Pokaż wyniki od 1 do 20 z 147

Wątek: PODAJCIE PROSZĘ argumenty przeciwko wózkom

Mieszany widok

  1. #1
    Chusteryczka Awatar martita
    Dołączył
    Jan 2010
    Miejscowość
    warszawa grochów
    Posty
    2,011

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez dziobak Zobacz posta
    no właśnie jak to jest z tym fotelikiem? Ja słyszałam od sprzedawcy fotelików, że niemowlak do 3 miesiąca życia nie powinien przebywać w takim foteliku dłużej niż godzinę bez przerwy. Nie sprawdzałam tej informacji, ale tak na chłopski rozum, to wydaje mi się to mieć sens.

    a niby czemu...?

    dopisane, po przeczytaniu posta Mity:

    a jak sie jedzie autem i dziec spi jadac nawet 3 godzikny, to trzeba wyjmowac...?
    a z tym zjezdzaniem, to...no sa pasy...
    Ostatnio edytowane przez martita ; 10-10-2010 o 21:26
    caluski :*


    Doula
    Mamong Dziabonga i Dzidzionga

  2. #2
    Nymphadora
    Guest

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez martita Zobacz posta
    a niby czemu...?
    Dlatego, ze pozycja utrudnia oddychanie (podnoszenie sie i opadanie klatki piersiowej). Glowa nie jest dobrze podtrzymywana, spada do przodu.
    Do tego dochodzi kwestia przegrzewania sie dziecka w tego typu fotelikach, szczegolnie jak jest cieplej ubrane - dzieci bardzo sie poca od strony plecow.
    W przypadku starszych dzieci nie ma to juz takiego znaczenia, ale w przypadku noworodkow ma. Poza tym nie musze wspominac ryzyko czego zwieksza przegrzanie i utrudnione oddychanie.

    Nie rozumiem dlaczego ogolnie wiadomo, ze dluzsze przebywanie w lezaczkach jest dla maluchow niezdrowe, a w przypadku fotelikow samochodowych tyle osob uwaza, ze sa zupelnie ok.

  3. #3
    Chustoholiczka
    Dołączył
    Apr 2010
    Posty
    3,704

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez Nymphadora Zobacz posta
    dzieci bardzo sie poca od strony plecow.
    oj to fakt, mamy dwa foteliki typu nosidło i w pierwszym z Pyzy po prostu się lało. Na szczęście ten drugi jakoś lepszy się okazał. No a teraz to już w takim "dorosłym" ale dopiero raz jechała, za to nawet z 15 kilometrów sama a to się nigdy nie zdarzało w tamtym (z powodu wrzasków i histerii na granicy z dławieniem sie z rozpaczy). A w foteliku na stelażu byłam z Pyzą tylko raz i ... nie była zachwycona, chociaż moze i tak bardziej niz w gondoli, której najwyraźniej szczerze nienawidziła

  4. #4

    Domyślnie

    odnośnie tematu wątku - chusty nie skrzypią a wózki niestety tak, np. mój

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •