
Zamieszczone przez
Jago
Nabyłam sobie "firmowy" szamponik do wełny IV, ale na kurację kasy mi szkoda (40 zł...!) więc chcę ją robić sama, tym bardziej, że po przestudiowaniu wątku wiem, co i jak. Ale... Byłam w dwóch Askotach we Wro, Super-pharmie, Rossmanie i w aptece i o lanolinie mogę zapomnieć. No chyba, że PureLan, ale on tez kosztuje za dużo jak na mój gust. Ziajki ani widu ani słychu... Na szczęście gacie (na razie nasz jedyny wełniaczek) jeszcze trzymają a i nie są eksploatowane na maksa.
No nic, zostaje internet...