a komu ja nie daję żyć pisząc na forum chustowym o tym, że szkoda, że jest tak mało chust??? Przecież nie zaczepiam nigdy na ulicy ludzi z wózkami czy wisiadłami.
nigdy nie pisałem, że jest.To oczywiste, że jest jeszcze wiele czynników i ktoś może być cudownym ojcem nie wiedząc nawet, że chusty istnieją. Wyobraź sobie jednak dwie teoretyczne rodziny, które są w 100% identyczne i różni je tylko to, że jedna wozi dziecko a druga nosi - ja wierzę w to, że ta druga rodzina daje dziecku znacznie więcej. Nie jestem chamem by nagadać komuś, że jest złym rodzicem bo nie ma chusty ale równocześnie całym sercem wierzę w to, że im więcej rodziców nosi w chustach tym lepiej dla dzieci i tym więcej (a nie mniej czy tyle samo) rodzicielskiej miłości na świecie.