zadziwia mnie to strasznie to bronie tego łyka alkoholu naprawdę mnie to zadziwia
i im bardziej są tu posty tego broniące to mogłabym zacząć myśleć że te osoby mają naprawdę problem z alkoholem - brakuje mi tu jeszcze przytaczania jakiś badań itp
nie wiem skąd to wynika może z bronienia siebie jako osoby która ma jakąś cząstkę siebie dla siebie i ten łyk jej pomaga w tym
nie chcę w to wnikac bo jeszcze dojdę do wniosku że ... i będę miała za dużo czasu na sprzątanie mieszkania![]()




Odpowiedz z cytatem



Misiek 31.08.2008





ja nie piłam ani łyka przez 4.5 roku (ciąże i karmienie nieprzerwanie) i generalnie żadne wyrzeczenie to dla mnie nie było...ani żaden powód do frustracji... nie jadłam też pewnych rzeczy bo dzieci alergiczne... wydaje mi się to po prostu normalne jakoś tak...

