Pokaż wyniki od 1 do 20 z 69

Wątek: Chusty rozpieszczają dzieci!

Mieszany widok

  1. #1

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez Luthien Zobacz posta
    Ale co rozumiesz przez stwierdzenie, że w Twoim przypadku się to częściowo sprawdza?
    Co konkretnie się sprawdza - czy Twoje domagające się przytulenia dziecko jest chore?
    Czy tez to, że Twoje domagające się uwagi dziecko jest wg rodziny "zepsute"? Bo nijak tego nie kumam...

    Chyba ma tu zastosowanie stara dobra zasada: "wszyscy chcą naszego dobra.. więc nie pozwólmy go sobie zabrać"
    Świetna zasada! Podoba mi się ten cytat
    Co do tego co sie u mnie sprawdza, to oba podejrzenia. Rodzina uwaza dziecko wymagajace uwagi jako zespute oraz to ze moje dzieci okazywaly sie chore (alergia i nietolerancja laktozy) i pomoglo im odstawienie od piersi. Ale mialam wrazenie ze oni chcieli odstawienia nie tylko dlatego by dzieci nie cierpialy ale w 50% dla WYGODY "flacha co trzy godziny i dziecko nie placze, mozna zajac sie domem jest czas dla meza itd." - poki co u coreczki jest na odwrot, od tygodnia mam kociolek prawdziwy przy butelce, choc na szczescie czuje sie nieco lepie
    Ostatnio edytowane przez zielona_w_temacie ; 02-03-2011 o 14:53

  2. #2
    Chustomanka Awatar mama-igi-tata
    Dołączył
    May 2010
    Miejscowość
    Zduńska Wola
    Posty
    1,483

    Domyślnie

    z Ignacym byłam i jestem bardzo blisko, choć niestety rzadko. szybko tez wróciłam do pracy.

    kiedy miał 5 m-cy wróciłam na półetatu z dusza na ramieniu zostawiając młodego z babcią. wcześniej ryczał zamiast bawić się z babcia, ale jak przyszło mu zostać z nią sam na sam to wiedział co jest grane. babcia nigdy nie miała żadnych problemów z wnukiem, zero płaczu, kłopotów z zasypianiem itp. oczywiście lubił być noszony, ale myślę, że w granicach normy. oczywiście tez babcia musiała wypracować sobie swoje metody. okazało się, że usypia Ignaca na sobie siedząc w fotelu - on chciał być blisko, ale to chyba naturalne, do tej pory zasypia przytulony.a poza tym świetnie się bawili, jedli, potem raczkowali, wstawali, chodzili, a noszenia było coraz mniej.

    teraz przytulam go i nosze kiedy tylko mogę. widzę, ze jest spokojniejszy i chętniej zostaje beze mnie kiedy wcześniej się naprzytula, np. kiedy na plecach zaniosę go do babcina drugi koniec miasta, wtedy nawet robi papa na pożegnanie wiem, ze tęskni, bo pracuje po 10-11 godzin i widzimy się rano i potem 1,5 godziny po południu, a jak wracam do domu to młody już śpi

    mimo tego noszenia, chust itp. nie nazwałabym go rozpieszczonym.

    p.s. wczoraj pierwszy raz został na cały dzień w żłobie i było ok
    "dom to nie miejsce lecz stan"
    Doradca Akademii Noszenia Dzieci
    www.chusty-zdw.blogspot.com
    Klub Kangura Zduńska Wola
    http://slomiana.wordpress.com/
    mama-Martyna igi-Ignacy2009Franciszek2012 tata-Rafał

  3. #3
    Chustomanka Awatar jamamajka
    Dołączył
    Jul 2009
    Miejscowość
    W-wa, Centrum
    Posty
    537

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez zielona_w_temacie Zobacz posta
    u coreczki jest na odwrot, od tygodnia mam kociolek prawdziwy przy butelce, choc na szczescie czuje sie nieco lepie
    A ja tak z innej beczki: co oznacza ten "kociołek przy butelce"?
    Kasia, mama Majki (30.04.2009), doradca po kursie podstawowym Die Trageschule®
    w w w . p r z y t u l m n i e m a m o . p l

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •