Strona 3 z 4 PierwszyPierwszy 1234 OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 41 do 60 z 61

Wątek: Dlaczego jest nas tak mało?????

  1. #41
    Chustoholiczka Awatar Hester
    Dołączył
    Sep 2011
    Miejscowość
    Podwarszawa
    Posty
    5,161

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez martyna Zobacz posta
    nie dla każdego wygodniej, nie dla każdego lepiej, nie dla każdego przyjemniej

    a w temacie: po rozroscie forum o nowych uzytkownikow widac ze jest wiecej chustonoszacych (i zauwazam to nie tylko po zwiekszajacej sie liczbie userow)

    nie lubie watkow demonizujacych wozki, srodek transportu jak kazdy inny, nie majacy nic wspolnego z podejsciem do macierzynstwa
    O to, to Ja chustuję od niedawna (choć w sumie pierwsza kólkowa Bebelulu miałam 5 lat temu...) ale traktuje to utylitarnie - czasem jest lepsze niż wózek dla mnie, czasem gorsze. Nie przywiązuję do tego żadnej ideologii i wolałabym by chustowanie w powszechnym mysleniu się nie równało jakis sposób wychowywania - nie jestem zwolenniczka AP a w chuście nosze, i jesli chcecie propagować chusty to wydaje mi się że trzeba to robić bez dokładania ideologicznej otoczki, bo ani to konieczne, ani nie zachęci masowo ludzi.
    Ostatnio edytowane przez Hester ; 05-04-2012 o 13:17
    A 2007, M 2009, Z 2010, A 2011, H 2017, P 2019

  2. #42
    Chustofanka Awatar elson
    Dołączył
    Jan 2009
    Miejscowość
    Lublin
    Posty
    273

    Domyślnie

    Tak mało? Tylko w moim bloku (42 numery, większość emeryci) są trzy chustomamy! Ale poważniej - myślę, że poza sytuacjami, że chusty jako wynalazek ludzkości komuś się po prostu nie podobają, ograniczeniami są: mała dostępność szkoleń/doradztwa oraz w niejednym przypadku brak kasy. Z kasą chodzi mi o taka sytuację, że ktoś zastanawia się, że fajnie może byłoby tak nosić dziecko, ale nie ma pewności, że byłby w stanie poprawnie wiązać chustę. Więc nie ryzykuje kolejnego wydatku na ładną ale tylko może pożyteczną rzecz w sytuacji, gdy ma i tak napięty budżet.
    Nie jestem pewna, ale może być też tak, że chusta jest spostrzegana jako akcesorium dla dzieci poniżej roku ale zarazem już nie noworodków i po okresie wczesnoniemowlęcym.
    Kubuś 2005, Wojtuś 2008, Joasia 2011 ...

    http://chusty.info/forum/showthread....36#post1503336

  3. #43
    Chustomanka Awatar anasta
    Dołączył
    Jan 2011
    Miejscowość
    Warszawa
    Posty
    782

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez elson Zobacz posta
    Z kasą chodzi mi o taka sytuację, że ktoś zastanawia się, że fajnie może byłoby tak nosić dziecko, ale nie ma pewności, że byłby w stanie poprawnie wiązać chustę. Więc nie ryzykuje kolejnego wydatku na ładną ale tylko może pożyteczną rzecz w sytuacji, gdy ma i tak napięty budżet.
    Prawdę powiedziawszy, zawsze dziwi mnie argument o cenie chusty na tle cen innych, o wiele bardziej bezużytecznych rzeczy dla noworodka, które szczególnie babcie i dziadkowie namiętnie kupują, na przykład rożek, który potrafi kosztować kilkadziesiąt złotych, albo "wyprawka" w rozmiarze 56, która jest za mała dla większości noworodków. Przepraszam za OT.

  4. #44
    Chustoguru Awatar mamaslon
    Dołączył
    Dec 2010
    Miejscowość
    WLKP
    Posty
    6,033

    Domyślnie

    odp. na temat jest prosta i zawiła
    a ma na imie tradycja
    Kruszynka 2010
    Doradca Akademii Noszenia Dzieci
    LULAMY Akademia Chustonoszenia
    Specjalistka od metody karmienia dzieci- BLW (Bobas Lubi Wybór), Certyfikowany uczestniczka szkolenia z BLW prowadzonego przez Gill Rapley.
    BabyLedWeaning
    oraz Stowarzyszenie Poznań w Chuście
    moje zwierzaki i

  5. #45
    Chustofanka Awatar ingrid
    Dołączył
    Dec 2011
    Miejscowość
    Józefosław
    Posty
    189

    Domyślnie

    Dla mnie na początku chusty były za drogie - nie wiedziałam, że można kupić używaną. I bałam się sama motać, pierwsze próby robiłam na misiu, używając elastycznej chusty Pentelki.

    Od koleżanki, którą namawiałam na motanie usłyszałam, że nie nosi, bo za dużo z tym roboty (z czym się zgadzam, na szybko jak muszę wziąć psa na siku to wolę małego wrzucić do ergo).

    Od innej: że się boi, ze dziecko się odzwyczai od wózka.

    I mój hit: sąsiadka stwierdziła, że jej się nie podoba ten styl, bo UWAGA - jej się wydaje, że w chustach to tylko hippisi noszą I nie dała się przekonać, ze jest inaczej.

    Tak sobie myślę, że wiecie co byłoby fajne? DARMOWE warsztaty chustowe. Wiem, że takie bywają, ale chyba rzadko, a jak byłam w ciąży na żadne się nie załapałam, nie wiedziałam też wtedy o chustoforum. Na płatne nie poszłam, bo było szkoda mi kasy, zresztą chusty nie miałam, dziecka jeszcze też nie, więc odpuściłam. A szkoda, bo mogłam zacząć nosić wcześniej.

  6. #46
    Chustoholiczka Awatar Hester
    Dołączył
    Sep 2011
    Miejscowość
    Podwarszawa
    Posty
    5,161

    Domyślnie

    Ja tez uważam, że powinno być więcej darmowych warsztatów - no brafitting jest za darmo, nawet jak nie kupsiz stanika, ale sprzedawcy wiedzą, że to dla nich inwestycja bo jak ktoś zacznie chodzić w dobrze dobranym staniku, to nie wróci prędko do starych nawyków. Z chustami według mnie jest podobnie - cięzko sobie wielu osobom pozwolić na kolejne spotkanie dla rodziców w ciązy za 100zł albo taka konsultacja, szczególnie że jeszcze potem trzeba chustę kupić. Ale nie znam nikogo, kto by w warsztatach uczestniczył i nie chciał potem mieć chusty lub ergonomika... więc może warto nakłaniać do takich warsztatów lub sponsorowania ich producentów chust

    I naprawdę, wiązanie się nie jest łatwe. No pomyślcie, masz pierwsze dziecko, nie ogarniasz jeszcze jego obsługi - czasem boisz się nawet podnieść nie tak, takie jest malutkie, a Ty jestes niepewna. I masz je tak po prostu sama po filmiku z jutjuba przerzucić przez ramię, wsadzić do kieszonki i naciągac, jak mu głowka lata na wszystkie strony? I nosić go jak nie wiesz czy wszystko robisz dobrze i krzywdy nie narobisz? Cięzka sprawa jak dla mnie...
    A 2007, M 2009, Z 2010, A 2011, H 2017, P 2019

  7. #47
    Chustomanka Awatar Ulula
    Dołączył
    Nov 2011
    Miejscowość
    Poznań (Komorniki)
    Posty
    1,070

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez ingrid Zobacz posta
    Tak sobie myślę, że wiecie co byłoby fajne? DARMOWE warsztaty chustowe. Wiem, że takie bywają, ale chyba rzadko, a jak byłam w ciąży na żadne się nie załapałam, nie wiedziałam też wtedy o chustoforum. Na płatne nie poszłam, bo było szkoda mi kasy, zresztą chusty nie miałam, dziecka jeszcze też nie, więc odpuściłam. A szkoda, bo mogłam zacząć nosić wcześniej.
    W Poznaniu dziewczyny organizują warsztaty za symboliczne 2 zł i to jest świetna sprawa. Wyprztykaliśmy się z kasy na wyprawkę, więc gdyby nie to, nigdy bym M. nie namówiła. A teraz jest wielkim fanem chust i coraz szybciej mota kieszonkę . Z daleka chusty wyglądają na bardzo skomplikowane, więc często kluczowe jest żeby ktoś pokazał na spokojnie, że zawiązać można ucząc się kilku prostych kroków.

  8. #48
    Chustofanka Awatar cube
    Dołączył
    Jun 2011
    Posty
    452

    Domyślnie

    Myślę, że więcej mam nosi w domowym zaciszu niż na zewnątrz. Sama najczęściej noszę w domu i na spacerze z psem. Na zakupy wybieram wózek, nie uśmiecha mi się nieść na plecach 12 kg i drugie tyle w rękach
    Poza tym najlepsze do noszenia są takie maluchy, które nakarmione błogo sobie śpią. A czas niestety leci nieubłaganie Teraz mój roczniak usiedzi w chuście (nad czym bardzo ubolewam) maksymalnie 20 minut. Później jest wrzask i sprężynowanie
    No i na koniec taka mała uwaga - w moim mieście jestem chyba jedyna noszącą. W ogóle mi to nie przeszkadza
    Tomek 1994, Franek 2002, Antek 2011

  9. #49
    Chusteryczka Awatar matysia
    Dołączył
    Mar 2011
    Miejscowość
    Jabłonna
    Posty
    2,757

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez cube Zobacz posta
    Myślę, że więcej mam nosi w domowym zaciszu niż na zewnątrz. Sama najczęściej noszę w domu i na spacerze z psem. Na zakupy wybieram wózek, nie uśmiecha mi się nieść na plecach 12 kg i drugie tyle w rękach
    Poza tym najlepsze do noszenia są takie maluchy, które nakarmione błogo sobie śpią. A czas niestety leci nieubłaganie Teraz mój roczniak usiedzi w chuście (nad czym bardzo ubolewam) maksymalnie 20 minut. Później jest wrzask i sprężynowanie
    No i na koniec taka mała uwaga - w moim mieście jestem chyba jedyna noszącą. W ogóle mi to nie przeszkadza
    No tu fakt, ja tez głównie nosze w domu. Do sklepu rzadko jeżdżę z Frankiem. Czyli na zewnątdz to tak 1-2 tygodniowo. Może w lato będzie nas więcej. Ja wózka dla odmiany w ogóle nie używam.

    Maciek 1987,Marta 1989,Mateusz 1993,Michał 1995, Matylda 2005,(*)2006, Benjamin 2008, Franuś 2010,
    Nikt z nas nie jest ideałem.
    Choruje, mało mnie na forum


  10. #50
    Chustodinozaur Awatar jul
    Dołączył
    Jul 2009
    Miejscowość
    zachodnie podwarszawie
    Posty
    15,567

    Domyślnie

    ale warsztaty chustowe darmowe (albo za symboliczną opłatę) są - zwłaszcza w takim dużym mieście jak Warszawa, trzeba tylko wiedzieć, że się chce, poszukać i pojechać, są też sklepy z chustami, gdzie też wszytko od razu pokażą i nauczą...

    W swoim czasie namawiałam koleżankę żeby podjechała darmowo nauczyć się wiązać do Śródmieścia do sklepu gdzie kupiłam dla niej chustę, gdzie Vega obiecała jej wsio pokazać, albo do Stu Pociech czy Kalimby, był opór, ostatecznie niechętnie sama ją nauczyłam (jak uczyłam byłam w zaawansowanej ciąży, nie nosząca od kilku miesięcy, no i uważam że lepiej żeby tłumaczył instruktor)... Nosiła i to sporo do momentu aż synek zrobił się za ciężki do jej chusty, ale może ten opór przed instruktorem jest jakiś powszechniejszy?
    żona TEGO Jaśka
    mama julówny (styczeń 2009), julińskiego (sierpień 2010), julowego (luty 2013) i julinka (kwiecien 2018)

  11. #51
    Chusteryczka Awatar matysia
    Dołączył
    Mar 2011
    Miejscowość
    Jabłonna
    Posty
    2,757

    Domyślnie

    Chyba nie ,bo ja gdyby nie certyfikowany instruktor to bym się w życiu nie zdecydowała na noszenie. Dla mnie było profesjonalista=bezpieczeństwo w chuście mojego dziecka.A i jestem kompletnym antytalentem manualnym. Prostej kieszonki uczyłam się z tydzień.

    Maciek 1987,Marta 1989,Mateusz 1993,Michał 1995, Matylda 2005,(*)2006, Benjamin 2008, Franuś 2010,
    Nikt z nas nie jest ideałem.
    Choruje, mało mnie na forum


  12. #52
    Chustonoszka
    Dołączył
    Feb 2012
    Posty
    74

    Domyślnie

    a ja jak w ciąży myślałam o chuście to stwierdziłam, że nie bardzo jest mi potrzebna (teraz wiem, że się myliłam).
    A teraz po wsi to szczerze mówiąc wózkiem mi po prostu wygodniej (ale Docia już w spacerówce jeździ) no chyba, że do lasu chcę z nią iść to wtedy chusta jedynym wyjście jest. Chusta przyda się jak będę chciała jechać na skałki z Małą czy jak na rynek jadę bo wlec z sobą tą ciężką kolumbrynę jaką jest wózek to mi się nie uśmiecha a w domu nie noszę w chuście bo szczerze mówiąc nie potrzebuję.

    A czemu nas tak mało??? Większość uważa, że to trudne i nie wygodne. Choć ostatnio koleżanka podpytywała co kupić dla jej synka który jeszcze w brzuszku siedzi

  13. #53
    Chustoholiczka Awatar Hester
    Dołączył
    Sep 2011
    Miejscowość
    Podwarszawa
    Posty
    5,161

    Domyślnie

    Warszawa to nie cała Polska - znaleźc warsztaty darmowe nie jest wcale tak łatwo poza nią. Ok, w stolicy cos tam jest (choć dla mnie pierwszy możliwy termin znalazł się po pól roku szukania, w ten weekend - i nie, nie dlatego że nie chcę tylko że w środku tygodnia, w środku dnia jestem z trójką małych dzieci i nie mam szans na nauczenie się z nimi czegokolwiek, i podejrzewam ze więcej mam ma po prostu wtedy pracę/inne dzieci/inne obowiązki). Ile takich Kalimb jest po Polsce? Z tego co czytalam to w takiej ZG - miasto wojewódzkie, bądź co bądź, ma się Klub Kangura zamknąć. Czyli co, kilkaset tysięcy kobiet z regionu chyba nie bardzo będzie mialo dostęp do darmowego liub chociaż taniego sposobu nauki chustowiązania. Maja jechac do Poznania zeby zobaczyć czy może to cos dla nich? Jak dla mnie to nie brzmi super prosto...
    A 2007, M 2009, Z 2010, A 2011, H 2017, P 2019

  14. #54
    Chustomanka Awatar misia83_83
    Dołączył
    Mar 2011
    Miejscowość
    Wroclaw/Galway
    Posty
    699

    Domyślnie

    A ja nosze teraz juz tylko na dworze. Tibi jest w 100 proc bezwozkowy ale jak ide do sklepu to zawsze zabieram wozek...na zakupy!! Dziec na plecach, a zakupy w wozku. Czyli moim zdaniem dokladnie tak,jak ma byc ))

  15. #55
    Chustomanka Awatar wiki100
    Dołączył
    Apr 2009
    Miejscowość
    Lublin jeszcze
    Posty
    1,368

    Domyślnie

    nie wiem, czy już ktoś pisał, ale moim zdaniem główna przyczyna jest taka: większość ludzi po prostu boi się "wychylać" czyli zrobić cokolwiek inaczej niż wszyscy (większość) robią...
    Chudzinka- Ufoludek - 2001, Krasnoludek - 2009, Pimpuś -2012

  16. #56
    Chustoguru
    Dołączył
    Jan 2011
    Miejscowość
    Bielsko-Biała
    Posty
    7,185

    Domyślnie

    Wiki100 - racja.
    Franio - XII 2004, Julcia - XI 2007, Szymuś - X 2010, Jaś - XI 2013

  17. #57
    Chustoholiczka Awatar Tola_zet
    Dołączył
    Oct 2011
    Miejscowość
    LDZ
    Posty
    4,167

    Domyślnie

    IMO nie bez wpływu jest znikoma ilość chustosklepów stacjonarnych oraz brak chust i nosideł ERGO w tradycyjnych sklepach dzieciowch (co jest dla mnie w ogóle mega zagadką - taka polityka dystrybutorów).

    Ludzie się o tym nie dowiadują, a nawet jak się dowiedzą to muszą wydać 200 - 500 plnów na coś czego nie mogą dotknąć / przymierzyć / obejrzeć na żywo.

    Dla niektórych baza nie do przejścia.

  18. #58
    Chustofanka Awatar cube
    Dołączył
    Jun 2011
    Posty
    452

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez Tola_zet Zobacz posta
    IMO nie bez wpływu jest znikoma ilość chustosklepów stacjonarnych oraz brak chust i nosideł ERGO w tradycyjnych sklepach dzieciowch (co jest dla mnie w ogóle mega zagadką - taka polityka dystrybutorów).

    Ludzie się o tym nie dowiadują, a nawet jak się dowiedzą to muszą wydać 200 - 500 plnów na coś czego nie mogą dotknąć / przymierzyć / obejrzeć na żywo.

    Dla niektórych baza nie do przejścia.
    Słuszna uwaga
    Tomek 1994, Franek 2002, Antek 2011

  19. #59
    Chustofanka
    Dołączył
    Sep 2011
    Miejscowość
    Warszawa
    Posty
    206

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez Tola_zet Zobacz posta
    IMO nie bez wpływu jest znikoma ilość chustosklepów stacjonarnych oraz brak chust i nosideł ERGO w tradycyjnych sklepach dzieciowch (co jest dla mnie w ogóle mega zagadką - taka polityka dystrybutorów).

    Ludzie się o tym nie dowiadują, a nawet jak się dowiedzą to muszą wydać 200 - 500 plnów na coś czego nie mogą dotknąć / przymierzyć / obejrzeć na żywo.

    Dla niektórych baza nie do przejścia.
    Aj agri tu

  20. #60
    Chusteryczka Awatar ostroszyc
    Dołączył
    May 2009
    Miejscowość
    Kielce
    Posty
    2,373

    Domyślnie

    Ano właśnie, jak się w sklepach dzieciowych widzi wisiadła które można przymierzyć i wózki to się kupuje to co się widzi. Potem na ulicy też się widzi wózki, ewentualnie wisiadła. I tak to się nakręca.
    Mały B: 2009
    Mała T: 2012

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •