Któregoś dnia powiedziałam, ze koniec pieluchy w dzień, choćbym co dzień miała prać dywan... ale na szczęście nie było tak żleteraz zaczęliśmy tydzień 4-ty
biegania po domu bez pampersa
Lynette, u nas Piotrek ganiał z gołą pupą 2 tygodnie... żeby porządnie zajarzył o co chodzi z Sikaniem Nie Do PieluchyBo do nocnika sikał pięknie a majty traktował jak pieluchę. Teraz po domu chodzi w samych dresikach, bo jak ma luźniej na pupie to woła, zeby mu zdjęć spodenki, a w majtasach nie zawsze. Zdarzają się wpadki (ostatnio tak raz dziennie się zapomni i trochę zmoczy spodenki).
Przygotowujemy się do prób spaceru bez pieluchy, żeby została tylko do spania. Choć już po spaniu w południe często zdejmujemy suchą, bo woła, ze chce na nocnik i rano też się zdaża. Plan mam taki, żeby do świąt faktycznie zakładać już tylko do spania...
Problemem jest kupa...
Robił ładnie do nocnika - i poza nim również... - (hitem powiedzonek było oświadczenie syneczka po wstaniu z nocnika: "blawo! Kupa zlobiona!") a któregoś razu jakoś się wystraszył i domaga się teraz w strategicznych momentach pieluchy...