Pokaż wyniki od 1 do 20 z 104

Wątek: KONTROWERSYJNE 2X ?

Mieszany widok

  1. #1
    Chustopróchno
    Dołączył
    Feb 2010
    Miejscowość
    Warszawa, Skorosze
    Posty
    12,805

    Domyślnie

    ciekawi mnie to bardzo bo to niby ja

  2. #2
    Chustoguru Awatar paskowka
    Dołączył
    Mar 2009
    Miejscowość
    Warszawa-Bielany/Puławy
    Posty
    6,506

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez mi. Zobacz posta
    ciekawi mnie to bardzo bo to niby ja
    Och mi. ty sabotażystko. Siedzisz tutaj niby chustoguru, a potajemnie czarny PR robisz i na wózki namawiasz


    www.lydialand.pl - Sklep - chusty Chimparoo, Hoppediz, LennyLamb, Nati, Felizzy, nosidła Bondolino, Tuli, Manduca, Hipseat, pieluszki wielorazowe, Goki, Bajo
    Chimparoo - Wyłączny przedstawiciel chust Chimparoo.

    Akredytowany Doradca Akademii Noszenia Dzieci


  3. #3
    Chustopróchno
    Dołączył
    Feb 2010
    Miejscowość
    Warszawa, Skorosze
    Posty
    12,805

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez paskowka Zobacz posta
    Och mi. ty sabotażystko. Siedzisz tutaj niby chustoguru, a potajemnie czarny PR robisz i na wózki namawiasz
    sama nieużywając

  4. #4
    Chustopróchno
    Dołączył
    Feb 2010
    Miejscowość
    Warszawa, Skorosze
    Posty
    12,805

    Domyślnie

    no, dobra. dopycham się do czarnej_zaby na pw, ale mi nie idzie . a idę zjeść obiad i się pakować

    ale - z tego co zrozumiałam z pw, które nam się udało wymienić - to jednak słusznie pamiętam, że nie pisałam nic o sadyzmie i świadomym znęcaniu się (nawet w przenośni )
    ani o dobru płynącym z wózka (dodam też, że o złu również nie pisałam )
    BTW: nie uważam kangura za jedyne słuszne wiązanie, choć zdecydowanie je polecam - pośród różnych innych

  5. #5
    Szukajguru
    Dołączył
    May 2009
    Miejscowość
    Sopot/Gdańsk
    Posty
    7,472

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez mi. Zobacz posta
    BTW: nie uważam kangura za jedyne słuszne wiązanie, choć zdecydowanie je polecam - pośród różnych innych
    a ja odnoszę wrażenie, że są pewne doradczynie (nie będę wymieniać, bo to nie o to chodzi), które uznają/polecają tylko kilka konkretnych wiązań, resztę uważając za złe/niepotrzebne/szkodliwe/wpiszsobiecotamchcesz

    (tak, to moje subiektywne odczucie, tak odbieram wpisy kilku osób na forum, a teraz znikam, wrócę wieczorem, jakby ktoś mnie szukał )

  6. #6
    Chusteryczka Awatar Kocia_mama
    Dołączył
    Nov 2011
    Miejscowość
    Warszawa-Ursynów. No prawie.
    Posty
    2,272

    Domyślnie

    Dziewczyny, ja tez bylam baardzo niepocieszona, gdy sie dowiedzialam, ze 2x nie jest takie wspaniale, jak to sobie wyobrazalam.
    ALE...
    Doradczynie, ktore nam to mowia, robia to, bo w 100% w to wierza. Dziela sie z nami swoja wiedza, chca jak najlepiej dla chusciochow. Nie maja zadnego interesu w polecaniu/odradzaniu konkretnych wiazan. I zawsze zaznaczaja, ze wybor nalezy do matki!
    Ja wybralam robienie mojemu dziecku krzywdy, trudno. Przynajmniej raz na jakis czas, przynajmniej poki nie usiadzie. Wiele matek nosilo w 2x i wiele matek bedzie w 2x nosic.
    Nie zloscmy sie, ze ktos nam z dobrego serca doradza (chocaz Was rozumiem, bo na poczatku bylam obrazona na caly swiat), wybierzmy to, co uwazamy za stosowne i nie klocmy sie.
    To bylem ja, jarzabek


    <Miejsce na mądry cytat>

  7. #7
    Guest
    Guest

    Domyślnie

    Itula złoty środek kochana

    moja pierwsza córka była przez pierwsze 3 miesiące wiązana w 2x potem dopiero doszłam do kieszonki
    córka żyje, mam ponad 3 lata jest super zgrabna i zdrowa, chcesz zobaczyć??

    wiem, że na początku ogarnąć ten temat nie jest łatwo ale naprawdę nie ma co panikować myślę że jak będziesz wiązać kieszonkę na zmianę z 2x to krzywdy dziecku nie zrobisz
    swoją drogą nauczyłam się przy drugim dziecku tego magicznego kangurka i całkiem nie złe to wiązanie - nauczyła mnie ( uwaga) malabru, któej bardzo za to dziękuję

  8. #8
    Chustofanka
    Dołączył
    Dec 2009
    Miejscowość
    Warszawa Tarchomin
    Posty
    265

    Domyślnie

    O Kocia mama, fajnie napisałaś! Przecież wiązanie to nie produkt, który trzeba sprzedać, tak?
    Więc jeśli doradca upiera się przy jakimś wiązaniu, może poleca to będzie lepsze słowo.
    Tzn, ze ma wiedzę, cos nim kieruje. Tu nikt chyba nie robi nikomu na złość.

    A co do 2X to jakoś intuicyjnie mnie się ono nigdy nie podobało i jak w 2X nosić nie będę, bo to moim zdaniem niebezpieczne wiązanie, trzeba mieć czas i umiejętności by zawiązać go poprawnie, a jak sie człowiek spieszy to wychodzi to co wychodzi.
    Mysle ze jest sporo roznych innych fajnych wiazan ktore z powodzeniem zastąpić mogą 2x.
    np. chusta kółkowa i od razu jak pięknie

  9. #9
    Chusteryczka Awatar wrapsodia
    Dołączył
    Mar 2009
    Miejscowość
    Erlangen Niemcy /czasem Wawa/Jarosław/Klimontów
    Posty
    1,682

    Domyślnie

    Nie wiem czy powinnaś czy nie powinnaś nosić swojego dziecka w 2x, bo z opisu sytuacji trudno cokolwiek wywnioskować, jeśli naocznie nie widzi się jak wygląda wiązanie, jaką dziecko przyjmuje w nim pozycje, jak się w nim zachowuje.

    Wiedza na temat wiązań ewoluuje, kiedyś propagowano pozycję kołyskową, dziś się ją odradza, dlatego w instrukcjach do chust nadal można znaleźć "kwiotki", nawet niekiedy wiązania przodem do świata. Z reszta nie każdy dystrybutor chust edukował się w kwestii wiązań, często są to mamy noszące, przekazujące wiedzę, którą same gdzieś zasłyszały lub sobie same wypracowały, w dobrej wierze rzecz jasna. Doradcy noszenia tu na forum w zależności jaką szkołę noszenia kończyli, też zdania co do niektórych rozwiązań mają podzielone. Także to, od jakiego wieku nosić w konkretnych wiązaniach. W miarę niesporną kwestią jest chyba jedynie pozycja zgięciowo-odwiedzeniowa (tzw. żabka), jaką chcielibyśmy, aby dziecko przyjmowało w chuście - plecki zaokrąglone, nóżki podkurczone i lekko odwiedzione na boki - oraz to, że chusta musi być dobrze dociągnięta, aby dziecko przywiązane było do nas jak w bandażu, odpowiednio podpierało jego kręgosłup na całej linii, aby malec nie podskakiwał tylko delikatnie kołysał się w rytm naszego ruchu. Testujcie wiązania i analizujcie je pod względem właśnie pozycji jaką przyjmuje Wasz maluch, edukujcie się na temat rozwoju kręgosłupa i potrzeb dziecka w kolejnych etapach jego rozwoju, by dobierać wiązanie odpowiednio do posiadanych przez niego umiejętności, etapu rozwoju, ale pamietając o swoich potrzebach i upodobaniach noszeniowych. To ma być wasz zloty środek.

    Nie ma rozwiązań idealnych. Nie ma jednego słusznego wiązania dla wszystkich, bo jesteśmy rożni, mamy różną budowę, różne potrzeby i upodobania. Dlatego najefektywniej współpracuje się na konsultacjach indywidualnych i nie prawdą jest, że za każdym razem konsultacja wygląda tak samo, bo dobry doradca dopasowuje wiązanie do konkretnego rodzica i konkretnego dziecka.

    Porównując 2x z kieszonką czy kangurkiem pod względem pozycji dziecka wypada on najsłabiej. Jeśli mocno dociągniemy chustę, wraz z dociąganiem tracimy zgięcię plecków - spłaszczamy je - ale jeśli nie dociągniemy odpowiednio mocno, odbije się to na kręgosłupie maluszka w postaci wstrząsów podczas chodzenia, a my szybciej odczujemy ciężar na naszych plecach - coś za coś. Ponadto krzyżowanie się krawędzi na pleckach dziecka powoduje punktowy nacisk na kręgosłup malca. Nóżki odwiedzione są zbyt szeroko - głowa kości udowej naciska na panewkę stawu biodrowego pod nieodpowiednim kątem, co może powodować nieodpowiednie wykształcenie się tejże panewki. Wiązanie nie daje możliwości odpowiedniego podparcia karczku w przypadku dzieci nie trzymających jeszcze pewnie główki, dlatego trzeba dodatkowo je zabezpieczać np. ręką. Mnie w tym wiązaniu najbardziej drażni to, że jest je bardzo łatwo zawiązać, ale bardzo trudno dobrze dociągnąć, także wiele rodziców w nim nosi, ale często to noszenie nie różni się niczym od noszenia w wisiadle (choć nie zawsze).

    Zaletą 2x jest to, że wkładamy dziecko do niejako przygotowanego wiązania - czas etapu wiązania jest krótszy (rozwiązanie dla dzieci, które z rożnych przyczyn płaczą, buntują się podczas samego wiązania chusty, a noszone być lubią - warto rozważyć czy dziecko nie ma podwyższonego napięcia mięśniowego, nadwrażliwości sensorycznej, traumy poporodowej, może drażni je tarcie krawędzi chusty, metki i wystarczy podłożyć coś delikatnego) oraz to, że dziecko można wyjąć z chusty i ponownie wsadzić jedynie luzując i poprawiając dociągnięcie (wygodne w sytuacjach, gdzie musimy często przekładać dziecko z chusty do auta, wózka czy w przypadku dziecka już chodzącego). Jeśli chodzi o noszącego, to większe dziecko szybko ciąży do dołu wymuszając złą postawę noszącego i powodując szybciej bóle kręgosłupa.

    W tym że, kręgosłup dziecka ciągle rozwija się w pierwszym roku życia, dziecko nabywa nowe umiejętności, wykształcają się kolejne krzywizny kręgosłupa, mięśnie nabierają sprawności i wraz z upływem czasu wiązania możemy zmieniać na te mniej idealne, a odpowiednie do danego etapu rozwoju i potrzeb dziecka. Ponieważ w pierwszych miesiącach życia dziecka jego kręgosłup znajduje się w pełnej kifozie, a dziecko nie jest w stanie własnymi mięśniami utrzymać właściwej pozycji ciała, to my musimy zadbać o to, by maluszek znajdował się w fizjologicznej dla tego etapu pozycji. Dlatego większość doradców poleca to wiązanie jako dodatkową alternatywę dla kieszonki/kangurka przynajmniej od momentu, kiedy dziecko pewnie trzyma główkę, najlepiej od 3-4mc. Są jednak wyjątki, np. dzieci z podwyższonym napięciem mięśniowym, dzieci które się prężą w chuście nie pozwalając na poprawne zawiązanie kangurka, kieszonki. Wtedy szuka się dla nich innego rozwiązania, które pozwoli im na noszenie - czasami jest to mt szyty na wymiar, czasami 2x od urodzenia, czasem kółkowa czy nawet ergo - wszystko zależy od indywidualnej sytuacji, indywidualnych potrzeb rodzica, wieku i charakterystyki dziecka oraz tego jak długo, często ma być noszony.

    Mnie dziś minęły trzy mamy zawiązane - jedna w 2x, druga w kieszonce, trzecia w plecaku - wszystkie te trzy maluszki były tak fatalnie zawiązane, że chyba stanę się przeciwniczką noszenia w chustach w ogóle :/
    Ostatnio edytowane przez wrapsodia ; 25-07-2012 o 17:29
    Gosia, mama Toli (25/10/2008), dawniej mimezis

    Certyfikowany Doradca Noszenia ClauWi®
    Doradca Akademii Noszenia Dzieci



Tagi dla tego wątku

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •