Stosiki pieluszkowe

[mTuśka]

o matako ale stos,pieluch tyle jak dla 3 dzieci conajmniej

[bianka2009]

jasenka ślicznie to wygląda
Gratuluję stosidła!!!!!

[sylviontko]

To i ja się zebrałam na sfotografowanie stsiku młodszego syna, bo zaraz z niego wyrośnie



chyba wszystkie formowanki są na fotkach, bo aktualnie lecimy na tetrze, bo przy tej pogodzie to formowanki schną i schną...

trzy rzędy od lewej formowanki rozmiar S szyte przeze mnie, czwarty rozmiar M i One Size, bo powoli zaczynamy dorastać
na górze wełniaczki i gdzieś jeszcze mnóstwo polarkowych otulaczy.

[jasenka]

o matako ale stos,pieluch tyle jak dla 3 dzieci conajmniej

Przegięłam, co?

A tak po prawdzie, to ta szuflada pełna raczej nie bywa, bo zwykle 1/3 schnie, 1/3 jest w praniu. Fakt - mogę sobie pozwolić na pranie co 3 dni i nie mam stresa, że coś mi nie doschnie i nie będę miała dziecku czego na pupę włożyć. Ale niestety schną mi dość długo. Pralkę sobie zanabyłam genialnie pioracą i dopłukującą (jak nastawiam stripping pieluch, to mi się nic nie pieni już od pierwszego prania), ale wirówkę mam słabą i wyjmuję mocno mokre z pralki, więc schną i schną.

[kawiareczka]

Przegięłam, co?

A tak po prawdzie, to ta szuflada pełna raczej nie bywa, bo zwykle 1/3 schnie, 1/3 jest w praniu. Fakt - mogę sobie pozwolić na pranie co 3 dni i nie mam stresa, że coś mi nie doschnie i nie będę miała dziecku czego na pupę włożyć. Ale niestety schną mi dość długo. Pralkę sobie zanabyłam genialnie pioracą i dopłukującą (jak nastawiam stripping pieluch, to mi się nic nie pieni już od pierwszego prania), ale wirówkę mam słabą i wyjmuję mocno mokre z pralki, więc schną i schną.

Jasenko, ja mam problem z wirówką ale to ze starości mojej pralki. I mój patent (mało ekonomiczny ale lepszy niż mokre pranie), to po skończonym praniu dodatkowe wirowanie na dwie tury. Wyciągam połowę pralki i wiruję to co zostało. I potem drugą połowę. U mnie słabo odwirowuje jak jest pełna pralka jak 3/4 bądź mniej to jest ok.

No i zamurowało mnie na widok Twojego STOSISKA

edit: aha i ja bym się nie przejmowała, że przegiełam tylko bym sobie zaplanowała co SOBIE kupię jak to wszystko kiedyś sprzedam

[jasenka]

edit: aha i ja bym się nie przejmowała, że przegiełam tylko bym sobie zaplanowała co SOBIE kupię jak to wszystko kiedyś sprzedam

Moja choroba psychiczna polega właśnie na tym, że jak mam wolną kasę, za którą mam coś SOBIE kupić, to kupuję SOBIE pieluchy . Zupełnie nie mam koncepcji, co SOBIE będę kupować, jak dziecko odpieluchuję !

[kawiareczka]

Moja choroba psychiczna polega właśnie na tym, że jak mam wolną kasę, za którą mam coś SOBIE kupić, to kupuję SOBIE pieluchy . Zupełnie nie mam koncepcji, co SOBIE będę kupować, jak dziecko odpieluchuję !

teraz też tak mam...na dodatek cały czas czekam aż schudnę więc nic nie kupuję poza butami 'bo schudnę i będzie za duże'. Do zdrowych psychicznie też nie należę, jak widać, bo nie robię wiele w celu schudnięcia a stan ten trwa od....15 miesięcy Ale stopuję z pieluchami na razie, bo mam wystarczająco choć nawet w połowie nie tyle co Ty

[Eko_mamusia]

teraz też tak mam...na dodatek cały czas czekam aż schudnę więc nic nie kupuję poza butami 'bo schudnę i będzie za duże'. Do zdrowych psychicznie też nie należę, jak widać, bo nie robię wiele w celu schudnięcia a stan ten trwa od....15 miesięcy Ale stopuję z pieluchami na razie, bo mam wystarczająco choć nawet w połowie nie tyle co Ty

Mam dokładnie tak samo!

Mało tego wyobraźcie sobie że na urodziny które mam w sierpniu poprosiłam moją mame o .... pieluche


EDIT: Jasenka--> to jest poprostu piekne

[Pondo]

Konsekwentnie nie oglądam tego wątku