Strona 3 z 6 PierwszyPierwszy 123456 OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 41 do 60 z 105

Wątek: Nienawidzę chust!

  1. #41
    Chustomanka Awatar sharkah
    Dołączył
    Jul 2010
    Miejscowość
    pod Warszawą
    Posty
    745

    Domyślnie

    No zima to ewidentnie kiepski pomysł

    Z chustami nie jest tak źle - dzisiaj mnie na poczcie przepuścili, bo pani z dzieckiem, jakbym była z wózkiem, to bym musiała swoje odstać

    No, ale na kurtkę, to ja bym chyba nie umiała zamotać, dobrze, że mała jest mała, to z przodu ląduje, chociaż jak będzie cieplej, to będziemy ćwiczyć wrzucanie na plecy, bo jednak wygodniej

    Ale, żeby nie było, moje dzieciaki lubią też wózek, a żeby się nie odzwyczaiły od żadnego ze środków transportu, to korzystamy i z chusty i z wózka

  2. #42
    Chustofanka Awatar Naniby
    Dołączył
    Jun 2011
    Miejscowość
    Kraków/Zakopane
    Posty
    406

    Domyślnie

    Oj dziewczyny, wybrzydzacie
    My mieszkamy w Zakopanem i to dopiero jest hardcore. Na mojej własnej ulicy jest jakieś 10cm lodu, po którym boję się sama chodzić, a co dopiero z dzieciem. Na plecach nie nosimy się wcale w terenie, bo mam wizję, jak ląduję na ów plecach w pozycji 'na żuczka' i z mojego syna zostaje placuszek. Całe to pieruńskie miasto wygląda jak wielkie zaniedbane lodowisko! GRRR!!! A tu ani widu ani słychu wiosny

  3. #43
    Chustoholiczka
    Dołączył
    Dec 2009
    Miejscowość
    miasto
    Posty
    4,457

    Domyślnie

    no i dobra, ja nie przepadam, zima bez sensu, latem za goraco, jedyne co to w gorach, czy na wycieczce. Podobalo mi sie, poki dziecko bylo malutkie, teraz wole wozek i nie musze dzwigac, dziecko moim zdaniem w spacerowce widzi o niebo wiecej, zakupy wrzucam do kosza od wozka i juz.
    No i te ceny chust ... z kosmosu, za kawalek szmaty w sumie, ktora poza noszeniem dziecka, nie na wiele sie moim zdaniem moze przydac, przynajmniej nie mnie...

  4. #44
    Chustoholiczka
    Dołączył
    Jan 2011
    Miejscowość
    Gniezno
    Posty
    5,827

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez mi. Zobacz posta
    ciekawe, ciekawe... jak to będzie.

    aczkolwiek przyznaję - rzeczywiście chusty i zima to był słaby pomysł... w sumie... wózek i zima to też słaby pomysł...

    hmm... wniosek z tego chyba taki, że ZIMA TO SŁABY POMYSŁ

    I tu w pełni Cię popieram .

    W całej reszcie, w całej rozciągłości wątek też- ,,,

    Wychodzenie z Młodym pod kurtką, które kończyło się sromotnym powrotem po paru minutach, bo Młody tak wył próbując wyleźć, że istniało spore prawdopodobieństwo reakcji jakiegoś oburzonego przechodnia w postaci oskarżenia mnie o znęcanie się nad dzieckiem ... Horror...

    Motanie Młodego na plecach, poprzedzone odziewaniem Wyjca w znienawidzony kombinezon, następnie pospiesznym odziewaniu się, nim zmęczony, spotniały Wyjec wyrżnie w tym nieporęcznym stroju w coś wystarczająco twardego, by znów mieć powód do wycia ... Horror...

    Wrzucanie tegoż zniecierpliwionego i zmęczonego już wyjca na plecy, dociągnie pospieszne i byle jakie, coby wyjec nie zgrzał się tak, jak ja już zgrzana jestem ... Horror...


    Dalej nie mam siły pisać, ani spacerować... Już jestem wykończona...

    Efekt? Onbuhimo. Prościej nieco, szybciej sporo... Ale i tak mam dość ...

    Zimo, do jasnej, pieprzonej cholery- wynocha ...


    "Czytelnik może żyć życiem tysiąca ludzi, zanim umrze. Człowiek, który nie czyta, ma tylko jedno życie." G.R.R. Martin

  5. #45
    Chustoholiczka Awatar pszczoła
    Dołączył
    Jan 2009
    Miejscowość
    Toruń
    Posty
    3,950

    Domyślnie

    Ja ostatnio sterroryzowałam dzieci wychodząc na spacer i usiłujac zarzucić młodą na plecy. Skonczyło się łzami. Nie umiem się motac na płaszcz. Muszę kolejny kurs zrobić
    wspieram w rodzicielstwie

    Doradczyni Noszenia ClauWi®
    Doradczyni po kursie podstawowym Die Trageschule ®

  6. #46
    Chusteryczka Awatar alifi
    Dołączył
    Aug 2011
    Miejscowość
    Rydzynki
    Posty
    2,521

    Domyślnie

    Znalazłam jeszcze jedną wadę chustonoszenia! Gdy łażę po lesie z Małą zamotaną pod kurtką i z rzadka mijam spacerujących z oswojoną zwierzyną typu pies zawsze wydarza się nieprzyjemne napięcie, ponieważ w oswojonej zwierzynie typu pies człowiek o dziwnym kształcie, z dodatkową głową wyrastającą z klatki piersiowej wzbudza niezdrowe zainteresowanie. Dziś z oddali ruszył ku nam zbyt żwawo jak na mój gust owczarek niemiecki i nie był to przyjazny trucht. Na szczęście "wilka z lasu" odwołał właściciel a owczarek okazał się karnym egzemplarzem. Spociła mi się ręka na zawleczce gazu pieprzowego ukrytego w kieszeni kurtki dla dwojga...
    Kajetan Iwo (31.01.2008) Kalina Jagoda (16.05.2011)

    UWIERZYŁAM W ŻYCIE POZAFORUMOWE

  7. #47
    Chustoholiczka Awatar Liv
    Dołączył
    Mar 2009
    Miejscowość
    Wieś zwana Warszawą, zielone Powiśle
    Posty
    4,318

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez dirk5 Zobacz posta
    Motanie Młodego na plecach, poprzedzone odziewaniem Wyjca w znienawidzony kombinezon, następnie pospiesznym odziewaniu się, nim zmęczony, spotniały Wyjec wyrżnie w tym nieporęcznym stroju w coś wystarczająco twardego, by znów mieć powód do wycia ... Horror...
    dirk, popłakałam się ze śmiechu. autentycznie. dzięki

    ja jeszcze coś dorzucę.
    nie wiem jak w innych miastach, ale w Wawie, w nowych autobusach, panowie kierowcy, siedzący w swoich szoferkach odziani w co najwyżej sweterek, do niemiłosiernych temperatur rozkręcają zimą ogrzewanie.
    po minucie takiej sauny ja miałam dość, a co dopiero młoda w kombinezonie i pod moją kurtką.


    Cytat Zamieszczone przez alifi Zobacz posta
    Gdy łażę po lesie z Małą zamotaną pod kurtką i z rzadka mijam spacerujących z oswojoną zwierzyną typu pies zawsze wydarza się nieprzyjemne napięcie, ponieważ w oswojonej zwierzynie typu pies człowiek o dziwnym kształcie, z dodatkową głową wyrastającą z klatki piersiowej wzbudza niezdrowe zainteresowanie.
    miałam dokładnie taką sytuację! pies mnie kiedyś obszczekał, bo nie mógł zakumać dlaczego mi druga głowa z pleców wyrasta.
    Mama Zosi (XII.2008), Drobinki [*] i Maksa (V.2012)

    Pochłonęło mnie życie,
    więc w wirtualnym niebycie
    pozostaję do odwołania.



  8. #48
    Guest
    Guest

    Domyślnie

    marudzicie baby

    w zeszłą zimę tachałam moje 14 kg codziennie z zakupami zrąbana po pracy, przeklinałam na czym świat stoi chwilami ale szybko się reflektowałam że przecież wózkiem to ja wszędzie nie wejdę, w autobusie nie ma jak wjechać bo już napchane wózkami itp itd
    a co do dwójki dzieci, to co zostawicie wózek i pognacie za tym starszym??

  9. #49
    Chustoguru Awatar Pat
    Dołączył
    Feb 2011
    Miejscowość
    Warszawa-Białołęka
    Posty
    7,569

    Domyślnie

    Olik, cudny opis! Też przeklinałam nie raz i nie dwa - i nie tylko zimą! Ubiegłego lata prawie padłam w drodze - żar lał się z nieba, a ja przedzierałam się przez miasto w poszukiwaniu oddziału mojego banku. Miłosz na plecach i nie kwapił się do spania, więc w każdej chwili groził mi dodatkowo lament z jego strony, bo on do cierpliwych nigdy nie należał. Oczywiście ta chwila nadejść musiała, więc i karmienie w drodze miało wtedy miejsce, a do tego powtórne motanie z wrzeszczącym dzieckiem na plecach. Ale najbardziej chciało mi się śmiać, kiedy panie w banku z zaciekawieniem i sympatią w oczach zapytały, czy fajne jest takie noszenie i czy nie jest mi ciężko. Na to ja z całkiem szczerym uśmiechem: "jest rewelacyjnie i wszystkim polecam!"

    A na zmęczenie wiązaniem chusty, do której zwyczajnie nie zawsze miałam siłę, serwowałam sobie zwykle odskocznię w postaci MT. Też je bardzo lubię.

  10. #50
    Chustomanka
    Dołączył
    Dec 2011
    Miejscowość
    Bydgoszcz
    Posty
    1,194

    Domyślnie

    Współczuję! I przyznam, że podziwiam trwałe miłości do chust, bo mnie motanie przerasta nawet w myślach. Ograniczam się do MT, ale bez niego życia sobie nie wyobrażam, całą zimę to wózek tylko w mega kryzysowych = dalekich podróżach zakupowych wyciągałam. A tak to Młody w jakiejś bluzie, wełniane getry na nogi i do MT, a na to dopinka do kurtki (samoróbka = koszt ok. 15zł) i jak w autobusie to wystarczyło odpiąć i było znośnie Teraz też MT króluje przy wyprawach na plac zabaw, bo brak sił małemu, zeby po zabawie wrócić do domu, a wychodzić z placu nie chce. Więc mam wybór wózek, z którego sam będzie wyłaził by uciec lub MT w którym pokrzyczy chwile, ale nie zwieje i szybko się uspokoi, więc MT rządzi. A młody ma już prawie 12kg.

  11. #51
    Chustomanka Awatar Ulula
    Dołączył
    Nov 2011
    Miejscowość
    Poznań (Komorniki)
    Posty
    1,070

    Domyślnie

    Ja nie zdążyłam dobrze chust pokochać, a co dopiero znienawidzieć...
    Pierwszą kupiłam w listopadzie i natychmiast zrobiło się zimowo . I tak sobie czekam i czekam na tę wiosnę. Spacer w chuście zdarzył nam się dotąd trzy razy, poprzedzony niezłą logistyką. Nie chciałam Młodej motać w kombinezonie, więc czekam na plusowe temperatury, a tu znowu deszcz ze śniegiem i 0 stopni :/.

  12. #52
    Chustoguru Awatar Pat
    Dołączył
    Feb 2011
    Miejscowość
    Warszawa-Białołęka
    Posty
    7,569

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez Ulula Zobacz posta
    Ja nie zdążyłam dobrze chust pokochać, a co dopiero znienawidzieć...
    Pierwszą kupiłam w listopadzie i natychmiast zrobiło się zimowo . I tak sobie czekam i czekam na tę wiosnę. Spacer w chuście zdarzył nam się dotąd trzy razy, poprzedzony niezłą logistyką. Nie chciałam Młodej motać w kombinezonie, więc czekam na plusowe temperatury, a tu znowu deszcz ze śniegiem i 0 stopni :/.
    Ulula, przy takim Maluszku warto nosić pod kurtką (moim zdaniem). Wystarczy duża kurtka męża - nie trzeba od razu kupować specjalnej Motanie w chustę z kombinezonem na pewno może być wkurzające

  13. #53
    Chustoholiczka Awatar Aksamitka
    Dołączył
    Jan 2011
    Posty
    5,356

    Domyślnie

    Motałam się dziś na kurtkę i jakoś poszło
    Ale miałam wszystkomające wełniane paski Nati

  14. #54
    Chustomanka Awatar Ulula
    Dołączył
    Nov 2011
    Miejscowość
    Poznań (Komorniki)
    Posty
    1,070

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez Pat007 Zobacz posta
    Ulula, przy takim Maluszku warto nosić pod kurtką (moim zdaniem). Wystarczy duża kurtka męża - nie trzeba od razu kupować specjalnej Motanie w chustę z kombinezonem na pewno może być wkurzające
    Jak jest choć trochę w plusie, to sobie radzimy, bo mam osłonkę polarową i wtedy ubieram Małej tylko trochę grubsze ciuchy. Ale na minusowe temperatury nie mam patentu. Mąż szeroki w barach i w jego kurtce się topię .

  15. #55
    Chustoholiczka Awatar Tola_zet
    Dołączył
    Oct 2011
    Miejscowość
    LDZ
    Posty
    4,167

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez Pat007 Zobacz posta
    Ulula, przy takim Maluszku warto nosić pod kurtką (moim zdaniem). Wystarczy duża kurtka męża - nie trzeba od razu kupować specjalnej Motanie w chustę z kombinezonem na pewno może być wkurzające
    taaaaa, kurtka męża, doprawdy to genialne rozwiązanie wszelkich zimowych problemów z motaniem - tylko lepiej się nie pokazuj szyderczym znajomym, ja ostatnio usłyszałam pytanie czy ubieram się w ciuchach z armii zbawienia?

    no i w wystawach też lepiej się nie przeglądaj i zapomnij o słowie estetyka w kontekście swojej osoby...

    byle do wiosny

  16. #56
    Chustomanka Awatar izka_74
    Dołączył
    Jun 2011
    Miejscowość
    Bydgoszcz/Fordon
    Posty
    1,210

    Domyślnie

    Motania na kurtkę póki co nie praktykowałam - a "specjalną" kurtkę bardzo polecam Przede wszystkim dlatego, że dzieciaka nie trzeba w kombinezon pakować, wystarczy cieplej ubrać. Dzięki temu zima przeszła w miarę. Bo jeszcze gorsze od motania się w domu byłoby zejście do wózkowni, otwieranie trzech kłódek, wtaszczenie wózka, zapakowanie dziecia a potem powtórzenie tej historii w drugą stronę No tylko że ja mam jeszcze lajcikowo nieduże dziecko, może za rok będę inaczej śpiewać

    A w ogóle to ja przychylam się do teorii wielu babć, że zimą dzieciak niech siedzi w domu - mniej kłopotu i się nie zaziębi

    Mateusz (6.07.1996r.) i Pawełek (21.02.2005r.)

  17. #57
    Chustomanka
    Dołączył
    Dec 2011
    Miejscowość
    Bydgoszcz
    Posty
    1,194

    Domyślnie

    Słuchajcie polecam zajrzeć do radosnej twórczości Tam jest pokazane kilka fajnych i naprawdę mega prostych patentów, żeby zrobić dopinkę do swojej kurtki. Zero problemów i moim zdaniem mega wygodniejsze od specjalnych kurtek, bo jak odkładam małego to panel odpinam i lecę dalej w tej samej normalnej kurtce

  18. #58
    Chusteryczka Awatar Truscaveczka
    Dołączył
    Jul 2010
    Miejscowość
    Podkarpacie
    Posty
    1,891

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez Tola_zet Zobacz posta
    taaaaa, kurtka męża, doprawdy to genialne rozwiązanie wszelkich zimowych problemów z motaniem - tylko lepiej się nie pokazuj szyderczym znajomym, ja ostatnio usłyszałam pytanie czy ubieram się w ciuchach z armii zbawienia?

    no i w wystawach też lepiej się nie przeglądaj i zapomnij o słowie estetyka w kontekście swojej osoby...

    byle do wiosny
    Zawsze można schudnąć 20 kilo po porodzie i nosić stara kurtkę jako opakowanie na dwoje <chwali się>
    Sarcasm helps keep you from telling people what you really think of them.
    Dziergam Pichcę Ględzę Tłumaczę

  19. #59
    Chustomanka Awatar izka_74
    Dołączył
    Jun 2011
    Miejscowość
    Bydgoszcz/Fordon
    Posty
    1,210

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez Truscaveczka Zobacz posta
    Zawsze można schudnąć 20 kilo po porodzie i nosić stara kurtkę jako opakowanie na dwoje <chwali się>
    Gratulować Schudnięcia i sposobu

    bansza - w "specjalnej kurtce" też odpinasz panel i masz "normalną" kurtkę A jak ktoś ma do maszyny do szycia tak entuzjastyczny stosunek, jak ja, to zdecydowanie jest to bardziej kuszące rozwiązanie

    Mateusz (6.07.1996r.) i Pawełek (21.02.2005r.)

  20. #60
    Chustoguru Awatar mmadzik
    Dołączył
    May 2009
    Miejscowość
    Lublin
    Posty
    7,818

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez Tola_zet Zobacz posta
    taaaaa, kurtka męża, doprawdy to genialne rozwiązanie wszelkich zimowych problemów z motaniem - tylko lepiej się nie pokazuj szyderczym znajomym, ja ostatnio usłyszałam pytanie czy ubieram się w ciuchach z armii zbawienia?

    no i w wystawach też lepiej się nie przeglądaj i zapomnij o słowie estetyka w kontekście swojej osoby...

    byle do wiosny
    O! To, to właśnie...

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •