Pokaż wyniki od 1 do 20 z 70

Wątek: drastyczne bajki?

Mieszany widok

  1. #1
    Chustonoszka
    Dołączył
    Nov 2011
    Miejscowość
    Białystok
    Posty
    75

    Domyślnie

    wracając do tematu: dopiero niedawno kol z pracy zwróciła mi uwagę na "okrucieństwo" niektórych bajek, m. in. Jasia i Małgosi, i zaczęłam się zastanawiać czy ja na pewno znam te bajki. jakoś umknęło mi to okrucieństwo gdy byłam mała i do czasu tej rozmowy byłam pewna, że będę czytać moim dzieciom baśnie braci Grimm i Andersena, a teraz to sama już nie wiem...

    kurczę, ja je nawet czytałam młodszemu o 5 lat bratu... no lubiłam je bardzo, no...

  2. #2
    Chusteryczka Awatar rebelka
    Dołączył
    Feb 2008
    Miejscowość
    Nowe n/Wisłą
    Posty
    2,905

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez wiedzma Zobacz posta
    ja też mam odwrotnie

    wracając do tematu: dopiero niedawno kol z pracy zwróciła mi uwagę na "okrucieństwo" niektórych bajek, m. in. Jasia i Małgosi, i zaczęłam się zastanawiać czy ja na pewno znam te bajki. jakoś umknęło mi to okrucieństwo gdy byłam mała i do czasu tej rozmowy byłam pewna, że będę czytać moim dzieciom baśnie braci Grimm i Andersena, a teraz to sama już nie wiem...

    kurczę, ja je nawet czytałam młodszemu o 5 lat bratu... no lubiłam je bardzo, no...
    Bo wydaje mi się, że dzieci nie zwracają uwagi na to okrucieństwo. Ważniejsze dla nich jest chyba ogólne przesłanie, że pomimo caleg zła dobro i tak zwycięży. Tak mi się wydaje patrząc na reakcje Mateusza.
    I jeszcze jedno, to, że przemoc w baśniach ma określone znaczenie i wartość, wcale nie znaczy, żeby Sinobrodego czytać 4-latkowi. Jest wiele baśni, które okrucieństwem nie epatują i takie można czytać przedszkolakom, te bardziej okrutne zostawiając na później.
    "Umysł jest jak spadochron. Nie działa, jeśli nie jest otwarty." Frank Zappa

    Dorota, mama Mateusza - 06.05.2008

  3. #3
    Chustonoszka
    Dołączył
    Nov 2011
    Miejscowość
    Białystok
    Posty
    75

    Domyślnie

    tak sobie teraz szybciutko przeliczyłam, że ja musiałam mieć jakieś 8 lat jak czytałam młodemu... czyli po prostu podsunę swoim jak będą w podobnym wieku... dobrze myślę?

  4. #4
    Chusteryczka Awatar rebelka
    Dołączył
    Feb 2008
    Miejscowość
    Nowe n/Wisłą
    Posty
    2,905

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez wiedzma Zobacz posta
    tak sobie teraz szybciutko przeliczyłam, że ja musiałam mieć jakieś 8 lat jak czytałam młodemu... czyli po prostu podsunę swoim jak będą w podobnym wieku... dobrze myślę?
    To zależy od dzieck i konkretnej baśni Wydawać by się mogło, że Andersen jest bardziej przyjazny dzieciom ale ten wszechobecny smutek na przykład dla mojego dziecko jest gorszy do zniesienia niż przemoc. I tak moje dziecko woli "Jasia i Małgosię" czy "O 7 koźlątkach" (które jak na Grimmów są lajtowe ) niż "Brzydkie kaczątko".
    "Umysł jest jak spadochron. Nie działa, jeśli nie jest otwarty." Frank Zappa

    Dorota, mama Mateusza - 06.05.2008

  5. #5
    Chustonoszka
    Dołączył
    Nov 2011
    Miejscowość
    Białystok
    Posty
    75

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez rebelka Zobacz posta
    To zależy od dzieck i konkretnej baśni Wydawać by się mogło, że Andersen jest bardziej przyjazny dzieciom ale ten wszechobecny smutek na przykład dla mojego dziecko jest gorszy do zniesienia niż przemoc. I tak moje dziecko woli "Jasia i Małgosię" czy "O 7 koźlątkach" (które jak na Grimmów są lajtowe ) niż "Brzydkie kaczątko".
    "o 7 koźlątkach" zna dzięki babci na dvd i uwielbia
    w sumie "o Gosi" też kilkakrotnie prosił

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •