociągać chustę w tobołku, wówczas masz znacznie mniej dociągania już na plecach. Na plecach właściwie dociągać tylko górną krawędź i górę chusty, resztę tylko lekko poprawiając.
    może tak być, i już chyba wiem w czym tkwi problem. Małe mi się buntuje i prostuje nóżki już w trakcie robienia tobłka więc nie dociągam go dobrze. Do tego potem, jak już jest na plecach i przerzucam jedną połę nad głową, boję się nie asekurować go jedną ręką (bo on cały czas wierzga), poły rozdzielam drugą, wtedy często zaplątuję się, i luzuje mi się całe naciągnięcie. Potem próbuję naciągać, ale gdy "dupowpadka tobołowa" się zluzuje, to już nie jestem w stanie poprawić tego na plecach, chusta wyjeżdża spod pupy i koniec, pozamiatane Próbowałam dzisiaj jeszcze raz po południu, udało i się nie poluzować tobołka i wyszło całkiem, całkiem. Gdy opanuję dociąganie będę musiała jeszcze potrenować prowadzenie pół pod udami a nie w dolach podkolanowych

  2. #122
    Chustofanka Awatar soh
    Dołączył
    Apr 2010
    Miejscowość
    Japonia
    Posty
    495

    Domyślnie

    Moja tez czesto wspina pupe i wyląduje jej chusta, walczę z nią tak: 1. dziecko na plecy, 2. chusta na dziecko, 3. dociagam górna krawędź i trzymam miedzy zębami (to juz mala nie spadnie) 4. łapie chuste na plecach, tzn dolna krawędź, i ściągam na dół, pod pupe, i trzymam tam jedna ręka pod pupa, życie nóg wyprostować nie mogła, i po kolei, jedna ręka, dociagam z przodu, ciagle druga ręka pod pupa trzymając, a jak dociagniecie, to od razu pola do tylu, nad noga, pod noga, i druga ręka do przodu. Dociagniecie jedna ręka jest trudniejsze niż dwoma, trzeba wyćwiczyc palce, ale nie ma mowy, zeby mi Sumiczka uciekła wtedy Wąska chusta nienprzeszkadza, ostatnio nosimy głownie w vatku, a on na oko wezszy od moich didkow i natek sporo dość
    Soh i same corki - Majka (08/2007), Kalina (09/2009), Sumire (07/2012), i Amelka (02/2015)

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •