Ja osobiście mam szczęście, bo mnie nikt za bezpieluchowe wychowanie nie gromił, ale co i rusz moje koleżanki opowiadają, że spotykają się z ostrym sprzeciwem i agresją. Czemu tak jest?? Przecież EC nie jest traumatycznym treningiem czystości, tylko super okazją do głębszej komunikacji i relacji z dzieckiem, ale tego nie chcą uznać niektóre osoby.
Dziś moja koleżanka, która ma córcie w wieku mojej i jakoś tak razem zaczęłyśmy stosować EC, napisała mi smutnego smsa, że została okropie zjechana przez jedną ze znajomych mam, która zaczyna odpieluchowywać swojego 2,5latka. Dziewczyna się lekko podłamała.
Skąd ten totalny brak zrozumienia? Zazdrość?