nie podoba mi się
Gabuszka (02.2010)i Wituś (02.2013)
hmm dziwna jakas, moze ten szary ujdzie ale ten pasek to juz eh za duzo.
wybaczam
a oto co autorka wzoru napisala na TBW:
"Hi ladies. Yes this is my design. Took awhile for me to decide to post after the vat knockoff comments. I think some people forget that the designers have feelings.
While I submitted a design I signed over full rights for Didy to do as they pleased after that. I'm pretty sure the red stripe came because they needed it in order to do the red dot. I personally love it and think they did a great job. It will be like having 2 wraps, something you do not get with a vat.
I think this was released on perfect timing with national labyrinth day onSaturday, my birthday on Friday and a great legacy wrap for Athan who could be here shortly.
Labyrinths are something near and dear to me as I'm an avid meditater and I use labyrinths in.my meditation. This specific type of labyrinth is my favorite and has been a very important part of my family for generations. I see it and I feel love, peace and mindfulness. Walking a labyrinth for me means embracing a new journey in life whether it be good or bad but knowing I can come out strong and on top. It can be a journey to peace and warmth. I am very excited about getting one of these for my family. "
przetlumacze szybko:
Witajcie. Tak, to moj projekt.Zastanawialam sie, czy pisac cos po tych wszystkich dolujacych vatkowych komentarzach. Mysle, ze niektorzy ludzie zapominaja, ze projektanci tez maja uczucia.
Po zgloszeniu projektu udzielilam zgody didkowi na uczynienie z nim tego, co chca; jestem pewna, ze czerwone paski powstaly jako produkt uboczny czerwonej kropki. Osobiscie bardzo mi sie to podobai mysle, ze didek sie niezle spisal. To tak, jak miec za jednym zamachem dwie chusty, co sie z vatkami nie zdarza.
Mysle ze data wypuszczenia tej chusty zostala swietnie wybrana- narodowy dzien labiryntu w sobote, moje urodziny w piatek, i jeszcze Athan, ktory juz niebawem sie pojawi.
Labirynty sa czyms niezwykle istotnym dla mnie, jako ze medytuje i uzywam ich w swoich medytacjach. Ten szczegolny rodzaj u labiryntu nalezy do moich ulubionych i zawsze byl bardzo wazny dla mojej rodziny, od wielu pokolen. Widze go i czuje milosc, pokoj i umyslowe spelnienie. Wedrowanie labiryntem oznacza dla mnie nowa podroz w zyciu, dobra lub zla, ale zawsze z poczuciem, ze wyjde z niej wzmocniona. To moze byc podroz pelna ciepla i pokoju. Czekam z niecierpliwoscia na te chuste dla mojej rodziny
Ostatnio edytowane przez green_naranja ; 05-05-2011 o 10:52
No super, laska lubi labirynty.
Chusta nie robi się od tego ani trochę ładniejsza.
Ostatnio edytowane przez Eyja ; 05-05-2011 o 11:22 Powód: jedno "i" mi zjadło
Nie tak.
Nie teraz.
Nie w ten sposób.
Pojawia się zbyt wcześnie i zbyt nieoczekiwanie.
To, co nieuchronne
Jest potwornie przedwczesne.
Powinno przyjść dopiero później.
Jutro. Za rok. Za sto lat.
[Gerhard Zwerenz]
ja myślę, że należy wysłać zbiorowego maila przepraszającego projektantkę za to, że jej chusta jednoznacznie kojarzy się z Vatanai, chustę zakupić niezaleznie od odczuć na jej temat, a następnie medytować nad nią i kontemplować czerwoną kropkę/pasek z nadzieją iż zrodzi się w nas uczucie pozwalające wyjść w tej labiryntowo/klowniastej chuście z domu....
idę się ubiczować.
Oj tam oj tam
NIE TYLKO ERIKA UBÓSTWIA PALNIKA!![]()
"A co im imponuje? Płaczące posągi. Zamiana wody w wino. Zwykły kwantowy efekt tunelowy, który i tak by się zdarzył, gdyby tylko ktoś zechciał poczekać parę zylionów lat. Jak gdyby zamiana słonecznego światła w wino, dokonywana przez winorośle, ich grona, czas i enzymy nie była tysiąc razy bardziej cudowna i nie zdarzała się stale..."
Terry Pratchett "Pomniejsze bóstwa"
By dziecko się uczyło, To dla dobra sprawy, Wpójmy mu, że Świat, cały, Jest bardzo ciekawy.
Każda dziedzina wiedzy warta jest zachodu. Najlepiej gdy ich pozna, wiele już za młodu.
by Anonim z sieci
Tu i Teraz.