Strona 5 z 11 PierwszyPierwszy 1234567891011 OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 81 do 100 z 212

Wątek: Rodzina przeciw chustom :/

  1. #81
    Chusteryczka Awatar Lena_a
    Dołączył
    Mar 2009
    Miejscowość
    Józefin k/Chełma
    Posty
    2,167

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez endurka Zobacz posta
    odpoczynek po tylu dniach bez męża? nie rozumiem od czego?
    Ech ty endurko. Widzisz tylko w szarościach i czerni. Ten odpoczynek to tak "na niby". Tu nie chodzi o to, byś faktycznie odpoczywała, ale o to, by facetowi twemu zostawić dziecko: sam na sam. Będzie wtedy zmuszony coś z nim zrobić, wziąć na ręce, potrzymać, zagadać. Ciebie ma wtedy po prostu nie być, chociaż pół godzinki.
    Agnieszka - mama Dawida (26.05.1995) i Majeczki (26.09.2008)

  2. #82
    Chustoholiczka Awatar Luthienna
    Dołączył
    Feb 2010
    Miejscowość
    Warszawa
    Posty
    4,486

    Domyślnie

    a z kim zostaje Potomek kiedy musisz pójść do lekarza?






  3. #83
    Chustomanka Awatar choco
    Dołączył
    Mar 2009
    Miejscowość
    Grodzisk Mazowiecki
    Posty
    1,412

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez Luthienna Zobacz posta
    a z kim zostaje Potomek kiedy musisz pójść do lekarza?
    zdaje się, że z endurkowymi rodzicami
    Ostatnio edytowane przez choco ; 17-08-2010 o 00:25 Powód: uściślenie ;)
    aga mama tatiany '09 i tamary '12

  4. #84
    Chustoholiczka Awatar Luthienna
    Dołączył
    Feb 2010
    Miejscowość
    Warszawa
    Posty
    4,486

    Domyślnie

    no i zapętla sie to...






  5. #85

    Domyślnie

    Wątek przeczytałam wyrywkowo, przyznaję się bez bicia, ale tak na szybko, to ci mogę napisać jedno. Z mężem bywało różnie, był czas, kiedy o mało się nie rozstaliśmy, miedzy innymi dlatego, że zawsze było coś ciekawszego niż spędzanie czasu z żoną i dzieckiem. Powodów moich słusznych/niesłusznych pretensji do męża było zresztą mnóstwo. Nie wiązałam tego absolutnie ani z moimi ani z jego rodzicami.....i tu popełniłam błąd. W momencie, kiedy olaliśmy, co nasi "staruszkowie" mają do powiedzenia o naszym związku, okazało się, że potrafimy się dogadać, ba, że jest nam ze sobą bardzo dobrze! Dlatego moja rada jest jedna- musisz się odciąć od rodziców-raz i na dobre. Jeśli mimo wszystko nie wyjdzie wam z mężem, to bedziesz przynajmniej wiedzieć, że nie jest to "robota" rodziców, tylko po prostu nie nadawaliście na tych samych falach. A może sie okazać( i tego życzę ci z całego serca), że potraficie stworzyć dobrze funkcjonującą rodzinę, jesli tylko nikt wam w tym nie przeszkadza

  6. #86
    Chustofanka Awatar endurka
    Dołączył
    Jun 2010
    Miejscowość
    radziejowice/grodzisk maz.
    Posty
    408

    Domyślnie

    zostaje z rodzicami, jak ma być inaczej - mój mąż pracuje codziennie 10-22

    przed zostaniem sam będzie się bronił, jak jestem przybiega po 15 min, że już mu marudzi, a fakt - zbyt pomysłowy w zabawie to nie jest

    we środę zapraszam pewnie, jeszcze małż będzie, bo wyjeżdża chyba w sobotę czy piątek

    nie wiem czy ten związek da się jeszcze wyciągnąć z agonii, praktycznie ze sobą nie rozmawiamy, nawet czasem unikamy patrzenia na siebie, nie wspominając o jakimkolwiek pożyciu

    ale gdyby już totalnie wszystko umarło, to dawno byśmy nie byli razem

    teściowie też nie pomagają, totalnie inna bajka, ale też masakra - od nich też mąż chce uciec

  7. #87
    Chustopróchno Awatar Budzik
    Dołączył
    Jan 2008
    Posty
    13,478

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez cobra Zobacz posta
    Budziku kochany, a może dziecięcia swoje zostawisz na 2 godzinki pod czujną opieką kogoś i razem się pojawimy u endurki znienacka pod pretekstem pożyczenia szklanki cukru?
    Nie mogę, przynajmniej na razie, bo 1. roznoszę zarazki ospy, nie chcę was i waszych dzieci narażać, 2. nie mam z kim dzieci zostawić nawet na 5 minut 3. nie mam ani samochodu, ani prawa jazdy, ani nawet roweru, jestem totalnie uzależniona od męża w kwestii mobilności. Mogę Was do siebie zaprosić jak już moje dzieciątka przestaną zarażać

    Cytat Zamieszczone przez Lena_a Zobacz posta
    Tu nie chodzi o to, byś faktycznie odpoczywała, ale o to, by facetowi twemu zostawić dziecko: sam na sam. Będzie wtedy zmuszony coś z nim zrobić, wziąć na ręce, potrzymać, zagadać. Ciebie ma wtedy po prostu nie być, chociaż pół godzinki.
    Oj, łatwo to tak radzić, jak się ma czułego tatusia pod dachem... U mnie zostawienie sama na sam dziecka z ojcem kończyło się źle dla dziecka. Przykład: raz musiałam zostać w pracy dłużej, opiekunka już poszła i mąż został z córką sam. Kiedy juz dotarłam do domu tatuś siedział w fotelu z laptopem, a dziecko raczkowało dookoła fotela zaryczane tak, że przydeptywała sobie gluty a obsrana była do kolan. Oczywiście mąż winę zwalił na mnie, "bo powinnam być w domu dużo wcześniej i gdybym wróciła o normalnej porze, to dziecko by tak nie wyglądało, że dla mnie ważniejsza jest praca niż własna rodzina, że wolę siedzieć w pracy niż zająć się dzieckiem", bla bla bla. Od tamtej pory nie zostawiam z nim dzieci.
    Ostatnio edytowane przez Budzik ; 17-08-2010 o 10:32

  8. #88
    Chustoholiczka
    Dołączył
    Apr 2010
    Posty
    3,704

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez Budzik Zobacz posta
    Nie mogę, przynajmniej na razie, bo 1. roznoszę zarazki ospy, nie chcę was i waszych dzieci narażać, 2. nie mam z kim dzieci zostawić nawet na 5 minut 3. nie mam ani samochodu, ani prawa jazdy, ani nawet roweru, jestem totalnie uzależniona od męża w kwestii mobilności. Mogę Was do siebie zaprosić jak już moje dzieciątka przestaną zarażać
    ad1. zdecydowanie odmawiam adopcji zarazków ospy choćby nie wiem jak były ładne, grzeczne i inteligentne!

    ad2. dzieci (zdrowe) zabierz ze sobą

    ad3. no to akurat ja mam - i samochód i prawo jazdy i nawet rower którego kompletnie nie używam a dostałam go od małża, więc da się załatwić - Pyza na krótkie dystanse mało marudzi jak jedzie sama


    ... no i wygląda na to, że mój małż jednak to dobre człopisko jest - od kilku dni chodzi i się cieszy jak dziecko, że jedziemy na urlop i będzie mógł wszędzie targać Pyzę na sobie i żebym się przyzwyczajała do tego, że będę za nimi tęsknić na urlopie bo urlop jest dla niego i Pyzy a ja mogę ich wozić gdzie będą chcieli

    BTW: chustę to owszem ale po domu z rzadka zakładał a że nie umiał i nie naciskał na naukę to i mało też nosił ale od kiedy pojawiło się w domu nosidło to ulala, dzieje się, oj dzieje ostatnio w pracy kolega mu opowiadał jak to w góry z niemowlakiem pojechał i natargał się wózka. To mu małż odpowiedział, że on też w góry jedzie ale odpoczywać a nie targać wózek. Nie wiem, co pomyślał sobie kolega ale małż miał na myśli, że targać będzie Pyzę a nie wózek no i staw właśnie skończył robić, bo Pyza jak podrośnie to może będzie chciała sobie popływać albo kaczki czy rybki pokarmić
    A jak byliśmy u znajomych i mąż koleżanki dziecka nie chciał na ręce brać i był taki w typie endurkowego małża (a może to ty endurko jesteś moją koleżanką ) to zrobił zdziwioną minę i powiedział, że po to się jest tatusiem, żeby dziecko miało oparcie w silnych tatusiowych ramionach i w ogóle tata z niego pełną gębą i ... KONKLUZJA! ZGUBIŁAM KONKLUZJĘ TOPIĄC SIĘ W ZACHWYCIE NAD MAŁŻEM MOIM ... no i konkludując, kiedyś mieliśmy wiele problemów, teraz też lekko nie bywa ale na regularnie zadawane pytanie mamy mojej "dlaczegóż się dziecko na takie zadupie wyniosłaś, przecież chciałam ci mieszkanie kupić w sąsiedniej klatce (w bloku)!" niezmiennie odpowiadam "bo dalej już się nie dało" i jak spotykamy się raz na miesiąc (ja z Pyzą, bo małż nie trawi ich jak ostryg) nawet da się jakoś wytrzymać, chociaż cały czas usiłuje ubierać Pyzę cieplej, zabiera jej zabawki i nie pozwala jeść motylków to jakoś żyjemy...
    a małżeństwo rozkwita ponownie

    uff... moje paluszki ałć ałć

    to kto nie ma cukru w domu i jedzie pożyczyć go jutro od endurki?

  9. #89
    Chustomanka Awatar andzia_1978
    Dołączył
    May 2009
    Miejscowość
    pomiędzy wawą a wołominem
    Posty
    1,219

    Domyślnie

    Cobra, uwielbiam twoje posty, dziękuję.

    Endurko, ja z drugiej strony warszawki, ale to mi nie przeszkodzi Cię nawiedzić, w okolicy nigdzie cukru nie ma
    Wiesz, jeżeli mąż chce uciec od jednych i drugich rodziców, to coś w tym być musi, a ewidentnie świadczy to o potrzebie bycia z Tobą i Rysiem, więc może spróbujcie pogadać otwarcie o tym jak ratować ten związek, toż przecież twoja połówka.
    P 1995, A 1997, B 2008, W 2015 i L 2017
    jestem matką idealnej córki i równie idealnych czterech synów

  10. #90
    Chustoholiczka
    Dołączył
    Apr 2010
    Posty
    3,704

    Domyślnie

    będąc zarumienion bardziej od najbardzieja i skwiercząc przy uszach wyszeptałam:

    to gdzie i o której?

  11. #91
    Chustoguru Awatar Winoroslinka
    Dołączył
    Jan 2010
    Miejscowość
    miejsce wymarzone
    Posty
    6,757

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez cobra Zobacz posta
    ad1. zdecydowanie odmawiam adopcji zarazków ospy choćby nie wiem jak były ładne, grzeczne i inteligentne!

    ad2. dzieci (zdrowe) zabierz ze sobą

    ad3. no to akurat ja mam - i samochód i prawo jazdy i nawet rower którego kompletnie nie używam a dostałam go od małża, więc da się załatwić - Pyza na krótkie dystanse mało marudzi jak jedzie sama


    ... no i wygląda na to, że mój małż jednak to dobre człopisko jest - od kilku dni chodzi i się cieszy jak dziecko, że jedziemy na urlop i będzie mógł wszędzie targać Pyzę na sobie i żebym się przyzwyczajała do tego, że będę za nimi tęsknić na urlopie bo urlop jest dla niego i Pyzy a ja mogę ich wozić gdzie będą chcieli

    BTW: chustę to owszem ale po domu z rzadka zakładał a że nie umiał i nie naciskał na naukę to i mało też nosił ale od kiedy pojawiło się w domu nosidło to ulala, dzieje się, oj dzieje ostatnio w pracy kolega mu opowiadał jak to w góry z niemowlakiem pojechał i natargał się wózka. To mu małż odpowiedział, że on też w góry jedzie ale odpoczywać a nie targać wózek. Nie wiem, co pomyślał sobie kolega ale małż miał na myśli, że targać będzie Pyzę a nie wózek no i staw właśnie skończył robić, bo Pyza jak podrośnie to może będzie chciała sobie popływać albo kaczki czy rybki pokarmić
    A jak byliśmy u znajomych i mąż koleżanki dziecka nie chciał na ręce brać i był taki w typie endurkowego małża (a może to ty endurko jesteś moją koleżanką ) to zrobił zdziwioną minę i powiedział, że po to się jest tatusiem, żeby dziecko miało oparcie w silnych tatusiowych ramionach i w ogóle tata z niego pełną gębą i ... KONKLUZJA! ZGUBIŁAM KONKLUZJĘ TOPIĄC SIĘ W ZACHWYCIE NAD MAŁŻEM MOIM ... no i konkludując, kiedyś mieliśmy wiele problemów, teraz też lekko nie bywa ale na regularnie zadawane pytanie mamy mojej "dlaczegóż się dziecko na takie zadupie wyniosłaś, przecież chciałam ci mieszkanie kupić w sąsiedniej klatce (w bloku)!" niezmiennie odpowiadam "bo dalej już się nie dało" i jak spotykamy się raz na miesiąc (ja z Pyzą, bo małż nie trawi ich jak ostryg) nawet da się jakoś wytrzymać, chociaż cały czas usiłuje ubierać Pyzę cieplej, zabiera jej zabawki i nie pozwala jeść motylków to jakoś żyjemy...
    a małżeństwo rozkwita ponownie

    uff... moje paluszki ałć ałć

    to kto nie ma cukru w domu i jedzie pożyczyć go jutro od endurki?
    cobra Ty to masz naprawde pieknie gadane...
    E. 2009

    "Prawda nie leży pośrodku, tylko leży tam, gdzie leży" W.Bartoszewski

  12. #92
    Chustoholiczka Awatar Luthienna
    Dołączył
    Feb 2010
    Miejscowość
    Warszawa
    Posty
    4,486

    Domyślnie

    i tak z negatywnej postaci cobra stała się bożyszczem tłumów


    sama bym sie chętnie przejechała po ten cukier






  13. #93
    Chustofanka Awatar endurka
    Dołączył
    Jun 2010
    Miejscowość
    radziejowice/grodzisk maz.
    Posty
    408

    Domyślnie

    pm

  14. #94
    Chusteryczka Awatar ovejablanca
    Dołączył
    May 2010
    Miejscowość
    Opole
    Posty
    1,559

    Domyślnie

    Ja taki miały OT: COBRA RZĄDZI! :d




  15. #95
    Chustoholiczka
    Dołączył
    Apr 2010
    Posty
    3,704

    Domyślnie

    żem normalnie zupą z mrożonki na ekran parsknęła - ojoj, człowiek idzie obiad ugotować a tu mu się TWA zakłada, co to forum z ludzi robi

    ale dziękuję uniżenie bo na babskie przemęczenie nie ma to jak na ekranie zobaczyć miłe zdanie

    Luthienna - na co czekasz? do zachodniego autobusem, potem w pociąg na grodzisk, tudzież z okęcia jakoś busiki trzaskają w moją stronę - z obu miejsc mogę odebrać

    endurka - odpisałam też na pm

    dziewczęta - mam propozycję, skoro miało być "nie przed 12" to może być "o 12" bo nie jest przed zdecydowanie
    czyli palec pod budkę kto się pisze na pożyczenie cukru od endurki oraz na gromadne jej obściskiwanie wraz z odprawieniem tajemnego rytuału chustowego mającego na celu zmianę światopoglądu małża rzeczonej oraz wpojenie jej teściom nieposkromionej potrzeby pojechania na wycieczkę na Spitsbergen?

  16. #96
    Chustoholiczka Awatar Luthienna
    Dołączył
    Feb 2010
    Miejscowość
    Warszawa
    Posty
    4,486

    Domyślnie

    jak rzuce pracę to się wybiorę chętnie

    oj to podeśle Wam mojego brata - spędził rok na Spitzbergenie i może nakreslić sytuacje rzeczonego miejsca i foty zalaczyć






  17. #97
    Chustoholiczka
    Dołączył
    Apr 2010
    Posty
    3,704

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez Luthienna Zobacz posta
    jak rzuce pracę to się wybiorę chętnie
    to rzucaj - tu trzeba forumkę ratować!

  18. #98
    Chustofanka Awatar endurka
    Dołączył
    Jun 2010
    Miejscowość
    radziejowice/grodzisk maz.
    Posty
    408

    Domyślnie

    Luthienna fajny ten brat ;p ?

  19. #99
    Chusteryczka
    Dołączył
    Jan 2010
    Posty
    2,769

    Domyślnie

    ja tu wchodzę się dowiedziec co u endurki, a te o cukrze nawijają. gdzie jest cobra tam jest OT
    jak już się spotkacie, to poprosimy o foty ze zlotu czarownic (bez cukru).
    K. 2009M. 2012

  20. #100
    Chustoholiczka
    Dołączył
    Apr 2010
    Posty
    3,704

    Domyślnie

    kochane, co jest ?! czy tylko ja sama cały cukier na bimberek zużyłam...? acha - no i troszkę później jednak - tak koło 13 a ty, endurko, odbierz pm (oba)

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •