Cytat Zamieszczone przez Mayka1981 Zobacz posta
Jak zapniecie wyżej i bardziej wyciągniecie panel (noszący sięga rękami do tyłu, łapie pasy naramienne tuż przy wszyciu w panel i odciąga panel od pleców wyciągając go w górę i ciut do tyłu, naciągnięte szelki kładzie na ramionach i dopiero potem skraca; możesz to też zrobić Ty czy jakakolwiek inna osoba) to sytuacja trochę się poprawi poprzez mniejszy "zwis" pupy (w trakcie chodzenia nie obijała się pupa o pas biodrowy?) i może paradoksalnie - ale ustawiając kolana bardziej w linii z pupą, ten siad będzie bardziej naturalny.
Teraz to ja zgłupiałam. Bo robiłam mniej więcej tak, jak opisujesz, ale przy mniejszej "dupkowpadce" odgina mi się górna część pasa biodrowego. Ponoć to źle i nie tak ma być i właśnie należy dziecko maksymalnie "zwiesić", żeby się ten cholerny pas nie odginał. Przynajmniej tak twierdzą tulofanki. A ja nie mogę z Tulą (i w efekcie kombinacji z innym nosidłem też) dojść do ładu. Help!