Strona 2 z 6 PierwszyPierwszy 123456 OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 21 do 40 z 105

Wątek: Nienawidzę chust!

  1. #21
    Chustopróchno
    Dołączył
    Feb 2010
    Miejscowość
    Warszawa, Skorosze
    Posty
    12,805

    Domyślnie

    ciekawe, ciekawe... jak to będzie.

    aczkolwiek przyznaję - rzeczywiście chusty i zima to był słaby pomysł... w sumie... wózek i zima to też słaby pomysł...

    hmm... wniosek z tego chyba taki, że ZIMA TO SŁABY POMYSŁ

  2. #22
    Chustoholiczka Awatar letka
    Dołączył
    Nov 2011
    Miejscowość
    Legnica
    Posty
    3,660

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez mi. Zobacz posta
    hmm... wniosek z tego chyba taki, że ZIMA TO SŁABY POMYSŁ
    Wracam
    Mama od 2011 roku

    https://www.facebook.com/madebymamla

  3. #23
    Chustoholiczka Awatar modrooczka
    Dołączył
    Nov 2010
    Miejscowość
    Warszawa
    Posty
    3,853

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez mi. Zobacz posta

    hmm... wniosek z tego chyba taki, że ZIMA TO SŁABY POMYSŁ
    Święta prawda. Chociaż ja widziałam w tym roku w Zakopanym sanki, z pałąkiem do pchania takim jak maja wózki, oparciem i futrzanym śpiworkiem w komplecie. Bardzo mi sie to podobało, żałowałam, że to już końcówka zimy i że nie miałam takiego sprzętu w najgorsze śniegi.

  4. #24
    Chustomanka Awatar gienia
    Dołączył
    Feb 2012
    Miejscowość
    Grodzisk Mazowiecki
    Posty
    1,181

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez mi. Zobacz posta
    ZIMA TO SŁABY POMYSŁ
    Też w tym roku doszłam do takich wniosków, biegówki kurzą się w kącie, a ja się szamotam z maluchem żeby go na plecy zapakować. Zwykle zanim wyjdziemy z domu, to już po mnie strumieniem pot płynie.

  5. #25
    Chustofanka
    Dołączył
    Aug 2011
    Miejscowość
    Poznań
    Posty
    464

    Domyślnie

    my sobie tak radzimy, ze motam w kieszonkę, potem zakładam na siebie płaszcz, którego nie zapinam już, bo sie nie da i dzieciak mnie grzeje , na plecy motam też pod gruby , wielki, meski polar, który się zapina i jakos to idzie...własnie z tego wszystkiego sie sfrustrowałam, jak mi raz zmarzły nogi i własnie pracuje nad krojem ładnego...z naciskiem na ładnego, płaszcza dla mnie i małej z odpinanym panelem.

  6. #26
    Chustodinozaur Awatar jul
    Dołączył
    Jul 2009
    Miejscowość
    zachodnie podwarszawie
    Posty
    15,517

    Domyślnie

    zima i chusty są niezłe, dopóki dziecko ma się w wersji mini i można wrzucić pod kurtkę, gdzie spokojnie siedzi - cieplej, milej. Gorzej ja się ma ciężkiego łobuziaka, który pod kurtką nie usiedzi, w ogóle długo nie usiedzi... Że synek szybko dobił do wagi ciężkiej i nie jest fanem (za)motania, to u nas spacerowo rządzi wózek i nóżki, nie ma motania na kurtki, a noszony od dawna głównie w nosidle - może to + fakt, że starsza dosyć szybko została przerzucona do nosidła = miłość do chust jest wielka. Mam nadzieję, że wiosną, bez tych wszystkich kurtek, będziemy się chustować.
    żona TEGO Jaśka
    mama julówny (styczeń 2009), julińskiego (sierpień 2010), julowego (luty 2013) i julinka (kwiecien 2018)

  7. #27
    mamru
    Guest

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez kasia wska Zobacz posta
    ...przy trzecim człowiek ma dość i wreszcie przerzuca się na nosidła
    ale nie wszyscy tak mają, ja już robiłam tyle podejśc do nosideł, 5 za chwilę będzie i nic z tego, chust nie zamienię na żadne nosidło

    co nie zmienia faktu, że Cię doskonale Olik rozumiem
    prócz korzystania z toalety z uwiązanym na plecach dziecięciem, to jeszcze dorzucę mycie podłogi na klęczkach z odpowiednim obciążeniem

  8. #28
    Chusteryczka Awatar Olik
    Dołączył
    Dec 2008
    Miejscowość
    Pomorze Gdańskie
    Posty
    2,421

    Domyślnie



    Dzieciak mi na spacerze wyć zaczął to co zrobiłam??? Wyjęłam z wózka i jak trwoga to po chustę... ale to nic nie dało, dalej wyła pierdoła jedna.

    Mam postanowienie: nie chustuję przez tydzień, koniec kropka.

    I jeszcze MT sobie zamówiłam tydzień temu

  9. #29
    Chustoholiczka Awatar Basinda
    Dołączył
    Dec 2010
    Miejscowość
    Koszalin
    Posty
    5,469

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez mi. Zobacz posta
    ciekawe, ciekawe... jak to będzie.

    aczkolwiek przyznaję - rzeczywiście chusty i zima to był słaby pomysł... w sumie... wózek i zima to też słaby pomysł...

    hmm... wniosek z tego chyba taki, że ZIMA TO SŁABY POMYSŁ
    E tam zima fajna jest ale jak się wychodzi na spacer z JEDNYM DZIECKIEM

    Jak zapakuję młodego pod kurtkę to spokojnie mogę sobie iść na spacer i odreagować, tak max na godzinę bo młody już dłużej nie chce spać.
    Zeszłej zimy Magduśka była już duża i nosłam ją w MT na kurtkę i też było fajne.
    Ale wyjście teraz z dwójką to masakra... i gdyby nie to że nie mam gdzie trzymać wózka to sprawiłabym sobie podwójny
    Basia mama 5 małych Trolli
    Doradca Noszenia ClauWi, Certyfikowany Instruktor Masażu Shantala



  10. #30
    Chustomanka Awatar Aniika
    Dołączył
    Oct 2010
    Posty
    702

    Domyślnie

    NJajgorzej jak dzieciak wyje w chuscie, albo nosidle, ludzie sie patrza z mordem w oczach, albo przesadnym zainteresowaniem.
    A ja tam lubie chusty. Zwlaszcza jak wczoraj za zimno sie ubralam i moglam sie chusta otulic, taki komin sonie zrobilam, bylo mi cieplej, przyjemniej...
    Ostatnio an spacerze, nie wyszedl mi ani plecak, ani siodelko, jakos w nosidle tez dziwnie siedziala, wsadzilam do wozka i tez stracilam zapal do motania na zewnatrz. Ale w domu noszenie to bajka, zwlaszcza w temacie usypiania

  11. #31
    Chustomanka Awatar marlei
    Dołączył
    Jan 2011
    Miejscowość
    Poole, UK
    Posty
    1,469

    Domyślnie

    Dlatego wlasnie mam mojego konia pociagowego Czarna rapalke Nie boje sie o zaciagniecia, bloto, deszcz, wiatr i inne

    A jedwabie - leza i czasem w domu do cwiczenia plecaka sluza, ale tylko jak maly pozwoli, a pozwala zadko

    Przytulam i czekam na wiosne, BEZkurtkowa!!!
    Iwona - mama Hugo (29 wrzesien 2010)
    Doula
    Doradca po kursie podstawowym DieTrageschule®

  12. #32
    Chusteryczka Awatar wildhoney
    Dołączył
    Jan 2012
    Miejscowość
    Land of Mordor
    Posty
    2,120

    Domyślnie

    Oj, kobiety, przesilenie wiosenne

    Dobrzeście tu napisały: jak dziecko małe i nieruchawe, to motanie jest super, gorzej jak małpiszon zaczyna wierzgać, człowiek źle zamota i zaczyna wątpić we wszystko - a już w chustonoszenie to w ogóle:/
    Nazgul, 1. 02. 2009; Morgulina 13. 06. 2011
    One candle left to burn now... before the Darkness comes.

  13. #33
    Chustoholiczka Awatar guzik
    Dołączył
    Jan 2011
    Miejscowość
    Łódź
    Posty
    5,898

    Domyślnie

    Olik, odpocznij- pewnie jeszcze zatęsknisz
    a może ten nowy mt zmiękczy postanowienie tygodniowe i będzie lepiej
    My od niedawna częściej się nosimy- właśnie w mietku na plecach, wiązanym na kurtce. Nie jest źle
    Marysia16.09.2010, (*)2011,Ryś 2.09.2019, Helenka 7.05.2021

  14. #34
    Chusteryczka Awatar beannshi
    Dołączył
    Nov 2007
    Miejscowość
    WrocÂław
    Posty
    1,992

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez mi. Zobacz posta
    ciekawe, ciekawe... jak to będzie.

    aczkolwiek przyznaję - rzeczywiście chusty i zima to był słaby pomysł... w sumie... wózek i zima to też słaby pomysł...

    hmm... wniosek z tego chyba taki, że ZIMA TO SŁABY POMYSŁ
    like it
    "W warunkach wolnorynkowych dyktat gustu większości prowadzi do dominacji rzeczy miernych i tandetnych." Cz.M.

  15. #35
    Chustofanka
    Dołączył
    Jul 2011
    Miejscowość
    Pruszków
    Posty
    172

    Domyślnie

    nawet jak mam kryzys (10 miesięcy, 10 kg), to natychmiast mi przechodzi po wyjściu z mieszkania - ja z dużych i silnych babsztyli, ale nawet zniesienie wózka z 3 kg Jaśka z mojego wysokiego 3 piętra w starym budownictwie było katorgą, nie mówiąc o wtarganiu go z powrotem - teraz wózek stoi sobie w żłobku dla użytku tamtejszych pań, a ja nawet jak się trochę zasapię wchodząc na górę, to myślę o tym, że z wózkiem byłoby gorzej
    Mama Jaśka zwanego Gałganem (18.04.2011), żona Niedźwiedzia i tylko trochę szalona współlokatorka 4 kotów

  16. #36
    Chustoholiczka Awatar stokrotka.a
    Dołączył
    Sep 2008
    Miejscowość
    Katowice
    Posty
    3,759

    Domyślnie

    tylu przekleństw moje maleństwo nie usłyszało chyba nigdy kiedy to:
    matka szybko powróciła do domu ze spaceru - a dzieć śpi - więc ona korzystając z okazji szybko do toalety,dzielnie oddając mocz na długie ogony,nieznośnie majdające się we wnętrzu muszli klozetowej

    a zimą TYLKO pod kurtkę vel polar - ale i tak się ucioram jak dzika świnka - obiecując sobie "następnym razem biorę wózek"

    zawsze się zastanawiam jak organizują sobie wyjście mamy większej ilości dzieci np <3
    bo moje wyjście wygląda tragicznie,zawsze kataklizm i tornado,wszędzie rozrzucone rzeczy - a najgorzej jak łapię już za klamkę i jedna nogą na cudownym spacerze....i
    "Gdzie są KLUCZE?!!"
    Ostatnio edytowane przez stokrotka.a ; 08-03-2012 o 15:15
    Sara. 23.01.2008 Lena. 15.11.2010 Laura. 1.08.2013
    http://jogazycia.pl/harmonogram-zajec/

  17. #37
    Chustoholiczka Awatar sheana
    Dołączył
    Jan 2010
    Miejscowość
    Puszcza (krk)
    Posty
    3,735

    Domyślnie

    Tak, zima to kiepski pomysł, tez mam dość. Ja po wczorajszym lataniu z młodym na brzuchu i łapaniu Laury, która radośnie wbiegała po schodkach zjeżdżali, zeby potem równie radośnie rzucać się w dół. A potem po robieniu babek w piasku na kucki. I wsadzaniu, zsadzaniu z huśtawki (i tak przez dwie godizny). A potem młoda stwierdziła, że zmęczona jest i chce na ręce...i dopełzłam do domu zastanawiając się mocno, czemu właściwie nie mogę wsadzić młodszego w wózek...pospałby sobie, a ja biegałabym za srarszą. Odpowiedź nadeszła niecałe pół godizny później, kiedy młodzian się wydarł jak dziki i uspokoił w chuście..
    Pleców nie czuję, a dziś młody znów nieodkładalny. Rozpieściłam dziecko jak nic.

    I motam pod kurtkę z przodu, ale naprawdę marzę o wrzuceniu na plecy. Tylko nie umiem maluchów wrzucać. Aaaa...
    Lauron(Smo) 12.06.2010, Bruno(Gadzinka) 12.01.2012

  18. #38
    Chusteryczka Awatar Vernea
    Dołączył
    Oct 2010
    Miejscowość
    Warszawa-Ursynów
    Posty
    2,432

    Domyślnie

    Ja w chwilach zwątpienia przesiadałam się na nosidła A jak mi złość przeszła to wracałam do chusty. Ale raczej na dłuższe trasy to wybierałam nosidła i nie chodzi wcale o złe dociąganie itp, ale żeby się właśnie nie wkurzać majtającymi ogonami i żeby mieć szybciej. Chociaż starszą(wówczas 18 kilosów) zawsze brałam do chusty. Było mi wygodniej.
    No albo kółkowa, jak zakładałam, że młody będzie więcej na nóżkach Chociaż generalnie zima+noszenie to trudny okres bo siedzenie w autobusie z ciężarkiem na plecach, w kurtce i z wielką torbą z dzieciowymi gratami na wyjście było hmmm... podobne do sauny.
    www.nosimydziecko.pl chusty do noszenia dzieci, nosidełka ergonomiczne
    www.vernandnea.pl rodzinny sklep internetowy
    www.pluszowapileczka.pl internetowy sklep z zabawkami


    Moje cztery Szczęścia: 2008, 2010, 2012, 2017

  19. #39
    Chustoholiczka Awatar Basinda
    Dołączył
    Dec 2010
    Miejscowość
    Koszalin
    Posty
    5,469

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez sheana Zobacz posta
    Tak, zima to kiepski pomysł, tez mam dość. Ja po wczorajszym lataniu z młodym na brzuchu i łapaniu Laury, która radośnie wbiegała po schodkach zjeżdżali, zeby potem równie radośnie rzucać się w dół. A potem po robieniu babek w piasku na kucki. I wsadzaniu, zsadzaniu z huśtawki (i tak przez dwie godizny). A potem młoda stwierdziła, że zmęczona jest i chce na ręce...i dopełzłam do domu zastanawiając się mocno, czemu właściwie nie mogę wsadzić młodszego w wózek...pospałby sobie, a ja biegałabym za srarszą. Odpowiedź nadeszła niecałe pół godizny później, kiedy młodzian się wydarł jak dziki i uspokoił w chuście..
    Pleców nie czuję, a dziś młody znów nieodkładalny. Rozpieściłam dziecko jak nic.

    I motam pod kurtkę z przodu, ale naprawdę marzę o wrzuceniu na plecy. Tylko nie umiem maluchów wrzucać. Aaaa...
    nie pocieszę bo będzie gorzej
    Mamy podobną różnicę wieku między młodymi i jak mój mały miał miesiąc czy dwa to faktycznie głównie spał w chuście i było ok. Teraz Starsza ucieka albo wręcz przeciwnie kładzie się i nie chce iść a młody pośpi max 40 minut i się odpycha łapkami, wygina do tyłu wrzeszczy
    Odliczam dni do września kiedy Starsza pójdzie do przedszkola
    Basia mama 5 małych Trolli
    Doradca Noszenia ClauWi, Certyfikowany Instruktor Masażu Shantala



  20. #40
    Chustoholiczka Awatar sheana
    Dołączył
    Jan 2010
    Miejscowość
    Puszcza (krk)
    Posty
    3,735

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez Basinda Zobacz posta
    nie pocieszę bo będzie gorzej
    Dobra, to moze jednak czas przyzwyczajac gadziny do wozka?
    Lauron(Smo) 12.06.2010, Bruno(Gadzinka) 12.01.2012

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •