Pokaż wyniki od 1 do 20 z 1293

Wątek: odpieluchowanie-GRUPA wsparcia :)

Mieszany widok

  1. #1
    Chusteryczka Awatar spinek
    Dołączył
    Mar 2012
    Posty
    1,906

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez lilith83 Zobacz posta
    Póki co nie Może za kilka lat się zdecyduję,teraz odpoczywam psychicznie,Po kilku ładnych latach walki o jednego pieluszkowca,który daje w kość za trójkę...no ale po kimś to moje dziecko musiało odziedziczyć charakterek,niestety nie udało się po tatusiu

    u mnie też się nie zanosi, zatem zostanie, prędzej czy póxniej, pożegnać się ze stosikiem

  2. #2
    Chustomanka
    Dołączył
    Apr 2012
    Miejscowość
    Białystok i okolice :)
    Posty
    550

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez spinek Zobacz posta

    u mnie też się nie zanosi, zatem zostanie, prędzej czy póxniej, pożegnać się ze stosikiem
    czasami mnie to dziwi,bo z jednorazówkami to bym chciała pożegnać się i nie wracać do nich,a niby takie proste w obsłudze,a z wielo jakoś inaczej jest. Najpierw nie chciałam ich kupować i używać,a teraz nie chcę sprzedawać

  3. #3
    Chusteryczka Awatar alifi
    Dołączył
    Aug 2011
    Miejscowość
    Rydzynki
    Posty
    2,521

    Domyślnie

    Z dzisiaj. Wyprawa do ZOO. Kali kategorycznie żąda majteczek, wizja pieluszki ją obraża. Ok. Jazda do miasta z dupką posadzoną w foteliku, na pieluszce tetrowej, pod tetrą reklamówka. Pod blokiem babci, po którą podjechaliśmy, zagajam kontrolnie: Chcesz siku? Możemy iść do babci i skorzystać u niej z toalety. - Nie - pada słodka odpowiedź. Babcia dołącza. - Siku! - słyszę z tyłu. Pędzimy w plener blokowiska. Poszło. Chusteczkę higieniczną, którą wytarłam podwozie ciskam w schowek w aucie. Jedziemy. W ZOO dzieci zajęte i rozluźnione zarazem. Potrzeby fizjologiczne są abstrakcyjnym rozproszeniem umysłu. Nie poświęcają im żadnej uwagi. Ja odwrotnie. Łowię wzrokiem wskazówki kierujące do WC. Lub raczej na manowce. Żadnego WC nie zlokalizowałam. Moje, mam nadzieję, nienatrętne i niezbyt liczne "Chcesz siku?" ucinane są, a jakże, "Nie". Przy tablicy porównującej rozpiętość skrzydeł ptaków drapieżnych, tuż po tym jak Synowi wyszło, że blisko mu do jastrzębia (gdy rozłoży ramiona), Córce zaś do pustułki, Córka zawiadamia, że kupa. Popadam w lekkie drżenie. Żadnej wskazówki na temat WC, cholerny, pokryty szlachetnym starodrzewiem park wielki jak kanadyjskie lasy, lecz wszędzie pełno luda, w tym służbistów przycinających trawniki. Kierujemy dupkę w krzaki. Kali niechętna. Wolałaby na pieniek. Poszło siku. Kolejna chusteczka hig. trafia do kieszeni. Majteczek już nie zakładamy, bo Kali sobie nie życzy. Życzy natomiast kupę stanowczo. Na alejkę. Zadziera kieckę i centralnie na alejce owej przykuca. Interwencja. Desantuję Córkę na trawnik. Odkrywa, że gołą dupkę trawnik kłuje. Bada dupką temat. Znaczy trawnik. Widmo kupy oddala się krokiem kontredansowym. Majtki wracają na miejsce w pobliżu pawilonu makaków. Po powrocie do domu następują sumienne meldunki i latamy do toalety. W finale dnia triumfalny sik na taras. "Zobacz, zrobiłam siku nie do toalety!!!". No cóż. Wracam do robienia kolacji. Po chwili Kaj alarmuje: "Kalina zrobiła jeszcze trzy siku!". Wyglądam. Nie kłamał. Na betonie lśnią 4 kałuże. Wzdycham. Brat z siostrą węszą. Na czworakach, każde przy losowo wybranej kałuży. Kurtyna. Oklaski. O zużytych chusteczkach hig. mam nadzieję pamiętać jutro. I je usunąć.
    Ostatnio edytowane przez alifi ; 27-07-2013 o 07:56
    Kajetan Iwo (31.01.2008) Kalina Jagoda (16.05.2011)

    UWIERZYŁAM W ŻYCIE POZAFORUMOWE

  4. #4
    Chustoholiczka Awatar letka
    Dołączył
    Nov 2011
    Miejscowość
    Legnica
    Posty
    3,660

    Domyślnie

    alifi za styl przekazu!
    u mnie dzis w domu podloga zalana, ogrod podlany - nocnik zawsze byl w zasiegu wzroku... Podejrzewam "kare" za brak cycka. Na spacerze na pytanie "siku?" padla odpowiedz NIE! Mimo wszystko posadzilam dupcie dupci na nocniku (turystyczny cudowny wynalazek ) i byl taki sik, ze w centrum za rossmanem przez kilka dni nie musza podlewac trawnika.
    Brawa dla matki, ze nie slucha dziecka
    Wracam
    Mama od 2011 roku

    https://www.facebook.com/madebymamla

  5. #5
    Chusteryczka Awatar Ire
    Dołączył
    Jun 2011
    Miejscowość
    Kraków NH, Suwalszczyzna zawsze :)
    Posty
    1,814

    Domyślnie

    Ja też nie słucham, bo Milo wszedł w etap że prawie zawsze pada odpowiedź "nie". Dla równowagi przedwczoraj rano jeszcze w pampersie z nocy przewalaliśmy się po łóżku, nagle zaczął wołać naglące sii, siii! I zrobił elegancki, ogromny sik do sedesu. Czemu tak rzadko potrafi poprosić..?
    od 20.09.2011 pomagam Miłoszowi poznawać świat ))
    od 16.06.2015 szczęścia rodzinnego jeszcze więcej z Lidią :*
    od 08.05.2018 pełnia szczęścia- dołączył do nas Aleksander <3

  6. #6
    Chusteryczka Awatar tintirinka
    Dołączył
    Apr 2012
    Miejscowość
    Wiocha pod Warszawą
    Posty
    2,834

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez alifi Zobacz posta
    Z dzisiaj. Wyprawa do ZOO. Kali kategorycznie żąda majteczek, wizja pieluszki ją obraża. Ok. Jazda do miasta z dupką posadzoną w foteliku, na pieluszce tetrowej, pod tetrą reklamówka. Pod blokiem babci, po którą podjechaliśmy, zagajam kontrolnie: Chcesz siku? Możemy iść do babci i skorzystać u niej z toalety. - Nie - pada słodka odpowiedź. Babcia dołącza. - Siku! - słyszę z tyłu. Pędzimy w plener blokowiska. Poszło. Chusteczkę higieniczną, którą wytarłam podwozie ciskam w schowek w aucie. Jedziemy. W ZOO dzieci zajęte i rozluźnione zarazem. Potrzeby fizjologiczne są abstrakcyjnym rozproszeniem umysłu. Nie poświęcają im żadnej uwagi. Ja odwrotnie. Łowię wzrokiem wskazówki kierujące do WC. Lub raczej na manowce. Żadnego WC nie zlokalizowałam. Moje, mam nadzieję, nienatrętne i niezbyt liczne "Chcesz siku?" ucinane są, a jakże, "Nie". Przy tablicy porównującej rozpiętość skrzydeł ptaków drapieżnych, tuż po tym jak Synowi wyszło, że blisko mu do jastrzębia (gdy rozłoży ramiona), Córce zaś do pustułki, Córka zawiadamia, że kupa. Popadam w lekkie drżenie. Żadnej wskazówki na temat WC, cholerny, pokryty szlachetnym starodrzewiem park wielki jak kanadyjskie lasy, lecz wszędzie pełno luda, w tym służbistów przycinających trawniki. Kierujemy dupkę w krzaki. Kali niechętna. Wolałaby na pieniek. Poszło siku. Kolejna chusteczka hig. trafia do kieszeni. Majteczek już nie zakładamy, bo Kali sobie nie życzy. Życzy natomiast kupę stanowczo. Na alejkę. Zadziera kieckę i centralnie na alejce owej przykuca. Interwencja. Desantuję Córkę na trawnik. Odkrywa, że gołą dupkę trawnik kłuje. Bada dupką temat. Znaczy trawnik. Widmo kupy oddala się krokiem kontredansowym. Majtki wracają na miejsce w pobliżu pawilonu makaków. Po powrocie do domu następują sumienne meldunki i latamy do toalety. W finale dnia triumfalny sik na taras. "Zobacz, zrobiłam siku nie do toalety!!!". No cóż. Wracam do robienia kolacji. Po chwili Kaj alarmuje: "Kalina zrobiła jeszcze trzy siku!". Wyglądam. Nie kłamał. Na betonie lśnią 4 kałuże. Wzdycham. Brat z siostrą węszą. Na czworakach, każde przy losowo wybranej kałuży. Kurtyna. Oklaski. O zużytych chusteczkach hig. mam nadzieję pamiętać jutro. I je usunąć.
    No poplulam telefon usmialam się za wszystkie czasy

    Ja się dolacze do wątku, ale ogólnie tomy olewamy sprawę
    Młody siłą wszędzie gdzie chce, woła że sika, woła że kupa, ale nocnik nie i kibelek też nie.
    Tzn. chce siedzieć chwilę, ale nie robi nic. Wysikal się kilka razy. Lubi sikac w kilku miejscach, sprząta że mną pp sobie.
    Kupę robi na stojąco. Pieluszek nie chce ubierać, woli biegać na golasa.
    No i biega goły. Sika gdzie chce. Kupa rano na stojąco w lazoence.
    My tylko mamy nadzieję, że wszystko idzie w dobrym kierunku.

  7. #7
    Chustomanka
    Dołączył
    Aug 2010
    Miejscowość
    Wrocław
    Posty
    710

    Domyślnie

    Poradzcie! Jestem w kropce. Córa ma półtora roku.

    od miesiaca bez pieluchy, w tym zaliczylismy wyjazd dwutygodniowy. Tam czasem w dzien zakladalam pieluszkę-nie nasze podlogi, ktore zdarzyło sie ze zasikała. W nocy tez awaryjnie pieluszka- nie nasze lozka- pielucha sucha. Kupa zawsze po spaniu w pieluszke, bo czasu na nocnik nie miala, a my np.musielismy wyjsc.

    Ogolnie nie wola, ale wiem kiedy chce siku, a sika co 3-6 godz. Czasem i dłużej przetrzymuje.. Pije dużo raczej.
    Wysadzalam jak była malutka, potem byl bunt i znów siadala na nocnik z bratem- czasem cos bylo czasem nic.
    Od ponad miesiaca w nocy i na drzemkach sucho, rano z chęcią na nocnik siada i sika( od paru dni zdjęlam pieluszkę i w nocy) ale w dzien juz nie bardzo i leje w majty. Czasem siada sama z siebie, ale nic. Zachęty nie działają, choć np sikała rano a to już południe. Pieluchy nie daje sobie zalożyć, jak już ma to w te upaly zaraz pachwinki odparzone, a pielucha sucha.

    Nie wiem.. Odpuścić i zaczekać? Staram się nie naciskać i wyluzować, ale czasem mnie trafia jak mówi ze nie chce a za chwile siku leci po nogach,
    W pn wraca do żlobka po wakacyjnej przerwie. Panie wysadzały ją trochę wcześniej.
    To chyba puścić bez pieluchy?

    chaotycznie napisalam
    Ostatnio edytowane przez Ilka ; 04-08-2013 o 00:18
    K. 2010 i A. 2012

  8. #8
    Chustomanka
    Dołączył
    Apr 2012
    Miejscowość
    Białystok i okolice :)
    Posty
    550

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez Ilka Zobacz posta
    Poradzcie! Jestem w kropce. Córa ma półtora roku.

    od miesiaca bez pieluchy, w tym zaliczylismy wyjazd dwutygodniowy. Tam czasem w dzien zakladalam pieluszkę-nie nasze podlogi, ktore zdarzyło sie ze zasikała. W nocy tez awaryjnie pieluszka- nie nasze lozka- pielucha sucha. Kupa zawsze po spaniu w pieluszke, bo czasu na nocnik nie miala, a my np.musielismy wyjsc.

    Ogolnie nie wola, ale wiem kiedy chce siku, a sika co 3-6 godz. Czasem i dłużej przetrzymuje.. Pije dużo raczej.
    Wysadzalam jak była malutka, potem byl bunt i znów siadala na nocnik z bratem- czasem cos bylo czasem nic.
    Od ponad miesiaca w nocy i na drzemkach sucho, rano z chęcią na nocnik siada i sika( od paru dni zdjęlam pieluszkę i w nocy) ale w dzien juz nie bardzo i leje w majty. Czasem siada sama z siebie, ale nic. Zachęty nie działają, choć np sikała rano a to już południe. Pieluchy nie daje sobie zalożyć, jak już ma to w te upaly zaraz pachwinki odparzone, a pielucha sucha.

    Nie wiem.. Odpuścić i zaczekać? Staram się nie naciskać i wyluzować, ale czasem mnie trafia jak mówi ze nie chce a za chwile siku leci po nogach,
    W pn wraca do żlobka po wakacyjnej przerwie. Panie wysadzały ją trochę wcześniej.
    To chyba puścić bez pieluchy?

    chaotycznie napisalam
    ja bym puściła bez pieluchy,skoro tak ładnie siusiała na nocnik to może chwilowy bunt,u mnie do tej pory bywa Zmiana otoczenia też pewnie swoje robi,więc tylko uzbroić się w cierpliwość i czekać na rozwój akcji

  9. #9
    Chustomanka Awatar Justyn
    Dołączył
    Feb 2012
    Miejscowość
    Warszawa-Wawer
    Posty
    1,086

    Domyślnie

    chyba najlepiej to wyluzować
    ja się b. bałam jak będzie w nowym mieszkaniu i niepotrzebnie. Robi tu do sedesu, ale ja po prostu sadzam go i mówię"zrób siku". czasem jest czasem nie...Kupa ląduje na podłodze, robi na stojąco..sprzątam bez komentarza, na nią tez przyjdzie czas. Widzę, że dłużej trzyma do 4h na pytanie czy chce zazwyczaj mówi nie...
    dziś poleciał sam do łazienki i podniósł klapę, ale sam nie usiądzie, więc do wanny zadarł nogę i poszło...nie zdążył wejść
    jeszcze trochę i pieluchy nie będą potrzebne, została nam tylko noc do ogarnięcia

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •