Tak śledzę ten wątek i śledzę, i w końcu coś napiszę, bo mamabasi się zaraz nam tu zniechęci do forum i uciekniemamobasi, jeśli o mnie chodzi, to jestem pewna, że nie miałaś nic złego na myśli. Szczerze mówiąc - ja też nie wpadłabym na to, że takie pytanie jest niestosowne, i dopiero lektura niektórych wypowiedzi dała mi do myslenia. No i teraz oczywiscie - nigdy nie zadam nikomu pytania o ilość chust
Człowiek najlepiej uczy się na cudzych błędach
Rozumiem i wyjasnienia dziewczyn, dlaczego lepiej o to nie pytać, ale trafia do mnie i Twoje rozumowanie, że w większości przypadków chusty wędrują, ich liczba nigdy nie jest skumulowana, część jest kupowana jako używane, więc ich wartość siłą rzeczy jest niższa ni ż tych nowych prosto ze sklepu...
Jak policzyłam (zainspirowana tym wątkiem) WSZYSTKIE chusty i nosidła jakie kiedykolwiek znalazły się u mnie w domu, to wyszło mi aż 18Tylko co z tego, skoro aktualnie mam "tylko" 3 chusty tkane, 1 poucha i 1 chusto-MT
Jedne sprzedawałam, by w ich miejsce kupić kolejne..czyli taka rotacja i dynamika duża panuje. Pewnie nie tylko u mnie ale i u wielu chustonoszek. I pewnie dlatego nie poczułam się w żaden sposób "dopadnięta" Twoim pytaniem. Ale być może gdyby to 18 było realnym stanem posiadania, mogłabym poczuć się zakłopotana.