Pokaż wyniki od 1 do 20 z 97

Wątek: odparzony zadek

Mieszany widok

  1. #1
    Chusteryczka Awatar visenna2
    Dołączył
    Jun 2007
    Miejscowość
    Warszawa Białołęka
    Posty
    1,820

    Domyślnie

    [QUOTE=emma;375643 Sodium Tallowate, Sodium Cocoate, Aqua Sorbitol, Glycerin, Parfum, Linum Usitatissimum (Linseed) Seed Extract, Sodum Chloride, Sodum Hydroxide, Tetrasodum EDTA, Tetrasodium Etidonate.

    [/QUOTE]
    z tego co wiem
    sodium tallowate - zmydlony tłuszcz zwierzęcy
    sodium cocoate - zmydlony olej kokosowy (albo inny roślinny)
    woda
    sorbitol -humektant, niegroźny
    gliceryna
    zapach
    ekstrakt z nasion lnu
    sól
    wodorotlenek sodu (soda kaustyczna)
    Tetrasodum EDTA - sekwestrant, stabilizator - uznany za składnik drażniący
    tetrasodium etidronate - sekwestrant, stabilizator, wygładzacz - uznany za składnik drażniący

    jest różnica, ten len, faktycznie w szarym go nie ma
    ChustoHolizm
    Zuzia 21.12.2005
    Ania 26.06.2008
    Mateusz 04.08.2011

    Doradca - Partner Akademii Noszenia Dzieci

  2. #2
    Chustomanka
    Dołączył
    May 2009
    Posty
    624

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez visenna2 Zobacz posta
    jest różnica, ten len, faktycznie w szarym go nie ma
    Hmm, tzn ze albo len działa cuda albo nabrałam się na placebo

  3. #3
    Chusteryczka Awatar visenna2
    Dołączył
    Jun 2007
    Miejscowość
    Warszawa Białołęka
    Posty
    1,820

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez emma Zobacz posta
    Hmm, tzn ze albo len działa cuda albo nabrałam się na placebo
    Niekoniecznie, tam jeszcze jest sorbitol, nawilża porządnie Całkiem dobre mydło
    ChustoHolizm
    Zuzia 21.12.2005
    Ania 26.06.2008
    Mateusz 04.08.2011

    Doradca - Partner Akademii Noszenia Dzieci

  4. #4
    Chustomanka
    Dołączył
    Sep 2009
    Posty
    567

    Domyślnie

    Nie wiedziałam pod który wątek się podpiąć, bo sporo tego było i padło na ten
    Ja na szczęście problemów z odparzeniami mocnymi nie miałam. Jedynie co to przez pierwszy miesiąć jak jechaliśmy na pampersach i kupka była co karmienie, a do tego bączki z kupkami to zdarzały się zaczerwienia. Smarowałam małą grubo alantanem, a jak było czerwono to sudokrem. I zawsze po 1 użyciu sudokremu było ok. Tzn. prawie zawsze, bo raz sudokrem cały dzień szedł i było tylko gorzej I wtedy sobie przypomniałam co mi mówili na szkole rodzenia. Otóż jedna Pani (doradca laktacyjny) powiedziała, że była na jakimś tam spotkaniu na którym mówiono, że robi się badania nad właściwościami leczniczymi mleka kobiecego. I jak bedziemy mieć problem z pupą malucha to można spróbować trochę pokarmu odciągnąć, posmarować i poczekać aż wyschnie. Wtedy wydawało mi się to śmieszne, ale potem jak się zastanowić, to od zawsze się mówi, żeby mlekiem smarować popękane brodawki. Ja wtedy jak mała miała problem spróbowałam i u nas poskutkowało. Może komuś to pomoże. Nie wiem jak przy mocnych odparzeniach i czy u wszystkich zadziała, ale skoro już tyle próbujemy, a często trzeba kogoś do apteki posłać, to chyba można spróbować

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •