Strona 7 z 14 PierwszyPierwszy 1234567891011121314 OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 121 do 140 z 272

Wątek: ŁYKologia stosowana - teoria i praktyka nAA

  1. #121
    Chusteryczka
    Dołączył
    Sep 2008
    Posty
    2,865

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez salome Zobacz posta
    Kilka postow wyzej pisalam, wlasnie o tym, ze problem z alkoholem moze miec osoba, ktora po jednym lyku nie umie przestac
    Dzisiaj jeszcze nic nie piłam. Mam problemy z koncentracją

  2. #122
    Chusteryczka
    Dołączył
    Mar 2010
    Miejscowość
    ROD Pokój
    Posty
    2,107

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez JoShiMa Zobacz posta
    A to nie chodzi przypadkiem o to, że te same matki odrzucają sklepowe ciastka czy inne tego typu produkty jako niezdrowe a jednocześnie dopuszczają picie piwa?
    No mnie też.
    Prawie do nich należałam(prawie, bo wina, należałam, bo juz nie karmie, nie dlatego, że zmieniłam zdanie). Dopuszczałam niewielką ilość wina po wieczornym karmieniu, pilnując min. 6 godzin przerwy od wypicia ok.50ml wina do podania cyca dziecku. Nie zauważyłam najmniejszej reakcji ze strony dziecka.
    Ciastka sklepowe odrzucałam(nadal spożywam bardzo rzadko)- wyraźnie szkodziły mojemu dziecku, nadal szkodzą.
    Również śmiem twierdzić, że parówki są bardziej niebezpieczne niż dobre wino przy zachowaniu 0 promili podczas karmienia i rozsądku, gdy już się karmić przestało.
    Ostatnio edytowane przez lominia ; 28-08-2012 o 11:39

  3. #123

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez lilka_l Zobacz posta
    Dzisiaj jeszcze nic nie piłam. Mam problemy z koncentracją
    chcialam tylko napisac, ze sie z Toba zgadzam, a watek tak burzliwy, ze nie sposob wszystkiego przeczytac

  4. #124
    dianek
    Guest

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez magnolia Zobacz posta
    ale czy dla Was wszystkich to niepicie to byłoby aż takie wielkie poświęcenie? bo szczerze powiedziawszy to trochę na tę dyskusję robię ja nie piłam ani łyka przez 4.5 roku (ciąże i karmienie nieprzerwanie) i generalnie żadne wyrzeczenie to dla mnie nie było...ani żaden powód do frustracji... nie jadłam też pewnych rzeczy bo dzieci alergiczne... wydaje mi się to po prostu normalne jakoś tak...
    nie wiem czy dla wszystkich, ale dla mnie było :]

    kocham, uwielbiam, ubóstwiam ciemne pszeniczne, najlepiej niefiltrowane
    podobnie kocham, uwielbiam i ubóstwiam kawę

    spożywam często, acz w niewielkich ilościach (nie lubię nadmiaru kofeiny we krwi i nie lubię uczucia pełnego brzucha od piwa - zdecydowanie max 0,33l na wieczór mi wystarcza]
    kawoholizm i piwoholizm, nie :>
    [dla jasności, żeby tu linczu nie było - nie karmię już, a jak karmiłam to swoje ubóstwione popijadła miałam zdrowo ograniczone :]}

    za to nie jadam słodyczy bo nie lubię, czekolada IMO zajeżdża wymiocinami (i trochę nie czaję jak można to lubić, ale mężu mówi, że on tam żadnych wymiocin nie czuje i że jest pycha i lepsze od piwa... myślę że kłamie i po prostu lubi się katować takim paskudztwem )

  5. #125
    Chusteryczka
    Dołączył
    May 2009
    Posty
    2,613

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez salome Zobacz posta
    problem z lykiem piwa moze miec wlasnie osoba, ktora ma problem po jednym lyku przestac.
    To raz, a dwa takie osoby, które w otoczeniu mają przykre przykłady osób "1 łyk=zalać się".

    Cytat Zamieszczone przez magnolia Zobacz posta
    ale czy dla Was wszystkich to niepicie to byłoby aż takie wielkie poświęcenie? bo szczerze powiedziawszy to trochę na tę dyskusję robię ja nie piłam ani łyka przez 4.5 roku (ciąże i karmienie nieprzerwanie) i generalnie żadne wyrzeczenie to dla mnie nie było...ani żaden powód do frustracji... nie jadłam też pewnych rzeczy bo dzieci alergiczne... wydaje mi się to po prostu normalne jakoś tak...
    Osobiście od czasu do czasu miałam ochotę na alkohol, ale nie aż taką, żeby kombinować z kalkulatorami trzeźwości, organizowaniem odpowiedniej ilości czasu bez karmienia itd. itp. Nie kalkulowało mi się. Pierwszy raz od zajścia w ciążę piłam alkohol, gdy dziecko miało odrobinę ponad dwa lata, a ja wyjechałam z domu na noc - wieczorem owszem, konsumowałam. Drugi z okazji kolejnego, tym razem dwudniowego wyjazdu. Potem, kiedy przestaliśmy karmić się w nocy (późno i z przerwą na chorobę), Bartek miał wtedy grubo ponad dwa lata, czasami wieczorami.
    Nie widzę powodu, dla którego miałabym się krzywić na dziewczyny, które wcześniej wspomniane kalkulatory i odpowiednie odstępy czasu stosowały wcześniej.
    Nie widzę też problemu w tym, że ktoś czuje się pewniej, bezpieczniej i w ogóle z całkowitą abstynencją póki karmi piersią.

    Natomiast nie podoba mi się narzucanie o takich zakazów, opartych na własnym widzimisię, bo nie na realnych informacjach innym. I sugerowanie, że jak się do nich nie stosuje, to alkoholizm, margines itp. itd.

    Cytat Zamieszczone przez kammik Zobacz posta
    Natomiast kategoryczny zakaz picia alkoholu podczas karmienia (co innego w ciąży, tutaj zasada "zero tolerancji" najlepiej się sprawdza) jest po prostu kretyński i niczym nieusprawiedliwiony. Równie dobrze mógłby to być zakaz farbowania włosów, golenia nóg czy chodzenia na basen. Taki sam poziom argumentacji, czyli "bo nie".
    O to to!

  6. #126
    dianek
    Guest

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez bydzia Zobacz posta
    ee tam na pewno jesteś sfrustrowana tylko kłamiesz )



    no pewnie ) ja mam taką teorię dot homoseksualizmu - jak ktoś mówi "nigdy przenigdy z tą samą płcią" to dla mnie jest "podejrzany" )
    przepraszam, padłam xD xD xD

  7. #127
    Chustoguru Awatar JoShiMa
    Dołączył
    Jan 2010
    Posty
    6,642

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez magnolia Zobacz posta
    ale czy dla Was wszystkich to niepicie to byłoby aż takie wielkie poświęcenie?
    No właśnie mnie też to zastanawia. Niby takie nic. Mały łyczek ran na miesiąc, ale jak przychodzi co do czego to urasta do rangi wielkiego poświęcenia. I jeszcze mnie zastanawia gdzie w tym wątki kammik wyczytała kategoryczny zakaz.

  8. #128
    Chustoguru Awatar JoShiMa
    Dołączył
    Jan 2010
    Posty
    6,642

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez lominia Zobacz posta
    Dopuszczałam niewielką ilość wina po wieczornym karmieniu, pilnując min. 6 godzin przerwy od wypicia
    Jeszcze raz zapytam, bo mi nikt nie chciał odpowiedzieć. Jaką masz gwarancję, że dziecko wytrzyma 6h?

  9. #129
    Chustoholiczka Awatar Padthai
    Dołączył
    Apr 2008
    Miejscowość
    Wrocław, Kłodzko
    Posty
    3,204

    Domyślnie

    ale odbieglyscie od tematu
    Tomek (III.07) Asia (X.09)

    Doradca po kursie średniozaawansowanym Die Trageschule® Dresden
    http://fotelik.blox.pl/html

  10. #130
    dianek
    Guest

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez JoShiMa Zobacz posta
    Jeszcze raz zapytam, bo mi nikt nie chciał odpowiedzieć. Jaką masz gwarancję, że dziecko wytrzyma 6h?
    przecież może sobie nie wytrzymać nawet 30 min, co to za problem? Oo

  11. #131
    Chustoholiczka Awatar okoani
    Dołączył
    Mar 2010
    Miejscowość
    lubelskie
    Posty
    3,956

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez JoShiMa Zobacz posta
    Jeszcze raz zapytam, bo mi nikt nie chciał odpowiedzieć. Jaką masz gwarancję, że dziecko wytrzyma 6h?
    Zdaje się, ze co najmniej dwukrotnie było napisane, że dziewczyny odciągają pokarm na zapas albo mają przygotowane coś innego
    wiosenna córa (2011r.) i zimowa córa (2014r.)

  12. #132

    Domyślnie

    Dla mnie to nie bylo poswiecenie, dosc sie wyszumialam na studiach
    Przed ciaza nie pilam ani lyka alku 2 lata, bo chcialam wyleczyc grzybice, potem ciaza - i pierwsze 2,5 roku karmienia(corka cycocholik i dluzsze przerwy w karmieniu niz 2h prawie nie istnialy), choc milam kumpele, ktora nie zalowala sobie alku ale nie wtracalam sie, bo to nie moja sprawa jaka ona jest matka, dziecko rozwijalo swietnie, ja badan nie znalam, nie pilam intuicyjnie, a jesli nawet dziewczyna miala problem, to ja nie czulam sie na silach jej pomoc, wiec po co mialabym jej zwracac uwage, po to by pokazac jej, ze jestem lepsza?

    ale w ktoryms momencie stwierdzilam, ze dlaczego wlasciwie mam nie posaczyc sobie pol lampki grzanego pysznego wina po kolacji raz na miesiac np. gdy dziecko nie bedzie karmione przez najblizszych 8h? taka lampka rozluznia, rozgrzewa i jest pyszna. wszystko jest dla ludzi

  13. #133
    Chustoguru Awatar JoShiMa
    Dołączył
    Jan 2010
    Posty
    6,642

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez dianek Zobacz posta
    przecież może sobie nie wytrzymać nawet 30 min, co to za problem? Oo
    No to jak nakarmić? okoani a jeśli nie toleruje innej formy a jeśli pierś okaże się konieczna?

    Padthai wygląda na to, że to nie ruganie przez lekarza jest problemem

  14. #134
    Chusteryczka
    Dołączył
    Mar 2010
    Miejscowość
    ROD Pokój
    Posty
    2,107

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez JoShiMa Zobacz posta
    Jeszcze raz zapytam, bo mi nikt nie chciał odpowiedzieć. Jaką masz gwarancję, że dziecko wytrzyma 6h?
    Nie podpijałam wina, kiedy dziecko cycowało intensywnie i taka przerwa była nierealna to raz.
    Podpijałam, kiedy już było wieksze i kiedy już miało nawyki ustabilizowane.
    Dwa- jestem zwolennikiem karmienia na żądanie, ale równocześnie uważam, że jeżeli raz na rok(mi się właśnie taka sytuacja dokładnie raz w trakcie karmienia zdarzyła) zdrowe dziecko obudzi się za wcześnie, spotka się z odmową, dostanie herbatkę i przytulaska, to nic mu się nie stanie.

    Czy naprawdę wszystko musi być czarne lub białe?

    dopisek: i nie wiem dlaczego całkowite zero alko mamy traktować od razu jako poświęcenie, a lampkę raz na długi czas, przy zachowaniu przerw w karmieniu, jako nieumiejętność odmówienia Trochę to tak, jakby świat składał się z samych abstynentów i alkoholików.
    Ostatnio edytowane przez lominia ; 28-08-2012 o 12:39

  15. #135
    dianek
    Guest

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez JoShiMa Zobacz posta
    No to jak nakarmić?
    oczywiście że karmić
    jak się chce napić to się trzeba przygotować
    mleko w lodówce, butelka, kaszka, łyżeczka, kubek z wodą co kto lubi

    a jak cycek i nie ma innej opcji - to ja bym się pić nie odważyła
    acz - co kto lubi

  16. #136
    Chustoholiczka Awatar Padthai
    Dołączył
    Apr 2008
    Miejscowość
    Wrocław, Kłodzko
    Posty
    3,204

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez JoShiMa Zobacz posta
    No to jak nakarmić? okoani a jeśli nie toleruje innej formy a jeśli pierś okaże się konieczna?

    Padthai wygląda na to, że to nie ruganie przez lekarza jest problemem
    na to wyglada

    watpie, zeby mozna bylo ustalis wpolne zdanie, bo to zalezy od wielu czynnikow
    - od przkonania pic - nie pic
    - do ilosci pitego alkolhollu
    - od dlugosici jego przetwarzania w roganizmie
    - od wieku dziecka i jego por karminia
    - od wlasnych mozliwosci do przestania na najmniejszej "bezpieczniej iloscsi" alkohlu,
    - od definicji "bezpieczna ilosc" alkoholu
    - od od rozumienia zaleznosci - ilosc wypitego alkolholu / ilosc w krwi / tempo "trawiania" / odstep czasowy miedzy piciem alkoholu, a karmieniem
    - od tego, ze karmienie piersia kojazone jest z pierwszysm polorczem zycia dziecka, kiedy je prawie bez przerwy
    i jeszcz kilku rzeczy, dlatego lepiej glosic, ze alkoholu nie wolno pic podczas karmienia
    Tomek (III.07) Asia (X.09)

    Doradca po kursie średniozaawansowanym Die Trageschule® Dresden
    http://fotelik.blox.pl/html

  17. #137
    Chustoholiczka Awatar okoani
    Dołączył
    Mar 2010
    Miejscowość
    lubelskie
    Posty
    3,956

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez JoShiMa Zobacz posta
    No to jak nakarmić? okoani a jeśli nie toleruje innej formy a jeśli pierś okaże się konieczna?
    Patrząc zdroworozsądkowo to chyba wiadomo wcześniej, że dziecko nie toleruje niczego innego niż pierś? Osobiście nie wypiłabym np. kieliszka wina, bo właśnie moja córka nie toleruje (w nocy - w dzień pewnie problemu by nie było) niczego innego jak pierś, a ja nie jestem przecież w stanie przewidzieć czy się nie obudzi za 5 min. Ale nie wpadam w panikę jeśli zdarzy się (czyt. kilka razy w roku), że podkradnę mężowi łyczek piwa (DOSŁOWNIE mały łyk i nie dlatego, że muszę, ale np. to jakieś nowe piwo i chcę spróbować smaku), bo wiem, że taka ilość nie ma żadnego wpływu na dziecko. Nie popadajmy w przesadę w żadną ze stron.
    wiosenna córa (2011r.) i zimowa córa (2014r.)

  18. #138
    Chusteryczka
    Dołączył
    Mar 2010
    Miejscowość
    ROD Pokój
    Posty
    2,107

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez JoShiMa Zobacz posta
    No to jak nakarmić? okoani a jeśli nie toleruje innej formy a jeśli pierś okaże się konieczna?
    I znowu o skrajnościach. Jeśli nie toleruje innej formy, to albo matka nauczy go tolerować albo nie pije wcale alko.
    Jednak w 90% przypadków znalezienie "złotego środka" nie jest problemem.

  19. #139
    Chustoguru Awatar JoShiMa
    Dołączył
    Jan 2010
    Posty
    6,642

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez lominia Zobacz posta
    dopisek: i nie wiem dlaczego całkowite zero alko mamy traktować od razu jako poświęcenie, a lampkę raz na długi czas,
    Mam malucha przy piersi i tylko jedną wolną rękę, więc nie sprawdzę dokładnie, ale to chyba Tola napisała, że w życiu mamy jest na tyle dużo poświęceń, iż nie widzi sensu w jeszcze jednym. Jeśli pomyliłam osoby to przepraszam.

    Cytat Zamieszczone przez dianek Zobacz posta
    a jak cycek i nie ma innej opcji - to ja bym się pić nie odważyła
    acz - co kto lubi
    Toż ja o niczym innym nie piszę (w kontekście karmienia, bo poruszałam też inne kwestie).

  20. #140
    dianek
    Guest

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez JoShiMa Zobacz posta

    Toż ja o niczym innym nie piszę (w kontekście karmienia, bo poruszałam też inne kwestie).
    no to przeca to oczywistość oczywista

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •