Wisiało na regale obok. :-D
Jejku, dawno się tak nie cieszyłam, już się suszy, co chwilę chodzę je oglądać, dziś będziemy testować na żywym organizmie.
Najlepsze, że mężowi nie mogę za diabła wytłumaczyć, co mnie tak raduje i patrzy na mnie dziwnie. :-D