U mnie to chyba nie to, od początku sypałam mało i dorzucałam do cyklu dodatkowe płukanie, teraz (od jakiegoś tygodnia-dwóch) daję jeszcze mniej, płukanie na koniec osobne prawie 20 minut (żebym wiedziała że na pewno płucze, bo pralka mi szwankuje) i guzik... Zaczerwienienia dalej są. Chociaż ostatnio jakby trochę lepiej...
Mnie najbardziej intryguje, dlaczego przez dwa miesiące pupa była idealna, a teraz nie jest, skoro właściwie nic się nie zmieniło...