W instrukcji Storchenwiege jest ładnie pokazany plecak prosty. Ja dzisiaj zarzuciłam pierwszy raz córeczkę na plecy z tobołka. Troche sie bałam, ręce mi się trzęsly, spociłam się jak mysz -bardzo ciasno owinęłam dziecia tym tobołkiem, plecy moje proste, kuperek moj wypięty - chusta ciasno owija dziecia. Najlepiej, jak na początku ktoś cię będzie asekurował. Ja niebawem umówię się z doradcą, bo chcę mieć pewność, że wszystko robię dobrze. Nie ma gdziesśu Ciebie w okolicy kogoś, kto może Ci pomóc? O z Krakowa jesteś? Ja też prawie z Krakowa.