Ja walnęłam "ohydą" ale jakoś bez emocji, do tego stopnia że nie zaglądam do tego wątku aż do teraz gdy zaczął niepokojąco rosnąć i kolejnych stron przybywa. Zero we mnie emocji w związku z tym wzorem, obecnie ani pozytywnych ani negatywnych, głównie spokój w związku z tym że nie mam ciągot zakupowych...
Czy to jest czyjś labour of love czy też nie, nie podoba mi się (i nawet nie czuję kiedy rymuję).
Basia 29/08/2009Jacuś 15/08/2012
Bycie położną grozi tym, że pęknie ci serce, ale to nic złego,
ponieważ wydostanie się w ten sposób mnóstwo miłości.
Staniesz się dzięki temu lepszą położną. [Stephen, mąż Iny May Gaskin]
pokazałam mężu. powiedział, że ładna. powiedziałam mu, że chyba jest jedyną osobą, która tak mówi.
ucieszył się, że nie będziemy mieli nowej chusty![]()
aaaa, zapomniałam w temacie sie wysłowic
a mnie sie nawet podobai juz
![]()
i żeby nie było, ze sie podlizuje meżowi mi. Posty słałyśmy równo![]()
Moim zdaniem te czerwone paski są konsekwencją czerwonej kropki na prawej stronie, która jest bardzo ładna. Przy chustach trójkolorowych czasami ta druga strona jest lekko hipodeliczna, więc ja bym się nie przejmowała, tylko nosiła chustę na prawej stronie.
Prosiłabym wszystkich od powstrzymania się od ataków personalnych.
Konstanty 16.04.2014
Lilianna 7.04.2010
Kacper 29.07.2007
to ja tylko jeszcze dodam, jako ze watek sie znow przeradza w -wiadomo- co-ze generalnie uwazam, iz kazdy moze sobie myslec i mowic co chce. naprawde, cokolwiek.
w koncu mamy wolnosc slowa.
i w ramach tej wolnosci, ja uwazam tak i tak, w tym konkretnym przypadku. a przypadek jest taki, ze ktos cos zaprojektowal, byc moze po raz pierwszy w zyciu.
i jeszcze, nawiazujac do postow o tym, ze niby jak sie cos swiatu pokazuje, to trzeba byc przygotowanym na krytyke....jasne, to latwe, gdy sie ma praktyke i tworzy na codzien.
jako osoba tez tworzaca, mam w nosie chamskie komentarze, bo one sa tylko dodatkiem do calej masy pozytywnych, jesli juz sie zdarzaja. ale potrafie sobie wyobrazic, ze gdy ktos nie tworzy i nie ma praktyki, moze poczuc sie batrdzo zle po czyms takim.po czyms takim, czyli nie po "ojej, nie podoba mi sie", ale po "OHYDA!!!" itp.
i tu jest wlasnie konflikt-czy szanowac uczucia takiej osoby, czy olac i w imie wolnosci slowa szastac ohydami.(i zeby nie bylo, ze sie uparlam na "elokwentny" komentarz jednej osoby, cytuje go, po najbardziej rzuca sie w oczy i ilustruje o co mi chodzi).
i jeszcze jedno pod refleksje dla "kliki", ktora tak chetnie tu niektorzy przywoluja (widocznie sie poczuwaja...): ciekawa jestem, czy gdyby ten projekt byl dzielej ktorejs z osob bioracych udzial w tej dyskusji, tez zebralby takie "szczere" komentarze....
nie wiedziec czemu jestem przekonana, ze raczej zebralyby sie same achy i ochy oraz peany na czesc oryginalnosci i myslenia poza schematami
Green kolejny raz zgrabnymi słowami obrażasz uczestniczki forum.
Czemu potrafisz tak zajadle bronić ludzi z innych miejsc w sieci a tutaj nie potrafisz się powstrzymać od obrażania?
Ostatnio edytowane przez Dagmara ; 06-05-2011 o 10:10
To jestem o tym przekonana, że się mylisz.
Tu nie chodzi o robienie sobie nawzajem przyjemności tylko o szczerą opinię. Nawet jak jest wyrażona mocnymi słowami, które tylko oddają prawdziwe odczucia.
Jaki ten świat byłby nudny gdyby wszystkim wszystko tak samo się podobało.
Wolność słowa też ma granice. Są np. nimi wulgaryzmy. Ohyda to nie wulgaryzm. Czy może się mylę w tym konkretnym przypadku![]()
jesli sie myle, to dobrzejednak mysle, ze aktualnie nie mozna tego zweryfikowac i pozostaje przy swoim przypuszczeniu.
tez jestem zdania, ze swiat jest piekny dzieki roznorodnosci, rowniez roznorodnosci opinii. tylko osobiscie uwazam, ze czasem trzeba wziac cos wiecej pod uwage, niz wlasna potrzebe wyrazenia "mocnej" opinii. w tych konkretnych okolicznosciach na przyklad.
no, ale to jest moje zdanie, zadna wyroczniazgadzac sie nie trzeba, a dyskusja jak najbardziej jest pozadana.tylko tu ciezko o to...
"A co im imponuje? Płaczące posągi. Zamiana wody w wino. Zwykły kwantowy efekt tunelowy, który i tak by się zdarzył, gdyby tylko ktoś zechciał poczekać parę zylionów lat. Jak gdyby zamiana słonecznego światła w wino, dokonywana przez winorośle, ich grona, czas i enzymy nie była tysiąc razy bardziej cudowna i nie zdarzała się stale..."
Terry Pratchett "Pomniejsze bóstwa"
www.lydialand.pl - Sklep - chusty Chimparoo, Hoppediz, LennyLamb, Nati, Felizzy, nosidła Bondolino, Tuli, Manduca, Hipseat, pieluszki wielorazowe, Goki, Bajo
Chimparoo - Wyłączny przedstawiciel chust Chimparoo.
Akredytowany Doradca Akademii Noszenia Dzieci