A nie dasz rady rozłożyć mu nóżek, wsunąć materiał pod pupę, dociągnąć i zawiązać w stylu jak-ci-się-wydaje-że-najlepiej-będzie i zobaczyć, co wyjdzie? Daj zdjęcie. Bo mi się wydaje, że to podwinięcie miednicy wyjdzie samo, jak rozłożysz chustę od podkolanka do podkolanka, dociągniesz chustę i skrzyżujesz poły pod nóżkami, ze wyjdzie taki "worek" z tego panelu, w który "wpadnie" pupa i podwinięcie zrobi się samo.
http://www.youtube.com/watch?v=gGhUhPdi-nA#t=25
W tym linku w ogóle nie ma tobołka tzn. jest, ale tylko przy zarzuceniu na plecy, potem chusta jest puszczona luźno, dziewczyna formuje chustę na dziecku przez dociągnięcie i przytrzymanie w trakcie dociągania pupy i nóżek w (mniej więcej oczywiście) w odpowiedniej pozycji. To taki trochę zmodyfikowany plecak prosty, bo nie ma skrzyżowanych pół pod nóżkami, ale pozycja końcowa jest przyzwoita i dociągnięcie też, zgięcie, odwiedzenie ok., tak mi się wydaje.
No i to dociąganie jedna ręką jak na filmiku łatwe nie jest, tam mocno pracuje kciuk i nadgarstek, ważny jest tez kierunek prowadzenia chusty, do takiego dociągania chusta musi być miękka, żeby wyszło, tak mi się wydaje, próbowałam. No i wprawę trzeba mieć.



, M 2009, M 2013, M 2017
Odpowiedz z cytatem


. Z tym, że u mnie na przykład często przy tobołku ta krawędź lubi już po zarzuceniu na plecy wysuwać się z podkolanek na uda i dalej w stronę pupy, jakoś trudno mi to kontrolować przy dociąganiu, choć próbuję stopniować siłę. Ale róznie jest, często muszę ją zabezpieczać przy dociąganiu jedną ręką, szczególnie, jak mi się mały wierci. No nic, poćwiczyć muszę. 

