Strona 1 z 2 12 OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 1 do 20 z 35

Wątek: niemowlę w chuście w restauracji?:)

  1. #1
    Chustonówka
    Dołączył
    Oct 2010
    Miejscowość
    Gdynia
    Posty
    28

    Domyślnie niemowlę w chuście w restauracji?:)

    Wybieram się na ślub (urząd stanu cywilnego+obiad weselny w restauracji) na początku chciałam młodego (2miesięczny)zostawić u babci ze ściągniętym pokarmem,ale coraz bardziej mam ochotę zabrać go ze sobą zwłaszcza że jeszcze nigdy nie dostał jeść z butelki i jakoś tak trudno mi się z nim rozstaćale mam wątpliwośći.
    Dopiero zaczynam nosić totalnie nie mam wózka więć po godzinnej jeździe w foteliku samochodowym +ślub i dłuższy obiad w chuście i godzinna jazda w foteliku z powrotem czy to nie za wiele dla tego małego kręgosłupa zwłaszcza że pewności nie mam czy wiążę idealnie bo uczyłam się sama na podstawie filmów ze szkoły chustonoszenia.
    No i coś muszę wykombinować żeby tam go przewinąć ( i tu jest plus wózka z gondolą) bo w nasze Polskie restauracje jakoś jeszcze niechętnie dostosowują się do matek z dziećmi.
    Co myślicie? jechać z młodym w chuście,oddać go babci?czy może gondolę pożyczyć od kogoś na tę okazję?

  2. #2
    Chustopróchno Awatar Mayka1981
    Dołączył
    Apr 2009
    Miejscowość
    Krapkowice
    Posty
    12,878

    Domyślnie

    Jak się czujesz na siłach - to jedź. ślub t pół godzinki raptem, obiad ile - ze dwie?
    Do przewijania podkład poporodowy jednorazowy, możesz też wziąć kocyk na który malucha położysz np na stole/ławie - oczywiście z asekuracją!
    Możesz też nosić na rękach np leżącego na ramieniu na brzuszku...

    Ja bym się bardziej niż o kręgosłup młodego obawiała o tłumek, który może być kichająco-smarkająco-prychający...
    A. 27.01.2009 B. 22.09.2010 M.14.07.2015
    Akredytowana Doradczyni po kursie Akademii Noszenia Dzieci chustomama.pl

  3. #3
    słoneczny_blask
    Guest

    Domyślnie

    W ikei jest dmuchany przewijak. http://www.ikea.com/pl/pl/catalog/products/70025318

  4. #4
    Chustoguru Awatar pati291
    Dołączył
    Oct 2009
    Miejscowość
    Szczecin
    Posty
    7,420

    Domyślnie

    Od początku brałam małą w chuście na urodziny, ślub, chrzciny w chuście. Głównie sobie w niej spała.
    Patrycja - mama Damiana 08.08.08, Hanny 04.12.09, Emilii 01.03.14
    Chcieć to móc

  5. #5
    Chustopróchno Awatar Paprotka
    Dołączył
    Feb 2010
    Miejscowość
    Rybnik
    Posty
    14,621

    Domyślnie

    Ja byłam na takim ślubie cywilnym, jak Franek miał 3 tygodnie i chusty nie brałam. Przede wszystkim dlatego, że było ponad 30st i byśmy się usmażyli Mieliśmy gondolę, choć w sumie sam fotelik może by wystarczył. Ale mieliśmy o tyle odmienną sytuację, że po pierwsze było bardzo ciepło, a po drugie gospodarze zadbali o miejsce do przewijania (jak macie dobre relacje, to może uda Wam się poprosić? Wystarczy mały stolik).
    Babci bym nie zostawiała, jeśli wcześniej Maluszek nie zostawał bez mamy, tym bardziej, że nie będziesz w pobliżu w razie czego - ale to już moje subiektywne bezpodstawne obawy
    Francik (06.08.09), Antoniczek (10.04.11) (*23.05.12), Janko (23.01.14), Zeflik (12.09.15)

    Zapraszam do galerii TUTAJ na handmade TUTAJ



  6. #6
    dokebu
    Guest

    Domyślnie

    Byliśmy w październiku na zwykłym weselu, obok naszego stołu było małżeństwo z miesięcznym maluchem, fakt mieli wózek, ale mało w nim dziecko przebywało, a przewijała go mama w łazience, na takim właśnie podkładzie jednorazowym (chyba z 5 zł to kosztowało jak Dziubas był mały). Zawsze możesz poprosić o wejście na zaplecze z jakimś stolikiem, jeśli się będziecie krępować przebierania pieluszki w towarzystwie. No i tak jak Mayka pisze, przecież nie tylko Ty idziesz na to przyjęcie, tatuś na rękach też może troszkę ponosić

  7. #7
    Chustonówka
    Dołączył
    Oct 2010
    Miejscowość
    Gdynia
    Posty
    28

    Domyślnie

    aha!i jeszcze nigdy nie próbowałam jeść normalnie przy stole jak mam go w chuście,boję się że coś na niego nawrzucam albo wyleję gorącego np.no chyba że same sałatki będę jadłaJecie z dzieckiem w chuście?

  8. #8

    Domyślnie

    Na czas obiadu to stanowczo malca z chusty bym wyciągnęła i trzymała albo na rękach, albo w foteliku

  9. #9
    Chustoholiczka Awatar AMK
    Dołączył
    Sep 2009
    Miejscowość
    Leśny zakątek Śląska
    Posty
    4,457

    Domyślnie

    ja bym się nie o chustę martwiła ale o nadmiar bodźców...wesele to jednak gwarna impreza

  10. #10
    Chustoguru Awatar Iwka
    Dołączył
    Apr 2009
    Miejscowość
    Koszalin
    Posty
    9,881

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez nal Zobacz posta
    aha!i jeszcze nigdy nie próbowałam jeść normalnie przy stole jak mam go w chuście,boję się że coś na niego nawrzucam albo wyleję gorącego np.no chyba że same sałatki będę jadłaJecie z dzieckiem w chuście?
    Tysiąc razy!
    Głowę dziecku i tak czasem myję, a nie ma tak długich włosów, żeby jej się makaron wkręcił Gorzej jest teraz, jak podrosła i mi od ust zabiera, nauczyłam BLW to mam
    A przewinąć to i bez przewijaka można, na kolanach.
    Co dwa lata przewrót świata
    my - lipiec 2006, Zosia - luty 2008, Joasia - styczeń 2010, Aleksandra-Salamandra - marzec 2012, Synek-Krztynek Antoś - marzec 2014
    "Hodowla młodych hobbitów wymaga wielkiej ilości paszy" J.R.R.T.

  11. #11
    Chustodinozaur Awatar panthera
    Dołączył
    Dec 2009
    Miejscowość
    okolice warszawy, później Gdańsk, Wrocław i znów pod Warszawą. aktualnie Gdynia :)
    Posty
    16,570

    Domyślnie

    ja bym nie jadła nad niemowlęciem, no jakieś przekąski się zdarzało, ale nic ciepłego, żadnej herbaty itp, zawsze jest ryzyko, ze ktoś potrąci..
    zadbajcie zeby przy stoliku znalazło się miejsce na fotelik i na czas jedzenia - do fotelika, albo jedzce na zmianę - kto nie je trzyma malucha.
    no i powiem Ci z własnego doświadczenia ze na dłuższą mete dośc niewygodnie się siedzi przy stoliku z dzieckiem w chuście, mi tam jednak po jakimś czasie zaczynało przeszkadzać.
    a czy w ogóle zabierać - to musisz ocenić sama. znasz swoje dziecko. ja zabierałam, ale jemu tłumy nie przeszkadzały, i umiał sobie radzić z nadmiarem bodźców, natomiast moja kuzyneczka jest tzw nadwrażliwcem i każde przeżycie okupione jest płaczem i nie przespaną nocą...
    Damian 07.01.2005
    Maciek 07.09.2009
    Tomek 17.04.2014

    J15.01.2013 [']

    1% Maciek
    https://subkonta.jim.org/nasze-dzieci/profil?id=778572


    uwaga: znikam na weekendy: odwyk i czas dla rodziny






  12. #12
    Chustofanka Awatar mynia
    Dołączył
    Dec 2010
    Miejscowość
    Łódź
    Posty
    329

    Domyślnie

    Ile mam tyle opinii.
    Ja bym zrobiła tak. Wzięła maluszka w chuście na ślub. Po czym nakarmiła do syta po uroczystości, przewinęła, przekazała/odwiozła do babci i upewniła się że śpi. No i pojechałabym na obiad. Nie wiem jak długo chcesz siedzieć na obiedzie ale dwie godzinki to maluch raczej prześpi. Po obiedzie przeprosiłabym gospodarzy i wróciła do dziecka.
    Nie brałabym malutkiego niemowlaka w tak tłumne i głośne miejsce. Bo to nie jest roczniak czy dwulatek którego wszystko interesuje, tylko bobas który potrzebuje spokoju no i nie masz pewności że goście będą zdrowi. Poza tym chusta zawsze wywołuje sensacje... każdy będzie chciał zobaczyć, pomacać i dowiedzieć się wszystkiego od Ciebie... czy mu tak wygodnie, zdrowo itd... A to niepotrzebne zamieszanie dla takiego maluszka... Takie jest moje zdanie i tak bym zrobiła z własnym dzieckiem

  13. #13
    Chustopróchno Awatar marjen
    Dołączył
    Oct 2010
    Posty
    12,948

    Domyślnie

    ja byłam z trzytygodniową córą na obiedzie z okazji urodzin (też w restauracji), gwar, muzyka - spała w chuście u taty. nakarmiłam ją i przewinęłam na kolanach w samochodzie ( w restauracji nie było jak !!!) a potem spakowaliśmy ją do fotelika i zaczęliśmy się zbierać do domu - w sumie wszystko zajęło parę godzin, z czego większość przespanych.
    ja osobiście największe zagrożenie widzę w zarażającym tłumie, z których większość chce malucha dotknąć, pogłaskać itp...
    Kasia 11.2010, Mati 10.2013, Jadzia 6.2015, Michaś 11.20

  14. #14
    Chustomanka
    Dołączył
    May 2010
    Posty
    884

    Domyślnie

    ja jako też początkująca chyba bym się nie zdecydowała... zazdroszczę tym bardziej odważnym na razie najdłużej to miałam Dziuba w chuście 2 godziny...

    a ile twoje malenstwo już ma...?
    Bylam: ulisia

  15. #15
    Chustomanka Awatar wiki100
    Dołączył
    Apr 2009
    Miejscowość
    Lublin jeszcze
    Posty
    1,368

    Domyślnie

    opinia mynii podoba mi się bardzo- też bym tak zrobiła- biorąc pod uwagę, że jesteś chustowo początkująca i żeby ten obiad w spokoju zjeść....

  16. #16
    Chustopróchno
    Dołączył
    Feb 2010
    Miejscowość
    Warszawa, Skorosze
    Posty
    12,805

    Domyślnie

    Kiedy Kajetan miał trzy miesiące, pojechaliśmy na jeden z końców Polski na trzydniowe - przygotowania - ślub z weselem - poprawiny.
    pomijając kwestię podróży, to: przygotowania, ślub i poprawiny - idealnie, w chuście, z fotelikiem awaryjnym w odwodzie, wesele - za dużo bodźców, za głośno, za strasznie. z pewną ulgą wyszliśmy na długi spacer

    przewijanie w warunkach ekstremalnych przerabialiśmy od początku - używaliśmy dostępnej powierzchni płaskiej dowolnej+chusty+podkład (np. jednorazowy z Rossmana)

  17. #17
    Chustomanka Awatar wiki100
    Dołączył
    Apr 2009
    Miejscowość
    Lublin jeszcze
    Posty
    1,368

    Domyślnie

    co do przewijania to ja przerabiałam nawet w McDonaldzie przy stole. To nie moja wina że kibla tam nie było, a moją dzidzię trzeba było przewijać natychmiast po kupie i natychmiast po drugim siku inaczej pupcia czerwona.

  18. #18

    Domyślnie

    imo obiad weselny czy US to nie gwarne wesele z tancami
    Golum zawsze chodzil z nami do restauracji i poki byla mniejsza to jedlismy na zmiane - nawet zdarzalo sie, ze prosilismy obsluge zeby nie podawali rownoczesnie by trzymajacemu dziecia nie wystyglo
    Teraz zdarza sie, ze czasem siedzi w chuscie podczas jedzenia (naszego ) ale jest wieksza wiec albo na plecach albo na biodrze, z przodu tylko gdy nie jem nic goracego.
    Fotelik samochodowy tez ok ale to jednak nadmiar bodzcow dla dwumiesieczniaka bo nawet jak oslonisz to wiecej dociera niz przy tuleniu do mamy.
    Przewijanie ekstremalne tez mamy opanowane jak macie samochod to bym sie nie martwila bo w najgorszym wypadku tylne siedzenie sie do przewijania niezle nadaje

  19. #19
    Chustonoszka Awatar martex
    Dołączył
    Dec 2009
    Miejscowość
    Warszawa
    Posty
    62

    Domyślnie

    my bylismy z synem na takim przyjeciu weselnym i bylo super, fakt ze byl troche starszy
    chuste mialam ale nie zalozylam bo byl straszny upal
    a wozek bardzo sie przydal - pomimo halasu maly spal ponad dwie godziny z boku, my moglismy spokojnie zjesc i porozmawiac z ludzmi
    uwazam ze warto miec wozek albo przynajmniej fotelik - dla Was bedzie wygodnie i dla malego na pewno ciszej jak sobie z boku drzemke utnie

  20. #20
    Chustofanka Awatar JKG
    Dołączył
    Apr 2009
    Miejscowość
    miedziowy zakątek
    Posty
    377

    Domyślnie

    Nie wiem jak to jest ale pierwsze dziecko zawsze wydmuchane, wychuchane
    Starszą córce starałam się ochronić przed wszystkim - nie zabierałam w tłoczne miejsca bo coś złapie, jedzenie zgodnie z kalendarium, nadmierna dbałość o czystość... Młodszego syna wychowuje z mniejszą "dbałością" Nie szoruje wszystkiego domestosem 5 razy ;/ Syna zabrałam na pierwszą dłuższą przejażdżkę jak miał 2 tygodnie, jako 3 tygodniowy maluch był na uroczystości chrztu, z obiadem w restauracji i kilkugodzinną uroczystością... Czy jestem wyrodną matką? - uważam że nie. Chyba do pewnych rzeczy trzeba "dorosnąć"
    Jak już dziewczyny pisały - fotelik OK, w chuście dziecko bezpieczniej się czuje, przewinąć można nawet na kolanach jak nie ma możliwości w łazience na blacie koło umywalek.
    Małgorzatka 7 lipiec 2004
    Tomaszek 13 maja 2008


    Gdyby na wielkim świecie zabrakło uśmiechu dziecka,
    byłoby ciemno i mroczno,
    ciemniej i mroczniej
    niż podczas nocy bezgwiezdnej i bezksiężycowej -
    mimo wszystkich słońc, gwiazd i sztucznych reflektorów.
    Ten jeden mały uśmiech rozwidnia życie."
    (Julian Ejsmon)

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •