hej.
kiedy weszłam w ten wątek było tylko zdjęcie oraz napis- podarłam ONO i chodziło mi o uściślenie w czym mamy pomóc- skontaktować z producentem, współczuć (jak niektórym po sfilcowaniu wełny itp) czy co.
tak, tylko że w 1. poście jest opis całej sytuacji, a fotka pojawiła się dopiero w którymś z kolei poście, po kilku dniach
jestem strasznie ciekawa, jak producent zareaguje. sama mam śliczne ONO i bardzo je lubię. nie chciałabym się zniechęcić.